Nie wiem co Was nagle ugryzło, że dopiero w trzecim sezonie przeszkadza Wam ten rodzaj dokumentowania podróży. Oczywiście dzieło finalne może zostać poddane ocenie, ale jak Picasso malował te swoje to nie sądzę by ktoś mu stał nad głową i doradzał "nie te farbki", "inny pędzel"
. To jest właśnie narracja oparta o to co się myśli, nawet jeśli te myśli nie są niekiedy szczególnie głębokie. Ja tam lubię szczerość i chęć do prezentowania własnych poglądów, ona najczęściej oznacza brak ideologicznej lobotomii. 
Więc za jakiś czas szykują się ciekawe odcinki( mam nadzieję )z tamtego terytorium. 
