Fly4free.pl

Cześć,
Wiem, że Sri Lanka to raczej utraty szlak i zdecydowana większość podróżuje bardzo podobną trasą. Wiem, że jest też sporo relacji.
Uważam jednak, że skoro w innych popularnych krajach istnieje taki temat, a w podforum o Sri Lance wszystko jest porozrzucane, pisane dawno temu itp., to powinien zaistnieć i tutaj. Jeżeli uważacie inaczej, proszę o przeniesienie/usunięcie. Zaczynamy zatem ode mnie.

Nie chcemy wynajmować kierowcy na cały wyjazd. Czytałem o transporcie publicznym, wiemy z czym się to.wiąże. Uważam, że powinniśmy dać radę. Termin wyjazdu, sezon w styczniu/lutym. Czas na miejscu: 10,5 dnia, 10 noclegów. Wyszło tyle, bo to był już jeden z ostatnich terminów lotów u Turka z Kijowa za świetne 1100PLN. Niby nie tak krótko, ale patrząc na czasy przejazdów i to jak porozrzucane są atrakcje, zmusza nas to ciągłego przemieszczania się i lekkiej gonitwy z czasem. Jeżeli jednak chce się zobaczyć wszystkie must see wyspy, nie ma innej opcji. Wiem, że Sri Lanka to głównie natura, zwierzęta, a nie miasta, ale na safari czasu już nie wystarczy.


Zaczynamy:

Dzień 1,
przylot i nocleg w Negombo

Dzień 2,
wyjazd pociągiem do Galle

Dzień 3,
Galle ciąg dalszy. Nie mam plażowania w zwyczaju, jednak chcemy naładować baterię przed dalszą drogą.

Dzień 4,
Przejazd z wynajętym kierowcą do Ella

Dzień 5,
Ella cd.

Dzień 6,
przejazd pod Adam,s Peak

Dzień 7,
świt na szczycie i dzień w podróży, przez Ella, następnie pociąg z Ella do Kandy

Dzień 8,
Kandy i pociąg na północ

Dzień 9,
Sigiriya, pociąg do Pinnawala

Dzień 10,
Przejazd z Pinnawala do Kolombo

Dzień 11,
Kolombo i wylot do Kraju

Wydaje się intensywnie, pewnie tak będzie i pewnie też damy radę, pytanie jakim kosztem? Może lepiej z czegoś zrezygnować i się nie zarzynać? Liczę na wszelkie, konstruktywne uwagi, za które z góry dzięki. Płacę w "pomógł".

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

O której lądujesz ? Jeśli odpowiednio wcześnie, żeby złapać pociąg do Galle to zrób to. Wg mnie szkoda czasu na nocleg w Negombo i marnowanie kolejnego dnia na podróż.
Z Galle do Ella sugeruję przejazd autobusami. Co prawda nie jechałem tą trasą, ale pewno jest to do zrobienia, prawdopodobnie z jakąś przesiadką w Matara. Robiliśmy podobnie długie trasy w jeden dzień, m.in. z Haputale do Tangalle z przesiadką w Wellawaya. Wyjechaliśmy rano i wczesnym popołudniem byliśmy na miejscu. A autobusy są super
Samochód z kierowcą radziłbym zorganizować w Kandy - efektywniej wykorzystasz czas. Wtedy jednego dnia możesz zrobić trasę do Sigiriya i Dambulli, a drugiego do Pinnawala, a po drodze jeszcze ogród botaniczny w Peradeniya i ew. - jeśli interesują Cię takie rzeczy - niewielkie muzeum kolei.

Pamiętaj, że w Galle i w Kandy masz bankomaty Sampath Banku, które wymieniają EUR i USD po konkurencyjnym kursie:
https://www.sampath.lk/en/personal/electronic-banking/foreign-currency-atms

Hej! Dzięki za odp.

ląduje po zwiedzaniu Kijowa i całonocnym locie ze Stolicy Ukrainy z przesiadką w IST. Myślałem trochę ochłonąć, zostawić rzeczy w hostelu (i odebrać je ostatniego dnia) i nie pchać się od razu w kolejną podróż. Wiem, że skraca to trochę wycieczkę i zmusza nas do ściśnięcia tego planu, ale naładujemy trochę baterie przed dalszą drogą.

Co do wynajęcia kierowcy z Kandy - wydaje się to b. dobrym pomysłem! Autobusy same w sobie będą atrakcją, są sporą oszczędnością oraz idealnie wpisują się w nasz sposób podróżowania , ale jak to mówią ile można.
Przyda się szybszy i bardziej komfortowy transport chociaż na ostatnią część wycieczki.

Czy reszta w miarę ok? Czy oprócz biletu na słynny pociąg wszystkie dostępne są od ręki? Wiem też, że na rozkłady chyba nie ma co liczyć..

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

Podzielam zdanie yendrasa, że nie sensu zostawać w Negombo. To średnio fajne miejsce. Wiem, ze po nocnym przelocie człowiek jest wymięty, ale z Kolombo do Galle nie jest daleko - to nieco ponad 2 godziny jazdy busem więc na pewno dacie radę. Ja bym tak zrobił (…i zrobiłem parę lat temu choć nie do Galle, ale do Anuradhapura. Także po przylocie wczesnym rankiem).

W 11 dni oczywiście nie da się zobaczyć wszystkich topowych miejsc na wyspie. Sigiriya leży w "kulturowym trójkącie" obok Anuradhapury i Polonnaruwy. Niewątpliwie jest ciekawym miejscem i dodatkowo pięknie położonym. Jednak gdybym miał - rzecz jasna mocno subiektywnie - dokonać wyboru jednego z tych trzech miejsc to pewnie wskazałbym Anuradhapure (najlepiej w połączeniu z Mihintale, ale na to pewnie czasu już byś nie będziecie mieli) jako kulturowo ciekawsze miejsce. Sigiriya to raczej taki fajerwerk, skała na która trzeba się wspiąć, piękny widok, na ścianie trochę fresków, na płaskim szczycie zarys fundamentów pałacu. Jeżeli nie zmienisz planów to będąc w Sigiriya warto odwiedzić pobliską świątynię w Pidurangala. Można tam zobaczyć lezący posag Buddy - sporych zresztą rozmiarów - z cegły. Aby go zobaczyć trzeba wleźć prawie na szczyt górki, u stop której jest ta świątynia. Ze szczytu jest też fajna panorama na Sigiriyę. Pidurangala jest blisko Sigiriyi i można do niej dojść miłym spacerem, najlepiej późnym popołudniem.

Rozkłady jak najbardziej - nie przypominam sobie większych opóźnień, a trochę pojeździłem pociągami na Sri Lance. A co do biletów to polecam 3 klasę.