Leciałem przez Londyn tranzytem ze zmianą lotniska - mając dwie różne rezerwacje.
17.06.21 WRO-LTN (Wizzair)
18.06.21 LHR-LIS-CUN (TAP)
Bardzo obawiałem się tej podróży w związku z wczesnymi wypowiedziami tutaj niektórych osób, to że trzeba mieć wykupone testy (na 2 i 8 dzień) itd.
Na początku chciałem wyrobić PLF z wpisanymi fikcyjnymi numerami testów... Ale ostatecznie się na to nie odważyłem...
Wykupiłem te testy na 2 i 8 dzień kwarantanny - z możliwością zwrotu i potrąceniem 20 funtów.
Parę godzin po zakupie napisałem maila o tym że chcę zwrócić wykupone wcześniej testy.
Odpowiedzieli mi że jest taka możliwość, tylko że opakowania nie mogą być naruszone.
W mailu dostałem też informacje że można z tych testów skorzystać innym razem, podczas następnej podróży (nie wiem jak miało by to wyglądać).
W każdym bądź razie napisałem do nich że jeśli nie wysłali jeszcze tych testów na wskazany adres (hotel obok LHR gdzie nocowałem), to aby ich nie wysyłali. Niestety nie odpowiedzieli nic.
Co dalej...
Przed podróżą wyrobiłem dwa formularze.
Pierwszy: że lecę: "stay in UK" i jest wymagana kwarantanna (+dwa testy)
Drugi: że lecę "stay in UK" i nie jest wymagana kwarantanna (ani dwa testy)- z powodu transit landside - dałem ten powód ponieważ nocowałem w Londynie.
Przy check inie we Wrocławiu postanowiłem pokazać PLF bez testów - bo byłem ciekaw jak zareaguje obsługa, czy wydają mi kartę pokładową czy też nie.
Pan z obsługi dopytał mnie tylko, czy na pewno jestem pewien że te testy nie są nie potrzebne... i tyle.
Później do samej bramki i na pokład to nikt o nic nie pytał.
Po wylądowaniu na Luton (była strasznie długa kolejka, w jednym czasie wylądowały 3 samoloty z Rumunii)
Przy UK border pan pograniczik nie dowierzał że lecę do Meksyku, i zaczął zadawać pytania, skąd - z jakiego lotniska lecę, jakimi liniami, w jakich godzinach itd...
Miałem przy sobie wydrukowane potwierdzenie lotów z LHR do CUN, pokazałem mu to oczywiście.
Powiedziałem mu także że według prawa mam prawo przebywania 24 godzin w czasie tranzytu na terenie UK
Po tym wszystkim, puścił mnie Tak to właśnie wyglądało parę dni temu, podczas mojego tranzytu.
to watpie by ktos znal odpowiedz. 
Chciałem zarezerwować sylwestra z przesiadką w LHR ale widzę, że to ryzyko ogromne 
Wszystkie informacje tu na forum , z ostatnich dni dotyczą tranzytu 
Latorośl przylatuje w środę na wakacje , po roku zamknięcia w akademiku, co zrobiło swoje 
, bo mocno panikuje, że ją nie wpuszczą na pokład samolotu bez testu.Jest zaszczepiona dwoma dawkami, ale w dzień wylotu mija 14 dzień od drugiej dawki. Jeśli chodzi o kwarantanne w PL to nie ma problemu, ale czy bez problemu wpuszczą ją na pokład Ryana?