Fly4free.pl

Podczas pobytu w Gwatemali w grudniu 2014 roku zdecydowaliśmy się na wynajęcie samochodu. Wybór padł na agencję http://tallyrentaautos.com/index.php, ze względu na dobre recenzje w necie oraz dużo niższe stawki niż międzynarodowe wypożyczalnie.

REZERWACJA
Wygodnie przez stronę internetową. Nie podajemy żadnych danych karty, potwierdzenie przychodzi w formie e-maila po hiszpańsku. Pytają się dodatkowo o numer lotu.

ODBIÓR AUTA
Na lotnisku czekał kierowca busa z tabliczką z nazwiskiem, który zawiózł nas do wypożyczalni (ok. 1 km od lotniska). Formalności trwały ok. godziny. Nigdy nie spotkałem się z tak drobiazgową papierkologią (umowy, opłata za auto, kaucje itp.) ani tak dokładnymi oględzinami auta. Sprawdzane było wszystko: każda rysa indywidualnie, wyposażenie auta, światła, nawet oględziny podwozia w kanale.

JAZDA
Zdecydowanie polecam auto z napędem 4x4. Zwykły samochód też by dał radę, ale dzięki wyższemu zawieszeniu odpada mnóstwo stresu przy jeżdżeniu po nieutwardzonych drogach, na których leży pełno mniejszych i większych kamieni. A w Gwatemali mnóstwo dróg nie jest utwardzona, również tych głównych między miastami.

Nasze auto:


ZWROT AUTA
Tu również zeszła prawie godzina, warto więc mieć rezerwę czasu przed lotem. Najpierw oczekiwanie na umycie auta, potem ponownie całe oględziny z zewnątrz i w środku. Na koniec targowanie dopłaty za rysy na aucie (których ze względu na specyfikę jazdy i parkowania w tym kraju praktycznie nie da się uniknąć).

Jakby ktoś rozważał wynajęcie samochodu w Gwatemali, chętnie podzielę się dodatkowymi wskazówkami.

Ile Kosztowało wynajęcie takiego auto (tzn koszt wynajmu z paliwem) ?
W porównaniu z busami chyba jednak drożej?

Koszt wynajmu 62 USD za dobę ze wszystkimi opłatami (bez paliwa). Jeździliśmy w 5 osób, myślę że się opłacało, szczególnie że byliśmy dzięki temu dużo bardziej elastyczni jeśli chodzi o plany podróży.

Paliwo w Gwatemali w przeliczeniu kosztowało ok. 3,30 zł za litr. A laliśmy do baku benzynę Superior, czyli całe 95 oktanów

Czy dojechaliście do Lanquinu i Samuc Champay?
To chyba jest najcięższy odcinek w Gwatemali.
Nas wytrząsło porządnie, choć jeszcze gorzej było z Lanquinu do Rio Dulce (kawałek ok 60 km przez góry)

Do Lanquin dojechaliśmy, akurat ta droga była w porządku (od strony Coban). Tylko ostatnie 11km drogą górską, dało się wytrzymać. Z Lanquin do Semuc Champey wynajęliśmy jednak jeepa z kierowcą.

Dwa najgorsze odcinki jakie przemierzaliśmy to:
- Patzicia - Patzun - San Lucas Toliman - San Pedro La Laguna (dużo lepsza droga jest północną stroną jeziora Atitlan)
- Lanquin - Campur - Chipam i dalej na północ drogą nr 5 (droga wygląda jak szlak górski, otwarta tylko przez kilka godzin w ciągu dnia, a i tak trzeba było w jednym miejscu zapłacić łapówkę za prawo przejazdu), kompletnie nieutwardzony odcinek ok. 50km

A Ty czym się Piotr przemieszczałeś?

Ja jeździłem komunikacją publiczną, chociaż praktycznie zawsze miałem miejsce przy przy kierowcy (większość przejazdów takimi małymi busikami, gdzie obok kierowcy były jeszcze dwa miejsca.
PS Przypomniało mi się ze jeszcze gorsza droga była jak jechaliśmy z Coban do Chichi przez Uspantan. Tam przechodzą często lawiny błotne i usuwiska skał i droga jest wtedy niedostepna.

witam.Potrzebne jest miedzynarodowe prawo jazdy do wynajecia auta ?

