Fly4free.pl

Cześć,
lecę z 5 osobową ekipą do USA. Proszę o sprawdzenie planu podróży, który może wydawać się dość hardkorowy. Jak na pierwszy raz w USA. Plan wygląda następująco:

1. Wylot Kraków 6:30 > Nowy York 15:45 czasu lokalnego. Odpoczynek po locie (jet lag) Central Park + Time Square nocą.

2. Nowy York Podpłynięcie (promem) pod Statuę Wolności, przejść się po uliczkach Nowego Jorku, most Brookliński nocą

3. Nowy York. Zwiedzanie, zwiedzanie, zwiedzenie.

4. Wyjazd z Nowego Yorku> Waszyngton. W drodze do Waszyngtonu: Filadelfia: schody Rocky'iego Balboa ----> jazda dalej i nocleg w Brookhaven, Pensylwania

5. Zwiedzanie Waszyngton:
Biały Dom, Pomnik Lincoln, Pomnik Pamięci II wojny światowej, Narodowe Muzeum Sztuki

6. Wylot do Los Angeles. Zobaczenie znaku Hollywood.

7. Los Angeles > zwiedzanie (co konkretnie to do ustalenia).

8. Los Angeles-Kingman (około 350 mil=4 do 5 godzin jazdy). Kingman-Sedona (ok.200 mil=2,5 godz.) (zjeść w Roadkill Cafe)

9. Brak planu.

10. Sedona-Oljato Monument Valley (około 200-250 mil drogi) Oljato-Antelope Canyon (około 116 mil)
-Sedona
-Oljato-Monument Valley
-Antelope Canyon (przyjazd tylko na nocleg!)

11. Wielki kanion.

1.Zwiedzanie Antelope Canyon
2. Antelope-Horseshoe Bend (tu gdzie zakręca rzeka Kolorado)
2. ->Wielki Kanion (około 150 mil)
3. Zwiedzanie Wielkiego Kanionu
4. Nocleg

12. Las Vegas.
1. Wielki Kanion-Zapora Hoovera (ok. 250-300 mil)
2. Przejazd na most- Hoover Dam Bypass
3. Przejazd do Las Vegas (ok. godzina jazdy)

13. Sequoia National Park. Las Vegas
-Dolina Śmierci

14. San Francisco. Sequoia National Park
-Dolina Krzemowa
-San Francisco

15. San Francisco (obecnie brak planu).

16. San Francisco

17. San Francisco

18. San Francisco. Wylot do Polski.


Noclegi: Airbnb, booking.com.
Nawigacja: telefon z mapami "Here Go".
Internet: brak pomysłu, pewnie będzie próba kupienia go w Wallmarcie, ewentualnie na lotnisku. Internet będzie potrzebny do Google Maps.
Wypożyczalnia samochodu: Alamo + ewentualnie jakaś inna.
Karta bankomatowa: Alior walutowy.

Dodatkowo chciałbym wypożyczyć Forda Mustanga Cabrio na jeden dzień tylko nie wiem jakiej wypożyczalni użyć, gdzie szukać itp. Miejsce wypożyczenia: Los Angeles.

Proszę o rady, ewentualne poprawki i triki w podróży.
Z góry bardzo dziękuję!

Tak na szybko.

Jak polecicie do USA to raczej nie będzie problemu z "jetlagiem". Po prostu dzień się Wam wydłuży.
Gorzej w drugą stronę, zwłaszcza z LAX/SF. Masakra

Co do planu to całkiem fajny chociaż ja odpuściłbym Filadelfię, dodał jeden dzień do Waszyngtonu i NYC, skrócił pobyt w samym SF. Nie wiem jaki macie budżet ale aktualnie SF masakruje cenami i jest o dziwo dużo droższe od NYC W ogóle to 4 dni w SF versus 3 dni w NYC? Dla mnie profanacja

No i jednego dnia Sequioa, Death Valley i przyjazd do SF? Czym? Teleportem?
Popatrz na plany innych (jest ich tu naprawdę wiele) i korekty do nich.

Co do netu to ostatnio pisałem na forum jeśli chodzi o to co możesz znaleźć w Wallmarcie (wybierałem tam w tym roku z godzinę dwie karty SIM ).
Here jak najbardziej się sprawdzi offline w obszarach gdzie nie ma zasięgu jakiejkolwiek sieci (gdzieniegdzie w Utah i Arizonie), do nawigacji polecam też Waze zamiast Google Maps (jeśli będziecie mieli net).

Powodzenia.

Alior Karty nie polecam - nie mogliśmy wszędzie nią płacic. Tam gdzie wymagają Pinu nie dało się. Dobrze, że mielięmy kartę mbanku w usd -ta chodziła wszędzie.
W LAX i SF też spaliśmy poprzez airbnb. Wypożyczenie samochodu Alamu ale taniej przez pośrednika.

