Fly4free.pl

Zakładając, że przylatuję w lutym do Perth i wylatuję z tego miasta po 7-8 dniach, co radzilibyście zrobić w międzyczasie?
Domyślam się, że pozostawanie w samym Perth przez ten czas nie byłoby najlepszym rozwiązaniem (skoro będąc w Sydney i Melbourne wystarczyły mi po 2 dni na każde z tych miast, tu pewnie nie byłoby inaczej ), ale nie mam pomysłu, w którą stronę się udać. Tak na szybkiego, opierając się wyłącznie na tym, co znalazłem w internecie, przychodzą mi do głowy 3 opcje:
1) polecieć do Exmouth na tamtejszą rafę (bo na podróż autem to chyba jednak za mało czasu),
2) pojechać lub polecieć do Esperance,
3) pojechać w okolice Margaret River (ewentualnie połączyć pkt 2 i 3 jadąc autem).

Gdybym jechał sam, poszedłbym pewnie w tą pierwszą opcję, ale ponieważ towarzyszyć mi będzie żona (o ile w ogóle zdecydujemy się na tą opcję z Perth), wolę opcję bardziej lightową, ale nadal taką, żebyśmy poczuli, że byliśmy w Australii, a nie gdziekolwiek.
Teoretycznie możliwe jest wydłużenie pobytu do 10 dni, ale loty do/z Australii będą dla nas mniej dogodne, więc opcja tygodniowa na razie przeważa.

Poradzicie coś?

Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka

Może jakiś pociąg i przejażdżka najdłuższymi trasami bez jednego zakrętu?

Perth chyba jednak poczeka na inny wyjazd. Po kalkulacjach wychodzi, ze koszty byłyby "nieco" za wysokie
Tak więc, tym razem pozostaniemy raczej w Azji.

Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka

-- 11 Gru 2017 04:27 --

W tydzień można spokojnie wynająć auto i zrobić trasę Perth - Margaret River - Esperance - Wave Rock - Perth.
Możliwe jest też zrobienie trasy z Perth do Exmouth, wtedy oprócz Ningaloo Reef po drodze jest Yanchep National Park (jeśli chce się zobaczyć Koale), Pinnacles Desert, Kalbarri National Park, Coral Bay (jeśli jedzie się aż do Exmouth to w sumie można ominąć), Shark Bay (Monkey Mia). Jeśli planuje się wizytę w kilku parkach narodowych można rozważyć zakup holiday passa (nie obejmuje m.in. Monkey Mia i Lucky Bay koło Esperance)
My całość Perth - Exmouth - Esperance - Perth ze wszystkimi punktami po drodze zrobiliśmy w niecałe 2 tygodnie ze spaniem w aucie, dużo jeżdżenia, ale takie uroki Australii

-- 11 Gru 2017 05:00 --


Mały błąd się wkradł, pass obejmuje Lucky Bay, a nie obejmuje Wave Rock. Pass kosztuje 49$ za auto na 4 tygodnie a pojedynczy wstęp do każdego z parków 13$.

Cześć, planujemy w 12 dni zrobić capervanem cała trasę od Exmouth do Esperance.
Jest szansa, żebyś podesłał jakiś bardziej szczegół owy plan swojej wycieczki ?

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

My startowaliśmy w Perth na północ, aż do Exmouth, a później na południe i do Esperance. Nie licząc pobytu w Perth zeszło nam 12dni. Wypiszę po kolei gdzie byliśmy w jakich dniach, jeśli będziecie mieli jakieś dodatkowe pytania to piszcie śmiało

dzień 1 wyjazd z Perth, Yanchep National Park, Pinnacles Desert
dzień 2 Kalbarri National Park
dzień 3 Coral Bay
dzień 4 Exmouth, Cape Range National Park
dzień 5 Denham
dzień 6 Monkey Mia, Shark Bay
dzień 7 powrót w okolice Perth, druga wizyta w Yanchep żeby popatrzeć na Koale
dzień 8 Margaret River
dzień 9 Esperance, przejazd Great Ocean Drive,
dzień 10 Lucky Bay - Cape Le Grand National Park
dzień 11 Wave Rock
dzień 12 powrót do Perth

