Fly4free.pl

Pewnie wiekszosc z Was uzna, ze upal wywolal u mnie problemy psychiczne, ale i tak przedstawie swoja ostatnia wizje.
Aktualnie wraz z partnerka mieszkamy w Dublinie, ona jako grafik (wlasna dzialalnosc) pracuje online, ja mam staly dochod 200€ /tyg i oprocz tego prace, ktora po 9 latach juz mnie nudzi, podobnie jak Irlandia. Koszty zycia sa tu wysokie (wynajem domu 1300€)...
Pomyslalem sobie, zeby rzucic robote, spakowac samochod, podnajac komus 2 pokoje, 1 zostawic) i ruszyc do Lwowa, gdzie wbrew pozorom jest wieksza cywilizacja, a koszty zycia nieporownywalnie nizsze. Mam tez plan na biznes miedzy Irlandia, Polska i Ukraina...
Nawet jak rzuce robote bedzie mi wplywac miesiecznie 800€, kobieta generuje miesiecznie 1200 - 2000€.
Licze, ze nasze miesieczne koszty we Lwowie zamkna sie w +/- 800€.
Ma ktos doswiadczenia zwiazane z zyciem na Ukrainie, moze jakies wskazowki, opinie itd???

_________________
Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

mógłbyś rozwinąć?

To proste - więcej ludzi tam mieszka, niż w Dublinie.

@Tom Jed Popieram.Za te pieniądze będziesz tam niemal Panisko A do kraju rzut beretem i w razie W nawet rowerem dojedziesz

Ooo tak

_________________
Rowerowe podróże i nie tylko: https://www.facebook.com/rowerowepodrozetuitam
Zapraszam do polubienia (:

... Irlandia mimo, ze PKB na glowe i inne takie wskazniki ma wysokie jest krajem, gdzie np jeszcze 30 lat temu nie potrzebowano prawa jaxdy do kierowania samochodem, duza czesc spoleczenstwa byla analfabetami ( autentycznie do dzis zdarzaja sie takie przypadki), czesto dochodzilo do kazirodztwa itd.. pewnych rzeczy pieniadze nie zmienia...
Dublin w porownaniu ze Lwowem jest smietnikiem, organizacja transportu (nie mylic z taborem) nie ma porownania itd...

_________________
Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

…fajnie zabrzmiało, czytając pobieżnie, można byłoby to odebrać nieco opacznie

Poważniejąc: jeden z moich znajomych, freelancer, zamienił kilka miesięcy temu Teneryfę na Kijów. Brzmi jak herezja, ale w tym przypadku key point to #kobieta i jej narodowość plus chęć zmiany otoczenia. Czyli da się

Przy deklarowanym przez Ciebie miesięcznym dochodzie, będziesz żył w okolicach Lwowa na bardzo wygodnym poziomie. Tylko trzy uwagi:

* pewne rzeczy (w tym korupcja i niezbędna „krysza”) są u naszych wschodnich sąsiadów dość stałe;
* w przypadku Dublina, zakładam że Twoim lingua franca jest angielski. Pracując i obracając się w klimatach Lwowa, język rosyjski (nie mówię nawet o ukraińskim) BARDZO ułatwia wiele spraw. Nie tylko zawodowych;
* być może dla Ciebie / Was to nieistotne, ale w przypadku Lwowa będziecie mieć do czynienia z inną mentalnością ludzi, których napotkacie na swojej drodze, niż w Dublinie. Temat z gatunku long-story, nie na ten wątek;

Unikając dyskusji o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia (precyzując: Dublin vs Lwów w kwestii tego, jak odbieramy dane miejsce), poniżej trochę mięsa.

Co do kosztów: jeżeli będziesz mieć ochotę na wynajem w centrum, szykuj się na przedział 6000-9000 UAH za mieszkanie dwupokojowe, plus prowizja dla agenta. Zgrubnie licząc, w tym zakresie będziesz mieć jakieś 4x taniej niż w Dublinie. Koszty stałe są pomijalne w Twoim przypadku (prąd przy 120kWh wyniesie ~ 25 PLN / mc, śmieci - pi razy oko 10 PLN / mc, stawki za wodę są 5-6 razy niższe niż w Polsce, o Dublinie przez litość nie wspomnę). Za stałe łącze – zakładam, że tutaj parametry jak najwyższe, skoro praca zdalna – zapłacisz 25 PLN, telewizję będziesz mieć w pakiecie.

Realne i aktualne ceny wszystkiego (mówię o codziennym życiu) znajdziesz chociażby na kawiarnianym blogu, czyli → tutaj

Odnosnie korupcji, mentalnosci itp, to jestem na to przygotowany. ( nigdy nie spotkalem sie we Lwowie z jakimis iprzedzeniami, wrecz odwrotnie)
Jezyk hm we Lwowie prawie wszedzie dogadywalem sie po polsku, dawno temu uczylem sie rosyjskiego, wiec podstawy mam, zwlaszcza, ze ukrainski podobby do polskiego - dalbym rade...