@porzeczka jeszcze będę mieć kartę T-mobile walutową. Wiesz może czy z nią będą problemy?

W Los Angeles się wybierzcie po prostu do Universal Studios. Bo tak poza tym to niewiele tam jest do zobaczenia.
W NYC sobie zróbcie też zapas czasowy na zakupy np. w Century21- bo po prostu warto )
Faktycznie trochę dużo czasu na SFO macie w planach.
Ew. zobaczcie coś po drodze - typu plaże Malibu, Santa Barbara.
I pamiętajcie, że bardzo możliwe jest, że w pewnym momencie akumulatory padną i trzeba będzie poświęcić dodatkowe pół dnia na odespanie wyjazdu w trakcie.

_________________

wszyscy powyżej mają rację.
Dołożę jeszcze swoje a propos Twoich pytań/planu:

1. jeśli chodzi o płatności - ja na 24 dni wzięłam $300 ze sobą, trochę zabrakło, mogłam wziąć $500. Gotówka - wiadomo, mniej bezpiecznie ją mieć przy sobie, ale za to taniej jest nią płacić, bo brak różnic kursowych itp. Jeśli chodzi o karty płatnicze: ja miałam debetową mbanku i kredytową tegoż banku, żadnych problemów. Moja połówka miała jedną i drugą inteligo - też bezproblemowo. Inteligo miało ciut lepszy przelicznik. Różnice kursowe na kartach były, ale nie aż takie, by było to mega istotne - dla mnie 3-5% różnicy to była cena niewarta zakładania konta walutowego, ale jeśli już masz no to super!

2. jeśli chodzi o mapy - my mieliśmy nawi w samochodzie, umarlibyśmy bez tego, mam nadzieję, że Tobie się też tak trafi od czasu naszej podróży każdemu polecam również kupić mapy papierowe - przydawały się.

3. sam plan - ja zwiedziłam tylko to co Ty masz w dniu 10-18. Jednak wszyscy wszędzie doradzają nie wierzyć czasom zwłaszcza w okolicach Los Angeles(megakorki). Google pokazuje, że do Sedony z LA jest ponad 7 h samej jazdy, czyli realnie z 10. A po drodze tyle do zobaczenia! Nie rozważyłbyś noclegu gdzieś wcześniej? Rozbicia tego na połowę?

zgadzam się z @monroe, że dzień 13 to zabójstwo, to też bym rozbiła

za to w dniu 12 dodałabym valley of fire albo red rock canyon, jeśli oprócz zapory tego dnia nie masz w planach jeszcze leżenia do góry pępkiem lub np. zakupów.

ja żałuję, że nie wpadłam na plażę w okolicy Santa Monica/Santa Barbara etc., teraz bym nie odpuściła!

Tak jak pisze @Akna - akumulatory mogą paść. Nam padły dnia nr 10 - po zwiedzeniu GC.

moja relacja - link w stopce, może coś Ci się przyda
powodzenia!

_________________
moje relacje:

Malta
Stany - Zachodnie Wybrzeże
Słowenia

zapytaj mnie o: Słowenię, Kambodżę, Paryż, Budapeszt, Porto, Pragę, Berlin, Tallinn, Warszawę, Stany, Maltę

My mieliśmy właśnietą kartę. Nie polecam. Infolinia nam nie po ogła. Dobrze, że mieliśmy kartę walutową mbanku, bo byłby problem. Nie wiem dlaczego w żadnym sklepie na pin nie działała (zarówno próbując jako k.kredytowa i debetowa wielokrotnie). W sklepach bez pinu na podpis działała.

W Los Angeles możecie podjechać do Griffith Observatory - ciekawe widoki, choć bywa tłoczno i za pierwszym razem zrezygnowaliśmy, bo nie było gdzie zaparkować. Warto też przespacerować się wzdłuż plaży z Santa Monica do Venice Beach.

Ja doświadczenia z kartą walutową na zachodnim wybrzeżu mam dobre. Nie mieliśmy nigdy problemów z płatnością. Przed wyjazdem zgłosiliśmy w Alior, że będą zagraniczne transakcje w określonych terminach. Bez problemu wypożyczyliśmy też samochód z Alamo w LA.

Dla wszystkich na przyszłość!

Wasze karty walutowe w USA są kartami kredytowymi, mówicie to zawsze, wszędzie i tak też macie myśleć. Różnica jest istotna, płatności kartą debetową przez PIN są w większości przypadków niemożliwe. Jeśli płacicie kartą debetową mówić magiczne "credit" dostajecie rachunek do podpisu i po sprawie.

Działa zawsze!
PS. Warto zgłosić w banku planowany wyjazd poza Europę, często pomaga!