Fly4free.pl

Yosemite porzuciło pomysł, o Arches wiem

Hejka, podaję swoje przemyślenia

Hej, proszę o ocenę planu wyjazdu. Lecimy 12 maja a wracamy 5 czerwca.
12.05 przylot do Las Vegas - o której przylatujecie? jak w ciągu dnia, to wystarczy aby tam pobyć, pozwiedzać i na drugi dzień jechać. jak tylko wieczorem, to ok, zostawcie jeszcze 1 dzień na odpoczynek po przylocie (jeśli hotel ma basen to jeszcze lepiej).
13.05 Las Vegas - tu zostawić lub już jechać
14.05 Las Vegas - ten dzień zdecydowanie wyrzucić
15.05 las Vegas- Zapora Hoovera - Kingman - Seligman- Flagstaff - ok
16.05 Sedona - nie byłam, ale ponoć mało 1 dzień, jeśli w tym dniu dojazd jeszcze z Flagstaff to będzie mało
17.05 Grand Canyon - z południa - ok, 1 dzień powinien wystarczyć, jeśli chcecie tylko zobaczyć, bez żadnych szlaków.
18.05 Horseshoe Bend, Antelope Canyon, Alstrom Point - ok
19.05 Lake Powell, Monument Valley - może być mało czasu, ale ok
20.05 Canyonlands, Dead Horse State Park - może być mało czasu
21.05 Arches i przejazd ile się da w kierunku Grand Teton - może być ciężko
22.05 Grand Teton (łatwo dostępne punkty widokowe) i przejazd do Yellowstone - coś tam z tego wyjdzie
23.05 Yellowstone - mało
24.05 Yellowstone i kawałek drogi do Bryce - tu już w ogóle
25.05 przejazd i Bryce Canyon - ile km?
26.05 Zion i przejazd w kierunku valley of fire - nie ma szans
27.05 Valley of Fire i przejazd do Death Valley - hmm ok
28.05 Death Valley i przejazd do Yosemite - jak już ktoś wcześniej napisał - robicie jakieś dziwne kółka, pn-pd-pn... wrzuć punkty na mapę i pokaż tę trasę
29.05 Yosemite - coś tam zobaczycie
30.05 Bodie + San Francisco - ok
31.05 San Francisco - ok
1.06 San Francisco - tu bym zrobiła już wyjazd
2.06 Big Sur i przejazd do Santa Barbara - ok
3.06 Los Angeles - ok
4.06 Los Angeles i przejazd na nocleg do Las Vegas - ok , możecie przejechać prze Joshua NP
5.06 wylot z Las Vegas o 13. - ok

Zdecydowanie wyrzucić LV, tzn. 1 wieczór tam wystarczy, pomimo że mi się podobało i było naprawdę fajnie, to 1 dzień max plus 1 wieczór zdecydowanie tam wystarczy. Chyba że jesteście imprezowymi ludźmi i chcecie mieć codziennie Kac Vegas, to rozumiem. Ale całe LV jest przytłaczające w hałasie, gorącu i neonach. Można tam zwariować , choć jeszcze bym wróciła (na te pół dnia ). Więc jak tu coś utniesz to pododajesz czas do innych parków, np. Yellowstone.

Pozdrowienia

Też się nad tym właśnie zastanawiam, mamy 2dni bardziej na ogarnięcie siebie i rocznego synka po lotach niz wielkie zwiedzanie, imprezy odpadają całkowicie 😂

Podziwiam ludzi zwiedzających świat z tak małymi dziećmi.

To musi być do tego stopnia stresujące, że rodzic gubi się, ile lat ma dziecko (parę postów wcześniej dwa lata, a potem już rok ).
Nawiązując do uwag przedmówców, ja nie skreślałabym Doliny Ognia - mnie się bardzo podobała, zwłaszcza że można zobaczyć tam namiastkę The Wave i to bez konieczności zdobycia pozwolenia. Można w jednej wycieczce połączyć Dolinę Ognia i Tamę Hoovera.
Maj-czerwiec wydaje się niezłą opcją ze względu na wysokie temperatury, my byliśmy tam we wrześniu i było okrutnie gorąco.
Ale nie namawiam z maluchem.

