Fly4free.pl

Yeah dzisiaj wizyta w ambasadzie w Londynie, duzo ludzi czekalismy ponad 2h ale wiza przyznana. Pytania ile mieszkacie w UK ? gdzie pracujecie ? I co chcecie zobaczyc w USA ? powiedzieliśmy ze Hawaje I Las Vegas I Wielki kanion troszke sie zdziwił bo powiedział że 90% Polakow mowi że chce lecieć na Floryde.

Wiza dla małego dziecka, rodzice mają wizy turystyczne ważne 10 lat - opłata normalna zrealizowana przelewem, wypełnienie wniosku, zwolnienie z rozmowy dla osób w tak małym wieku,
wysyłka dokumentów do ambasady (paszportu dziecka i kopii wiz rodziców), po 5 dniach odbiór wizy na 10 lat w punkcie TNT. Dla niewtajemniczonych dodam tylko, że obecnie paszporty
dla najmłodszych ważne są przez 5 lat. Po tym terminie na wycieczkę zabieramy aktualny (ważny) paszport i stary paszport z ważną wizą.

_________________

Jeszcze jedno pytanie odnośnie spotkania z konsulem, czy jest konieczne posiadanie starego paszportu? Od kilku lat mam nowy paszport a starego nie mogę znaleźć, a nawet nie był nigdy używany.

Wydaje mi się, że wymagane jest pokazanie paszportu z poprzednią wizą do USA, więc Ciebie to nie dotyczy

My mieliśmy stare paszporty, ale nikt nas nie zapytał w czasie rozmowy.

_________________

Tak było rzeczywiście gdzieś napisane. Ja miałem, ale nikt nie chciał go oglądać.

_________________

U mnie padło pytanie, czy i kiedy byłem wcześniej w USA, ale nikt starej wizy oglądać nie chciał.

Zresztą we wniosku trzeba było podać daty i nr wizy, więc pewnie mają to w systemie.

_________________

ostatnio zaliczylem dzieki wizie z iranu pokoj przesluchan na JFk
taka sytuacja

_________________

Wątpię, abyś był Irańskim agentem.

Z ciekawości - o co Cię pytali?

_________________

Moje kolejne i mam nadzieję że już ostatnie pytanie przed spotkaniem w ambasadzie które jest już w środę i powoli stres mnie dopada! Czy jeżeli wgrałam zdjęcie i zostało zaakceptowane, to muszę dodatkowo na spotkanie dostarczyć wywołane zdjęcie, czy nie jest to już konieczne?

Niby w wymogach gdzieś tam jest napisane, że trzeba mieć, ale jak ja byłem na rozmowie to Pani konsul oddała i powiedziała, że nie potrzeba.

Z ciekawości - jak patrzą urzędnicy USA na wyjazd turystyczny rodziny? Od zawsze chciałem wybrać się do Stanów, od niedawna nieco bardziej intensywnie o tym myślę, ale jakoś tak wyobraźnia mi podpowiada - może zupełnie niepotrzebnie - że urzędnik imigracyjny, już na lotnisku, mógłby mieć wątpliwości, czy taka rodzina (rodzice i 2 - 3 letnie dziecko - to właśnie mój potencjalny przypadek, gdybym zdecydował się na podróż) to nie modelowy przykład potencjalnych nielegalnych imigrantów i odprawiłby nas z powrotem do Polski

Ktoś może rozwiać powyższą wątpliwość?

Dam Ci znać za dobry tydzień

_________________

Jak patrzą? Ninjak. A moze inaczej, sa bardzo mili, uśmiechają sie, czasami zagadują do małego lub dzieci ogólnie i uwijają sie dużo szybciej niż normalnie.

Ustalmy jedno, osoby udające sie do USA w celu nielegalnej imigracji wyglądają dosyć specyficznie, nie jak typowa rodzina chcąca pozwiedzać. Jesli nie masz rak zniszczonych targaniem cegieł i gruzu to nie masz sie czego obawiać. Aha, zwykle ci co nielegalnie jadą właśnie rzadko od razu jadą z rodzina.

