Fly4free.pl

W sensie nie da się anulować tego wniosku?

Nie nie da się. Masz już ESTA wystawioną i tyle. Pewnie mogą ją anulować służby graniczne USA jak coś przeskrobiecie.

Dziękuje wszystkim za udzielone odpowiedzi. ☺️

.Mogą ew. pobrać ponownie to co zwrócili lub jeśli nie chcesz tego zwrotu sam możesz ponownie odesłać

-- 22 Sie 2022 21:44 --

Mnie tylko chodzi o to żeby nie było problemu ze nie zapłaciliśmy za wniosek..

-- 22 Sie 2022 21:45 --

A myśmy zapłacili tylko o co chodzi z tym zwrotem..

tak spytam, co ta strona oferuje ze nie wypelniles tego wniosku bezposrednio? co to za usluga?

Najwidoczniej Hindus się machnął i jesteś na plusie. Jak się zorientują i pobiorą ponownie to będziesz na zero...
(pomijamy kwestię kwoty w oficjalnym kanale)...
Nie ma co drążyć, z każdym kolejnym dniem coraz bardziej oswoisz się z sytuacją....
Niewykluczone, że jeśli faktycznie pobiorą należną kwotę kiedyś to będziesz nosił w sobie poczucie straty
Tyle w kwestii żartu, nic tu nie wymyślimy na obecną chwilę ponad to co zostało wcześniej napisane...
ESTĘ macie i należy się cieszyć z tego faktu

Jeszcze zeby sprecyzowac, ESTA jest w pelni oplacona (inaczej sie nie da).
Teraz zalezy jaki bajzel ta agencja z ktorej skorzystales ma:
a) maly - sciagna kase na dniach
b) sredni - zapomna
c) ogormny - twoje Dane karty SA na sprzedaz po ciemnej strony netu

Szczerze mówiąc to nic, poprostu wpisałem w Google i to była pierwsza strona z góry więc wyglądała legitnie

hej,
Proszę o podpowiedz. Lecę do Miami i dalej z innego lotniska do Mexyku, najprawdopodobniej nie będę miał noclegu w USA w stronę TAM a na powrocie planuję kilka dni zostać w Miami.
To czy powinienem zaznaczyć we wniosku jestem tranzytem czy że pobyt i podać pierwszy nocleg w usa, bo tego wymagają.
Wypełniłem 1 wniosek i podałem że tranzyt, opłaciłem i decyzja jest pozytywna.
Dla żony się wstrzymałem i tak się zastanawiam jak z tego wybrnąć .
Macie jakieś doświadczenie z przesiadkami w USA ?

Z formalnego punktu widzenia to pobyt, ale w praktyce nie ma większego znaczenia.

_________________

Coś takiego jak tranzyt w USA nie istnieje bo nie ma strefy tranzytowej przy przylotach międzynarodowych. Przy każdym przylocie spoza USA przechodzisz odprawę imigracyjną i wychodzisz już na terenie USA. Tam kolejny raz przechodzisz kontrolę bezpieczeństwa i szukasz swojej bramki w odpowiednim terminalu. Miałam kilka przesiadek w USA w drodze do Ameryki Południowej i jedyne co mówiłam że lecę dalej, a oficer imigracyjny zawsze prosił o bilet na dalszą podróż. Jedynie jak masz pieczątki z Iranu i innych wrogich państw mogą się Tobą bardziej zainteresować, czytaj drugie przesłuchanie w osobnym pomieszczeniu.

Dzięki za info, kurde ale skoro nie istnieje to po co pytają o to w ESTA. Ciekawe teraz jak na powrocie skoro jednak zostaje w USA na te kilka dni to na pewnie nie jest tranzyt. W ogóle to nie mam doświadczenia czy tam to jest tak bardzo sprawdzane czy wszytko na luzie i bez problemu. Dodzwonić to się tam nie da

Pojęcie tranzytu istnieje jako określenie celu przekroczenia granicy USA.

Hej! Wypełniam ESTE dla rodziców. Przesiedzieli wizę 30 lat temu. Zostali w stanach na 2 lata. Czy wybrać odpowiedz YES przy pytaniu „ Have you ever stayed in the United States longer than the admission…” czy nie ma to znaczenia po tylu latach? Nie chciałabym popełnić błędu żeby nie została odrzucona ESTA.

Wpisujesz YES, moze Ci sie pojawi linijka kiedy to bylo. Tak jest w przypadku odmowy wizy.

Jeżeli przesiedzieli dłużej niż powinny w Stanach, to na 99% będzie odmowa esty

Tez bym tak obstawial

Cześć, stałem się ofiarą okienka w ESTA "First given name", w którym to należało wpisać dwa imiona, wpisałem jedno i nie zostałem wpuszczony na pokład samolotu. Pytanie czy naprawdę w USA robiliby z tym taki problem, skoro inne dane zgadzały się i czy musiałem ponosić aż tak wysokie koszty w zaistniałej sytuacji? Na niektórych forach ludzie chwalą się, że bez problemu wjeżdżają na dokumencie bez drugiego imienia i zastanawiam się czy reakcja przewoźnika nie była zbyt drastyczna.

To jedna sprawa. Druga jest taka, że na dzień przed odlotem nie mogłem się odprawić, bo ta ESTA nie przechodziła przez system. Zadzwoniłem na infolinię przewoźnika, gdzie sympatyczny człowiek poinformował mnie, że to standardowa awaria i żebym przyjechał na lotnisko godzinę wcześniej i na pewno się odprawię. Czy to nie jest wprowadzenie mnie w błąd, za które przysługują mi jakieś roszczenia? Gdyby konsultant powiedział, że powinienem jak najszybciej sprawdzić swój status imigracyjny i najlepiej przyjechać na lotnisko to zapewne bym dostał nową ESTĘ w kilka godzin i obyłoby się bez problemów, natomiast rozmawiałem z osobą, która nie ma chyba pojęcia co się dzieje na lotnisku i jak wygląda odprawa i konsekwencje tego, że te kilka cyferek nie chcą się wgrać do systemu. Informacja o tym, że jest to jakaś awaria też jest moim zdaniem niepoważna w tej sytuacji i doprowadziła tylko do pogłębienia problemu, a nie do jego rozwiązania...Pierwszą estę dostałem w 12 h, zakładam, że przez 24 h byłaby również szansa na kolejną dosyć spora, tym bardziej, że w ludzie w kolejce opowiadali, że o tym, że muszą mieć estę dowiedzieli się przy odprawie i dostali ją w kilka godzin. Czuję się trochę oszukany i uważam, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca na infolinii, mam prawo nie wiedzieć czegoś i jak dzwonię do konsultanta to powinienem otrzymać wyczerpującą informację albo przynajmniej info, że to mój problem i muszę zweryfikować tę ESTĘ na własną rękę, co jest mi w tej sytuacji rekomendowane.

Zastanawiam się jednak czy jest sens walczyć z wiatrakami.

Nie wiem, do czego mają zmierzać te pytania.
Twoja wina. Za wszystko sam odpowiadasz. Koniec, kropka.