Napiszę dla potomności jak wyglądało kształtowanie się cen SCL-IPC w '23.
Otóź potrzebowałem bilety na okienko 10 dni w sierpniu. Przy 3 lotach na tydzień można więc powiedzieć, że to bardzo sztywne terminy.
Kupiłem swoje bilety w kwietniu, kiedy po kilku miesiącach obserwacji, cena na wersji chilijskiej spadła do 340k CLP czyli circa 1800 PLN. Na wersjach international oczywiście cena x2.
Co ciekawe był to jeden jedyny raz, kiedy to udało mi się kupić bilet przez Latam, ponieważ jakimś dziwnym trafem przeszła mi karta (KK Visa Velo/Getin). W związku z tym, próbowałem też kupić bilet jednemu z forumowiczów i niestety nie przeszło już NIC. Także Platinum PKO, o którym @oskiboski pisał, że to jedyna karta która mu w LA przechodzi.
W międzyczasie były dwie zmiany rozkładu i co ciekawe, do dyspozycji był cały kalendarz.
Do jeszcze kilku dni wstecz, czyli początku lipca, ceny jeszcze trochę spadły i generalnie między kwietniem a lipcem wahały się pomiędzy 1300-1800 PLN. Na cały kalendarz i przez prawie rok obserwacji cena nigdy nie spadła poniżej 1300 PLN. Po jednej ze zmian rozkładowych mogłem bilet zrefundować. Aktualna cena była ok. 300-400 zł niższa, niż to co zakupiłem, ale ostatecznie się na to nie zdecydowałem przez wzgląd iż zwrot idzie na Latam Wallet, gdzie wg apki opcja "withdrawal" jest "soon" oraz potencjalne, albo raczej praktycznie pewne problemy z zakupem w linii i konieczność korzystania z OTA.
To jakiś istotny dodatkowy argument za w chwilach zwątpienia. A jak za mało, to można poczekać aż LA wznowi rotację IPC-PPT, co może też obudzi tę czy inną uśpioną taryfę i związane z nimi możliwości, żeby coś jeszcze bardziej kreatywnego potworzyć.