Fly4free.pl

Pebe86 dzięki za pomoc, trochę mi rozjaśniłeś sytuację. Zastanowię się jeszcze ale skłaniam się ku Canonowi. Haxzje napisz trochę więcej na czym Ci zależy najbardziej w aparacie. Na pewno zawęzi krąg aparatów i łatwiej coś będzie dobrać

Podepnę się pod temat, potrzebuje pilnie kupić rodzicom do dokumentowania swoich wycieczek aparatu kompaktowego najlepiej z zoomem do 2tyś złotych rozważam opcję z Olympus stylus 1 który jest świetnym sprzętem jednak cena troszkę przewyższa budżet chcę się zamknąć w 2tyś ktoś coś mógłby polecić tańszego ??

Ponad 2 tys. za aparat kompaktowy to trochę dużo. Spośród kompaktowych aparatów rozważ zakup Panasonica TZ60. Bardzo dobrze wypada w testach, które zazwyczaj wygrywa. Posiada elektroniczny wizjer oraz podobnie jak Olympus, posiada możliwość zapisu zdjęć w formacie RAW. Ma też wbudowany GPS i po update zdjęć do komputera wszytko integruje się z aplikacjami na telefon czy Google i możesz podejrzeć sobie miejsce zrobienia zdjęcia, nazwę miejscowości, itp. Sam posiadam straszy, zeszłoroczny model TZ40 i porównywałem zdjęcia zrobione nim do lustrzanki Nikon D60 i dla zdjęć robionych w dzień nie widać różnić (nocne to już znaczna przewaga Nikona).

Rewelacja w budżecie do 800 zł:

http://allegro.pl/aparat-samsung-nx1100 ... 78123.html

Do niedawna sam obiektyw kitowy tyle kosztował.
Niewielki bezlusterkowiec z matrycą APS-C 20 MPx, wymienną optyką i wifi.

Cena bardzo dobra, ale brak stabilizacji w korpusie i kitowym obiektywie w mojej ocenie dyskwalifikuje ten aparat jako sprzęt dla amatora. No chyba że ktoś planuje dodatkowe obiektywy, ale myślę że to zdecydowana mniejszość nabywców. Pomijam kwestię braku wbudowanej lampy, która jednak czasem się przydaje (dla mnie to upierdliwy brak w codziennym, amatorskim użytkowaniu )

Wszystko to prawda, ale po pierwsze, lampa jest w zestawie (pewnie że lepiej, jakby była wbudowana, ale za 800 zł nie ma się co czepiać), po drugie, obiektyw 20-50mm nie jest zły jak na kita.
W końcu to tylko 20-50mm a nie jakiś teleskop, żeby bez stabilizacji nie dało się przeżyć.
Brak stabilizacji wymusza częste stosowanie statywu, to fakt.
Ale ja używam obecnie amatorsko NX30 ze wspaniałym naleśnikiem 30mm F2.0 i zdjęcia z ręki wychodzą piękne.
Praktycznie nie wpinam innych obiektywów w podróży (mam kitowy 18-55 i 50-200, oba stabilizowane).
Jakoś nie zauważyłem, żeby brak stabilizacji się bardzo dawał we znaki, no może jak dam kamerkę komuś na pstryka, to wtedy faktycznie bywa, że wszystko jest zamazane
NX1100 z takim naleśnikiem (na Allegro 30mm F2.0 kosztuje 800 zł) jest prawdziwą "kill to go" kamerą za niecałe 1600 zł wszystko razem.

Co oczywiście nie znaczy, że nie ma lepszych aparatów.
Ale zainwestowanie 800 zł w aparat z matrycą APS-C, wymiennym obiektywem o niewielkich rozmiarach i przyzwoitych parametrach to z pewnością niezła inwestycja - o ile się nie planuje w tej chwili większych wydatków na fotografię.

A co byście powiedzieli na wybór pomiędzy Panasonic DMC-GF6 + 14-42 mm + 45-150 mm (czarny) + torba + akumulator za 1799zł a
Sony Alpha a5000 (ILCE-5000Y) + 16-50 mm + 55-210 mm (czarny) za 2199zł?

Z tej dwójki o dziwo polecałbym tańszy wariant, czyli GF6- Sony te kitowe obiektywy 16-50 ma fatalne... Do tego jeśli mnie pamięć nie myli to Panasonic ma ekran o wyższej rozdzielczości, oraz istotną zaletę- jest dotykowy.

szczerze to teraz mam zamęt w głowie bo jeszcze jak poczytałem/pooglądałem to doszły takie modele jak nx300, e-pl5, e-pl6, alpha a5100..

//edit

Już po zakupie. Kupiłem olympusa e-pl6 z obiektywem 14-42 Pancake. Wybrałem za względu na dobre opinie i małe gabaryty z obiektywem pancake (praktycznie nie różni się od kompaktu). Jak się sprawdzi w użytkowaniu pochwalę się po przetestowaniu.

Szukam aparatu do 600 PLN, którego będę używał tylko do uwieczniania własnych wypadów. Ciężko mi, jako laikowi, określić najistotniejsze cechy, istotne tylko, żebym jako amator mógł się nim swobodnie posługiwać to uzyskania znośnych zdjęć. We wspomnianym budżecie chciałbym poszukać raczej sprzętu używanego. Mogę liczyć na podanie kilku modeli, na które będę zwracał uwagę przeszukując internety?