Cześć, planuję (JA, żona, 16 latka) w 14 dni w drugiej połowie czerwca 2023zrobić taką trasę od SF do LAS z uwzględnieniem parków po drodze i trochę pobytu na oceanem. Do SF lecimy o wylatujemy z LAS dlatego taki zygzak
https://goo.gl/maps/1rxr7Pp6dUNE7DKq5
Pytanie czy ktoś w takiej kolejności jechał czy trasę jakoś zmienić? Wychodzi ok 4000 km. Plan jest na 2 noce w SF 2 noce okolice Malibu z LA a dalej to po nocy na trasie. Dodatko w Page 2 noce. Zastanawiam się czy to do zrobienia przy założeniu, że w parkach typu Yosemite, Death Value czy Zion itp planujemy pochodzić od 3-5 h każdorazowo i jechać dalej. Coś warto zmienić na coś zwrócić uwagę? Dzięki z góry za uwagi.

Jak chcesz 3h w yosemite lub Zion to lepiej nie jedz. I piszę to nie złośliwie.
W Zion bylem 2 razy i naprawdę być tam 3h to jak popatrzeć na lody przez szybę.

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

Jeśli trasa ma być na zasadzie - zwiedzanie po japońsku to jakieś szanse są - średnio 170mil dziennie ~300km (ale jako odejmiesz 4 dni) to robi Ci się 400km dziennie.

Osobiście robiłem podobną - tylko z LAX.
Niestety musiałem odpuścić wybrzeże (poza dniem na plaży w Santa Monica) - Trasę mieliśmy LAX - SQUOIA - SAN FRANCISCO - YOSEMITE - DEATH VALLEY - LAS VEGAS - PHOENIX - ANTYLOPE CANYON - GRAND CANYON - PHOENIX nie udało się upchnąć aż takiego programu jak Ty masz.

Przejechaliśmy około 3000km w 10 dni, a i tak było mocno napakowane - w hotelu często parkowaliśmy 21-22 a rano po śniadaniu w drogę.

SAN FRANCISCO - zakorkowane
LOS ANGELES - zakorkowane

Death Valley - możesz po prostu przejechać i zatrzymać się na chwilę w kilku miejscach na fotki (w drodze do Las Vegas - polecam hotel SAHARA Las Vegas - połączony koleją ze Strip, dobry parking)
Yosemite - aż kusi aby pochodzić po górach, wykąpać się w górskich potokach i jeziorach. W czerwcu Tioga Road powinna być już otwarta - widoki cudowne (nocleg polecam Bishop)
Sequoia jest super - ale bym w razie braku czasu odpuścił
Zastanów się czy nie odpuścić któregoś z parków w Newadzie/Arizonie - może lepiej spokojnie Zion zamiast Bryce/Monument lub Zion i Bryce (trzeba trafić fajne światło) a odpuścić Monument.

Naprawdę ciężko będzie w tym czasie spędzić 4 dni (łącznie SF i wybrzeże + ogarnąć tyle parków - super to wygląda tylko w nawigacji - ale później to już człowiek musi wykonać). W USA jednak jeździ się zdecydowanie wolniej niż w u nas ze względu na ograniczenia prędkości. A na pustyni w czerwcu będzie już naprawdę gorąco.

_________________
Pozdrawiam
Darek

Yosemite to bardziej 3 dni niż 3 godziny. Zion to przynajmniej jeden pełny dzień, a dobrze mieć ze dwa. Bryce to dla mnie must i tam też dobrze mieć z pół dnia, żeby pochodzić. Death valley i monument valley da rade zrobić w 3 godziny. Reszta bez sensu tak krótko. W czerwcu w parkach jest już pełno ludzi i jeśli będziesz wjeżdżał po 7 lub 8 to więkoszść zaplanowanego czasu będziecie szukać miejsca do zaparkowania.

_________________

Yosemite na 3h? Miałem napisać coś sarkastycznie, ale wziąłem głęboki oddech. Tak jak napisali przedmówcy, lepiej po prostu odpuść i dłużej pośpij, a park pomiń.

