Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 8 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 18 Sty 2018 23:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Gru 2014
Posty: 31
Loty: 49
Kilometry: 121 298
Cześć,

Na forum jest już kilka relacji z Izraela i Jordanii, ale mam nadzieję, że tutaj też znajdziecie kilka przydatnych informacji :)

Do Izraela i Jordanii wybrałyśmy się z Siostrą dość spontanicznie, miało być ciepło, okołoweekendowo, ciekawie i z Poznania. W połowie grudnia zabukowałyśmy bilety do Eilatu w terminie 12.01-15.01. Bilety wyszły drogo jak później się okazało bo aż 300 zł w dwie strony na głowę. No ale mówi się trudno żyje się dalej. Po klepnięciu biletów poszukałyśmy noclegu w miarę blisko dworca autobusowego. Przez booking zrobiłyśmy rezerwacje w hostelu corinne (dosłownie 100 metrów od dworca autobusowego). Pokój dwuosobowy z własną łazienką i darmowym wifi wyniósł nas 164 USD za 3 noce, czyli nie jakoś tragicznie. Zaraz obok jest 24h kawiarno-piekarnia, a przy dworcu dobre i tanie jedzonko typu falafel, kebab itp.
Zależało nam na tym, żeby przez te dwa dni odwiedzić Petrę, posnurkować, przejść czerwony kanion i złapać trochę słońca. Plan został wykonany w 100% :)

12.01.2018
Lot mamy wcześnie rano więc już o 6 jesteśmy na lotnisku. Zgodnie z planem lądujemy ok 12:50, kontrola paszportowa przebiega bez problemów. Pytają nas tylko o cel przyjazdu, ile dni zamierzamy zostać w Izraelu i gdzie mamy nocleg. Raz dwa i po sprawie :) po kontroli paszportowej otrzymujemy powitalne gifty - przewodnik po Izraelu w języku polskim, mapkę, krem do rąk. Miło :) Szubko łapiemy busa nr 282 i za ok 22 NIS jedziemy prosto do Eilatu. Droga zajmuje niecałą godzinę więc ok 14 meldujemy się w hostelu. Nie mamy jakiś specjalnych wymagań jeśli chodzi o noclegi – ważne żeby był dach nad głową, w miarę wygodne łóżko i ciepła woda  Po szybkim rozpakowaniu i przebraniu się poszłyśmy na spacer po mieście. Eilat sam w sobie nie zrobił na nas wielkiego wrażenia. Ot kurort jak ich wiele nad każdym jednym morzem na całym świecie. Cała masa wielkich hoteli, głośne knajpy, szeroki deptak wzdłuż wybrzeża… Bardzo dużo bezpańskich kotów. Palmy, żwirowe plaże, leżaki płatne. Po dłuższym spacerze i piwku na plaży wróciłyśmy do hostelu i zmęczone podróżą poszłyśmy spać.


13.01.2018
Wstajemy rano i od razu pakujemy się na plażę. Dziś w planach mamy snorkowanie. Ponieważ jest sobota czyli szabat jesteśmy zmuszone do spaceru  wybieramy na nasze docelowe miejsce plażowania Princess Beach zaraz pod granicą z Egiptem. Startujemy z hostelu ok 7:30 rano i ok 9 docieramy na miejsce. Po drodze mijamy słynną Coral Beach i delfinarium. Sama Princess Beach jest całkiem ok, o 9 jest na niej prawie zupełnie pusto. Rafy jedne z ładniejszych jakie widziałam do tej pory, całkiem nieźle zachowane. Na miejscu darmowe WC, prysznice, miejskie wifi oraz dwa pomosty. Ok godziny 15 zbieramy się do miasta korzystając z autobusu nr 16 (4,20 NIS). Ponieważ nadal trwa szabat mamy problem ze znalezieniem otwartej knajpy z jedzeniem. Na szczęście znajdujemy coś bardzo szybko – bar mieści się naprzeciwko dużego centrum handlowego po drugiej stronie ulicy. Zestaw falafel w picie, cola, frytki, sałatki z baru sałatkowego kosztują 33 NIS. Najadamy się do syta. Znów spacery po znanym już deptaku. Jutro czeka nas wyjazd do Petry więc szybko wracamy do hostelu i idziemy spać.