@haxzje

Jako laik mogę polecić Sony NEX-3. Wybierając go kierowałem się podobnymi kryteriami jak Ty, bo umiejętności ani cierpliwości do fotografii specjalnie nie posiadam, natomiast zdjęcia wychodzą bardzo ładne. Kupiłem 1,5 roku temu za 300$, więc podejrzewam, że używany w okolicach 600 zł można teraz znaleźć. Używam też Sony DSC-HX50V, którego przewagą jest zoom, natomiast zdjęcia nie wychodzą tak ładne jak w NEX-3.

Poczytałem recenzje i wygląda fajnie, ale niestety nie mogę teraz nic konkretnego w moim budżecie znaleźć. Czy mógłby ktoś jeszcze podrzucić kilka modeli?

Podbijam temat trochę wyższą kwotą max. 2200 zł. W zasadzie jestem prawie zdecydowana na Sony ILCE 5100 + 16-50 mm (koszt ok. 2100). Używa ktoś i może zarekomendować? Wypatrzyłam też promocję Cashback na Nikon do 31 stycznia i zastanawiam się nad modelem Nikon 1 J5 + 10-30 mm (koszt 1900), ale od tego byłoby 500 zł cashback, co czyni cenę 1400 - b. atrakcyjną. Myślicie, że warto przyoszczędzić i kupić Nikona, czy różnica pomiędzy tymi modelami jest adekwatna do różnicy w cenie?

Też zastanawiałem się nad modelem który wybrałeś, ale odpuściłem ze względu na brak pokrętła funkcji. Dla mnie to podstawa, ale może Tobie nie będzie to przeszkadzać. Czytałem tez ze Soniaki mocno ingerują upiększają JPG przez ostrość elementów traci na jakości. Nie miej jednak to dobry aparat. Nikona odpuścił bym całkowicie, nie radzą sobie z aparatami systemowi, bazują jedynie na marce.

Może zastanów się jeszcze nad tym: https://mediamarkt.pl/foto-i-kamery/apa ... -srebrny-2

Dostaniesz dwa obiektywy, a zostanie jeszcze na akcesoria. Z minusów to jedyne co przychodzi mi do głowy to brak wodotrysków. na pewno nie am trybu panoramy i HDR. W podobnej cenie dostaniesz też E-pl6 ale praktycznie niczym się nie różni od E-Pl5

jak kupujecie takie cudaki to pamietajcie zeby od razu dokupic 2-3 baterie
bo blyskawicznie sie rozladowywuja

_________________

Tak, tu masz racje baterie idą, ale to prze małe ich rozmiary i tak wolę to od ciężkiej lustrzanki. Do Olympusa dwie wystarczą by cały dzień cykać fotki.

ja biore 3 na dwa tyg i nie musze ladowac, lustro nie jest takie ciezkie
wiec majac takiego olka to trzeba miec min 4 bo co jak pradu nie bedzie i nie bedzie mozna naladowac?
dla mnie czeste ladowanie w podrozy to absurd

_________________

Mam nikon j3 i jestem zadowolony. Jakość zdjęć dla mnie wystarczająca, szybkość rewelacyjna, rozmiar ok tylko niestety bateria potrafi wystarczyć na jeden dzień. Do sony porównania nie mam.

Ten konkretny Nikon ma bardzo mała matrycę co jak na bezlusterkowiec to niewiele różni się od kompaktu.
Chcesz tani w miarę dobry aparat to może wybierz Panasonica z matrycą micro 4/3 np. GF5 lub sporo droższy ale znacznie lepszy GX7. Bardzo dobre jakościowo zdjęcia robi Olympus M10 tyle że to koszt ok. 2500 (z kitowymn obiektywem).
Co do Sony to dla mnie aparat bez wizjera kategorycznie odpada i jeżeli chcesz już wydać ponad 2 tys. to już szedłbym w model 6000, który ma rewelacyjny autofokus i robi świetne zdjęcia. Minusem są obiektywy, które są słabiej dostępne i droższe w porównaniu do aparatów z matrycą micro 4/3. Tu masz przykładową relację z podróży udokumentowanej Sony 6000, naprawdę fajne fotki: http://www.fly4free.pl/forum/west-coast-2015-go-big-or-go-home,210,84437

Pamiętaj, że zakup tego typu aparatu (z wymiennym obiektywem) to często dodatkowe wydatki, z czego największe stanowią obiektywy.

-Niezła maszyna

Rozumiem, że jesteś fanem pokręteł, ale zamiast ekspresu do kawy z dwoma pokrętłami, może byś jednak podlinkował aparat chociaż z jednym pokrętłem


Tylko, że jak zapniesz porządnego spacerniaka typu 12-40 mm f/2.8 a nie wydmuszkę 14-42 mm f/3.5-5.6 to już waga rośnie znacznie.
Osoba wychowana na porządnych szkłach i korpusach (metal i szkło) przy obcowaniu z tymi plasticzanymi zabawkami ma mieszane uczucia.

Ostatnio bawiłem się bardzo fajnym i funkcjonalnym kompaktem fuji x30. Ma magnezowy korpus, wizjer elektroniczny, rolkę i masę innych przydatnych dupereli, ale zdjęcia z tej malutkiej matrycy to niestety kaszanka

Swoją drogą z fotopstrykaczami jest jak z właścicielami samochodów. Zawsze wszyscy zadowoleni.
Panie, wymieniam tylko oleje i uzupełniam płyny. Super zawieszenie, nic nie stuka, nic nie puka. Spalanie ok. 3L/100km, jak są korki to 3.5L/100km. Furmanka bezawaryjna, nie pamiętam jak mechanik wygląda, maskę można zaspawać. Leje tylko ropę i śmigam.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie