Fly4free.pl

Wprowadziłem polskie dane adresowe, dane mojego prawa jazdy itp. Nie wiem co mogę więcej zrobić.

Podczas wyszukiwania wpisujesz kraj rezydencji

_________________

Nie widzę / nie widziałem takiego pola do wypełnienia. Rezerwowałem na alamo.com .

No to OK

Może komuś się przydadzą kody zniżkowe do wypożyczalni:

https://www.autoslash.com/coupons

Akurat do Alamo teraz nie ma nic ciekawego, ale są też inne.

JaZ

_________________
Islandzki album: https://www.flickr.com/photos/jaz99/alb ... 7963495014

Taka ciekawostka w zakresie Alamo. Oddawałem kilka dni temu w LAX (rezerwacja przez ich stronę z rozszerzeniem ".ie"). Zdajemy samochód, a pan nam mówi, że wyskoczyła mu jakaś dopłata 150 USD i zostanie pobrana z karty. Pytam się, jaka to dopłata (za co), a on mętnie coś odpowiada, że kwota z potwierdzenia na mailu, to jedynie szacunki, a teraz trzeba dopłacić. Pokazujemy mu maila z potwierdzeniem i mówimy, że tam nie ma nic o szacunkach. Rozmowa trwa dłuższą chwilę, pan poszedł do przełożonego, ale wraca z taką samą informacją. Pokazuje mi nawet tablet, gdzie pod moim kontraktem rzeczywiście wyskakuje mu informacja o konieczności dopłaty tej kwoty (oprócz kwoty z potwierdzenia z maila, która została przedpłacona). I potem nagle - po kolejnej chwili rozmowy - informacja ta znika z tabletu (co też widziałem), a pan przeprasza za nieporozumienie.

Dziwne. Gdybym nie widział ekranu tabletu, to bym uznał, że chciał mnie na coś nabrać. A tak chyba mieli jakieś problemy techniczne. Gdyby ktoś miał podobnie, to weźcie temat na przeczekanie. Może też zniknie.

Wypożyczałem przez Alamo (.de), na umowie informacja o zawartym w cenie CDW i EP. 721$ płatne na miejscu (nie wymagali depozytu ani karty kredytowej) za midsize SUV (do wyboru było kilka aut, wziąłem Mazdę CX-30, przebieg 25k mil, auto w świetnym stanie, co ciekawe do wyboru był również np. Jeep 4x4, nie pamiętam modelu) na 12 dni. Żadnych problemów przy wynajmie (miałem wyłącznie polskie prawo jazdy, nie miałem międzynarodowego) oraz zwrocie, wszystko bardzo sprawnie. Najlepszą cenę udało się uzyskać na ok. 1,5 tygodnia przed wyjazdem.

Co ciekawe wygląda na to że sytuacja z autami trochę się poprawiła bo byłem w wypożyczalni ok 22 i wciąż w każdej klasie było po kilka aut do wyboru. Można pewnie liczyć na jakąś konkurencje przy wynajmie last minute pomiędzy wypożyczalniami w najbliższym czasie - chociaż cen jak kiedyś już bym się raczej nie spodziewał ze względu na ceny nowych samochodów.

Hej,

Zdarzyła mi się taka niemiła historia, wypożyczałem samochód w Budget w San Jose na początku września bezpośrednio na ich stronie, wszystko poszło dobrze, samochód oddałem w Los Angeles i osoba z obsługi go odebrała, miałem wykupione pełne ubezpieczenia samochodu włączając szyby i opony. Przechodzą do meritum - dostałem właśnie list z Budget, że z powodu piasku w środku obciążą moją kartę kredytową za czyszczenie samochodu kwotą 450$! Samochód czyściłem przed oddaniem, w momencie oddania pytałem osoby z obsługi czy wszystko jest w porządku i potwierdziła. Kartę kredytową zawiesiłem zaraz po powrocie, nie wiem czy próbowali pobrać, w liście pisze że pobiorą kwotę 20 dni od wysyłki listu.

Co powinienem zrobić w takiej sytuacji? Nie będą w stanie pobrać kwoty z karty, jakie są konsekwencje? Nie wiem czy to istotna informacja, ale w liście jest podany nr rezerwacji i miejsce odbioru auta, numer się zgadza ale miejsce odbioru to LA, więc jest błędne.

Z góry dzięki za pomoc...

Masz protokół zdania samochodu?

Będą.

W jaki sposób mogą pobrać pieniądze z zawieszonej karty? Mam chyba kartkę od nich, ale to jest ta sama którą dostałem przy odbiorze auta tylko licznik wpisali. Jutro poszukam.

Obciążą rachunek tej karty.

Wypozyczylem samochod w tym miejscu - platnosc na miejscu, rezerwacja przez strone Budget.


Calkowity koszt: $614
Odbior w w/w miejscu, zwrot na lotnisku SFO.

Mialo byc inne auto, ale niestety nie bylo, musielibysmy czekac na przywiezienie docelowego z lotniska, ale Pan na miejscu nie wiedzial, kiedy to moze nastapic, a my nie mielismy czasu, aby czekac, wiec wzielismy co bylo, a bylo to Chevy Camaro (mial byc Mustang kabrio)
Poza tym, ze auto smierdzialo fajkami, raczej nie bylo z nim problemow, odbior bezproblemowy, bez naciskania na dodatkowe ubezpieczenia, dodatkowy kierowca (moja dziewczyna, inne nazwisko) za free (choc Pan wspomnial, ze zwykle za to kasują, ale ze nie ma naszego auta tylko inne, to da nam za darmoszke wiec +)
Zwrot na SFO tez bezproblemowy, wiec raczej moge polecic to miejsce, zwazajac, ze odbior w SFO jest 2 jak nie 3x drozszy

