Fly4free.pl

Cześć, mam parę pytań odnośnie do zagubionego bagażu, ale zanim je zadam opiszę sytuację, żebyście wyłapali kontekst.

29.12 lecieliśmy z Warszawy do Las Vegas. Mieliśmy pierwszą przesiadkę w Amsterdamie, drugą w Los Angeles (oba loty operowane przez KLM). Po wylądowaniu na LAX musieliśmy odebrać nadawany bagaż i okazało się, że nie doleciał do Los Angeles, a został w Amsterdamie. Osoba na lotnisku powiedziała, że linie zostawiły go celowo (nie skomentuję nawet, bo nie dowiedzieliśmy się nawet dlaczego). Chcieliśmy wypełnić ten formularz dotyczący bagażu już na LAX, ale polecono nam, aby całą sprawę zgłosić dopiero na ostatnim odcinku podróży, czyli w Las Vegas. Ten lot z kolei operowany był przez Deltę. Cała podróż odbywała się na jednym bilecie.

Przylecieliśmy do Las Vegas i od razu udaliśmy się do biura Delty, gdzie otrzymaliśmy File Reference Number po zgłoszeniu opóźnionego/zaginionego bagażu. Zapewniano nas, że bagaż powinien wylecieć następnego dnia i dotrzeć do hotelu, w którym się zatrzymujemy. Mijały kolejne dni, a my nie dostawaliśmy żadnej informacji. Sprawdzałam na stronie Delty wpisując ten File Reference Number i numer bagażu, ale za każdym razem dostawałam informację: “We can not display your baggage information at this time. Please contact 1-800-325-8224 or contact us for assistance.”. Na stronie wheresmysuitcase.com widnieje, że “nie rozpoznaliśmy takiego bagażu”.

Po sześciu nocach w Vegas przenieśliśmy się na cztery ostatnie dni do Los Angeles. Po wizycie na lotnisku LAX w Delcie powiedziano nam, że to nie jest w ogóle ich sprawa i że mamy kontaktować się z KLM-em. KLM z kolei twierdzi, że to Delta jest odpowiedzialna za szukanie tego bagażu, ale mimo to wpuścili nas do miejsca, gdzie przechowują zaginione bagaże i nie było tam naszego.

W drodze powrotnej do Polski zahaczyliśmy w Amsterdamie też o biuro KLM-u (wróciliśmy 09.01), gdzie ponownie odesłali nas do Delty. Na czacie Delty zaś znów spychają nas do KLM-u. Nie mam pojęcia, co już robić w tej sytuacji, bo Delta twierdzi, że nie ma żadnych danych o naszym bagażu - podobnie jak KLM.

Mam w związku z tym kilka pytań. Napiszę je w punktach, żeby łatwiej było odnieść się do nich:

1. Mamy wykupione ubezpieczenie podróży, gdzie też jest zapis o zagubionym bagażu. Czy niezależnie można ubiegać się o odszkodowanie od ubezpieczyciela jednocześnie z ubieganiem się o odszkodowanie od samej linii lotniczej?

2. Zrobiliśmy spore zakupy w Stanach w związku z tym, że nie mieliśmy żadnych ubrań. Czy oprócz tego, że będziemy ubiegać się o odszkodowanie za bagaż, to możemy też przedstawić rachunki za zakupione ubrania i ubiegać się o refundację? Czy robić to jednocześnie, czy najpierw powinniśmy ubiegać się o zwrot za ubrania, a potem dopiero o odszkodowanie za walizkę? To chyba są dwa różne formularze, jeśli dobrze zrozumiałam. Nie chciałabym popełnić tu jakiejś gafy.

3. Wykupiliśmy lot z opcją bagażu nadawanego 23 kg. Czy nie powinni także zwrócić tej dopłaty za bagaż, skoro on ostatecznie do nas nie doleciał? Jeśli Delta jest w teorii odpowiedzialna za to, a bagaż zginął na trasie KLM-u, to do kogo zgłaszać ewentualne roszczenia?

4.Jak w ogóle podejść do tej całej sytuacji? Czy polecacie kogoś, kto mógłby pomóc z walką z liniami lotniczymi i ustaleniem, gdzie w ogóle znajduje się walizka? Obie linie mają z tym problem, a my nie wiemy już, co robić i jak wyegzekwować jakiekolwiek działanie którejś ze stron.

Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc. Nie wiemy już zupełnie, co robić.

Raczej zadna ubezpieczalnia nie przyjmie zgloszenia jesli to linie zagubily bagaz. Linia jest za niego odpowiedzialna. Gdyby bagaz Wam ukradli ''spod karuzeli'' to wtedy tak, w tym wypadku nie.



Odszkodowanie jest forma zadoscuczynienia za poniesione straty, czy to materialne, moralne, czy zdrowotne etc. Te tez trzeba w sensowny sposob przedstawic/udowodnic. Zwrot kosztow za utracone rzeczy jest osobna kwestia. Zazwyczaj linie ustalaja maksymalny koszt za utracony bagaz. Status utracony w zaleznosci do liniii moze byc np. dopiero po 3 mies. Jesli go znajda i dostarcza za 2 tyg, to bagaz bedzie mial status zagubiony, ale znaleziony. Wtedy z odszkodowaniem moze byc bardzo ciezko, jedynie zwrot za zakupione rzeczy (wedlug polityki linii lotniczej) bedzie wchodzil w gre i ew. odszkodowanie za szeroko pojete straty ''osobiste/moralne''. Nalezy pamietac, ze wiele linii zastrzega sobie w regulaminach, ze nie nalezy przewozic w bagazu glownym zadnych cennych rzeczy, elektroniki, bizuterii etc.



