Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

Wizyta w kokpicie samolotu
wizyta-w-kokpicie-samolotu,15,75242
Strona 1 z 2

Autor:  niewieszkto [ 07 Gru 2014 20:33 ]
Temat postu:  Wizyta w kokpicie samolotu

Czy udało Wam się kiedykolwiek wejść do kokpitu przed, w trakcie lub po wylądowaniu w tych liniach? Kiedy najlepiej poprosić załogę o taką przysługę? Jak to u Was wyglądało ?

Autor:  vivere [ 07 Gru 2014 20:44 ]
Temat postu:  Re: Ryanair / WizzAir (kokpit)

niewieszkto napisał(a):
Czy udało Wam się kiedykolwiek wejść do kokpitu przed, w trakcie lub po wylądowaniu w tych liniach? Kiedy najlepiej poprosić załogę o taką przysługę? Jak to u Was wyglądało ?


ja się nie pchałem ale bazując na oberwacjach innych: przed nigdy, w trakcie nigdy, po wylądowaniu czasem się uda, zależy od dobrej woli załogi...jak trafisz na dobrego szefa/szefową pokładu który przekaże Twoją prośbę o wizytę w kokpicie kapitanowi i do tego kapitan będzie miał dobry humor i trochę czasu po wylądowaniu (przy krótkiej rotacji raczej są zarobieni) to może się udać :)

Autor:  Anonymous [ 07 Gru 2014 20:48 ]
Temat postu:  Re: Ryanair / WizzAir (kokpit)

równo rok temu była taka możliwość, tyle, że wizzair kierował ofertę do dzieci (poproś, może ktoś uzbierał pieczątki i Ci odstąpi ;) )
http://www.fly4free.pl/captains-pass-wi ... -wizz-air/

czasami jak się ładnie poprosi to się zgadzają
http://pasja-lotnictwo.blogspot.com/201 ... c-oli.html

Autor:  Turndown [ 07 Gru 2014 21:03 ]
Temat postu:  Re: Ryanair / WizzAir (kokpit)

Kiedys na locie Lufthansy WAW-FRA udalo mi sie przeleciec cala trase od poczatku do konca na 'jump seat' w kokpicie bo nie bylo miejsca juz w samolocie, druga 'szczesliwa' osoba byla jakas Holenderka obok mnie. Ale to bardzo dawne czasy sprzed 2000 roku.

Autor:  Koociaczeek [ 08 Gru 2014 02:04 ]
Temat postu:  Re: Ryanair / WizzAir (kokpit)

Podczas lotu EnterAirem dwójka ludzi weszła do kokpitu i posiedziała tam z 30 minut. Jednak ENT to czartery a W6 i FR to normalne linie :P

Autor:  piotrek_ [ 08 Gru 2014 02:51 ]
Temat postu:  Re: Ryanair / WizzAir (kokpit)

Jak napisałaś o dwójce dzieci w kokpicie to przypomniał mi się lot Aerofłot 593.

Myślę, że jedyna opcja to pytać po wylądowaniu.

Autor:  Zeus [ 09 Lip 2015 19:32 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Jako ze miałem okazje lecieć parę razy na jump seat mogę podać parę porad, jak się dostać i jak ma mamy się zachowywać w cockpicie ;)

Jak się dostać?

Najważniejsze, żeby się dostać, do "best office in the world". Ja zawsze szukam pilotów, jeszcze przy ziemi, żeby z nimi porozmawiać. Większość jest otwarta i chęcią odpowiedzą na pytania dotyczące lotu. Znajomość FS9 albo FS10, gadgetów lotniczych (brelok lotnicze, przypinki, tatuaże) to dodatkowy atut żeby was polubić. Po tym 70-80% zgodzą was zaprosić na jump seat.

Nie znaleźliście ich na lotnisku? Zawsze możecie ich spotkać w samolocie (jak daleko dystansowy to jest jeszcze łatwiej).

Druga opcja, poprosić stewardesę. Ona pójdzie się spytać cpt i jest szansa ze was puszczą na chwilkę do środka. I tutaj jest mały mik, żeby pokazać ze wam należy na to. Posiadam taki mały logbook, w którym wpisuję wszystkie moje trasy lotnicze (NOTAM, flying route, rejestr samolotu itd.) To będzie małym atutem, i pozwolą was puścić do środka.

Teraz jak macie się zachowywać w środku.

W skrócie, na dzień dobry nie odpalamy kamery, gopro, kamery itd. Po pierwsze pytamy się o pozwolenie - i tak samo nie bombardujemy ich pytaniami. Zawsze czekać kiedy oni nam za to pozwolą.

Dobrą zasadą jest, ze nie gadamy/przeszkadzamy ich jak nie ma jeszcze FL100

W trakcje lotu, można robić zdjęcia, tylko beż pilotów. Tak samo, zaleca się nie publikować takich zdjęć z datą lotów i trasą.

Wejście do kokpitu, jest może ciężkie, ale nie niemożliwe.

Co do W6/FR/U2, tam nigdy nie mogłem wejść do kokpitu w trakcje lotu, ale za to, po lądowaniu, to bez problemu mogłem wejść i czasami usiąść za sterami. ;)

Autor:  silvershark [ 09 Lip 2015 20:08 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Widzisz ich pijących kawę na lotnisku, podchodzisz i pytasz, czy możesz się przysiąść czy masz jakąś lepszą strategię?

