Wymagane dokumenty:
W celu uzyskania wizy rosyjskiej należy w Wydziale Konsularnym, odpowiednim dla Twojego miejsca zamieszkania przedłożyć:
Wypełnioną poprawnie ankietę wizową na każdą osobę (również na dzieci posiadające własny paszport). Forumlarz można pobrać tutaj
Paszport, którego termin ważności jest większy niż 180 dni od daty zakończenia ważności wizy rosyjskiej
Jedno aktualne zdjęcie o wymiarach 3x4 cm.
W zależności od rodzaju wizy o jaka się ubiegamy:
W przypadku wizy zwykłej: Oryginał zaproszenia na wjazd do Federacji Rosyjskiej
W przypadku wizy turystycznej: umowę dotyczącą świadczenia usług turystycznych, tzw. voucher, oraz potwierdzenie obsługi turysty zagranicznego przez organizację prowadzącą działalność turystyczną
W przypadku wizy tranzytowej: Paszport z ważną wizą na wjazd do państwa docelowego przez Rosję, ważne bilety z potwierdzeniem dat wjazdu oraz wyjazdu z Rosji
Jeśli ważność naszej wizy do Rosji ma przekraczać 3 miesiące wymagane jest przedstawienie ważnych badań na obecność wirusa HIV

Wiza jest na jeden wjazd do Rosji? Jaka jest jej cena? Wystarczy chyba listo od znajomej, zamiast tego vouchera?

Wiza jest na jeden wjazd do Rosji? Jaka jest jej cena? Wystarczy chyba listo od znajomej, zamiast tego vouchera?

Wystarczy poszukać: http://www.rusemb.pl/index.php?option=c ... 58&lang=pl
Generalnie papierków jest dużo, uciążliwość niemała, a koszty w sumie spore - stąd taki sukces wszystkich biur pośrednictwa. Na wszystko muszą być oficjalne dokumenty, mogą doczepić się nawet nieodpowiedniego koloru długopisu (byłem świadkiem). Niech nikt nawet nie myśli, że za voucher wystarczy mu list od koleżanki albo potwierdzenie z booking.com. Dużo zależy też od rejonu, ponoć np. w Krakowie trudno dostać dostać wizę 2-krotną i czepiają się ubezpieczycieli innych niż Europa, a w Warszawie jest to do zrobienia.

Saspan ok 2500RUB w jedną stronę.

(...) Jaja sobie robią z nas z tymi wizami. Większe upodlenie niż staranie się o wizę do USA.

Będąc w obcym kraju (prócz Ukrainy może), warto popatrzeć sobie na to co dzieje się pod polskimi (europejskimi) placówkami wydającymi wizy Schengen, popytać ludzi, ile czasu zajęło im zgromadzenie wszystkich dokumentów, których zażyczyli sobie konsulowie.

Ale czy to jest powód żeby utrudniać też życie Polakom?

Kilka lat temu miałem tę wątpliwą "przyjemność" starać się o wizę w konsulacie w Krakowie. W życiu nie spotkałem się z większą pogardą i nieuprzejmością. (...)

Następnie trzeba iść do banku uiścić opłatę (żaden przelew czy wpłata na poczcie, TYLKO w placówce banku z prowizją bo wiadomo, rączka rączkę myje).

I tak prawie pół dnia wycięte z życiorysu.