Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 41 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 14 Lis 2017 22:19 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Prolog

-Tyś czy oszalał. Tam terroryści, al-kaida, bomby, głowę ci utną!
-Ale gdzie?
-No w tym twoim Iraku gdzie chcesz jechać!
-Nie Irak, ale Iran.
-A jeden pies, każdy arabus to taki sam!

Cytat prawdziwy. I nie raz spotykany!

Powiedzieć komuś ze chcesz lecieć do Iranu, to jakby podpisywać testament ze nie wrócisz z stamtąd.

Iran kojarzony przez wszystkich, takich jak media nam pokazują.
Zły Khomeini będzie cie ścigać bombą atomową przez cały Iran. Arabusy cię zlinczują bo spojrzałeś kobietę.

Arabusy. I tu niestety okazuje się pierwsza nie-wiedza. I to wielka niewiedza.
Iran nie ma nić wspólnego z arabusami. No ba, i oni się obrażą nawet, jak ktoś im powie ze są arabami (tak jak porównają polaków do rusków). Irańczycy to dumny naród Persów. Szczerze, nikt nie wie, po jakiego grzyba ostatni Szach Reza, zmienił nazwę z Persia na Iran. Perska nazwa Iran wywodzi się od średnioperskiej formy Eran (partyjskie Arjan), czyli nazwy ludu Ariów. Dlatego nazwaniem im, arabami, to może się skonczyć niezłym faux pas!

Do Iranu ciągnęło mnie, dobre 10 lat. Odkąd kolega wrócił i opowiadał mi, jak tam super! Przyjemni ludzie, jedzenie, piękne meczety.

Ciągnęło mnie, długo. Nawet przewodnik kupiłem do Iranu, i oglądałem zdjęcia, myszląc ze może kiedyś tam polecę albo nawet pojadę słynnym pociągiem Trans Asia z Stambułu do Teheranu.

Ale nie było wtedy mowy. Bo kto by pomyślał, ze ktoś chce jechać na wakacje/urlop to Iranu, jak tyle piękna w Europie.
I tak zamknął się mały rozdział Iranu, czekając ponowne otwarcie.

Było wiele okazji polecieć, w ramach wielu fajnych ofert. A tu Pegasus z Lwowa, a tu Germania z Berlina, a tu Aegean z Warszawy. A ja brak urlopu, albo zły sezon.

I tak przez parę dobrych lat, czytając książki o Iranie (ulubiona własnie Szachinszach Kapuścińskiego), filmy (Persepolis, Argo) i czytanie relacji na forum (takie jak @Gadekk, @suszek, @Don_Bartoss albo ostanie @Pabloo która zmotywowała mnie do ciekawego powrotu do Polski) gdzie zbierało się chęci do zaznaczenia pinezką na mapie!

Był to maj 2017. Piątek. Problemy osobiste, gdzie musiałem się z kim spotkać na piwo. Siedzimy z @seba w Re, w Krakowie, i kupujemy pierwszy bilet trasy. Z Kijowa do Teheranu przez Baku ( @seba nie był w Azerbejdżanie, łatwa wiza do wyrobienia, więc 18h na Baku, wpadło idealnie), i plany na wolne pierwszego listopada siadły idealnie!

Tydzień do największego wroga USA, zaklepane!

Zapraszam na pierwszą część mojej relacji!

Załączniki:
Iran.jpg
Iran.jpg [ 137.81 KiB | Obejrzany 10036 razy ]


Ostatnio edytowany przez Zeus, 14 Lis 2017 22:30, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
26 ludzi lubi ten post.
 
      
Bezpośrednie loty first minute do Nowego Jorku i Miami z Berlina od 1541 PLN. Dużo terminów Bezpośrednie loty first minute do Nowego Jorku i Miami z Berlina od 1541 PLN. Dużo terminów
Okołoweekendowy city break w Weronie od 1176 PLN. Loty Lufthansą z 4 miast + apartament Okołoweekendowy city break w Weronie od 1176 PLN. Loty Lufthansą z 4 miast + apartament
#2 PostWysłany: 14 Lis 2017 22:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Sty 2015
Posty: 1564
Loty: 314
Kilometry: 571 396
złoty
@Zeus Ja wszystko rozumiem ale tego Kapucyńskiego mogłbyś poprawić. ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
14 ludzi lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 14 Lis 2017 22:30 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Jak ja kocha, autocorrecta <3
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 18 Lis 2017 14:37 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Gdzie jeszcze ludziom tak dobrze jak tu...

Trasa już mniej więcej odklepana. Znów Gringo Trail (tylko ze tym razie wersja Farsi) czyli Teheran - Isfahan - Yazd - Sziraz - Teheran (tutaj @seba dolatuje do Europy a ja jadę dalej) Tabriz - Jolfa - Norduz (granica IR/AM)

Załącznik:
mapa.JPG
mapa.JPG [ 41.36 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


Trochę samolotami, ciut pociągiem, sporo autokarami.

Do Kijowa się dostać, jest multum opcji z Polski. Można W6 prawie z każdego lotniska (niestety daty nie pasowały nam), UIA też fajne godziny, ale już ceny nie były tak dobre, więc została opcja z ciuchcią z Lwowa do Kijowa.

Gadka smatka, bilet kupiony na wieczór z Lwowa, tak żeby na spokojnie dojechać do Lwowa. Wieczorkiem.
A tu mały zong powstał. Dostaję informacje, o organizowaniu wieczoru kawalerskiego koledze w Lwowie. I dobra strona Prawa Murphiego, dzień przed wylotem do Baku. Idealnie dopasowane! Czyli dobry dzień do wypicia "nielegalnego" trunku w Iranie, przed abstynencią!

