Fly4free.pl

Peruwiańczycy budują nowe lotnisko koło Machu Picchu:
https://www.theguardian.com/cities/2019 ... -chinchero

Dzięki temu będzie można "zaliczyć" atrakcję pomijając Cuzco. Na szczęście patrząc na lokalizację (Chinchero) wydaje mi się, że dalej trzeba będzie korzystać z pociągu lub iść na piechotę co w jakiś sposób reguluje liczbę turystów. Ale pewnie i z tym zrobią porządek i wybuduja jakąś autostradę z lotniska.

Trochę mi się to wydaje dziwne z uwagi na fakt, że wprowadzono jakiś czas temu limity biletów i zwiedzanie w grupach. Najpierw martwią się o zadeptanie atrakcji a teraz chcą ją po prostu zalać turystami.

To nie do końca tak. Lotnisko w Cuzco nie dość, że leży w mieście to ma kiepskie położenie, ze względu na sąsiedztwo gór i wiatry. Samolot do lądowania podchodzi blisko wierzchołków bliskich gór. Na marginesie, robi to wrażenie, aż się mimochodem nogi podkurcza. Ponadto wiejący wiatr często utrudnia lądowania, zwłaszcza popołudniowe loty odbywają się często z problemami.
Autostrady w naszym rozumieniu raczej nie wybudują, bo w tamtym terenie to jednak spore nakłady i wyzwanie, a ruch mimo wszystko tego nie uzasadnia. Co nie znaczy, że jakiś fragment drogi szybkiego ruchu przy lotnisku nie powstanie.
Machu Picchu więcej turystów raczej nie przyjmie, należy spodziewać się jedynie kolejnych ograniczeń i wzrostu cen. Natomiast region wciąż ma ogromny potencjał turystyczny. Poczynając od miejsc takich jak Montaña de Siete Colores, która jeszcze kilka lat temu była po prostu przykryta wiecznym śniegiem i nikt nie wiedział o jej istnieniu, dziś pod względem liczby turystów dogania Machu Picchu. Drugim nasuwającym się przykładem jest Choquequirao, miasto Inków o funkcji podobnej jak MP a trudno dostępne, od lat mówi się o wybudowaniu tam kolejki linowej, żeby uniknąć kilkudniowej wędrówki. Podsumowując, większość miejsc i atrakcji Świętej Doliny Inków trudno uznać za zadeptane przez turystów, poza oczywiście MP, zwłaszcza w sezonie
https://www.perutravel.pl/dolina-inkow/