Dzięki za komentarze.Doceniam chęć ich pisania. Rzeczywiście ciężko ustawić trasę Z tym 3-5 h to raczej mi chodziło o mały trekking w ciągu całego dnia nie cały pobyt w danym parku Dodatkowo przejazd do punktów widokowych typu Glacier Point. Założenie np. na Yosemite jest takie, że wjeżdżamy na jeden dzień od FResno a główną druga atrakcją jest przejazd tioga road do Bishop gdzie planujemy nocować. To wszystko. Z drugiej strony nie byliśmy nigdy w USA i nie mam wyczucia odległości. Mamy 14 dni na Zachodnie wybrzeże i chcemy poruszać się na trasie od SF przylot przez LA i koniec / wylot w LAS. To jest główna trasa. Z Yosemite można zrezygnować ale i tak będziemy w Death Valley więc uznałem, że przejazd przez jeden dzień do Yosemite warto odbyć. Co do zasady nie planujemy kilkudniowych trekkingów w jednym miejscu raczej taki road trip w zatrzymywaniem się w fajnych punktach widokowych czy np. w Zion w jeden cały dzień przyjście Narrow itp. Generalnie jazda samochodem też jest jedną z atrakcji Byleby się nie zarżnąć. W takije sytuacji lepiej ciąć planowaną trasę. Wychodzi mi, że najdłuższy niestety przejazd jest z Bishop do okolic LAS z jednoczesnym 3-4 godzinnym zwiedzaniem Death Valley. W związku z tym czy ktoś może zaproponować krótszą trasę według powyższych założeń? Bardziej realną? Jak ją bardzo ogólnie poprowadzić.

Przy okazji pytanie do osób, które były w Lower Antylopa Kanion czy będąc w okolicy warto jednak wydać 1000 zł za 3 bilety na ok 1 h trip? Na teraz jest jeden wolny termin 26.06. na godzinę 10.30?
Dzięki wawa

W mojej ocenie trasa jest za długa. Jazda samochodem może i jest atrakcją, ale przez pierwsze 2 h, a potem to tak średnio. Prosta droga i pustynia. Bywają urokliwe fragmenty, ale nie wydaje mi się, aby ich było przesadnie dużo (chociaż nie robiłem aż tak długiej trasy, jak planujesz). Weź też poprawkę na to, że nie podgonisz na trasie. Ja w PL na autostradzie zakładam, że zrobię trasę w 70% czasu z nawigacji; tam to nie funkcjonowało. Większość osób jeździ przepisowo, a kontrole są dość często (i to w miejscach dość dziwnych, gdzieś na pustyni, niemalże zza krzaka).

@wawar według mnie ta 1 koliduje + LA bo w Twoim planie jest nie po drodze i ja bym się pobył tego i zaczął od Sewkoi i potem Yosemite i dalej parki. Odpuszczanie Yosemite to według mnie błąd bo to jeden z najlepszych parków.
Może warto zacząć właśnie od Sekwoi -> Yosemite i dalej według planu, a LA zostawić na końcówkę i pojechać tam z Vegas i wrócić do Vegas przez Joshua Tree i Oatman, a GC zobaczyć od strony północnej? Może to trochę poprawi czas

_________________

Przy okazji pytanie do osób, które były w Lower Antylopa Kanion

Warto.
Byłem 2 razy. Raz z dziećmi. Z 2 roznymi firmami.
Na 3 raz planuje Górny Kanion.

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

GC z północy na mnie nie zrobił wrażenia. Byłem nad GC 2x, za pierwszym razem tylko południe. Drugim razem pojechaliśmy na obie strony. I ok, północ może jest mniej turystyczna (nieco), troszkę bardziej dzika.. ale widoki jednak są inne i wg mnie, gorsze, niż od poludnia. Południe to przysłowiowe Krupówki , ale jednak widokowo inna liga.

Odnośnie całej trasy, wg mnie trochę za dużo. Sam zrobiłem podobna trasę, może ciut większą, ale miałem na miejscu równe 21 dni. Plus np spałem w Yosemite, dzięki czemu dzien zacząłem z samego rana. Do tego Zion czy Bryce to były prawie pełne dni. Aczkolwiek też nie demonizowalbym tych odległości. Sam pamiętam jak np byłem w Vegas i wyruszyłem stamtąd około g. 17 by około 23 dojechać na nocleg w Visalii. W stanach jeździ się ok. Jak nawigacja pokazuje ci 6h10m to tyle będziesz jechać. Ani szybciej, ani wolniej . Cala autostrada sunie równa prędkością i nie ma nawet jak wyprzedzić, abstrahując od ograniczeń prędkości czy policji. Przygotuj się, że ta jazda jest autentycznie strasznie monotonna i nudna. Ustawiasz tempomat i jedziesz tak przez 6h...