Załącznik:
1.jpg
1.jpg [ 128.71 KiB | Obejrzany 9755 razy ]

No to wio!

27/10/17 Lwów

Poranny przejazd Boznańską do Przemyśla.
A jak na kawalerski się przystało, to "In flight service" też podpasowany do tego

Załącznik:
2.jpg
2.jpg [ 132.1 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


Cała podróż na wesoło, przy piwie, rozmowach.

Przejście graniczne z małymi komplikacjami (oczywiście przez Polską Strażą Graniczną), i jesteśmy na Ukrainie!

Załącznik:
IMG_20171027_120234_HDR.jpg
IMG_20171027_120234_HDR.jpg [ 120.6 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


Szybko do marszrutki, i kolejny postój, w słynnej Pravdzie

Załącznik:
3.jpg
3.jpg [ 21.17 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


I pub crawling to wieczora po Lwowie

Gazowa Lampa

Załącznik:
4.jpg
4.jpg [ 45.47 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


Załącznik:
IMG_20171027_194932_HDR.jpg
IMG_20171027_194932_HDR.jpg [ 117.57 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


Po szotach prosto do dworca, do pociągu do Kijowa,

Załącznik:
lwow.jpg
lwow.jpg [ 65.24 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


28/10/17 Kijów

Tak jak na ukraińskie koleje przystało, pociąg przyjechał i odjechał o czasie, więc wcześnie rano już byliśmy w Kijowie. Sky-bus i dojeżdżamy do mglistego Boryspila

Załącznik:
5.jpg
5.jpg [ 92.06 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


Check in, kontrola paszportowa, śniadanko w pustym saloniku

Załącznik:
6.jpg
6.jpg [ 25.81 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


Załącznik:
7.jpg
7.jpg [ 28.23 KiB | Obejrzany 9755 razy ]


I niebieską strzałą prosto na Kaukaz!

Załącznik:
8.jpg
8.jpg [ 66.12 KiB | Obejrzany 9755 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
#5 PostWysłany: 18 Lis 2017 15:04 
Król Ż
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Paź 2014
Posty: 6217
Loty: 474
Kilometry: 1 003 128
No nie kolejna relacja z Iranu :(((
_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#6 PostWysłany: 18 Lis 2017 15:14 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Czyli warto kupić bilet i polecieć tam ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
olajaw lubi ten post.
 
      
#7 PostWysłany: 18 Lis 2017 15:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Gru 2013
Posty: 554
niebieski
@Zeus litości, po arabsku piszemy od prawej do lewej... :D
Góra
 Profil Relacje PM off
Zeus lubi ten post.
 
      
#8 PostWysłany: 18 Lis 2017 15:26 

W ogóle to mam takie przypuszczenie, że Iranki się dobrze sprawdzają w roli żon.

Jadłeś @Zeus tego wielbłąda w Jazd?
Góra
 PM off
Zeus lubi ten post.
Zeus uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 18 Lis 2017 15:46 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Tak tak @Don_Bartoss i mega dziękuję za radę! Fajny lokal, dobre ceny no i ten widok! :D
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#10 PostWysłany: 18 Lis 2017 16:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Lis 2014
Posty: 776
Loty: 145
Kilometry: 238 175
niebieski
Zeus mam nadzieję, że dzięki niniejszej relacji w końcu uda mi się namówić partnerkę na trip do Iranu i w najbliższych miesiącach będziemy mieli przyjemność osobiście doświadczyć tej ziemi.
Góra
 Profil Relacje PM off
Zeus lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 23 Lis 2017 20:25 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Pizdzi jak w Bakijskim!


Niezły folklor. To pierwsza rzec która mi przychodzi do głowy jak wlazłem do Airbusa 320 Azerbaijan Airlines. Nie mowa o pasażerach, ale o atmosferze jaka panowała w samolocie. I to przez muzykę ludową która leciała z głośnik. Trochę przypominało Grecję, ciut Turcję ale za nić Kaukaz i ichniejsze chóry.

No dobra, znajduję moje miejsce, rozlokuję się i czekamy na start.
Push back nawet wcześniej niż było zaplanowane i startujemy o czasie. I z nami dalej folklor, tym razem połączony z różnymi wideo promujące Azerbejdżan.

Serwis pokładowy był dziwny. Aż za bardzo. Niby obiad jest (który nie urywał 4 litery, nawet nie dało się tego zjeść), herbata do picia i łaskawie woda, jak stewardesa zauważy ze machasz do niej. No i można było kupić cole, alkohol ale nikt nie wiedział jaki cennik bo nigdzie go nie było. Trzeba było dopitywac stewardesy co i jak. No cóż taki urok. Jak nie było nić innego do roboty, to została drzemka aż do czasu lądowania.

Lądujemy wcześniej niż było przewidziane. No i fajnie! Taxi do nowego terminala (pierwszy szok dla mnie, bo pamiętam tą spelunę z 2014r. więcej czytać tu: niesamowity-azerbejdzan,214,48242 ) naprawdę szybka kontrola paszportowa i już jesteśmy poza terenem lotniska.

Załącznik:
IMG_20171028_160917.jpg
IMG_20171028_160917.jpg [ 120.69 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


No i szok dla mnie kolejny to autobus lotniskowy. Bardziej autokar niż autobus. Myślałem/liczyłem ze będzie znów taki sam jak z 14 roku, czyli z dziurą na podłodze, a tu wygodny autokar. Bilet, kupiony, patrzę na te nowe Bakijskie Taksówki TX4 (takie same jak Londyńskie Cab - Hackney), i przypomniałem dawne rozpadające Lady jakie tam były.