W sumie zrobiliśmy około 5500km, kilka zdjęć w naszym facebookowym albumie: https://www.facebook.com/pg/SwiatWGarsci/photos/?tab=album&album_id=2004825879794417

Super fotki.
Widzę, że siatek na komary nie mieliście?
A jakieś spoty na noclegi polecacie? Czy po prostu z vikicamps korzystaliście?
Monkey Mia polecacie? Bo czytaliśmy opinie, że niby nie warto.
Nie zauważyłem nigdzie Pink Lake, byliście?
I jeszcze w jakim miesiącu byliście?
My mamy identycznie 12 dni:)

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Siatki mieliśmy, ale nie wszędzie były konieczne, najgorzej było chyba przed Shark Bay i w Kalbarri. Warto mieć

Noclegi braliśmy z wikicamps, generalnie nic szczególnego nam w pamięć nie zapadło, może poza billabong przed Shark Bay - darmowy camping i ciepły prysznic (też darmowy), można też tam coś zjeść niedrogo.

Monkey Mia polecamy, rano delfiny podpływają na karmienie, warto być wcześnie na miejscu. Polecamy wynająć kajak - świetne widoki i dużo zwierząt (my widzieliśmy płaszczki, rekina, delfiny i inne).

Nad Pink Lake byliśmy ale też nie "zauważyliśmy" A to z tego względu że jezioro już nie jest różowe (http://www.abc.net.au/news/2017-11-18/f ... ed/9161964). Na szczęście udało nam się zobaczyć inne różowe jezioro kilka miesięcy wcześniej między Adelajdą i Melbourne

My byliśmy w pierwszej połowie listopada zeszłego roku.

Udanej podróży

Będąc w okolicach Perth polecam wybrać się na Rottnest,oraz Margaret River.

_________________

Dzięki wielkie za wszystkie wskazówki.
O tym koło Esperance to wiem, ale w Parku Kalbarri też jest Pink Lake.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

również polecam Rottnest, ale na cały dzień ... na wyspie spokojnie można, i po plażować, i podziwiać przyrodę (zwierzaki Kuokki,foki, itp) .

_________________

Jesienią planuję zwiedzić Australię i dosłownie niewielką część Nowej Zelandii Na 1/3 tripa wybrałem Western Australia, bo nie ukrywam, że chciałbym zobaczyć mniej oblegane turystycznie rejony niż Gold Coast, Melbourne itd. W Perth planuję wypożyczyć auto i pokonać taką trasę:

1. Przylot do Perth
2. Dzień w Perth
3. Kalbarri National Park
4. Monkey Mia
5. Coral Bay
6. Karijini National Park
7. Karijini National Park
8. Powrót do Perth
9. Perth (późnym wieczorem wylot do Cairns

Co myślicie o takim planie? Wiem, że intensywny, ale jeśli faktycznie poszłoby wolniej niż zakłada plan, to zrezygnowałbym z Karijini. I druga sprawa, coś polecacie/odradzacie? A może coś pozmieniać? Będę wdzięczny za wasze podpowiedzi i sugestie:)

Odświeżę trochę temat bo zbliża się powoli moja krótka wycieczka do Australii Zachodniej, a mam spory dylemat co do tego co kosztem czego warto zobaczyć. Zacznę może od przedstawienia mojego mega ambitnego planu, proszę o argumenty dlaczego jest on niemożliwy do zrealizowania

Dzień:
1. Przylot do Perth przed południem, wypakowuję się i od razu na Rottnest Island na parę h, a wieczorem jakiś spacer po Perth jeszcze.
2. Tak do 14 Perth i potem biorę furę i jadę na Yanchep National Park, tam zwiedzam wieczorem i jak będzie mało czasu to jeszcze kolejnego dnia rano (śpię w aucie).
3. Wyjeżdżam z Yanchep przez Pinnacles Desert do Hutt Lagoon, nocleg gdzieś tam.
4. Cisnę cały dzień do Kalgoorlie zobaczyć kopalnie.
5. Jadę do Esperance, zwiedzam Lucky Bay i inne rzeczy w rejonie.
6. Wracam do Perth przez Wave Rock.
7. Wylot mam o 21 więc ten dzień jest na zapas jakby wcześniejszy plan się wydłużył.

