Koniec rekordów w Radomiu! Możliwe zmiany w siatce połączeń i… większy samolot
W sumie od kwietnia, gdy SprintAir zaczął wykonywać loty z Radomia przez lotnisko przewinęło się 5004 pasażerów.
Sierpniowy wynik przyjęli w Radomiu ze sporym zaskoczeniem, bo z miesiąca na miesiąc lotnisko notowało rekordowe wyniki – w lipcu obsłużyło 1509 pasażerów.
Skąd słabsze wyniki? Nieoficjalnie dowiadujemy się, że skończyła się promocja Sprinta na tanie loty do Lwowa, co wpłynęło na mniejszą sprzedaż biletów. Bardzo mało pasażerów lata też do Berlina – ta trasa zdecydowanie odstaje od pozostałych i w Radomiu coraz głośniej mówi się o tym, że od listopada trzeba będzie z niej zrezygnować.
– Naszą najpopularniejszą trasą pozostaje Gdańsk. Jesteśmy też bardzo zadowoleni z liczby sprzedanych biletów na połączenia do Pragi i Lwowa – mówi Kajetan Orzeł, rzecznik lotniska w Radomiu.
I dodaje, dość zaskakująco.
– Zainteresowanie na tych trasach bywa tak duże, że mamy nadzieję, że SprintAir uruchomi na niektóre połączenia z Radomia swojego nowego ATR-a 72 – mówi Orzeł.
SprintAir otrzymał nowego ATR-a w sierpniu. Samolot może pomieścić 66 pasażerów i jest dwa razy większy od dotychczas obsługujących lotnisko w Radomiu i inne trasy krajowe Sprinta Saabów. Na razie jednak samolot wraz z załogą został wynajęty linii CanaryFly latającej na Wyspach Kanaryjskich.