Autobus zostawia nas przy dworcu kolejowym, i metrem jedziemy dalej. Metro jednak sporo się nie zmienił. Chyba porządnie go umyli. Tak jak z Dworcem Warszawa Centralna. Szybkie kwaterowanie w hotelu, i jedziemy do İçəri Şəhər, do Starego Miasta.

Załącznik:
DSC01792.jpg
DSC01792.jpg [ 71.62 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Tu nić się nie zmieniło. Urok jest taki sam, jak był. Pięknie zadbane domy, wszystkie w żółtym kolorze.

Załącznik:
DSC01793.jpg
DSC01793.jpg [ 59.45 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Po prostu fajnie się pogubić w alejkach.

Załącznik:
DSC01797.jpg
DSC01797.jpg [ 62.53 KiB | Obejrzany 9501 razy ]

Qiz Qalasi - Baszta Dziewicza

Załącznik:
DSC01798.jpg
DSC01798.jpg [ 137.6 KiB | Obejrzany 9501 razy ]

Dywany azerskie

Żeby dotrzeć do promenady

I zobaczyć słynne Wieże Ognia

Załącznik:
DSC01799.jpg
DSC01799.jpg [ 57.11 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Załącznik:
DSC01803.jpg
DSC01803.jpg [ 54.39 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Załącznik:
DSC01808.jpg
DSC01808.jpg [ 47.26 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Potem znów się pogubić w trakcje szukania coś na ząb

Załącznik:
DSC01813.jpg
DSC01813.jpg [ 83.29 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Załącznik:
DSC01814.jpg
DSC01814.jpg [ 78.35 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Załącznik:
DSC01815.jpg
DSC01815.jpg [ 58.41 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Spróbować miejscowe kofta (pulpety) zgrilowane w dodatku świeżutkiego ajranu

Załącznik:
IMG_20171028_192801.jpg
IMG_20171028_192801.jpg [ 159.21 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Załącznik:
IMG_20171028_183401.jpg
IMG_20171028_183401.jpg [ 122.53 KiB | Obejrzany 9501 razy ]

Space dementia in your eyes and
Peace will arise


Powrót na promenadę, po ostatni alkohol przed wielkim wyjazdem

Załącznik:
IMG_20171028_190715.jpg
IMG_20171028_190715.jpg [ 87.88 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


i do hostelu, żeby się przespać przed podróżą

Załącznik:
DSC01816.jpg
DSC01816.jpg [ 76.87 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Poranna pobudka. Szybko zbieramy manatki, i jedziemy na lotnisko na nasz lot AzAlem.

Dojeżdżamy na lotnisko, i liczymy ze jeszcze wejdziemy do saloniku, na szybkie co nie co. W sumie, nie do końca. Sprawdzając tabelę odlotów, nie widzimy naszego lotu do Teheranu. W ogóle go nie ma. Przychodzi do nas pracownik AzAlu, bo widział ze coś jest nie tak. Mówimy ze mamy kupiony lot do Teheranu AzAlem, ale nie widzimy go na tablice odlotów.

Koleś szuka w papierkach, i mówi nam, ze do Teheranu, lot odbędzie się z Terminalu 2 (stary), i już pierwsze czarne myśli przychodzą ze to będzie lot, z jednej z najdziwniejszych linii lotniczej, czyli Buta Airways (Low cost AzAl), na którym nie ma się żadnego bagażu podręcznego i trzeba zapłacić za niego (sic!).

No dobra, Carpe Diem, będziemy ostro się kłócić jak by co. 2 kontrole przed samym check inem ( :O ) i idziemy się odprawić. Oczywiście lekkie zamieszanie, bo nas na listę pasażerów ni ma (surprise, surprise) i gdybanie się pracowników co z nami zrobić. Bilet jest, ale ich nie ma. Dobre 15 minut staliśmy, aż dostaliśmy boarding passy, i machanie ręką na naszych plecakach.

Kolejna kontrola (4 tego dnia!) i paszportowa. No dobra, jesteśmy w airside, i widzę salonik. No ba, jest naklejka Priority Pass. Wchodzę, pokazuję moją kartę, a tu odpowiedz: Wie pan, jeszcze nie współpracujemy z PP, dopiero dziś otworzyliśmy salonik (ale naklejka już jest) ale jak pan chce, to zapraszam za 50 USD.

Dziękuję ślicznie, i szukam coś innego w terminalu do wypicia - zjedzenia. Ni ma. Gorzej niż na lotnisku w Radomiu. Nawet WiFi nie chce współpracować z nami...

Ale dobra, boarding o czasie, podjazka pod nasz nowiutki Embraer i lecimy do kraju Chomejniego. Serwis ubogi (kanapka i szklanka wody) ale smaczniejszy niż ten z KBP-GYD.

Większość czasu spędzam oglądając z okna widoki, tak jak najwyższy szczy Iranu, Damawand

Załącznik:
DSC01820.jpg
DSC01820.jpg [ 47.68 KiB | Obejrzany 9501 razy ]

mt Damavand 5609 m

No i to co będzie nasz towarzyszyć cały czas, czyli piasek

Załącznik:
DSC01821.jpg
DSC01821.jpg [ 65.42 KiB | Obejrzany 9501 razy ]


Lądowanie o czasie. Słońce świeci, ciepło. Czyli witamy na lotnisku Imama Chomejniego. Wchodzimy do autobusu, i ciut w nim czekamy, dopóki wszyscy skończą teleturgię a'la św. Jan Paweł II, czyli pocałować ziemię Irańską.
Szczerze nie wiem dlaczego, akurat na tym locie wszyscy to robili. Tęsknota za krajem? Strach latania Azerskimi liniami? Nigdy chyba się nie dowiem.

