Czesc wszystkim,
Mam do Was zapytanie, bo jestem troche zmieszana i nie wiem co powinnam zrobic w zaistnialej sytuacji.
Otoz w sierpniu wypozyczalam auto w BGY, na 2 dni (odbior sobota rano, zwrot niedziela wieczorem). Nie bralam ubezpieczenia, zablokowali mi na karcie 700€ i powiedzieli, ze jak wszystko z samochodem bedzie OK, to w ciagu 7 dni od oddania ta kwote odblokuja i tak tez sie stalo. (auto wypozyczone przez ryanair -> dollar / thriffty / hertz)
Ale historia sie nie skonczyla. W ubiegly poniedzialek (8.10, czyli 8 tygodni po oddaniu samochodu) dostalam 'damage claim' za rzekome uszkodzenie zamka w drzwiach kierowcy i informacje, ze obciaza moja karte w ciagu 7 dni. Niestety nie zrobilam zdjec pojazdu 'po', a na parkingu nie bylo nikogo, z kim moglam obejsc samochod i odnotowac szkody. Kluczyki oddawalam w budynku lotniska i tam pani mnie jeszcze raz zapewniala ze jesli wszystko bedzie ok to odblokuja mi pieniadze na karcie.
Po otrzymaniu damage claim wyslalam do Hertz prosbe o oryginalne zdjecia (bo to, co przyslali, jest w PDF, wiec moglo byc zrobione w kazdym innym momencie; tak samo usterke mogli 'domalowac' na papierze ze zwrotu pojazdu), poniewaz nie przypominam sobie zadnych szkod. Cisza. Caly tydzien siedzialam jak na szpilkach i sprawdzalam czy to juz pobrali mi pieniadze z konta. W poniedzialek (16.10.) dostalam kolejna wiadomosc, wzbogacona o szczegoly dotyczace platnosci - numer konta, druki. Nigdzie nie ma informacji, w jakim czasie powinnam tej platnosci dokonac i jakie sa konsekwencje, jesli tego nie zrobie.
Dodam, ze samochod parkowalam w bezpiecznych miejscach, wiec jest naprawde nikle prawdopodobienstwo, ze ta usterka wystapila podczas mojego najmu. Zdjecie wyslane przez Hertz prezentuje klamke i 'przekrecony' zamek oraz potezna ryse, ktora nie moglaby umknac niczyjej uwadze, natomiast o rysie nic nie jest przez wypozyczalnie wspomniane.
Nie wiem, czy maja prawo ubiegac sie o zaplate za szkode po niemalze 2 miesiacach od zdarzenia? Nie moge znalezc takich zapisow w regulaminie.
Z gory dziekuje Wam za porady i opinie.
Prosze sie powstrzymac od komentarzy typu: czemu nie zrobilas zdjec po oddaniu, przeciez takie rzeczy to podstawa.
Zawsze to przy oddawaniu sprawdzalam samochod z przedstawicielem wypozyczalni. Nastepnym razem bede rozsadniejsza i bede robic zdjecia wszystkiego, niewazne czy z pracownikiem czy bez.
(i przepraszam z brak polskich znakow)
| Załączniki: |
| damage_bgy.jpg [ 124.25 KiB | Obejrzany 2768 razy ] |