_________________

Hertz - odbiór w hotelu Westin, zwrot obok lotniska. Wszystko jak w cywilizowanym kraju. 1060pln za 10dni. Bez ubezpieczenia, zrobili blokadę ale już nie pamiętam jaką bo zeszła przed oddaniem auta. Zrobiłem 2000tys km, w pojedynkę. Wziąłem zwykłą osobówkę.

Jeździ się ciężko. Średnia prędkość to 40-50km/h. Bardzo duzy ruch, nie do porownania np. z sąsiednim Jukatanem. Największą zmorą są tumulos, czyli przeklęte progi zwalniające,często nieoznaczone. I ciężarówki na podjazdach, pierwszy bieg. Stan dróg w miarę ok, ale raz musiałem się cofać 3h - droga nr5 z pn do Lanquin jest nieprzejezdna, nie wiem czy nawet 4x4 bym się puścił.

Trasa GC-Tikal-Lanquin-Antigua-Atitlan-Antigua-GC.

- Lanquin - Semuc,10km absolutnie nie dla osobówek. Tam pobiłem rekord ,- na powrocie 3h postój bo wysadzili drogę i kamloty musieli usuwać.
- wkoło jeziora jeździłem autem.Bazę mialem w San Lucas Toliman. Do San Marcos i w drugą stronę do Pana drogi asfaltowe i da się przejechać.
- pod Acatenango dojazd bezproblemowy, parking darmowy u kogoś na posesji bo nikogo innego autem wlasnym nie bylo, więc nikt nie skasował.
- policji sporo na drogach ale raczej jeżdżą niz się czają. Raz tylko nad jeziorem mnie zatrzymali na odcinku gdzie okradają ciezarkowki, parę pytań i jazda dalej.
- jazda nocą ma plusy i minusy. Minusy wiadomo, ale plusem jest brak ruchu. Z Lanquin wyjechałem do Antigua o 18.00. Busy dojechały na 2.00 a ja byłem o 23.00, z przerwą na Burger King. Przejazd przez GC 25min.

Warto wziąć pod uwagę,że bylem w porze suchej. Nie brałbym auta w porze deszczowej. Ogólnie polecam, ale dla ogarniętych w trudnych warunkach. Największą zaletą poza wolnością, jest oszczednosc czasu. W 10dni transportem publicznym połowę musiałbym wykreślić ze swojego planu. Zrealizowany w 100%.

_________________

@OSK
Dzięki za wpis. W przyszłym tygodniu praktycznie ta sama trasa, ten sam czas na miejscu. My spróbujemy rozszerzyć o Rio Dulce (z wizytą w Livingston). Suzuki Jimny 4x4 wynajęty z wypożyczalni z 1 posta.
Zdam mikrorelację jak poszło.