W terminalu kierujemy się do dział wizowego. Oczywiście pierwsze zaskoczenie (podobnie jak hiszpańska inkwizycja od Montych Pythonów), były pracowniczki Ministerstwa Zdrowia, które wyłapywali turystów i sprawdzali ubezpieczenie zdrowotne i to słynne: Including Iran.

Już docieramy pod okienko VOA. Podajemy paszporty, dostajemy kwitek żeby pójść do banku obok zapłacić za wizę i każą nam czekać.
Kolejka była (oczywiście opóźniła się przez grupę nieszczęsnych chińczyków... ), zapytani zostaliśmy od pracownika o naszych planach w Iranie i po 15 minutach (pracownicze zajęło 3 minuty zanim przeczytała moje imię i nazwisko) dała nam paszporty, i z uśmiechem na twarzy powiedział: Welcome to Iran!

Załącznik:
IMG_20171029_115732.jpg
IMG_20171029_115732.jpg [ 68.73 KiB | Obejrzany 9456 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
#12 PostWysłany: 27 Lis 2017 22:11 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Wsiadł do metra człowiek z plastrem na nosie

Nikt go nie poratuje nikt mu nic nie powie. Tylko się każdy gapi. Tylko się każdy gapi i nic

Albo coś w tym stylu. Pierwsze zderzenie kulturalne, w Iranie: Teheran

Po przejścia kontroli paszportowej, skierowaliśmy do doładowania mojej karty Irancell. Poszło gładko, i szukamy tych słynnych kantorów, co każdy chwalił ze mają najlepszy kurs w całym Iranie. Było cięzko. Nie znaleźć je, ale żeby się odczepić od tych taksówkarzy. Za kija nie rozumieją słowa: No, Merci. Oni dalej swoje. Ze za 20 euro was na wskazany adres w Teheranie oprowadzę.

Po 20 minutach, upierdliwi taksówkarz poddał się, więc i my na spokojnie wymieniliśmy dolary na riale, i zaczęliśmy szukać stację metra.
Wystarczyło tylko wyjść z terminalu, przejść na drugą stronę i już byliśmy na peronie. Kosztu biletu nie powiem wam, bo nie mam bladego pojęcia ile płaciliśmy za metro tam, jako ze dziwnie dostawaliśmy resztę ;D

Nasz punkt numer jeden to Dworzec kolejowy, z którego wieczorem mieliśmy pociąg do Isfahanu. Powód przejazdu, to liczenie ze będzie przechowalniana żebyśmy zostawili plecaki do wieczora. Ale o tym później, bo własnie jechaliśmy jeżdżąca galerię. Nie galerią sztuki, ale tą z sklepami. Dosłownie na każdym przystanku jakiś inny sprzedawca. A tu skarpetki, a tu selfie stick, a tu power bank, długopisy. No takie TV Mango na żywo. Z hitem dla mnie, to mini sokowirówka do cytryn, z darmową degustacją potem. No hit!

Kolejna ciekawostka, to te słynne plastry, co napisałem na początku tematu. Prawie co 5 pasażer (ogólnie Irańczyk) miał je w nosie. Powód, jest to operacja plastyczna na nosie. W Iranie, wszyscy starają się o operację i poprawę nosa, na Europejski. Koszty ciut drogo (w Teheranie od 1000 USD, najtaniej w Isfahanie za 400 USD, ale jakościowo nie tak dobrze jak w Teheranie) dlatego sporo ludzi kupuje same plastry, żeby się pokazać. Jak się mówi w zagranico: poser!

Co do metra w Iranie. Myślę ze oni nie zrozumieli pojęcia metra. Ze ma być szybko. Tak, faktycznie sporo linii, przystanków ale się jedzie cholernie długo. Za długo. Tak ze z @seba po godzinie mieliśmy dość. Ale, jest to dobra alternatywa od taksówek. Najważniejsze, ze najtańsza alternatywa!

Dojeżdżamy do dworca, i szukamy przechowalni. Tak, jest! Pokazujemy "boarding passy" na nasz wieczorny pociąg, płacimy, 10000 tomanów (czyli 100000 riali, czyli 10 zeta) i już jesteśmy lżejszy o 8kg!

Jedziemy zwiedzać miasto - stalicy!

Punkt taki dość słynny (no ba wszyscy dodają to zdjęcia, jak są tanie loty do Teheranu), to Bordż-e Azadi. Wieża wolności. Powstała dla uczczenia obchodów 2500-lecia Imperium Persów, przez ostatniego Szacha. Przed rewolucją, znajdowało się tam muzeum, po rewolucji niestety została zaniedbana.

Załącznik:
DSC01822.jpg
DSC01822.jpg [ 680.08 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01826.jpg
DSC01826.jpg [ 844.1 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01828.jpg
DSC01828.jpg [ 738.32 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01829.jpg
DSC01829.jpg [ 767.63 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


No i pomnik choroby 21 wieku, czyli selfie...

Załącznik:
DSC01832.jpg
DSC01832.jpg [ 805.55 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Do nieszczęsnego metra, i jedziemy oglądać pałać Golestan. Ostatnią rezydencie Szacha Pahlawiego. Ironicznie, znajduję się obok placu imienia Khomeiniego, czyli ta osoba co obaliła Szacha.

