Nie uzasadniłeś wcześniej, a i śmianie się że ktoś błąd w pisowni popełnił tez słabe. No i on tego nie robi przecież, nie montuje i nie wstawia na YT.
No ale teraz żeby nie było że bronie... no to niestety zgadzam się z Tobą całkowicie w pozostałych kwestiach. Ja go oglądam od dłuższego czasu. Podróżował ostatnio w miejscach w których akurat nie byłem, więc nie bardzo mi to przeszkadzało o tym co piszesz. To Kirgistan, Stany, Tajlandia etc.
No ale jak pojechał do Jordanii i do Ameryki Południowej, to już zacząłem tez marudzić w domu. Bo tam byłem. Moja żona mówi że strasznie się zacząłem go czepiać.
No tak, zacząłem się czepiać. Fakt. Bo w innych krajach już byłem i wiem ile opuszcza, jak leci na złamanie karku nie mając refleksji nad tym co widzi, co warto zobaczyć i się nad tym zastanowić. To taki tym na zaliczenie na szybko, byleby materiał był na YT. No ale jak się kasa mu zgadza to tak robi.
Ostatnie filmy przed Antarktydą to oprócz czasami ładnych widoków, nic wartościowego w nich nie ma. Serio. Stracony czas na oglądanie.
Jego filmy maja po 30K wyświetleń, z Nowego Jorku po 200K, bo to cała Polonia się tym jarała i znowu filmu po 30K wyświetleń.
Zerkam dla przykładu na Casha lub Bez Planu i to są wyświetlenia w setkach tysięcy. Tylko my tutaj nie o wyświetleniach rozmawiamy a o wartości dodanej dla nas.
Oczywiście każdy robi coś dla siebie i jeśli to jest jego sposób na życie ( a jest) to ma do tego prawo.
Ja w ostatnim okresie faktycznie przy oglądaniu zacząłem być jak stary zgred, ale jak widać nie tylko ja takie wrażenie odniosłem
A kiedykolwiek było? 
Pewnie popatrzę na serię z Nepalu bo to interesujące miejsce, ale zastanawiam się czy on ma czas na cokolwiek innego niż tylko wieczne nagrywanie materiałów na youtube.