Jeden z wpisów na fb od Fazy:
"Chciałem napisać posta o Dubaju i takie tam… przed chwilą obudziły mnie dwie serie z kałacha w odległości półtorej kilometra od domu…
Wiem wielu ludzi opowiada że Kabul jest opanowany i sytuacja jest całkiem spoko ale….
To się zmieniło kilka dni temu…
Wybuchła w środę tydzień temu bomba warząca 1500 kilogramów pod Ambasadą Niemiec … zginęło grubo ponad sto osób a kilkaset było rannych… zresztą tam gdzie mieszkam w budynku obok wyjebało okna… tak silny był ten wybuch…!!!
Od tamtej pory mieszkańcy Kabulu prowadzą protesty przy miejscu wybuchu… jaki jest powód ??
Powodem jest to że obarczają rząd o to że nie są w stanie zagwarantować im bezpieczeństwa.. po prostu Ci ludzie żyją w kraju wiecznej wojny przez większość swojego życia i są po prostu tym zmęczeni … PRZECIEŻ KAŻDY CHCE ŻYĆ NORMALNIE !!!
Również protest został ostrzelany.. nie wiem przez kogo a może i wiem ale tego się nie pisze zginęło siedem osób w tym Syn Senatora !!
Na drugi dzień był pogrzeb Syna senatora… na pogrzebie zjawiło się mnóstwo ludzi… w tym również dużo osób z rządu i innych wysoko postawionych Afgańczyków…
W trakcie pogrzebu wysadziło się trzech typów… zginęło 20 ludzi.. a 35 zostało rannych….
Protesty nie skończyły się… ludzie nie dają za wygraną… nie odpuszczą bo tu chodzi nie tylko o nich ale i o ich rodziny przyjaciół i o to by ludzie żyli normalnie… dzieci chodziły do szkoły… mężowie do pracy.. żeby było normalnie…
Przed chwilą była ta podwójna seria… cytuję jak to jest w necie opisane „Jakiś typ Pan X chciał zabrać lub uszkodzić namiot taki wiecie baldachim od protestujących… nagle doszło do serii.. z namiotu no chyba w niebo… po pierwszej serii z kałacha doszło do drugiej serii..” no cóż… chyba się uspokoiło..
Powiem Wam szczerze.. nie będę rżnął bohatera… BOJE SIĘ!! Jestem roztrzęsiony….
Chce tam iść nakręcić chwile tego protestu ale boje się i nie wiem czy warto bo to właśnie tam dochodzi do tych sytuacji… nie wiem, zaraz się zastanowię co zrobię i jak… a już jutro jadę do Jalalabad… miasto w miarę ok.. ale prowincja Nangar har jest kolebką ISIS w Afganistanie i również jest mnóstwo talibów… więc ciężki temat… ( poprawka... jutro jadę na północ.. a Jalalabad dopiero jak wrócę bo chce tam zrobić więc do Iranu a przecież piątek i to dzień wolny od roboty.. taka nasza niedziela...)
No jak zawsze pozdrawiam Was i życzę miłego dnia… i sobie również tego życzę.. NIE STRESUJCIE DUPY !! BĘDZIE GIT !! PRZEŻ ŚWIAT NA FAZIE YOOOOOŁ
PS: Zdjęcie które widzicie nie jest ustawką… nie jest też prowokacją czy robieniem sobie głupich jaj… tak spałem na różowym kocyku a obok mnie karabin… teraz nastały ciężkie czasy i warto pod ręką na noc mieć przy sobie broń… w razie konieczności obrony… oczywiście na 99,9% jej nie użyje i niech tak pozostanie… Miłego czwartku i cieszmy się tym że możemy w Polsce spać spokojnie AMEN !!"
