Forum strony Fly4free.pl
https://www.fly4free.pl/forum/

West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)
west-coast-2015-go-big-or-go-home,210,84437
Strona 5 z 5

Autor:  pestycyda [ 06 Kwi 2016 09:02 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

Świetny film!!!!:) I wcale nie jest za długi. Oglądając go, można się poczuć, jakby się tam było z Wami :) Dziękuję bardzo i pozdrawiam:)

Autor:  kamwad [ 06 Kwi 2016 11:36 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

Proszę Admina o zamknięcie a najlepiej skasowanie całego tego wątku. :twisted:

Odgrzewa wspomnienia, zachęca do powrotu, wzbudza zazdrość i pokusę naśladownictwa............. :oops: :oops: :oops:

Autor:  Maxima0909 [ 08 Kwi 2016 15:11 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

@spokoluzik – dzięki za krzepiące słowa ;-) niestety dopiero teraz widzę, że youtubowa opcja stabilizacji nagrania mocno je zniekształciła i efekt końcowy daleki od oczekiwanego :-P mamy nadzieję, że relacja się przydała. Cudownej podróży!
@Muton – cieszymy się, że Cię rozochociliśmy :twisted: jedź, wracaj i podziel się z nami własnymi odczuciami!
@pestycyda – Ty, moja droga to się zabieraj za pisanie kolejnego odcinka etiopskiej wyprawy, bo mi tu głowę urwą, że się rozpraszasz i pół godziny poświecasz na ogladanie filmikow :D
@kamwad – hahaha osz ty zazdrosna paskudo :o :lol:

Autor:  olajaw [ 10 Kwi 2016 22:08 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

Świetny filmik! :) Fajnie dobrane kawałki, a nie ciągle Coldplay i "ooo ooo paradise" :lol: (lubię ta piosenkę,ale bez przesady :P ) i podobała mi się dynamika (czy jak to tam) filmiku i ogólnie sposób, w jaki nagrywaliście (nie wiem jaki, bo się zupełnie nie znam, ale fajny :D ). Super się ogląda, te 30min zlatuje w moment :)

Autor:  Maxima0909 [ 18 Kwi 2016 14:26 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

@olajaw Twój komentarz to miód dla moich uszu :) dzięki :D

edit: oczu właściwie :P

Autor:  katraviatta [ 03 Maj 2016 23:20 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

@Maxima0909 wybieram się niedługo w podobną podróż i mam kilka pytań:
ilu mieliście kierowców? moja połówka, jedyna posiadająca prawko, trochę się boi odległości większych niż 500 km dziennie :( podam przykład: chcemy zrobić trasę z jacob lake do miejscowości moab, po drodze zwiedzając jedynie monument valley i "forrest gump point" co jest też jakby na trasie :D w dodatku dzień po wizycie w Grand Canyon (od strony północnej) - czy nie padniemy ze zmęczenia?
jak często musieliście wstawać wcześniej niż o, hm, dla mnie to środek nocy, powiedzmy, siódmej?
czy z miejsc, które odwiedziliście poza kraterem, z czegoś byście z jakichś powodów zrezygnowali?
jak dużo wydaliście na drobne opłaty typu parkingi, płatne odcinki drogi, "zakupy impulsowe" czyli np. lody :D zimny napój po drodze itp?
czy odwiedzaliście większe markety jak słynny walmart (coś kojarzę, że raz było o chipsach na kolację ;) )? dużo jest ich widocznych na trasach?
dzięki z góry

Autor:  Maxima0909 [ 04 Maj 2016 14:41 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

katraviatta napisał(a):
@Maxima0909 wybieram się niedługo w podobną podróż i mam kilka pytań:
ilu mieliście kierowców? moja połówka, jedyna posiadająca prawko, trochę się boi odległości większych niż 500 km dziennie :( podam przykład: chcemy zrobić trasę z jacob lake do miejscowości moab, po drodze zwiedzając jedynie monument valley i "forrest gump point" co jest też jakby na trasie :D w dodatku dzień po wizycie w Grand Canyon (od strony północnej) - czy nie padniemy ze zmęczenia?

Teoretycznie było nas 4 kierowców, w praktyce ani ja ani koleżanka nie odważyłyśmy się wsiąść za kółko, choć wiadomo w sytuacjach kryzysowych dałybyśmy rade :) przyjęliśmy taki schemat, że chłopcy kierowali na zmianę: jednego dnia jeden, drugiego drugi i to się nam super sprawdzało, a dla nich nie było mega obciążające.

