Grecja walczy z „parawaningiem” – najlepsze miejsca na plaży zarezerwujesz przez internet. Może by tak nad Bałtykiem?
Aplikację o nazwie „Plazz” stworzyła zajmującą się promocją turystyczną kraju agencja Marketing Greece. Pozwala ona na rezerwowanie leżaków i miejsc na najpopularniejszych greckich plażach. Rezerwować miejsce można nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem – obecnie w systemie znajdują się m.in. plaże na Mykonos, Korfu i w okolicach Aten. Aplikacja jest darmowa i można z niej korzystać z poziomu smartfona, tabletu lub komputera.
Pół żartem, pół serio można się zastanowić czy takiego rozwiązania nie można by wprowadzić na polskie plaże, na których od kilku lat mamy do czynienia ze zjawiskiem „parawaningu”. Patent jest prosty: niektórzy plażowicze wstają bladym świtem i biegną na plażę, gdzie oznaczają „swoje” miejsce za pomocą parawanu. Po kilku godzinach, gdy plaża jest już pełna, wracają zaś na to „zarezerwowane” miejsce z rodziną.
Gwoli sprawiedliwości, „parawaning” to nie tylko polska specyfika. Podobne problemy mają m.in. kurorty we Włoszech czy Hiszpanii, a niektóre miasta stanowczo reagują na ten proceder. Władze regionu Costa Blanca uchwaliły w zeszłym roku prawo, w myśl którego zostawianie na plaży parasoli, ręczników i innych plażowych akcesoriów jest zabronione w godzinach od 3 do 8 rano pod karą grzywny. W innych nadmorskich miastach akcesoria zostawione na plaży rekwiruje straż miejska, a kto chce je odzyskać – musi zapłacić opłatę manipulacyjną w wysokości 30 EUR.