Fly4free.pl

Polecamy wycieczkę z Fancy Yellow do Djanet i w okolice. Ogólnie ekipa lokalna z Djanet bardzo pozytywna (szczególnie kucharz i kierowca), gorzej z tłumaczem-przewodnikiem (niewiele wiedział, ale liczą się głównie krajobrazy


Nasz plan wyglądał następująco:


December 25 : Fly from Algiers to Djanet at 21h30 - 23h45, Transfer to Hotel Tiniri.

December 26 - 27: Djanet trip in the Tassili N'Ajjer National park, Overnight camping.

December 28 : Djanet trip in the Tassili N'Ajjer National park, Overnight Hotel Tiniri.

December 29: Transfer to airport, Fly to Oran 01h45 - 04h15, Transfer to Hotel les Ambassadeurs.

December 30 : Free day in Oran, Overnight Hotel les Ambassadeurs.

December 31 : Free day in Oran, Overnight Hotel les Ambassadeurs.

January 1 : Transfer to Airport, Fly back to Algiers at 15h30 - 16h45. End Of Service.

Price : 850 Euro per person ( Double/Twin room accommodation )

What is included :
Invitation letter for your visa arrangements.
Accommodation in a 3 star Hotels with breakfast
Local flights
All airport transfers
Entrance fees to all sites and museum
Personal driver in a 4x4 car for your transportation in the desert.
Personal cook to make your meals while camping.
Tours with professional English speaking guides.

What is excluded :
Daily meals
Tips
Insurance

Ostatecznie zmieniliśmy hotel w Oranie na La Palme (po kursie czarnorynkowym wyszedł podobnie, a standard znacznie lepszy). Ogólnie w Oranie max 1-2 dni.

Jeśli jakieś pytania o Algierię, to śmiało! Chętnie pomogę forumowiczom F4F

_________________

@MeHow czy te 2dni na pustyni są wystarczające? FY poleca nawet 7 dni. myślałam o 4-5. Ktoś ma inne doświadczenia?
noclegi są w namiotach czy jakiś hotelach? są łazienki? ciepła woda? prąd? jak to wygląda?

_________________

@maxima
Powinna wypowiedzieć się wyczerpująco @justysia75.

Spanie w namiotach, na pustyni nie widziałem bazy noclegowej (tak jak np w Jordanii).

My żeśmy zrobili 3 dni, 2 noce na pustyni i miło było wrócić do cywilizacji (choć ciezko określić Djanet jako cywilizacja…).

_________________

Jeśli można coś wtrącić z innego rejonu, to spokojnie można odpuścić sobie wycieczkę na pustynię z Ghardai, zwłaszcza jeśli ktoś był wcześniej na jakiekolwiek pustyni w Maroku, ZEA czy w Omanie.

Plan wycieczki (my mieliśmy z Discover Ghardaia bezpośrednio, ale Fancy robi chyba ten sam plan) zajmuje cały dzień, a tak naprawdę typowa wydma piaszczysta jest jedna, akurat na zachód słońca, resztę dnia zajmuje przejazd, posiłki i “activities” czyli możliwość przejażdżki quadem czy wielbłądem w innym, średnio atrakcyjnym miejscu.
Pewnie kwestia gustu, ale ja miałem poczucie zmarnowanego czasu i kasy.

a ktoś ma porównanie Djanet do Wadi Rum? na zdjęciach niektóre formacje wyglądają podobnie. Czy w Djanet jest cos extra/fajniejszego niż w Jordanii?

