Byliśmy 18-25 września 2015, wybraliśmy Dacię Duster (4x4) z https://www.reykjavikrentacar.is/
Wypożyczalnia ma bardzo dobre opinie na tripadvisor (czym się zresztą chwali na swojej stronie) i w paru innych miejscach online, zapłaciliśmy €515 z drugim kierowcą i GP (a CDW do 320000 ISK było już wliczone).
Odbiór bezproblemowy - gość czekał na lotniku i zawiózł nas do biura przy lotnisku. Formalności zajęły tylko chwilę, dostaliśmy prawie nowy (jakieś 20tys przebiegu) i czyściutki samochód. Nie sprawiał żadnych problemów, a dzięki temu że był 4x4 mogliśmy bez obaw zaliczyć trochę Highlands jadąc drogą F35 (polecam).
Myślę, że całość naszej trasy zwykłe auto raczej też by pokonało (choć F35 z naruszeniem umowy ubezpieczenia), ale różnica w cenie była niewielka, a komfort psychiczny i większa elastyczność w planowaniu podróży i improwizacjach były tego warte.
Ubezpieczenie GP się przydało - zaliczyliśmy odprysk na szybie i przednim zderzaku, w dodatku wydaje mi się, że ten na szybie zafundowało nam mijające auto akurat na asfalcie.
Samochód oddawałem gdy akurat nikogo w biurze nie było, więc wrzuciłem klucz do skrzynki i nie miałem okazji wyspowiadać się i usłyszeć komentarza, ale te odpryski były ewidentnie spowodowane kamieniami spod kół innych aut, więc powinny być pokryte przez GP.
Biuro jest w odległości 5min spacerem do lotniska, więc oddawanie kluczy przez wrzucenie do skrzynki nie było problemem.
Jak się okazało https://www.icelandcarrental.is/ to de facto ta sama wypożyczalnia (mają wspólne biuro, wspólną naklejkę na szybie samochodu itp), więc jeśli wyjdzie taniej śmiało można z niej korzystać.
Płaciłem kartą debetową (ale embosowaną; MasterCard z hologramem Debit) i nie było problemu, ale na wszelki wypadek w zapasie miałem też kredytówkę.
No, problem początkowo był jeden - chcieli zablokować 100x za dużą kwotę i bank to odrzucił, ale zakładam, że to błąd ludzki np. pominięcia przecinka przy wpisywaniu, a nie celowe działanie. |