Zamieszkac chcialbym mozliwie blisko centrum i wydac na to max 400€ (12000hr), drugie 400€ miec na zycie.
Gdybym zgodnie z planem stworzyl sobie zajecie - srednio chociaz 200€ tygodniowo extra, to mysle, ze wystarczyloby na oplacenie pokoju i samochodu w Irlandii, bo musze zostawic sobie baze rowniez tutaj.

Poki co same +, caly czas kombinuje gdzie jest slaby punkt mojego planu...

_________________
Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Słaby punkt Twojego planu, to odpowiedź na pytanie kiedy Lwów stanie się częścią Federacji Rosyjskiej.
Patrząc na ostatnie działania Rady Europy scenariusz prawdopodobny.
Jedno jest pewne: Lwów stanie się częścią FR wcześniej niż Dublin.

_________________

-- 27 Cze 2019 01:23 --

@danziger ale prosze zostawmy polityke na inne fora.

-- 27 Cze 2019 01:26 --


moje trzy grosze co do Lwowa - ostatnio bylem w 06.2018 jakis rok temu, wczesniej w 07.2012.
i... kurde to byly dwa rozne miasta. widac duzy postep, odnowiona starowka, itd... ale to
nie jest wyluzowane miasto jak w roku 2012, jezeli chodzi o podejscie miejscowych to
moze nie spotkalem sie z otwarta wrogoscia, ale na pewno z bardzo duzym dystansem.
nie wiem co sie stalo w ciagu tych 6ciu lat, czy ktos moze mi to wytlumaczyc ?

Hmm, ja z kolei byłem 07.2018 i koło dworca kolejowego dwóch Ukraińców z Winnicy pytali mnie o najbliższy sklep. Kiedy dowiedzieli się, że jestem z Polski to miło mnie przywitali, mówiąc "oo to witaj na Ukrainie!", później w plackarcie z Lwowa do Odessy również wymieniłem kilka słów z dwoma Ukrainkami... wydaje mi się, że to zależy od szczęścia, gdzie się trafi choć wrogość (lub w sumie bardziej nieufność) u niektórych też była zauważalna. Siedziałem sobie na plaży w nocy w Odessie (choć Odessa może różnić się od Lwowa) i jakiś gość do mnie zagadał, tak jakby miał pretensje o to, że sobie po prostu siedzę. To było jakieś dziwne

_________________
Rowerowe podróże i nie tylko: https://www.facebook.com/rowerowepodrozetuitam
Zapraszam do polubienia (:

nigdy coprawda nie bylem, ale upieralbym sie ze Odessa to jednak inny klimat niz Lwow.
co sie stalo z wyluzowanym Lwowem ? kto mi to wytlumaczy ?

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Euromajdan?

_________________

swietnie a co ma euromajdan z nieufnoscia do Polakow ?

Dogadać się to jedno, ale weź pod uwagę, że językiem urzędowym na Ukrainie jest ukraiński, więc chcąc nie chcąc wszystkie pozwolenia, zgody, umowy, coś załatwić w urzędzie to nie ma zmiłuj, wszystko w cyrylicy i wyłącznie po ukraińsku. Będziesz musiał kogoś brać do czytania umów np. o wynajem, czy przypadkiem tam nie ma jakiś dziwnych kruczkow, niejednoznacznosci bądź nieścisłości (a czasem np. umowy ubezpieczeniowe po polsku się dość długo czyta, żeby niczego nie zgubić...)

Wysłane przy użyciu Tapatalka

myślę że to też jest słaba strona Twojego planu , chyba że tak jak napisałeś wcześniej będzie to biznes powiązany z innym krajem lub praca zdalna
nie ma co się łudzić że na "miejscu" znajdziesz tak płatną prace

_________________

@michcioj
Antyukrainskie nastroje wśród polskiej władzy i prawicy są wyraźnie dostrzegane na wschodzie. To bardzo widać wśród ludności, zwłaszcza takiej bardziej otwartej.

Warto poczytać co się dzieje np. w Przemyślu.
Np. https://oko.press/narodowcy-i-antyukrai ... ta-bakuna/

podatki, nie wiem jak to wyglada ale czy Ukraina i EU/Irlandia maja umowe o braku podwójnego opodatkowania? mieszkajac ponad 6 mcy w roku na Ukrainie to ona bedzie krajem gdzie bedziesz musial sie rozliczac z podatków - a tak jak wyzej wspominaja brak jezyka, korupcyjne urzedy.. - to ustawienie sie moze byc ciezkie

samo zamieszkanie na Ukrainie tez nie bedzie latwe, zakladam ze zaden z was nie ma obywatelstwa wiec to nie jest tez EU ze mozesz wjechac i zamieszkac od tak - tudziez tez aplikowanie o zezwolenie na pobyt staly itd. w Ukrainiskich urzedach gdzie uzywa sie cyrylicy i kraj nie jest przystosowany do obcokrajowców wiec nie bedzie latwo

pisze tylko dlatego ze widzisz same plusy

e zamieszkanie problemem ? no co ty, wiza run LWO-WMI lub maszrutku do Szegini, z buta do Medyki i na kawke do Przemysla