Fly4free.pl

Jeśli to urlop w USA, to zakładam że wiza turystyczna. Jeśli masz urlop na 1 mies., to zmień bilet przed wylotem. Przy bilecie z powrotem za 6 mies. na granicy padnie pytanie czy Cię stać na ten pobyt. Zresztą ile będziesz mogła zostać w USA, powiedzą Ci dopiero na lotnisku.

Chodzi o to : mam wizę turystyczną, wykupilam bilet na poł roku w tym czasie (po kupieniu biletu) znalazlam pracę w polsce. W pracy dostalam urlop na miesiac wiec bilet bede musiala przebukowac (z pol roku na miesiac) czy oni w usa aby uwiezyc ze nie klamę potrzebują jakiegos wniosku ? no urlopowego ? czy warto jest brac ten dokument ze sobą czy nie? chodzi dokladnie o to ze chce przebukowac bilet w usa bo jest tez taniej niz u nas w polsce. tyle w temacie.

A kto Ci powiedział, że jest taniej? Najpierw się dowiedz, czy Twoja taryfa przewiduje w ogólę możliwość zmian w rezerwacji. Całkiem możliwe, że będziesz musiała kupić nowy bilet.

_________________

tak mam taka moliwosc... jakbym nie miala to bym nie pytala. wiem ze jest taniej bo sie dowiadywalam

Przyznam, że nie bardzo rozumiem dlaczego zmiana rezrwacji z terytorium usa miałaby być tańsza niż zmiana rezerwacji w Polsce. Linia raczej nie wie gdzie aktualnie przebywasz. O możliwościach zmiany biletu zawsze decyduje taryfa a nie miejsce dokonywania zmiany. Możesz to jakoś wytłumaczyć, bo naprawdę nic z tego nie rozumiem.

Podaj proszę linię i taryfę.

zreszta to nie bylo tematem. dobrze nie wazne. nie bylo tematu...

Na granicy urzędnikowi imigracyjnemu powiesz, że przyleciałaś na miesiąc. Jeśli poprosi Cię o przedstawienie rezerwacji, wtedy możesz mieć problem. Moja rada? Przebookuj bilet teraz.

_________________

Nie wychylaj sie to moja rada. Lece teraz do USA siodmy raz i nigdy urzednik nie pytal mnie o bilet powrotny, pytal co chce zobaczyc i jak dlugo bede, moje znajome nawet nie mialy powrotnego i tez dostaly wizy. Podejdz na luzie do rozmowy, nie machaj zadnymi wnioskami tylko z usmiechem odpowiadaj na pytania, a po minucie bedziesz w USA.

_________________

@ansbach1 wujek dobra rada.

Lepiej mówić prawdę, jak przyłapią Cię na jakimkolwiek kłamstwie, nawet najmniejszym to już więcej do US nie wjedziesz.
Ja jestem tam ok. dwa razy w roku i zdarzyło mi się, że zostałem poproszony o pokazanie potwierdzenia lotu powrotnego, pomimo tego że latam tam służbowo na wizie biznesowej i nikt nie pytał się co chcę zwiedzić, więc absolutnie nie jest regułą, że nie zostaniesz o to zapytana.

Jeżeli masz dobre zamiary to po prostu leć, na luzaka, jak zapytają kiedy wracasz to powiedz zgodnie z prawdą, że planujesz zmienić rezerwację lotu już w US, bo (...) (to co napisałaś na forum). Nikt o żadne polskie wnioski urlopowe nie będzie pytał. Jeżeli planujesz być krócej, a nie dłużej to mniejszy problem, najwyżej zamiast standardowych 6 miesięcy na wizie turystycznej dostaniesz krótszy termin (czyli miesiąc).
Ja właśnie tak dostałem jak gość pytał o bilet powrotny, pokazałem bilet i dostałem zamiast standardowych 6 miesięcy czas na mój planowany pobyt + bodajże tydzień czy dwa. Zdarzyło mi się tak tylko raz ale jak widać zdarza się.

Cześć, przeklepałem kilkanaście razy forum a to spać już mi nie daje. To wszystko przez miłość... na której mi zależy
Za mocno się martwię. Proszę o wyrozumiałość i porady.

Mam obywatelstwo od małego (tato obywatel od 30 lat w USA).
Byłem w USA kilkanaście razy na wakacje. Wychowany i studia w Polsce. Z swoją narzeczoną znam się od 10 lat i od 9 lat jesteśmy razem. Zdjęcia czy udowodnienie że tyle jesteśmy to nie problem, te same szkoły itp.

Chcę jej pokazać chociaż troszkę NY a może i w przyszłości tam zostać.

1.Jak to ruszyć, czy starać się o wizę turystyczną? (zaproszenie już "leci")
2.Wziąć ślub w Polsce i starać się o zieloną kartę dla przyszłej żony na 2 lata?
3.Polecieć do USA i starać się o wizę narzeczeńską K1/K2, K3/K4 - z tego co wyczytałem wymogiem jest moja praca w USA przez dwa i tego warunku nie spełniam bo w USA nie pracowałem, no i czas kilka miesięcy.

Jak chcesz jej pokazać NY to wystarczy wiza turystyczna. A może jej się nie spodoba?
Jeśli zaś chcielibyście tam zamieszkać i żyć, to ślub (lepiej w USA) i starać się o kartę pobytu dla niej. Pamiętaj jednak, że trzeba będzie tam trochę poprzebywać, mieć źródło utrzymania, i takie tam.

_________________
Ιαπόνκα76

nie rozumiem jak można wziąć ślub a starać się o kartę dla "przyszłej żony" ale ok


wyjątkowe infantylne pytanie

_________________

No namieszałem

Aby był ślub w USA, jakie ja musze warunki spełnić jako obywatel? Ile to trwa, rok czasu?
Wylatuje, uzupełniam wniosek o Wize Narzeczeńską, tak?

Jedziesz do Vegas i na nic nie czekasz

_________________
Ιαπόνκα76

napisz maila do swoich władz oni są przyzwyczajeni tłumaczyć wszystko od deski do deski

_________________

Obywatelu narzeczony jeśli wasz wyjazd jest niejako turystyczny to idziesz z dziewczyną po wizę turystyczną i mówisz,że chcesz ją przedstawić ojcu oraz pokazać uroki USA Teraz dużo łatwiej o wizę niż parę lat temu.Jeśli myślisz o zostaniu tam dłużej lub na stałe to ślub może w Polsce a potem cała procedura uzyskania dla niej legalnego pobytu.

Vegas okej, na turystycznej wizie i co dalej? Jak nie płacę podatków to jak...?

Napisałam, z wizą turystyczną narzeczona może pojechać do USA. Aby zobaczyć NY nie musi być wcale Twoją żoną ani narzeczoną.

Jak się zdecydujecie na zamieszkanie w USA, to dopiero zacznij działać. Ale nie pytaj tu na forum podróżniczym, poczytaj na stronach ambasady USA.

_________________
Ιαπόνκα76

Pytaj na innym forum - usa.info.pl, tam szybciej odpowiedzą Ci rzeczowo (bez urazy dla innych, po prostu akurat to miejsce nie jest poświęcone takiemu tematowi).

Co do zaproszenia, które "leci"... Po co? Nawet tego nie pokażesz w ambasadzie/konsulacie.

Powodzenia

szybkie pytanie - wyjazd turystyczny

Ubiegać się tylko o B2 czy łączoną B1/b2?
ma to jakieś znaczenie?

Dzięki!

_________________
AJki w podróży :)