Autor:  Zeus [ 09 Lip 2015 20:16 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Metodę tą miałem, jak miałem 16 lat. ^^

Teraz to logbook. Czasami z logbookiem, przychodzą i prezenty z cockpitu :D

Autor:  ciacho_majonez [ 09 Lip 2015 22:12 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Można to załatwić prościej jeśli jesteś ładną dziewczyną:

singielka_1976 napisał(a):
Dwaj piloci argentyńskich linii lotniczych poddali się urokowi lecącej na ich pokładzie modelki i zaprosili ją w czasie lotu do kokpitu. Po ujawnieniu tego wydarzenia obydwaj stracili pracę, a policja sprawdza, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. Materiał "Faktów z Zagranicy".

Piloci, których imion nie ujawniono, zaprosili modelkę, 29-letnią Victorię Xipolitakis do kokpitu. Miała ona spędzić w nimi cały lot, m.in. siadając w ich fotelach, a także przejmując stery maszyny. Kobieta wszystko nagrała i pochwaliła się tym w internecie, co stało się początkiem ich kłopotów.


http://www.tvn24.pl/konsekwencje-dla-pi ... 814,s.html

Autor:  Kalispell [ 09 Lip 2015 22:23 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Jeszcze przed atakami na WTC było dużo prościej dostać się do kabiny pilotów. Miałem taką przyjemność w czasie lotu do NY, wystarczyło zapytać. Poza tym przez większość lotu drzwi do kabiny pilotów były otwarte, co dziś jest nie do pomyślenia.

Autor:  BusinessClass [ 09 Lip 2015 22:33 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Pierwszy lot w życiu (właściwie drugi odcinek 1go lotu), MXP-GRU - wpuścili bez problemu, akurat przelatywaliśmy nad Cabo Verde. Ale to był rok 2000...

Potem jako członek załogi jak lecieliśmy na pusto to zawsze się pchałem do kokpitu, widoki ekstra.

A jak pracowałem w pewnej linii to jeden z kapitanów zawsze prosił, żeby wybrać biuściastą młodą blondynę i zaprosić ją do kokpitu, nigdy nie odmawiały :)

Autor:  mashacra [ 09 Lip 2015 22:34 ]
Temat postu:  Re: Odp: Wizyta w kokpicie samolotu

W styczniu, dzieciaki zostały zaproszone przed lotem do kokpitu (krajówka A3), stewka sama podeszła i zapytała czy by nie chciały zobaczyć się z pilotem. Gdy ja zapytałem, czy mogę z nimi usłyszałem stanowcze NIE. :evil:

Siedzieliśmy w pierwszym rzędzie D, E, F i podejrzewam, że to przeważyło ;)

Autor:  marcello [ 09 Lip 2015 23:25 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Kiedyś po wylądowaniu gdy pilot wyszedł z kabiny jakieś dziecko podeszło do niego i powiedziało: "jest pan najlepszym pilotem na świecie". Oczywiście dziecko z rodzicem zostało zaproszone do kabiny :)

Autor:  saslong [ 09 Lip 2015 23:59 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

W maju piloci A 321 LH z uwagi na oczekiwanie pasażerów w samolocie (czekaliśmy na slot) zapraszali do kabiny każdego chętnego. Jak już wcześniej pisano, przed 11 września do kabiny w trakcie lotu, z wyjątkiem startu i lądowania można było wchodzić bez problemu. Kiedyś dzięki zaprzyjaźnionemu kapitanowi też udało mi się odbyć cały lot WAW-JFK na jump seat :)

Autor:  orfik11 [ 10 Lip 2015 00:09 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Witam. Nie miałem problemu/dwukrotnie/ wejść do kokpitu, a nawet kapitan pozwolił usiąść na fotelu kapitana i włączyła jak to określił ...zestaw dla idiotów czyli światełka itp. Odbyło się to po zakończeniu lotu. Może dla spokoju nie podam linii ale...wszyscy nimi latamy ha ha. Pozdrawiam

Autor:  tokajka [ 10 Lip 2015 09:53 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Mi się udało dwa razy, ale nie mogę polecić mojego sposobu nikomu kto nie ma w sobie sporej ilości cech błazna.
Raz wdałam się w rozmowę z szefem crew i go rozśmieszyłam. Zapytał czy może coś dla mnie zrobić (pewnie myślał o drinku) a ja zapytałam czy mógłby mnie odeskortować do kabiny pilotów, bo przez moje okienko kiepski widok. O dziwo pogadał z kapitanem i ten się zgodził.

Drugi raz na pokładzie leciała rezerwowa załoga. Zagadałam do kapitana, obiecał zabrać do kokpitu i poopowiadał.

Autor:  livien [ 10 Lip 2015 10:02 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Jest jeden, pewny sposób na częste wizyty w kabinie. :) Trzeba tylko dostać się na kurt kontrolera ruchu lotniczego. :P Wtedy są obowiązkowe przeloty szkoleniowe co jakiś czas, plus często podczas każdego, turystycznego lotu, można się dogadać i też tam lecieć. :)

Autor:  obibok [ 10 Lip 2015 10:13 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

Mój kuzyn próbował. Jest spory przesiew (odpadł chyba na trzecim etapie). A z tego, co wynalazł na forach kontrolerów, kurs jest dobrą torturą.

Autor:  livien [ 10 Lip 2015 10:42 ]
Temat postu:  Re: Wizyta w kokpicie samolotu

OT - faktycznie na kurs jest ciężko się dostać, sam kurs też do łatwych nie należy i w każdej chwili można odpaść... Mój kolega wyleciał na ostatniej prostej, zaraz przed zakończeniem kursu. :P Czy warto? To już trzeba samemu ocenić. :)

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/