_________________

W Djanet nie byłem, ale widziałem wiele ładnych miejsc na zdjęciach. Myślę (Choć może się mylę), że różnica jest na pewno w tym, że Djanet nie jest tak skomercjalizowane jak Wadi Rum. Wadi Rum to obóz na obozie obecnie praktycznie

_________________

-- 05 Sty 2024 11:59 --

Ja byłam na Saharze w Tassili n'Ajjer National Park i w Djanet 15 razy. Lecieć na 2 dni 2000 km na drugi koniec Algierii to według mnie szaleństwo.
Optymalnie:
Tadrart Rouge - 6 dni
Tereny północno zachodnie od Djanet wzdłuż diun Erg Ademer i miasteczko Djanet ( Tikobaouine, Essendilene, Ihrir ) - 5 dni.
Na pustyni śpi się w namiotach. Ekipa Tuaregów organizuje kierowców, samochody, kucharza i cale wyżywienie oraz papiery do wizy. Dają namioty i materace. Tam nie ma żadnych pseudo tradycyjnych "campów" ani nic takiego jak w Maroko.
Kontakt do mojego zaprzyjaźnionego przewodnika z Djanet Tito Khellaoui Tito2010khe@gmail.com . Jest na FB i na Instagramie.

-- 05 Sty 2024 12:07 --


W rejonie Tassili n'Ajjer National Park nie ma tego przemysłu turystycznego. Sklepików, hoteli na pustyni, jakiś pseudo tradycyjnych "beduinskich" campów z łazienkami itd. Przede wszystkim to jest region znany z malowideł i rytów naskalnych sprzed tysięcy lat!!!! ( UNESCO ) W całym Parku jest tych miejsc 15 tyś gdzie są te petroglify. Jest masa kanionow gdzie jest jeszcze zupełnie pusto bez śladu turystów Brak zasięgu. Samo Djanet to 20 tyś miasteczko Oaza w górach u podnóża Płaskowyżu Tassili. W tym rejonie jest też dużo skalnych ostańców , diun, wąwozów pełnych labiryntów skalnych wież. Niesamowita różnorodność krajobrazów.

-- 05 Sty 2024 12:10 --



Ja też chętnie udzielę informacji. Pani Justyna była parę dni w tym rejonie z moim zaprzyjaźnionym przewodnikiem Tuaregiem z Djanet.
Ja tam jeżdżę do znajomych od 2016 roku - byłam 15 razy, objeździlam dużo miejsc.

-- 05 Sty 2024 12:20 --


Na pustyni nie ma hoteli. Są w Djanet ale to szkoda pieniędzy, z resztą nie da się jeździć codziennie w tą i z powrotem do Djanet do hotelu. Na pustyni śpi się w namiotach. Tuaregowie dają materace. Trzeba mieć swój śpiwór i latarkę/ lampkę czołówkę. Całe jedzenie jest zapewnione. Nie ma prysznica, tylko wieczorem dostaje się butelkę wody. Starcza na umycie zębów i twarzy i coś jeszcze . Generalnie powietrze jest bardzo suche więc człowiek nie czuje się ani brudny ani spocony.
Byłam tam 15 razy z Tuaregami na pustyni i w praktyce nawet ludzie którzy się bali "jak to bez łazienki?" potem kompletnie się tym nie przejmowali.
Chętnie udzielę informacji . Jestem na instagramie algerian_sahara_lover i na FB - Pióra Klinger.

czym się różni Tassili n'Ajjer National Park od Tadrart Rouge?

_________________

@maxima Tadrart Rouge to najbardziej widowiskowa część Tassili n'Ajjer National Park.

Malowidła, wydmy, krajobrazy, niebo, cisza, brak zasięgu komórkowego - nie wiem czy jest drugie tak blisko "cywilizowanej Europy" miejsce, w którym czas się zatrzymał

_________________
Tu był link do flightradar

W dwóch zdaniach polecę agencję Ihaket.
Bardzo komunikatywny właściciel na whatsapp.
Przy 4 pax 660 eur z lotami z ALG.
Nie mieliśmy na co narzekać, bardzo dobre jedzenie i opieka.
W 5 dni zmieściliśmy się z programem na 7, uważam taką długość za odpowiednią.
Młodzi Tuaregowie, skorzy do żartów, perfekt angielski, chcący pozostawić po sobie dobre wrażenie.
Ani przez moment nie poczułem się jak chodzący bankomat





Zdjęcia z pustyni zamieszczę w podsumowaniu roku 2024, stay tuned

_________________
Tu był link do flightradar