Fly4free.pl

Jednym z najczęściej wymienianych marzeń po wygraniu np. w Lotto jest podróż dookoła świata.

Najczęściej nasze forumowe RTW są składane z odcinków w okazyjnych cenach, które są uzupełniane o inne niezbędne do zamknięcie kółka.

A gdybyśmy tak chcieli zrobić RTW marzeń czyli jedne z najciekawszych destynacji ?
Jednocześnie nie tworząc z tego podróży na pół roku.

Jakie powinny to być miejsca, żebyśmy mogli powiedzieć że odbyliśmy podróż dookoła świata i zobaczyliśmy jedne z najciekawszych miejsc.

I jednocześnie pamiętając, że jesteśmy na forum fly4free czyli nie przepuśćmy całej wygranej na to.

Kilka razy temat już był podejmowany:
przez-7-kontynentow-na-bogato-i-wygodnie,1551,109623
dwie-petelki-za-7200zl,1551,110919


Ja bym widział to w ten sposób:

- Europę bym całkowicie pominął, bo tu wszystko jest w zasięgu ręki - można wyskoczyć na weekend czyli od razu leciemy poza nią
- Dubaj (raz, że warto zobaczyć, dwa że zazwyczaj pasuje pod kątem dobrych przesiadek do Azji, 2 dni)
- Indie (ze 2 miejsca, ok. 4-5 dni)
- Chiny (wiadomo - Wielki Mur to w RTW marzeń must see, dajmy na liźnięcie Chin 3-4 dni)
- Japonia (3 dni - po łebkach wystarczy na Tokio)
- szeroko rozumiane Indochiny - ze względu na tanie loty tu można zagęścić (myślę, że na odwiedzenie kilku krajów i miejsc trzeba liczyć min. 1,5 tygodnia)
- Australia (chyba tylko Sydney, 3 dni)
- Nowa Zelandia (3 dni)
- któreś z wysp na Pacfiku (3 dni)
- Hawaje (2 dni)
- Stany Zjednoczone (zachodnie: Los Angeles, San Francisco, wschodnie wybrzeże: Nowy Jork, 7 dni)
- Kanada (przez Niagarę, Toronto, Ottawa, Montreal, 7 dni)
- Islandia (2-dni na must see)
- alernatywnie zamiast powrotu przez Islandię może być przez Azory, Kanary
- powrót do Europy - bezpośrednio albo na deser przez jakąś dużą i atrakcyjną stolicę

Oczywiście listę można dowolnie skracać, poszerzać.
Wszak to tylko pomysł na najciekawsze lokalizacje a przecież mamy patrzeć na budżet.

No właśnie - budżet. Wiadomo, że nie zrobi się tego tak jak innych RTW za 2-7 TPLN.
Ale ile trzeba by na to przeznaczyć ? Można by to zamknąć w 20 TPLN ?
W wyliczance brakuje całkiem Afryki i Ameryki południowej wydłużenie wycieczki o dodatkowy kontynent to min. tydzień (tak, żeby chociaż ze 2 kraje na jednym kontynencie zaliczyć i coś zobaczyć)

_________________


"Podróżować to żyć..."

- strony świata chyba jednak odwrotnie.

Albo chcesz żeby było wypasione albo tanie i nie za długie. Ze dwa kraje z Ameryki Południowej? To może Argentyna i Brazylia, które razem są większe od Europy...
Po co chcesz robić RTW? Żeby coś zobaczyć czy żeby odhaczyć?

Ja jakbym wygrał w totka to na pewno bym nie robił takiego planowania (zakładam wygrać min. milion). Raczej byłyby to punkty, gdzie bym się zatrzymywał na kilka tygodni celem zwiedzenia "okolic", np.: NY, Chicago, Dallas, LA, Bogota, Sao Paulo, Buenos Aires...
Raczej szukałbym ważnych węzłów komunikacyjnych.

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Masz na myśli KPLN (k - kilo, bo chyba nie T-tera)? Moim zdaniem to byłyby pieniądze zmarnowane.
2 dni w jednym miejscu to właściwie nic nie zobaczysz. To byłoby zaliczanie dla zaliczania.
No, ale każdy ma inny styl podróżowania.

Mi na przykład marzy się RTW na trasie Polska-TYO-HNL-LAS-Polska (lub w drugą stronę), minimum tydzień w każdym miejscu.
Może kiedyś....

_________________
Islandzki album: https://www.flickr.com/photos/jaz99/alb ... 7963495014

@namteH

Zdaję sobie sprawę, że z każdego kraju można wycisnąć niemalże miesięczną wycieczkę.
Ale jednocześnie trzymając się jakiś realnych ram RTW (bo inaczej to po prostu powstanie wielka podróż dookoła świata)

Raczej chodziło mi o takie zwiedzanie w japońsko (a może amerykańskim) stylu jak np. Europa w 7 dni.

Jeżeli ktoś by mnie zapytał co bym chciał zobaczyć w Austalii to nie będąc przygotowanym na takie pytanie odpowiedziałbym: operę w Sydney a potem zacząłbym się zastanawiać.

Więc może takie trochę zwiedzanie po łebkach, może jednak odhaczanie ikon i selfie z najważnieszymi must see.


@jaz99

Zdaję sobie sprawę, że wyruszając na podróż życia warto poświęcić więcej czasu, ale tak jak wspomniałem jak już ruszamy w taką podróż to warto obejrzeć jak najwięcej. Jak dodamy do tego, żeby było to jak najszczegółowiej to będziemy musieli pomnożyć każdy punkt przez tydzień i wyjdzie nam z tego min. pół roku.

To trochę tak jak ze zwiedzaniem np. Rzymu czy Londynu: można w jeden dzień, można i w tydzień (i też nie będzie za dużo).

_________________


"Podróżować to żyć..."