W sumie traska ok. 3k km do zrobienia w 5 dni. Dużo, ale dla mnie średnio 5-6h dziennie w samochodzie jest akceptowalne.
Zastanawiam się z czego tu zrezygnować. Czy ktoś był zobaczyć Super Pit w Kalgoorlie lub kopalnię w Boddington, która ją zdetronizowała pod względem wydobycia złota? Żeby się nie okazało, że nie warto i np. przejadę taki kawał a nie będzie nawet nic widać przez płot. Kolejna moja wątpliwość, to czy jest coś ciekawego do zobaczenia w pd-zach. narożniku Australii, między Albany a Margaret River? Bo mogę odpuścić kopalnie i przejechać z Perth pętelkę przez Wave Rock do Esperance i powrót przez Albany i Margaret River. Albo odpuścić to co na północy? Bo może nie warto jechać 1k km tylko żeby zobaczyć różowe jezioro (Hutt Lagoon) i Pinnacles Desert, jak uważacie?
Proszę o szczere odczucia co się komu podobało a do czego nie warto było jechać

_________________

Co z przyrody i krajobrazów warto zobaczyć pomiędzy Perth a Esperance jadąc ocean drive?

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com

Ja nieśmiało dodam jeszcze jedną atrakcję "okolic" Perth, jest nią wyspa Bożego Narodzenia. Lot odbywa się 2 razy w tygodniu i trwa jakieś 3,5h w jedną stronę, więc znośnie. Cena jest porażająca, bo 3 tys. od osoby RT. Perth jest właściwie jedynym dużym lotniskiem z regularnymi lotami na wyspę.

Jeśli chodzi o niesławny ośrodek dla uchodźców na wyspie, to ostatnio nie przebywał w nim nikt, więc nie trzeba się raczej obawiać. W okolicy są też Wyspy Kokosowe, ale tam chyba nie warto, nie wiem, nie byłem.

Spędziłam kilka dni w Perth i okolicy. Oprócz oczywistego zwiedzania miasta polecam

1/ Penguin Island
fajny spacerek po wyspie. Ładne skaliste wybrzeże, mnóstwo ptaków. Rockingham jest jakąs godzinkę jazdy na południe od Perth., skąd co pól godziny odchodzi prom na wyspę.







2/ Serpentine National Park , 50 km na pld wschód od Perth
Mnóstwo kangurkow, niketóre jedzą z ręki.



3/ Yanchep National Park ..
Oddalony ok. 55 km od miasta na północ. Park jest przepięknie położony na jeziorem Loch McNess
Raj dla fanów ptaków i miśków .Na terenie parków jest też ciekawa jaskinia








4/ W okolicy Lancelot polecam obejrzeć ciekawe, bo białe wydmy



5/ Nambung National Park,
Niesamowite w parku są wapienne formacje skalne, jakby wyrosły z piasku. . Są często w formie stożkowej, kolumnowej etc. , niższe, wyższe, niektóre bardziej płaskie. Co ciekawe jest ich tysiące koło siebie, wygląda to niesamowicie.
.Absolutne must see





6 /Słone jezioro Thetis,
Znajduej sie w okolicy miasteczka Cervantes odcięte od oceanu wieki temu. Jest to podobno jedno tylko z kilku miejsc na świecie gdzie schronily się morskie stromatolity - najstarsze formy życia na ziemi



7/ John Forrest Nationak Park
Połozony prawie od Perth 40 km na wschód,





Gdybym miała więcej czasu, na pewno pojechałabym zobaczyć The Wave. Niestety czasu nie stykło.
Mam nadzieję ,że coś tam pomogłam

Pomogłaś, a jakże! Część miałem w planie, tylko teraz nie wiem czy 8 dni mi starczy na mój

_________________
Moje podróże - piotrwasil.com