Sprawdzałam na szybko nasze dwie najdłuższe trasy które musieliśmy pokonać w jeden dzień i wyszło mi że
1. Mexican Hat koło Monument Valley - przez stanowa 94 i 24 - do Bryce Canyon - i Springdale kolo Zion Parku (362mile zgodzie z google 6h i 52 min)
2. Las Vegas - Death Valley - Yosemite od strony wschodniej (448mil 8h 19min)
no i było ciężko.... mimo tego, że kierowca teoretycznie powinien być wypoczęty, bo przecież dzień wcześniej prowadził ktoś inny (a w Las Vegas w ogóle mieliśmy całodniowy postój).

W Waszym wypadku raczej nie nastawiałabym się na takie długie trasy, lepiej poszatkujcie to na mniejsze odległości, ewentualnie jeśli nie ma wyjścia i wyjątkowo trzeba zrobić dłuższy odcinek (np odcinek Las Vegas-Yosemite tam nie bardzo jest co robić po drodze), to zadbajcie o to, żeby dzień wcześniej porządnie wypocząć. Nawet jeśli dalibyście radę robić długie trasy to potem nie wystarczy wam siły i co gorsza ochoty na czerpanie przyjemności z atrakcji - które nota bene też są wymagające... kaniony czy parki to raczej trekking a nie wylegiwanie sie na plazy, do tego upal daje w kość. Także nie warto.
katraviatta napisał(a):
jak często musieliście wstawać wcześniej niż o, hm, dla mnie to środek nocy, powiedzmy, siódmej?

ja tez jestem śpiochem, więc pobudek pt. 5 rano raczej sobie nie urządzaliśmy :) każdego wieczora analizowaliśmy jakie mamy plany na kolejny dzień i ile zgodnie z google zajmie dojazd na miejsce (czasy z google zazwyczaj nam sie zgadzały, na "dzikich" terenach korków nie uświadczysz, a dozwolonej prędkości w Stanach lepiej nie przekraczać, więc w większości jechaliśmy na tempomacie:))
katraviatta napisał(a):
czy z miejsc, które odwiedziliście poza kraterem, z czegoś byście z jakichś powodów zrezygnowali?

absolutnie, nigdy w życiu! :) ewentualnie w niektórych posiedzielibyśmy dłużej niż zaplanowaliśmy :)
katraviatta napisał(a):
jak dużo wydaliście na drobne opłaty typu parkingi, płatne odcinki drogi, "zakupy impulsowe" czyli np. lody :D zimny napój po drodze itp?
czy odwiedzaliście większe markety jak słynny walmart (coś kojarzę, że raz było o chipsach na kolację ;) )? dużo jest ich widocznych na trasach?

Na pierwsze pytanie niestety nie potrafię odpowiedzieć, ale na pewno nie były to zawrotne sumy. Jeśli mieliśmy na coś ochotę, to zazwyczaj to kupowaliśmy. Co nie znaczy, że nie staraliśmy się robić zapasów w Walmarcie, żeby nie trzeba było wydawać w parkach 4 razy więcej za marną kanapkę czy sałatkę... w Walmarcie zaopatrywaliśmy się stale z kilka zgrzewek wody mineralnej, bez której ani rusz - braliśmy potem po kilka w plecaki przed trekingiem. W Walmarcie kupowaliśmy legendarne salami czy ser i pyszne mini pomidorki koktajlowe - robiliśmy rano kanapki "na drogę" i były naprawdę całkiem smaczne. Można tez kupić smaczne sałatki z kurczakiem, do tego czasami dokupowaliśmy warzywa i wkrajaliśmy dodatkowo żeby ją wzbogacić :) Aha... i kupiliśmy zaraz po przylocie duży koc, który w czasie jazdy często służył jako okrycie wierzchnie (klima w aucie), jako poduszka i najważniejsze... - jako że nocowaliśmy codziennie gdzie indziej i bagaże mieliśmy stale w bagażniku, to gdziekolwiek wychodząc przykrywaliśmy jego zawartość tymże kocem. Żeby nikogo nie korciło. A koc kosztował 4 dolce i był tak fajny że przyleciał ze mną do Polski :D
Walmarty przy głównej ulicy raczej nie stoją - na zasadzie, że jedziesz i na nie wpadasz... przynajmniej my na nie nie wpadaliśmy... będąc w jakimś większym mieście wklepywaliśmy
nazwę supermarketu w nawigacje i sprawdzaliśmy, czy jest gdzieś w pobliżu. Nie zawsze był, dlatego zdarzało nam się robić zakupy "na zapas", albo specjalnie wieczorem jechać do sąsiedniego miasteczka.
Życzę udanej wyprawy. Nie będziecie żałować! :)

Autor:  katraviatta [ 05 Maj 2016 02:10 ]
Temat postu:  Re: West Coast 2015 - Go Big or Go Home! :)

Dzięki wielkie! pomogłaś nanieść kilka drobnych poprawek do trasy ;)
To niestety wiązało się z rezygnacją z jednego (lub nawet dwóch - zobaczymy!) kanionów

Strona 5 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/