Jeśli ktoś chciałby spróbować o co w ogóle chodzi z wołowiną Wagyu, nie wydając przy tym majątku, to chyba mogę polecić sieciówkę Gyukatsu Kyoto Katsugyu. Knajpa ta serwuje kotlety wołowe. Ja jadłem przy Shin-Yokohama (https://maps.app.goo.gl/3a3LVJQzMA9GfMD ... eview.copy). Widzę, że jest i przy Shin-Osaka.
Nie mam pojęcia jak jest jakością tej wołowiny, bo jadłem ją pierwszy raz, ale:
1. Było bardzo smaczne.
2. Wołowina ta faktycznie jest bardzo tłusta, delikatna, niemal rozpływająca się w ustach. To jest coś zupełnie innego niż typowa polędwica. Jak już pisałem - smaczne, ale myślę, że nie każdemu może przypaść do gustu.
3. Wysokie oceny w Googlach (4.6), w godzinach szczytu spore kolejki, żeby dostać stolik.
Jadłem tam też zwykłą polędwicę (cały posiłek niecałe 2k jenów). Dostaje się taką rare i można sobie dosmażyć na takim imbryku. Fajne. 😃 W ogóle Japonia wymiata z jedzeniem, jeszcze pewnie kilka postów napiszę.