Fajny jest ten mały bazarek przed Głównym Bazarze

Załącznik:
DSC01836.jpg
DSC01836.jpg [ 1.53 MiB | Obejrzany 9294 razy ]


Gdzie można kupić słodycze i nawet poczęstować się

Załącznik:
DSC01834.jpg
DSC01834.jpg [ 1.06 MiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01835.jpg
DSC01835.jpg [ 828.81 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Niestety, pocałowaliśmy klamkę pałacu, więc jako ze było jeszcze jasno, jedziemy do Legowiska Szpiegów. Potocznie znane jako den of espionage albo przed Rewolucją Ambasada Stanów Zjednoczonych w Teheranie. Kto oglądał Operację Argo (https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Argo) z Benem Afleckiem, będzie wiedzieć co tam się działo.
4 listopada 79 roku radykalni studenci szturmują ambasadę i biorą 52 zakładników. Zakładnicy zostali ostatecznie zwolnieni po 444 dniach od zajęcia ambasady. Dziś znajdziemy tam muzeum szpiegostwa i Anti-Amerykańskie Grafiti

Załącznik:
DSC01838.jpg
DSC01838.jpg [ 992.5 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01839.jpg
DSC01839.jpg [ 837.26 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01841.jpg
DSC01841.jpg [ 1.16 MiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01843.jpg
DSC01843.jpg [ 895.36 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01844.jpg
DSC01844.jpg [ 1.1 MiB | Obejrzany 9294 razy ]


Załącznik:
DSC01845.jpg
DSC01845.jpg [ 1016.52 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Muszę przyznać ze dla mnie to była jedna z najlepszych atrakcji Teheranu. Jak nie najlepsza. Tak jak dla mnie zrobiło wrażenie mur Berliński lub mur na Cyprze. Ale o gustach się nie mówi :)

Przed nocnym wojażem pociągu, pierwszy (i nie ostany, ale ten był najlepszy) kabab wołowy/barani w Iranie.

Załącznik:
DSC01846.jpg
DSC01846.jpg [ 879.18 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Wracamy na dworzec, odbieramy bagaż, liczymy na darmowy net (i zostaliśmy beż) więc przy herbatce czekamy na nasz pociąg.

Załącznik:
DSC01847.jpg
DSC01847.jpg [ 583.06 KiB | Obejrzany 9294 razy ]


Dworzec nie najgorszy ale też nie najlepszy. Już mamy wizję na oczach, jak okropny będzie ten w Isfahanie, a mamy tam prawie pół nocki do przespania (przyjazd o 04:30) więc liczymy na spanie w pociągu o ile będzie taka możliwość.

21:00 wchodzimy do pociągu, 21:30 gwizd i prosto na pustynie....
Góra
 Profil Relacje PM off
12 ludzi lubi ten post.
 
      
#13 PostWysłany: 28 Lis 2017 00:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 809
niebieski
Dla mnie osobiście większym szokiem w metrze były sprzedawane...kożuchy. Tak przy 25 stopniach na zewnątrz.

Ciekawe kiedy meble z ikei będą tam sprzedawać w paczkach... :D
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#14 PostWysłany: 13 Gru 2017 22:21 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
28 urodziny, bez alkoholu ale w mieście znane jako "Połowa Świata"
Isfahan - اصفهان


Chyba ktoś na karę takie rozkłady pociągów robi. Rozumiem nocny pociąg, to idealnie żeby się wyspać, a nie pobudka o 4 rano bo koniec trasy. W ziałbym wtedy autobus.

Ale cóż, właśnie dojechaliśmy do Isfahanu. Taki punkt chyba obowiązkowy "prawie" każdemu co odwiedza Iran. 0420 więc noc. Już styknęło 28 rok życia, a ja spędzą nockę na dworcu. Bo co będziemy robić o tej porze w Isfahanie. Baru żadnego nie ma, a płacić za nocleg też nie warto. Więc znajdujemy ławkę żeby tą noc jakoś przetrwać.

Muszę przyznać ze dawno tak dobrze nie spałem jak na tym dworcu. O 8 rano, można powiedzieć wyspani, zaczynamy kolejną przygodę. Tym razem, znalezienie taniego sposobu dojechania do centrum Isfahanu od dworca. Szczerze, nie mam bladego pojęcia kto miał ten pomysł żeby dworce kolejowe były tak daleko od centrum, a większość nawet beż łatwego transferu. Czyli, łap taksę i lic ze cię nie oskubie...

Dobra, odpalamy maps.me. Za 2km od nas jest przystanek autobusowy. No coś musy jechać z stamtąd. Idziemy. Patrzymy, przyjeżdża autobus, ale macha do nas żebyśmy nie wchodzili. No dobra. Może jakiś końcowy przystanek/specjalny. Maps.me. Ok, za 800 metrów jest jakaś główna ulica i przystanek. Sprawdzamy. Przystanek jest, ludzi czekają. Pytamy czy do Isfahanu. Jeden żołnierz podpowiada nam ze jedzie do głównej zajezdny a potem pokaże nam jak dojechać dalej. Tamam, czekamy na autobus.

Przyjeżdża, wchodzimy, chcę zapłacić a koleś macha, ze idź do tyłu. No dobra. Może na koniec pozbiera kasy, albo jak ktoś wysiada. Nić z tego, okazuje się ze jedziemy na legalną - gapę.

W zajezdny wysiadamy, i wpakujemy się do 10-ki, która jedzie prosto do kultowego Abir Kabir hostel. Check in, jemy śniadanie, zostawiamy tabory, sprawdzą face, na moje pierwsze życzenia, i idziemy zwiedzić główny plac Isfahanu.

