Fly4free.pl

Okolice na tyle interesujące, że nie ma na co czekać. Za rok powtórka, bez gadania. A jak nie będzie zorzy to za kolejny aż do skutku

_________________

Wróciłem z Tromso 9 dni temu. Zorza zaobserwowana 1 raz -może przez 10 minut- w ciągu 4 dni. Sami Norwegowie mówili, że cały ubiegły rok był słaby pod tym względem.

Jeden stopień wyżej - słupy światła

Na weekendzie czytałem o zjawisku, które zostało zaobserwowane w Tiumeniu na Syberii. Kolorowe słupy światła były widoczne od wczesnych godzin rannych, aż do wschodu słońca. Podniebne show było następstwem odbicia światła od kryształków lodu znajdujących się w powietrzu. Aby słupy światła pojawiły się na niebie termometr musi wskazywać co najmniej 20 stopni poniżej zera, dodatkowo potrzebna jest też duża wilgotność powietrza.

Zdjęcia z Twittera:



https://twitter.com/MoscowTimes/status/ ... 5719954432

Niebo, jak z filmu science-fiction

A juz myslalam, ze ktos wybiera się na zorze

Sprawdzałam dzisiaj Abisko i Kirune i ceny noclegów tak samo wysokie jak zawsze, a Abisko wyprzedane. Do tego loty do Kiruny drozsze niz poprzednio.

Zobaczę jak rozwinie się sytuacja z ograniczeniami w Szwecji i może skusze się na jakieś last minute w lutym/marcu.

_________________
Carpe Diem.

Ja się wybieram na Islandię na 4 dni w styczniu, będzie kwarantanna w pięknym stylu w takich drewnianych tubach, oczekując zorzy.

Na oglądanie Zorzy nie trzeba się tłuc do Skandynawii, w ubiegłym roku w listopadzie była widoczna i u nas nad morzem (Rozewie). Tam jest najlepsze zaciemnienie w okolicy Władysławowa.

pewnie tak, ponoć i z podlasia była widoczna jakiś czas temu, niestety to nadal nie ten obszar widoczności zorzy, ona będzie z Polski widoczna ledwo nad widnokręgiem gdzie na filmach z koła podbiegunowego otacza Cię dosłownie na niebie.

_________________
Strona znajomego, gorąco polecam:
Zdjęcia, filmiki i ciekawostki z całego świata -> http://www.niezwyklyswiat.com

Ja tylko powiem tak, aby z ewentualnymi planami wybierania się najdalej na północ jak się da, dobrze się zastanowić. My w lutym, po uprzednim researchu (że od grudnia do końca lutego, że na pewno, że będzie super) wybraliśmy się do Longyearbyen, na Svalbard. Zorza miała być. Nie było. Nawet cienia zorzy nie było. Za to na kamerkach widać było, że dużo bardziej na południu (północ Skandynawii, Kirkenes, itp.) codziennie była przepiękna zorza. Zapędziliśmy się za daleko. Czyli rzeczywiście - jakieś Tromso, te okolice - tak. Ale ja więcej polować na zorzę na Svalbardzie nie zamierzam.

Bardziej chodziło mi o zwrócenie uwagi, że mimo Pandemii i ograniczeń w podróżowaniu, osobom które potrzebują wrażeń, takowe można i u Nas znaleźć.

@1955845624
Akurat końcówka Skandynawii oraz Islandia leży w środku pasa występowania zorzy, a Svalbard jest już trochę dalej na północ, więc wszystko odbyło się zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa

Poświata nad horyzontem jest bez porównania z tym, co szaleje na niebie za kręgiem polarnym. Ponizej dwa losowe, nieobrobione zdjęcia z okolic Kiruny i Abisko z 2019r.