Jakiś czas temu leciałem przez JFK. Leciała ze mną rodzina do USA ktora wylosowała zielona kartę i lecieli a właściwie emigrowali. Ani be ani me po angielsku. Poprosili o pomoc to pomogłem tzn skierowałem do kolejki oznaczonej jako new immigrants. Moim zdaniem tylko i większości tacy sie łapią na nielegalna imigrację, co potwierdza mniejsza ilośc odmów wiz Polakom i tzw przesiedzen. Człowiek rozumny wie ze ma większe szanse w Europie i niech to nawet bedzie praca na szmacie czy łopata. Żal mi było i tych ludzi co tam jechali bo realia USA sa dla takich ludzi bardzo brutalne oraz oficerów imigracyjnych bo musieli ich wpuścić.

Czy opcja pozostawienia plecaka naprzeciwko u fotografa jest dalej aktualna i w dalszym ciągu za 10 PLN ? Druga sprawa czy jest to bezpieczne ? Spotkał się ktoś kiedyś z jakimś problemem ?
W mojej opinii nie powinno być źle, bo jeden niezadowolony klient na tym forum mógłby im zepsuć biznes na zawsze Ale wolę zapytać.

U mnie beż żadnego problemu z promesą, obsługująca mnie Pani spytała się ile zarabiam, spojrzała na ślady podróży w paszporcie (m.in Japonia, Singapur czy Emiraty Arabskie) i powiedziała że mam wizę

_________________

To i ja opiszę swoje doświadczenia z konsulatu w W-wie.

Umówiona wizyta na 9:30, byliśmy jakiś kwadrans przed czasem, dość spory tłumek i wszyscy czekają w jednej kolejce niezależnie od umóionej godziny. Zeszło jakieś 20 minut, zanim weszliśmy do środka.
Potem wszystko standardowo, jak u innych (komórka do depozytu, odciski palców itd.)
Gdy przyszła pora na rozmowę, to padło kilka powtarzających się na forum pytań (w trakcie przeszliśmy na angielski):
- jaki jest cel wyjazdu i dokąd chcemy jechać - odpowiedź, że nie mamy jeszcze konkretnych planów
- jaką mamy pracę
- czy byliśmy już wcześniej w USA
- stopień pokrewieństwa z rodziną tamże
- czy byliśmy w innych krajach niż Stany

Potwierdzenie o przyznaniu promes i można wychodzić.

Całość od pojawienia się pod konsulatem do wyjścia mniej więcej 1 godz i 20 min.

Z uwag praktycznych - na terenie konsulatu są toalety oraz woda pitna.

Mimo iż byłem razem z żoną, to jej paszport został wysłany o 3 dni wcześniej od mojego - mój dopiero tydzień po wizycie. Pamiętam, że w tym wątku toczyła się swego czasu dyskusja, bo ktoś miał wyjazd 2 lub 3 dni po rozmowie. Dlatego lepiej wziąć na to poporawkę i nie planować podróży zbyt szybko po opuszczeniu konsulatu.

_________________

Ja byłem na rozmowie w zeszły poniedziałek w ambasadzie w Warszawie. Podobnie jak u przedmówcy była kolejka na chodniku, ale ludzie sami się organizowali w kolejkę w zależności kto na którą był umówiony. W środku wystałem się trochę w ogonku do okienek do rejestracji, w międzyczasie bez kolejki został wprowadzony znany aktor Tomasz Karolak (po odebraniu numerka w rejestracji czekał już jednak jak wszyscy).

Moja rozmowa przebiegała ciut inaczej od innych, ponieważ wnioskowałem o wizę B1/B2 w związku z wyjazdem służbowym i miałem ze sobą list polecający od managera (pracuję dla amerykańskiego korpo). Padły tylko pytania jak długo pracuję w tej firmie, czy jadę na szkolenia czy na spotkania ze współpracownikami z USA i chyba już tylko pro forma padły pytania o to, czy mam rodzinę w stanach i w jakim kraju byłem ostatnio. Co najciekawsze, jak już pisałem na rozmowie byłem w poniedziałek, a w środę odebrałem paszport z wklejoną wizą! Nie spodziewałem się takiego tempa.

Ja byłem na rozmowie w piątek przed południem, a we wtorek o 8 rano odbierałem paszport od kuriera. Także jak nie ma problemów to chyba nie zwlekają i nadają paszport już następnego dnia roboczego po rozmowie. Paszport mój i narzeczonej przyszły osobnymi przesyłkami, ale razem.

Moje pytanie:
chce wyjechac do usa na wakacje, nie jest to moj pierszy wyjazd, mialam juz wize na 3 lata w starym paszporcie, problem polega na tym ze nie mam nr starego paszportu ani starej wizy, bo nie mam juz starego paszportu:( Co moge teraz zrobic?
dziekuje za odpowiedz!