Nie ma takiej praktyki. Rownie dobrze, kazdy kto ma ''wliczony bagaz nadawany'' w cenie biletu moglby sie ubiegac o zwrot czesci biletu stanowiacej wartosc jaka stanowi przewoz bagazu. Moge sie mylic jesli chodzi o DL/KLM ale raczej ta zasada jest ogolna.



Skoro Delta wystawila Wam potwierdzenie przyjecia zgloszenia to bombardowalbym Delte. Jesli telefonicznie beda Was ''splawiac'', napiszcie oficjalnego maila do delty z numerem sprawy i zarzadajcie pisemnego ustosunkowania sie w ciagu 14 dni. Tak jak wczesniej wspomnialem nie wiem po jakim czasie Wasz bagaz uzyska status utracony. Moga Wam powiedziec, ze ciagle go szukaja.

Mialem podobna sytuacje z LH. Nie chce Cie martwic, bo nie wiem jak zadziala DL/KLM ale po 10 miesiacach nie dostalem jeszcze ani centa zwrotu. Bagaz dotarl do domu po 18 dniach od zagubienia, oczywiscie cala podroz bez bagazu. Przeslalismy wszystkie rachunki o ktore nas proszono, sporzadzilismy nawet dodatkowa liste (wszystkie rachunki byly po Hiszpansku). Dzwonilem do nich juz z 10 razy, za kazdym razem slysze, ze ''pracuja nad tym'', na maile wogole nie odpowiadaja. Czekam jeszcze 2 mies i oddaje sprawe do sadu.

_________________

@martak123456
Sprawę generalnie załatwiasz z Deltą. To już historia ale trzeba było bardziej na nich naciskać - w naszym przypadku zagubiono 2 bagaże i przez jakieś 4 dni codziennie odwiedzaliśmy lotnisko, aby na miejscu spytać, kiedy wreszcie walizki do nas dotrą (Hawaje). Informacje za każdym razem były różne/inne w zależności od tego z kim rozmawialiśmy ale finalnie bagaże do nas dotarły. Bałagan jak widać dalej mają niesamowity...

Spokojnie zwrócą Ci koszty $50/osobo-doba jeśli masz rachunki np. na ubrania (ale podchodzą do tego luźno, u nas przeszły np. okulary przeciwsłoneczne). Tylko że my wszystko załatwialiśmy na lotnisku na miejscu a nie po powrocie. Zadzwoń na polską infolinię Delty (istniała taka w 2018 r., nie wiem czy jest dalej), poczytaj moje dwa posty tutaj (znajdziesz tam również odpowiedni numer):
delta-opinie-recenzje-uwagi,226,72976?start=20

To akurat nie jest prawda i jak najbardziej mozna zglosic (a nawet trzeba) do ubezpieczyciela.
Dla przykladu z Warty:
W Warcie wypłacamy odszkodowanie, gdy:
utracisz bagaż na skutek udokumentowanej kradzieży z włamaniem lub rabunku,
Twój bagaż zaginął, kiedy znajdował się pod opieką zawodowego przewoźnika,

Ty mowisz o ubezpieczeniu bagazu, a ja i @martak123456 o ubezpieczeniu podroznym.

Warta:



Oczywiscie nie wiem czy kazde podrozne tak ma, ale mam juz 3 polise i dwa razy zdarzyla mi sie taka sytuacja, ubezpieczalnia zawsze mowila to co wyzej napisalem

_________________

@Flyguy - @martak123456 pisze 1. Mamy wykupione ubezpieczenie podróży, gdzie też jest zapis o zagubionym bagażu wiec zakladam, ze jej polisa obejmuje rowniez bagaz. Jezeli tak, to nie spotkalem sie z sytuacja, gdzie takie ubezpieczenie obejmowalo by np kradziez (tak jak piszesz) a nie obejmowalo zagubienia przez przewoznika.

Inny przyklad z Ergo:
W przypadku bagażu powierzonego, nie będącego pod bezpośrednią
opieką Ubezpieczonego, Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie za
szkody powstałe w bagażu:
1) powierzonym przewoźnikowi do przewozu

TU Europa
Ubezpieczenie obejmuje utratę, zniszczenie lub uszkodzenie bagażu w wyniku:
6) winy przewoźnika zawodowego, któremu powierzony został bagaż do przewozu na podstawie listu przewozowego,

Itp itd.

Jezeli jej polisa nie zawiera ubezpieczenia bagazu to wtedy nie zadziala rowniez w przypadku kradziezy (a piszesz Gdyby bagaz Wam ukradli ''spod karuzeli'' to wtedy tak)

Czytam teraz regulamin i zwracam Ci racje. Jest zapis o odszkodowaniu w wypadku zaubienia pod opieka przewoznika. Przewoznik musi wystawic potwierdzenie, ze zagubil bagaz, tzn. bagaz nie jest juz szukany. Jest jeszcze opcja dodatkowa o odszkodowaniu za opoznienie dostarczenia bagazu powyzej 5h (w mysl zapisu to moze byc nawet 2 tyg jesli linia wciaz szuka bagazu) za rzeczy zakupione.

_________________

W praktyce jest tak, że TU będzie oczekiwać potwierdzenia, że linia nie zwróciła mimo prawidłowego zgłoszenia bagażu / nie wypłaciła wystarczającego odszkodowania na pokrycie uzasadnionych kosztów opóźnienia. Więc można wstępnie zgłosić szkodę w TU i procedować dalej z DL, zbierając wszelkie dokumenty, maile itp.