Załącznik:
1.jpg
1.jpg [ 80.78 KiB | Obejrzany 8919 razy ]

Kaj to my jesteśmy?

Załącznik:
2.jpg
2.jpg [ 162.16 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
3.jpg
3.jpg [ 112.9 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Pogoda dopisuje. Ciepło, słonce i ruch. Turyści, mieszkańcy. Wszyscy jednym kierunku, do Placu Naksz-e Dżahan, Królewskiego. Wraz z przylegającymi budynkami z okresu panowania dynastii Safawidów, znajduje się na Liście UNESCO, o którym każdy przewodnik będzie pisać o tym.

Południową stronę placu zajmuje Meczet Królewski, po zachodniej pałac Ali Kapu, po wschodniej Meczet szacha Lutf Allaha, część północna otwiera się na Wielki Bazar Isfahanu

Załącznik:
4.jpg
4.jpg [ 187.97 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Szybki spacer, żeby poczuć klimat. Zamiast tego, czujemy świeżo-paloną smołę. Tak jak w Krakowie, w trakcje zimy.

Załącznik:
5.jpg
5.jpg [ 130.39 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Do dziś nie wiem, co oni tam kombinowali. Nawet jak się dopytałem nie dostałem dobrej odpowiedzi.

Gubimy się w sklepikach, aż do wejścia Meczetu Szacha. Meczet został zbudowany w okresie panowania dynastii Safawidów czyli gdzieś w 17 wieku. Czyli nie jest tak stary jak Masdżed-e Dżame - Meczet Piątkowy który jest jeden z najstarszych w Iranie, ale jest imponujący.

Załącznik:
6.jpg
6.jpg [ 131.9 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Wejście trochę boli, bo aż 20 zeta, ale warte jest każdego grosza (riala)

Załącznik:
7.jpg
7.jpg [ 185.25 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Jak widać króluje kolor niebieski. I perfekcyjna geometria. Pełno pięknych mozaik. Aż kark boli po jakimś czasie.

Załącznik:
8.jpg
8.jpg [ 109.64 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Spotykamy licznych turystów (no nie dziwię się, jak Iran jest w Top 10 najciekawszych krajów) i szkół

Załącznik:
9.jpg
9.jpg [ 71.25 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
13.jpg
13.jpg [ 224.7 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


A my dalej podziwiamy architekturę

Załącznik:
10.jpg
10.jpg [ 280.04 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
11.jpg
11.jpg [ 81.16 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
12.jpg
12.jpg [ 163.62 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
15.jpg
15.jpg [ 107.51 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
14.jpg
14.jpg [ 112.26 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Beż problemu spędziliśmy tam ponad 2h. Bo jest co oglądać/zwiedzać, i obecny imam pomoże z pytaniami dot. Islamu ale i meczetu.

Znowu gubimy się w Bazarze

Załącznik:
16.jpg
16.jpg [ 153.92 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
17.jpg
17.jpg [ 155.35 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Kupić coś na ząb, coś bardzo popularne u nich. Gotowana kukurydza, z przyprawami, serem i jakimś sosem majonezowym. Brzmi mało apetyczne, ale jest bardzo pyszne. Warto spróbować będąc tam!

Załącznik:
18.jpg
18.jpg [ 71.75 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
DSC01907.jpg
DSC01907.jpg [ 986.41 KiB | Obejrzany 8919 razy ]

Taka weka, trochę twarda, i większa

Szybki powrót do hostelu, na prysznic, obiad (no cóż, znowu kebs)

Załącznik:
DSC01908.jpg
DSC01908.jpg [ 724.86 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


I polujemy ponownie na zakupy w bazarze. Dosłownie można kupić wszystko, za każdą cenę, ale nasza ciekawość wpada do tego dziadka, który rysuje metalowe naczynia. Nie patrząc, to znak firmowy Isfahanu.

Załącznik:
23.jpg
23.jpg [ 138.03 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Pytamy o cenę małych talerzyków. 14 zeta. Okazja, bo one naprawdę są piękne, a do tego widać ze robota ręczna.
Kupuję jeden. @seba też. A może kupię mamie też jeden? @seba także dokupuje drugie. Rzadko kupuję pamiątki z podróż. Może do mojego mieszkania też kupię? No i tak wyszło ze kupiliśmy po 3 każdy.
A oczywiście, dziadzio zaprasza nas, żebyśmy zobaczyli, jak on to robi.

Załącznik:
20.jpg
20.jpg [ 115.46 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
21.jpg
21.jpg [ 113.41 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
22.jpg
22.jpg [ 62.92 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Jako ze zaczęło się robić ciemno, chcieliśmy jeszcze zdążyć porobić parę zdjęć placu, tak jak Meczet Szejka Lotfollaha

Załącznik:
24.jpg
24.jpg [ 85.89 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
19.jpg
19.jpg [ 55.5 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


I poswiętować moje pierwsze non-alko urodziny od paru dobrych lat!

Załącznik:
DSC01929.jpg
DSC01929.jpg [ 365.28 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
25.jpg
25.jpg [ 35.45 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
26.jpg
26.jpg [ 127.62 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Ostatnią atrakcją wieczoru, to jeden z Jedenastu Mostów Isfahanu, nad "rzeką" Zayanderud. Był to Si-o-se-pol, Most Trzydziestu Trzech Łuków, z początku 17 wieku. To najdłuższy z mostów, bo prawie 300 metrów i uważany za perłę architektury mostów Sawafidów.