Odnośnie kanionu antylopy. Ja byłem, było warto, ale czy wydałbym na te atrakcje 1k PLN, mając tak napięty grafik? Raczej nie. Parki narodowe w USA robią wielkie wrażenie, tak że wolałbym chyba zużyć ten czas na parki dostępne w cenie Passa, a antylopę zrobić może kiedyś, jeśli się tu wróci. A jak nie.. cóż, nie wszystko trzeba w życiu widzieć.

Poszukaj w tym temacie mój plan. Spokojnie daliśmy radę w takim samym czasie ogarnąć niemal wszystkie atrakcje jakie miałem na liście i z perspektywy czasu uważam, że dobrze ułożyłem plan.

-- 15 Mar 2023 23:26 --



Ja korzystałem z tej firmy:

https://www.lowerantelope.com/

Terminów mają na czerwiec bardzo dużo - cena ok. 220$ za 3 osoby. Wydaje mi się, że w 2019 płaciłem około 40$.
Ale Navajo są mistrzami w wyciąganiu kasy wstęp + podatek + permits.

D.

-- 15 Mar 2023 23:39 --



Jakoś nie zapałem, że lot macie powrotny z LAS a nie LAX.
Wybraliście perełki zachodniej części USA - próbujcie. Może się Wam uda. Wiem jak to ciężko jest jak się chce skompresować czas i przestrzeń, aby zobaczyć wszystko co się da w jak najkrótszym czasie. Spróbować warto.
Najwyżej coś na bieżąco wyrzucicie pod koniec, to Wasz urlop.

W SF polecam wycieczkę na wyspę Alcatraz.
Wybrzeże i zatoka Monterey pewnie będzie w tym czasie cudowna.
Woda w Pacifku będzie jak bałtyk w sierpniu.

Przyroda i parki Was nie rozczarują.

SF/LAX/LAS - zobaczyć warto, ale to są najsmutniejsze\najtrudniejsze wspomnienia z całej podróży (szczególnie SF/Los Angeles).

_________________
Pozdrawiam
Darek

Jeśli chodzi o kanion Antylopy to polecam.

Antelope Canyon X za który za 3 osoby zapłaciliśmy $148.01

W tym roku Zion moze być długo zamknięty z powodu ogromnej ilości śniegu w górach.
Więcej info https://ksltv.com/533009/why-zions-popu ... or-months/

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

Mam ogromną prośbę o wskazówki co do wyjazdu.
Niestety, stosunkowo krótko: 28.04-07.05 (wychodzi 8 pełnych dni plus jedno popołudnie po locie). Nie ma możliwości wydłużenia wyjazdu.
Loty do i z SFO.
Nie jestem (już ) typem biegającym od atrakcji do atrakcji, wolę spędzić cały dzień w NP zamiast zaliczać ich kilka i nabijać kilometry na autostradach. W tak krótkim czasie plan zakładał: San Francisco ok. 1,5 dnia (pół dnia - szlajanie się po mieście, 1 dzień Alcatraz, o ile będą bilety) + Yosemite + Sekwoje + Big Sur. Chętnie dorzucę coś jeszcze w pobliżu, o ile będzie to miało sens.
Niestety, plany znacznie pokrzyżowały ostatnie burze na terenach NP, przez co parki mają część zamkniętych szlaków i miejsc. Tutaj link:
Yosemite: https://www.nps.gov/yose/planyourvisit/conditions.htm
Sekwoje: https://www.nps.gov/seki/planyourvisit/conditions.htm
Czy możecie mi doradzić, czy przy tych ograniczeniach nadal jest sens odwiedzać oba parki? Ciągle zalega tam sporo śniegu i widziałam informację, że sezon będzie opóźniony w porównaniu do poprzednich lat. Może warto w ogóle zmienić plan i wybrać np. lot do Vegas i odwiedzenie Death Valley lub Grand Canyon zamiast powyższych NP? Pierwotnie zakładałam, że atrakcje wokół Vegas zostawię na kolejną podróż do USA.

_________________
http://podroz-usmiechu.blogspot.com/