_________________
Carpe Diem.

Z zorzą to jest tak, że albo jest, albo nie ma. W zeszłym roku byłem prawie tydzień w Tromso w lutym i zero-null.
W tym roku, gdy podróżowanie jest problematyczne, na niebie prawie codziennie dyskoteka.
Do tego stopnia, że kilkukrotnie udawało się złapać coś nawet na dalekim południu Norwegii, chociaż jak @Aga_podrozniczka wyżej pisała - łuna na horyzoncie, nawet taka tańcząca, to nie jest to samo co fale nad głową. Mimo wszystko w tym roku to już kolejny raz gdy zorzę udaje się złapać na dalekim południu (również w okolicach Stavanger). Co nie jest wcale takie proste, biorąc pod uwagę, że oprócz warunków dla zorzy, musi być również czyste niebo.
Zdjęcie poniżej niecałe dwa tygodnie temu. Hovden, mniej więcej wysokość Bergen, w połowie drogi do Oslo.

_________________

W Norwegii klasyczny sezon na zorze praktycznie się zakończył. Ciągle można jeszcze zorzę uchwycić, tym bardziej, że aktywność jest wyjątkowa w tym roku. Ale nocne niebo zaczyna tracić już swoją czerń. Tym bardziej cieszą być może ostatnie już w tym sezonie zdjęcia, zrobione praktycznie pod domem.

_________________

W poszukiwaniu Mikołaja i zorzy zapuściliśmy się z dzieciakami do Rovaniemi. Wczoraj niebo dużo lepiej świeciło, ale niestety trochę chmur.


Dzisiaj niebo idealnie czyste, zimno jak cholera (-25 stopni), ale niestety, zorza słabsza. Mimo wszystko, coś jednak się nam udało zobaczyć . Jeszcze jutro tu będziemy, moze mocniej zaświeci..

Ten efekt, o którym mowa, że występuje na Syberii, mam okazję właśnie podziwiać . W Rovaniemi. Na dworze -25.

Cześć, zastanawiam się nad wypadem do Finlandii, generalnie obojętne gdzie na północy: Rovaniemi albo nawet wyżej: Inari, ale co chwilę widzę opinie, że jednak w Tromso w Norwegii byłoby łatwiej upolować. Czy ktoś był i w Finlandii i w Norwegii na polowaniu na zorze i może potwierdzić, że łatwiej jest złapać w Tromso? W Finlandii jeszcze nie byłem, stąd wolałbym ten wybór, ale jeśli jest zdecydowana przewaga Norwegii nad Finlandią w tym temacie no to niestety Aha no i oczywiście wiem, że to jest mocno losowe i niczego nie można zagwarantować, ale chodzi mi tak podchodząc do tego czysto statystycznie

Dzięki, ale no właśnie czytałem różne relacje, ale nigdy nie widziałem porównania/opinii kogoś kto był tu i tu. Niemniej jednak fajny obrazek jest w podlinkowanym przez ciebie temacie. Z tego wynika, że czysto teoretycznie DUŻO większe szanse są jednak na północy Norwegii co by nie zastanawiać się...

Byłem 4 noce w Tromso, właśnie pod kątem zorzy i nic z tego nie wyszło. Niby warunki idealne, nów księżyca, ale się nie udało. Tej samej zimy byłem kolejne 4 noce na Islandii i również się nie udało:(
Właśnie myślę, aby za 2 tyg lecieć do Rovaniemi. Tutaj znajdziesz info o zorzy https://rovaniemi.auroraalert.fi/

Dzięki wielkie za tą stronę! Mega pomocne. A jeszcze dopytując: pamiętasz w jakim terminie byłeś w tromso? Ja mam takie zagwostki i plany bo mi nigdy pogoda na wyjazdach nie wypada... Jak byłem w Peru zobaczyć Vinicunca, była cała zasypana śniegiem i zasłonięta mgłą a dzień wcześniej świeciło słońce teraz próbuję dobrym przygotowaniem jakoś zwiększyć szanse, ale pewnie wyjdzie jak zawsze