Miejsce bardzo popularne dla młodych - nielegalny par. W każdym łuku znajdziemy po jednej.

Załącznik:
27.jpg
27.jpg [ 64.9 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
28.jpg
28.jpg [ 74.92 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Ale już późno. Trzeba wreszcie się wyspać, a rano wstać załatwić bilety lotnicze.

Śniadanko, klasyczne. Czyli chlebek pita, z dzemikiem marchewkowym, jajka i herbata, i jedziemy do biura obok Si-o-se-pol.
Załatwiamy szybko bilety na Sziraz - Teheran i ja do tego Teheran - Tabriż, robimy ostatnie zdjęcie mostu za dnia

Załącznik:
29.jpg
29.jpg [ 67.15 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
30.jpg
30.jpg [ 62.39 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


Załącznik:
31.jpg
31.jpg [ 133.14 KiB | Obejrzany 8919 razy ]


i przygotujemy się na podróż do Yazdu
Góra
 Profil Relacje PM off
14 ludzi lubi ten post.
 
      
#15 PostWysłany: 14 Gru 2017 13:03 

Zeus napisał(a):
Załatwiamy szybko bilety na Sziraz - Teheran i ja do tego Teheran - Tabriż, robimy ostatnie zdjęcie mostu za dnia.

Napisałbyś coś więcej? Ceny, linie lotnicze, gdzie kupowałeś? Dlaczego taki wybór, a nie Mahan Air wcześniej przez OTA?
Bardzo fajna relacja.
Góra
 PM off  
      
#16 PostWysłany: 14 Gru 2017 13:05 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
A no tak, wyleciało mi to z głowy! :)
Wieczorem jak wrócę podam namiary do fajnego biura w Esfahanie
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#17 PostWysłany: 14 Gru 2017 20:49 

Rejestracja: 07 Lip 2012
Posty: 598
niebieski
Na miejscu jest sporo "biur podróży" w których można kupić bilety właściwie od ręki, więc nie trzeba się bawić w pośredników etc kupując w Polsce.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#18 PostWysłany: 15 Gru 2017 22:27 

Zeus napisał(a):
Wieczorem jak wrócę podam namiary do fajnego biura w Esfahanie

Ok ale jakbyś też odpowiedział na moje pytania to byłoby super :)
Góra
 PM off  
      
#19 PostWysłany: 15 Gru 2017 22:53 

Rejestracja: 17 Kwi 2011
Posty: 3298
HON fly4free
Czy to prawda, że jakbym się tam wstawiał z ewentualnymi kraftami znaczy irańskimi koncerniakmi w plenerze, zostałbym tam wybatożony?? ;)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 25 Gru 2017 18:39 
Sezonowy Cebulion
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lis 2011
Posty: 22322
Marian w mieście z Wieżami Wiatru
Jazd - یزد


Isfahan był fajny, zwiedziliśmy go na całość więc jedziemy do kolejnego punktu, który jest Jazd (też miasto pod patronem UNESCO)

Z Isfahanu, to najlepiej i najtaniej to Autokarem do Jazdu. Jadą co chwilę, są tanie i najważniejsze są bardzo wygodne.
Podróż do Jazdu trwa tak do 5h. Dojechać do dworca autobusowego w Isfahanie, to nie jakiś wielki problem, można szybko skoczyć tam metrem.
Ale problem stanowi już Jazd, jako ze "polityka" Iranu jest taka, ze dworce muszą być daleko od centrum, i nie muszą postawić autobusu miejskiego do centrum.
C'est la vie ;)

Z @seba kupujemy bilety na następny dzień do Shirazu i zaczyna się polowanie na autobus, który nas podwiezie do centrum.

Informacja turystyczna podała nam, ze jeden z dwóch autobusów jedzie do jakiegoś parku i potem można drugim albo piechotą do centrum dojść. Ale także nam poleca taksówkę. Odmawiamy, bo nie przepadamy nad taksówkami i idziemy do stronę przystanku. Przyjeżdża pierwszy autobus, i moim pięknym Irańskim, pytam się go, czy jedzie pan tam. On takie gały i macha ze niby nie. Ok, może nie ten. Czekamy na drugiego. Przyjeżdża drugi, pytam to samo, mina taka sama. No cóż może Informacja specjalnie tak zrobiła. Po chwili, autobus zatrzymuje się, i wyskakuje dziewczyna, w czarnym czadorem i biegnie do nas. Pyta po angielsku, co my tu robimy i gdzie chcemy jechać. Odpowiadamy ze do centrum, do tego hostelu. Odpowiada nam, ze tym autobusem mogliśmy pojechać (siet) ale poczeka z nami na następny.

Miał przyjść za 30 minut, więc dziewczyna, ciekawa (jak cały Iran) zaczęła pytać nam. Czemu Iran, dlaczego Jazd, jak się nazywamy, jakie plany itd. itd. Po chwili podjeżdża autobus, Marian nasz zaprasza, płaci za nasze bilety (nie było opcji, żebym zapłacił za nie) i jedziemy do pętli autobusowy. Więc po 3 pytanie, po ile bilety były (taroof <3) oferuję jej krówki polskie (dzięki @Don_Bartoss za propozycje) odbiera jedną. No Weźże więcej! No dobra, wezmę jedną jeszcze dla mojego męża.

Po 40 minut jesteśmy w hostelu, zegnamy się z Marian

Załącznik:
Marian.jpg
Marian.jpg [ 444.83 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


I zaczynamy zwiedzanie w Jazdzie.

