Ja ze swojej strony polecam IcePol - wypożyczaliśmy już dwukrotnie, bez żadnych problemów. Może nie są najtańsi, ale na pewno jest najmniej formalności i najmniej stresu, że coś się może stać.
Za pierwszym razem we wrześniu 2022 bookowaliśmy Tucsona, a dostaliśmy upgrade do Mitsubishi Outlandera - auto z przebiegiem 57 tys. km, w 4 dni zrobiliśmy 2.520 km (tempo zabójcze, jeździliśmy od rana do wieczora. Baza wypadowa była z Rejkaviku - nie polecam, jeżeli ktoś chce zobaczyć więcej niż atrakcje do Viku).
We wrześniu udało się nawet wjechać w interior - pokonaliśmy Outlanderem dwie rzeczki bez żadnego problemu. Największą, przed Landmannalaugar odpuściliśmy, bo był parking przed - ale kierowca poniższego samochodu wjechał z prędkością 20-30 km/h przez rzekę i auto mu zgasło na środku. Po jakiejś pół godzinie udało im się wyciągnąć auto na brzeg, ale jak otworzyli drzwi samochodu, to się woda dosłownie wylewała strumieniami. Nie wiem jakie mieli ubezpieczenie, ale obawiam się, że mogli popłynąć na kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Załącznik:
auto.jpg [ 183.7 KiB | Obejrzany 3263 razy ]
Za drugim razem (koniec lutego 2023) braliśmy już Outlandera - przebieg 81 tys. km, w 3 dni zrobiliśmy 1.100 km.
Przy rezerwacji można wziąć same auto, a resztę już dorzucić sobie na miejscu (np. zestaw kempingowy lub WiFi). Z chłopakami nie podpisuje się żadnej umowy, płacisz kartą/gotówką, dostajesz kluczyki do auta i jedziesz. Auto oddajesz brudne i nie ma żadnego problemu. Jak czytałem ile potrafili innych skroić na Islandii za jakąkolwiek rysę na samochodzie, to wolę od początku zapłacić więcej i nie mieć później problemów
A z nimi to nawet nie robiłem żadnych filmików auta, bo oni tylko pytają czy zatankowane do pełna (nawet tego nie sprawdzają).A, i najwięcej wypadków z autami podobno dzieje się z powodu otwieranych drzwi przy silnym wietrze - słyszałem od kilku osób, już na Islandii. Więc trzeba uważać.