Wróciliśmy cali i pełni emocji.Trasa( GC-Antigua -Rio Dulce - Tikal - Jaxha -El Remate - Semuc - Coban - San Antonio Palopo - GC Było super, ale:
- tumulos to rzeczywiście koszmar. Każdy region ma swoją politykę (oznaczone, nieoznaczone, niskie, wysokie, bardzo wysokie, zniszczone). Pomimo zachowania czujności - jeden zaliczony przy 60km/h
- Antigua - Rio Dulce- moim zdaniem najbardziej zakorkowana, ogromna ilość ciężarówek, średnia prędkość 50-60km/h, stan dróg średni
- W Rio Dulce można zostawić samochód na parkingu strzeżonym przy Tienda Reed, obok mostu za niewysoką opłatę (Gdyby ktoś chciał zaliczyć rejs do Livingston - dla samego rejsu warto!
- Rio Dulce - Tikal - świetne drogi, było pustawo, często tempo do 110 km/h. W Tikal po przekroczeniu bramy parku odcinek max 45km/h żeby nie płoszyć zwierzaków w dżungli - jest to sprawdzane
- Tikal - Jaxha - polecam 4x4. Rano byliśmy w Tikal na wschodzie, wieczorem Jaxha na zachodzie słońca- świetna kombinacja! Jedno uzupełnia drugie.
- El Remate - Coban - podjęliśmy wyzwanie i pojechaliśmy drogą nr. 5. To był istny hardkor- trudno to nazwać drogą, raczej zwalisko kamieni. 40 km jechaliśmy 2,5 h. W trakcie jazdy mieliśmy 2 blokady drogi przez miejscowych pseudo- drogowców, którzy wymuszali haracz za przejazd. Jeden z nich po ostrej pertraktacji zamachnął się młotem na auto - zapłaciliśmy 200 qetzali dla spokoju. Później dowiedzieliśmy się, że ta drogowa patologia jest znana mieszkańcom Gwatemali - jest to ciągle nie rozwiązany problem, panuje bezprawie.
Z pozytywów widoki obłędne, zabudowa i mieszkańcy tworzyli bardzo specyficzny klimat miejsca zapomnianego przez cywilizację. Adrenalina gwarantowana. Absolutnie tylko 4x4!!!
- Coban - Atitlan - droga widokowo dosyć ładna, ale bardzo dużo zjazdów/podjazdów w górach. Przy automacie występuje problem z ciągłym hamowaniem. Polecam bieg D-3. Najlepiej manual i hamowanie silnikiem (zgodnie ze znakami). Na pewnym etapie tarcze bardzo zagrzały się i przestały pełnić funkcję, na szczęście godzinny postój pomógł.
Ogólnie nie jest łatwo, przydaje się umiejętność szybkiego wyprzedania na najkrótszych odcinkach, ale auto jak zawsze daje ogromną wolność i daje dużo czasu.
Polecam dla przygotowanych!

@babaryba Ile kaucji pobierali? Na ich stronie jest informacja o 1000$ za małe auto i 1200$ za duże. Tyle rzeczywiście było? I czy odbiór/oddanie wyglądało tak skrupulatnie jak jest to opisane w pierwszym poście? Od tego posta minęło 9 lat

8000 Quetzali
Odbiór był rzeczywiście bardzo drobiazgowy. Zapomniałem napisać, że rezerwacja internetowa była 3 etapowa (formularz, zaliczka, skan umowy z podpisem)
Zwrot - przejechał się kilkadziesiąt metrów, ocenił na szybko, po czym wydrukował potwierdzenie anulacji depozytu. Samochód był bardzo brudny - nie robili problemu z tym

również polecam TALLY, 8k depozytu, zwrot "brudny" - dużo kurzu samochód, bezproblemowo.
Brałem z pozwoleniem na przekroczenie Gwatemala-Salwador.

_________________

Obok wypożyczalni Tally jest jeszcze Orbit Renta Car, którą mogę polecić. Za zwykłego sedana (Kia Soluto) cenowo wychodziło lepiej niż Tally + dało się jeszcze trochę ponegocjować (kilka % na całej kwocie + jedno z dwóch pozwoleń na przekroczenie granicy Honduras / Salwador gratis). Wymagana karta kredytowa i depozyt w okolicach 4200 PLN.
Auto było praktycznie nowe (przejechane tylko 3k km), czyste i bez żadnych rys. Przy podpisywaniu umowy zostało dokładnie sprawdzone. Na koniec po umyciu na tylnych drzwiach z prawej strony odsłoniły się 2 rysy, które przy oddaniu zostały zgłoszone i nikt mnie za to nie obciążał. Kaucja zwrocona na następny dzień po oddaniu.

Uzupełnię wpis o wypożyczalnię Guatemala Rent a Car - Peten w miejscowości Santa Elena / Flores. Auto wypożyczone bez internetowej rezerwacji (sendan Kia Soluto) na 1 dzień za 406 GTQ (~207 PLN). Depozyt na KK 10000 GTQ. Zwrot zupełnie bezproblemowy, gdzie auto nie było super czyste po odcinku Tikal - Uaxactún (duża część drogi jest szutrowa).

Inna sprawa to chciałem w Santa Elena / Flores wypożyczyć auto z możliwoscią przekroczenia granicy do Belize i taką opcję oferuje tylko Alamo. Niestety cenowo słabo to wyglada i koszt za np. 2 dni wynosił ponad 300 USD Zdecydowanie więcej opcji jest w Guatemala city (m.in. Tally).