Kolacja w Cafe Fooka, z widokiem na Mauzoleum Seyed Rokn Addin

Załącznik:
1.jpg
1.jpg [ 41.05 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


I idziemy do miasta. Zycie całe Jazdu kręci cię wokół ulicy Imam. Ludzie, sklepy, restauracje. I tak niechcąco wylądowaliśmy w meczecie Shahzade Fazel (btw DARMOWY)

Ciekawostka tego meczetu to ołtarz ozdobiony lustrami.

Załącznik:
2.jpg
2.jpg [ 165.17 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
3.jpg
3.jpg [ 738.04 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
4.jpg
4.jpg [ 208.39 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
5.jpg
5.jpg [ 136.95 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Trochę tam czasu spędziliśmy, próbując zrobić idealne zdjęcie i potem idziemy do kompleksu Amir Chaqmaq

Załącznik:
6.jpg
6.jpg [ 67.42 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Robimy zakupy cukierek i ciast (idealnie jako prezent/pamiątka) i powolutku wracamy do naszego noclegu wzdłuż ul. Imam

Załącznik:
7.jpg
7.jpg [ 57.51 KiB | Obejrzany 8366 razy ]

Wieża Zegarowa

Załącznik:
8.jpg
8.jpg [ 121.03 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
9.jpg
9.jpg [ 198.32 KiB | Obejrzany 8366 razy ]

Dziedziniec Orient Traditional Hotel

Siedzimy trochę na necie, i idziemy spać.

Rano idziemy na śniadanie (Najlepsze w Iranie, a widok jeden z najlepszych jakich miałem w życiu)

Załącznik:
sniadanie.jpg
sniadanie.jpg [ 108.59 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Pakujemy plecaki, i idziemy zwiedzać Jazd.

Pkt 1 w Jazdzie, które chcieliśmy zobaczyć, to Atash Behram, świątynia Zoroastryzmu w Jazdzie.

Załącznik:
10.jpg
10.jpg [ 104.52 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
11.jpg
11.jpg [ 90.01 KiB | Obejrzany 8366 razy ]

Meczet Jame

Załącznik:
12.jpg
12.jpg [ 294.75 KiB | Obejrzany 8366 razy ]

Świątynia Zoroastryzmu

Powiem szczerze. To najgorsze wydane 20 zeta w moim życiu. Płacąc 20k riali, liczyłem ze zobaczę coś mega - wow (tak jak później w Persepolis) ale się okazała wielka wtopa.

Całe muzeum kręci się wokół powstania zoroastryzmu (więc jak komuś go kręci, to polecam) i wszystko znajduje się 2 salach. 30-40 minut maks zwiedzania

Ogień który pali się od 10 wieku naszej ery

Załącznik:
13.jpg
13.jpg [ 76.67 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Parę informacji, jak powstał zoroastryzm itd

Załącznik:
14.jpg
14.jpg [ 250.11 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Wychodzimy ciut wkurzeny, bo źle wydane pieniądze. Ale kanapka kupiona za parę rialli, poprawia nam humor

Załącznik:
15.jpg
15.jpg [ 141.66 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
16.jpg
16.jpg [ 199.73 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
17.jpg
17.jpg [ 260.44 KiB | Obejrzany 8366 razy ]

Tak, to cukier

Idziemy do Meczetu Jame, licząc ze będzie darmowe. Nie, 20k rialli. Dalej nieznaczeni, zwiedzamy tylko dziedziniec

Załącznik:
18.jpg
18.jpg [ 82.47 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
19.jpg
19.jpg [ 161.15 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
20.jpg
20.jpg [ 673.11 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
21.jpg
21.jpg [ 100.05 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
22.jpg
22.jpg [ 63.33 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


I do wieczora leżakujemy na tarasie hostelu

Załącznik:
23.jpg
23.jpg [ 81.16 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
24.jpg
24.jpg [ 158.12 KiB | Obejrzany 8366 razy ]


Załącznik:
25.jpg
25.jpg [ 268.43 KiB | Obejrzany 8366 razy ]



Koło 21, rozważamy ze pojedziemy autobusem do dworca. Autobus mamy o północy, więc wolimy mieć więcej czasu, bo jak nie wypali, będziemy łapać taksówkę.

Zong! Po godzinie, okazuje się ze nie ma żadnych autobusów miejskich! No to łapiemy taksę.
Przyjeżdża pierwsza:
- Istgaha otobus Shiraz?
- Yes, come
- How much?
- 10k toman

Ok, 10 zeta, to nie źle. Ale dopytuję go, żeby mieć pewność

- Yes, yes, 10k toman you and 10k toman he.
20 zeta, za 7km, za stary samochód. No chyba jaja robi. Wysiadamy w trakcje jazdy i szukamy innego taksiarza.

Jest postój, pytamy młodego ile na dworzec.

Chwila, chwila, zawołam kolegę

-Mustafa! Mustafa! Istgaha otobus!

Przechodzi, taki grubasek, i opowiada ze 10k i 10k.
No jaja robisz. Kłócimy się, targujemy się (do pomocy wchodzi młody kierowca taksówki, który twierdzi ze przegina) i jedziemy za 10k riali.
Koleś ciut wkurzony, ale po 2 krówkach zmienia nastawienie, i z uśmiechem nas zostawia pod dworcem.

Czekamy na dworcu, jakieś 2h oglądając w jednym telewizorze jakąś Irańską wersję Dżengins Hana i na drugi mecz Ligi Mistrzów.
I tak do 23:55 jedziemy do Szirazu!
Góra
 Profil Relacje PM off
7 ludzi lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 41 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group