Fly4free.pl

Właśnie wróciłem z Peru. Nie wiem, jakie są obecnie przepisy dotyczące masek na zewnątrz, ale fakt, że w całym kraju nosi je wiele osób. My nie nosiliśmy nigdzie i nikt się nie czepiał.

Certyfikat szczepienia lub test jest wymagany do wjazdu. W pomieszczeniach zamkniętych mają prawo wpuszczać tylko zaszczepionych, ale w ciągu 17 dni tylko dwa razy zostaliśmy poproszeni o pokazanie certyfikatu.

Obowiązek masek wewnątrz jest raczej przestrzegany. W kilku miejscach kazali nałożyć podwójną maseczkę (tylko dorośli, dzieci mogły w jednej chirurgicznej).

Warto zaznaczyć, że w grę wchodzi podwójna maseczka LUB maseczka FFP2.
Sam wróciłem w maju i przychylam się do powyższego opisu, na zewnątrz "gringo" mogą chodzić bez masek nikt się nie czepia. Wewnątrz budynków faktycznie trzeba nosić. Na Machu Picchu tylko co jakiś czas niektórzy strażnicy przypominali o maskach, jednak zdecydowaną większość czasu można było chodzić bez niej.

Jak dla mnie podejście do cudzoziemców w kwestii masek jest bardzo łagodne, nie przeszkadzały mi te przepisy w wygodnym zwiedzaniu. Szczególnie jak przypomnimy sobie co jeszcze do niedawna działo się w tej kwestii w Europie, chociażby Hiszpanii czy Włoszech

_________________

No niestety wracamy do punktu wyjścia.

Dzisiaj, po dwóch miesiącach względnych poluzowań i braku obowiązku noszenia maseczek na zewnątrz, wracamy do obowiązkowych maseczek zarówno w przestrzeniach zamkniętych jak i otwartych.

El Comercio oraz La Republica

Oczywiście inna sprawa jak będą podchodzili do tego, że obcokrajowiec nie założy jej tu czy tam, ale jedynie informuję o obowiązującym od dziś ponownie przepisie.

Witam,

Czy ktoś posiada bieżące informacje jak sytuacja wygląda obecnie na miejscu? Obostrzenia zostały oficjalnie przedłużone do 30.09.22, wliczając w to obowiązkowe testy PCR dla osób niezaszczepionych , bądź oświadczenie o przyjęciu 3 dawek.

Testy dla niezaszczepionych są obowiązkowe także, podczas lotów krajowych i transportu naziemnego.
Stąd pytanie czy rzeczywiście jest to tak restrykcyjnie przestrzegane na miejscu?
Był ktoś ostatnio i może potwierdzić , że testy wymagane są przy przemieszczaniu się autobusem, bądź krajowymi liniami lotniczymi ?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.

Sporo jeździłem autobusami pezez ostatnie dwa miesiące i tylko dwa razy sprawdzali nam testy. W większych miastach przed wejściem do galerii handlowych sprawdzają testy . A tak poza tym to luz, maseczki generalnie tylko do większych sklepów. W autobusach już nikt na to nie patrzy, no ale niektorzy jeżdżą w maseczkach.

_________________
http://swiatwmoimzasiegu.blogspot.com/

Przy lotach krajowych trzeba było okazać certyfikat zaszczepienia, podobnie przy podróży autobusem Cruz del Sur. Trans Salvador już nie wymagał.
Peruwiańczycy w większości karnie chodzą w maseczkach. Nawet gdy np pracują na budowie i w promieniu 200 metrów nie ma żywej duszy. Turyści z kolei po ulicach chodzą raczej bez masek, ale nikt na to nie reaguje. W niektórych sklepach obsługa upomina o założenie. Ja w hotelach/restauracjach/sklepach nigdzie nie musiałem pokazywać certyfikatu.

Dziękuję za informację.

Pozdrawiam.

Cos nie rozumiem nie mam szczepien i chce wjechac z PCR do Peru i co nie pojade autobusem czy samolotem wewnetrznym? Jak to?

Nie wiem, wersja dla niezaszczepionych mnie nie dotyczyła.

Takie są obecnie regulacje. Pojedziesz autobusem lub lotem krajowym, ale także musisz okazać PCR, którego ważność to 72h.
Czy jest to respektowane na miejscu, osobiście przekonam się za 3 tygodnie.

Bardzo bym prosił o info po powrocie oraz inne szczegóły wyjazdu:) Bo wielu obiecuje info i go nie przekazuje !

Znowu zmiana zasad. Maseczki obowiązkowe tylko w środkach transportu, szpitalach i pomieszczeniach bez wentylacji. Wjazd dla niezaszczepionych bez zmian - ciągle wymagany jest test, dla podróży między prowincjami także (z tego co czytam, nie wszędzie jest to dobrze wyjaśnione).

https://www.infobae.com/america/peru/20 ... -covid-19/

Właśnie wróciliśmy po lekko ponad dwóch tygodniach z Peru. Zrobiliśmy typowy Gringo Trail i muszę powiedzieć, że Peruwiańczycy podchodzą do restrykcji bardzo swobodnie.
Podróżowaliśmy busami: Cruz del Sur i Transzela, a także lecieliśmy wewnątrz kraju liniami Sky Airline i nikt o nic nie dopytywał, tak naprawdę najbardziej skontrolowano nas... W Madrycie (skąd mieliśmy wylot do Peru).
Już na miejscu na lotnisku w Limie stała kobieta w stroju sanitariuszki i zapytała czy mamy szczepienia lub testy, powiedzieliśmy, że tak, wyciągnąłem telefon, ledwo rzuciła okiem i kazała iść dalej, mojej partnerce już nie sprawdzała w ogóle.
Na tym zakończyła się ogólna kontrola szczepień lub PCR.
W hotelach to samo, nikt nie pytał o nic.
Może w przeciągu całego wyjazdu z dwa razy zdarzyło się, że ktokolwiek wspomniał o maseczce, ale i to było bardzo luźne.
Ogólnie dużo strachu o nic, a kraj świetny, także nie ma się co stresować.