To jest miejsce w którym nas skasowali 450$ za poodkurzanie piachu. Cena wynajmu też była atrakcyjna. Powodzenia

Dobry Wieczór
Wybieram się w kwietniu do Las Vegas i przede mną decyzja dot. wypożyczenia samochodu na 12 dni. Jak wiemy ceny po pandemii tej przyjemności niesamowicie urosły... ale co zrobić.
Po swoich poprzednich doświadczeniach z Kanady jestem zdecydowana na Alamo. Ale tu mam pytanie:
- czy brać lepiej od razu bezpośrednio z wypożyczalni
- czy lepiej z rentalcars i potem dokupić ubezpieczenia w wypożyczalni.
I drugie pytanie - jak rozumieć te zakresy ubezpieczenia:
1. Czy poprzez Rentalcars też w cenie mam Collision Damage Waiver?
2. Supplemental Liability Protection to jakby w Polsce - OC - czy może rozszerzenie OC ? - w każdym razie chyba bez tego niebezpiecznie na drogi wyjeżdżać.
3. Roadside Plus - czy warto to brać
4. Czy jeszcze coś proponujecie wziąć? bądź z czegoś zrezygnować?
Jakoś zawiłość tych ubezpieczeń w USA mnie trochę przerasta - dlatego z góry przepraszam za pytania

podpinam sie pod pytanie powyzej

Odpowiedźcie mi proszę o co chodzi z rezerwacjami przez prosredników - konkretnie przez Expedie - aut w USA.
Ich ceny są astronomicznie niższe niż bezpośrednio w wypożyczalni.
Auto na 4 dni w Expedii - 900 PLN vs 2800 na stronie Avis.
Miałem miesiąc temu auto wynajęte w Houston i czekałem dłuższy czas na akceptację ceny przez menedżera wypożyczalni, pomimo informacji ze strony Expedii żerezerwacja obejmuje wszystkie opłaty.
W końcu dostałem auto, ale różnica była rzędu 200 PLN na dzień. W tym przypadku jest kilka razy więcej.

Zastosuję łopatę archeologiczną i przy pomocy powyższego wpisu @marcinsss zapytam, jak oceniacie rozwiązanie polegające na spaniu w aucie? Znalazłem całkiem dobrą ofertę na dużego SUV-a (klasa Dodge Suburban, 7-osobowy), a że lecimy tylko w dwójkę, to patrząc na zdjęcia tego typu aut, wygląda na to, że moglibyśmy tam się spokojnie przespać - na pewno nie co noc, ale powiedzmy 2-3 razy. Mam jednak dwie wątpliwości:
1) jeśli trafi się auto bez jakoś szczególnie przyciemnionych szyb w części bagażowej, to w zależności od miejsca postoju, jest chyba trochę uczucie leżenia w akwarium?
2) żeby mieć dostęp do sanitariatów/prysznica, trzeba chyba i tak zapłacić za miejsce na jakimś kempingu?

@tropikey miło, że pytasz, tyle wspaniałych wspomnień wróciło.

Wersja skrócona: Zdecydowanie warto!

Wersja wydłużona: https://marcinsss.fly4free.pl/blog/3767 ... -na-dachu/

Wersja pośrednia: Spanie w aucie, to był chyba najlepszy pomysł organizacyjny w czasie tego wyjazdu. Wiąże się to na pewno z tym, jakie mieliśmy plany i oczekiwania: jak najwięcej parków i natury, jak najmniej miast. Samochód to też nie był taki zwykły SUV/VAN tylko campervan z namiotem na dachu, lodówką, ładowarką słoneczną, kompletem naczyń/sztućców itp. Firma, z której braliśmy auto (JUCY) już nie działa w USA, ale są inne, podobne i gdybym jechał znowu na podobny trip, to pewnie bym skorzystał z ich oferty.

Co do akwarium - są różne systemy zasłonek na szyby na przyssawką czy mocowane do na szybę. Spanie na widoku faktycznie byłoby dość niekomfortowe.

Sanitariaty - nie chyba, tylko na pewno! Trzeba spać na campingach i najlepiej an tych w obrębie Parków Narodowych lub Stanowych. To były koszty rzędu 10-20 USD za nockę, a baza była bardzo przyzwoita. Prysznice, WC, miejsce na grill lub ognisko, przeważnie jakiś zadaszony stół... Jeśli nie masz czasu/ochoty czytać tej mojej relacji (fakt, długa), to chociaż zdjęcia pooglądaj.

Jeśli byłby kłopot ze znalezieniem odpowiedniego auta w odpowiedniej cenie, to rozważałbym nawet zakup (czy zabranie z domu) namiotu i spanie w parkach w tym namiocie.

_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>

Ach, oczywiście, teraz już pamiętam, bo przecież czytałem tą relację
Niestety, te opcje aut z namiotami na dachu, czy jeszcze bardziej kamperowe raczej odpadają, bo ceny (po doliczeniu wszystkich opłat, ubezpieczeń itp) są przytłaczające. Inna sprawa, że zwykłe auta też tanie nie są, ale nawet po doliczeniu noclegów wychodzi korzystniej, niż te "noclegowe". Będę jednak obserwował tą opcję, bo do września może się jeszcze coś zmienić (a wszystkie rezerwacje mam elastyczne).

Ta wersja z 7-osobowym dużym Van-em też na razie odpada, bo okazało się, że po przylocie do LAX musiałbym specjalnie tam nocować, by wziąć to auto następnego dnia, a to strata czasu i zbędny wydatek na hotel w LA.

@tropikey spanie w aucie raczej odpada. Wiem, że sporo kampingów, szczególnie tych w parkach nardowych, nie zezwala na spanie w samochodach. W kamperach oczywiście można ale osobówki odpadają

_________________