14.01.2018
Wstajemy rano i zbieramy się do Jordanii. Na zwiedzanie Petry wybrałyśmy opcję podróży z biurem Mantis Tour. Cena całej wycieczki wynosiła 325 USD. W tym był: przejazd od i do hostelu, przewodnik w Petrze, lunch, bilety wstępu, wszystkie opłaty graniczne (wiza do Jordanii, opłata wyjazdowa z Izraela itp.), duża butelka wody, wór owoców oraz pamiątka na koniec wyprawy. Moim zdaniem cena nie była jakaś specjalnie wygórowana jak za tak bogaty pakiet. Wiadomo że można taniej. My wybrałyśmy tą opcję i nie żałujemy. Wycieczka liczy sobie jeszcze 3 pary. Przekroczenie granicy zajmuje nam ze wszystkimi formalnościami ok 30min. Wsiadamy po stronie Jordańskiej do busa który wiezie nas do Petry. Ok godziny 12 odbieramy nasze bilety i razem z grupą zaczynamy zagłębiać się w kaniony i skały otaczające to ukryte miasto.
Sama Petra robi wrażenie niesamowite. Idąc między ścianami kanionu podziwiamy ten cud natury. Od czasu do czasu mijają nas dorożki zwożące turystów do najsłynniejszego chyba elementu Petry – Skarbca. Z całą pewnością zasługuje na miejsce wśród Nowych Cudów Świata. Misterność wykonanych detali, ogrom Skarbca oraz cała masa pozostałych elementów wykutych w skale robi niesamowite wrażenie. Pod Skarbcem spotykamy wielbłądy oraz Beduińskich naganiaczy. Robimy zdjęcia, słuchamy naszego przewodnika, napawamy się widokiem i chłoniemy każdy detal. Następnie zmierzamy w kierunku Teatru oraz Grobowców. Odłączamy się od grupy i same penetrujemy to wspaniałe miejsce. Tego nie da się opisać to trzeba zobaczyć. W Petrze w sumie spędzamy 4h. Jedni powiedzą, że to mało, inni że tylko 4h za takie pieniądze… może i tak, ale przy naszych możliwościach wolałyśmy spędzić tu chociaż te 4h niż nie przyjechać tu w ogóle 
Po wycieczce wsiadamy w busa który zawozi nas na lunch i z powrotem na granicę. Po Izraelskiej stronie czeka już na nas pracownik biura który odwozi nas do hostelu.

15.01.2018
Dziś wstajemy bardzo wcześnie żeby zdążyć na pierwszy autobus 392 o 6:30 Plan na dziś: wschód słońca na pustyni i czerwony kanion. W hostelu wykupujemy za 15 NIS od plecaka skrytkę na bagaż, ponieważ nie zdążymy przed 10 wrócić z kanionu. Poza nami w autobusie podróżują tylko wojskowi. W Izraelu każdy obywatel po ukończeniu 18 roku życia ma obowiązek odbycia służby wojskowej: kobiety 2 lata, mężczyźni 3lata. Młodzi ludzie chodzący z bronią półautomatyczną przewieszoną przez ramię nie wzbudzają naszego zaufania. Kierowca kasuje od nas 11 NIS i po 30min drogi wysadza na przystanku pośrodku niczego. Kierujemy się za strzałkami i dochodzimy do parkingu. Na miejscu jest tablica z mapą przedstawiającą szlaki oraz tzw. Mail box z małymi mapkami. Zaopatrujemy się w jedną. Słonce zaczyna wyłaniać się zza pustynnych gór. Na szlaku jesteśmy zupełnie same, otacza nas cisza i przestrzeń. Cudowne uczucie. Po ok 10 minutach marszu dochodzimy do kanionu. Kilka drabinek i metalowych uchwytów, wąskie przejścia, ściany mieniące się odcieniami różu, pomarańczu i czerwieni. Jednym słowem pięknie. Miejsce w 100% godne obejrzenia. Z powodu małej ilości czasu decydujemy się na małą pętlę. Wracając mamy możliwość podziwiania pustyni skąpanej w delikatnym świetle słonecznym. Napawamy się tym widokiem. Niespiesznie wracamy na przystanek i próbujemy złapać stopa. Zajmuje nam to dosłownie 10 min. Wracamy do Eilatu, idziemy na plażę. Po drodze wchodzimy do Cofixa na tanią kawę i ciacho. Polecam serdecznie tę sieć – dobre i tanie jedzenie – zapiekanki, ciastka, rogale nic powyżej 8 NIS. Autobus powrotny na lotnisko mamy chwilę przed 15. Korzystamy po raz ostatni z pysznych falafeli naprzeciwko dworca (zestaw falafel w picie, frytki, sałatki 19 NIS). Udaje nam się dojechać ok 16. Samolot odlatuje przed 20. I tu kilka słów o procedurze wylotu z Izraela… totalny chaos i masakra… Kilkunastu pracowników lotniska przepytuje każdego podróżnego, nam na szczęście zadano tylko podstawowe pytania: ile dni byłyśmy w Izraelu, czy same pakowałyśmy plecak, czy mamy w nim broń itp. Następnie prześwietlenie bagażu, kontrola paszportowa i możemy czekać na lot. Niestety nie wszystkim poszło tak gładko jak nam. Z powodu kontroli osobistych kilku pasażerów z Eilatu startujemy z ponad godzinnym opóźnieniem. Radzę uważać na przewożenie pamiątek typu arafatki, głównie za takie suweniry ludzie byli kierowani do bardziej szczegółowych kontroli.  W Poznaniu lądujemy ok 24.


Filmik z wyjazdu:



Ostatnio edytowany przez kabacinek, 21 Sty 2018 11:22, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
Majówka w USA: Seattle + Bozeman lub Missoula od 2639 PLN Majówka w USA: Seattle + Bozeman lub Missoula od 2639 PLN
Urlop nad Gardą za 1031 PLN. Loty do Włoch z Katowic, noclegi przy jeziorze i auto Urlop nad Gardą za 1031 PLN. Loty do Włoch z Katowic, noclegi przy jeziorze i auto
#2 PostWysłany: 19 Sty 2018 14:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Gru 2014
Posty: 31
Loty: 49
Kilometry: 121 298
-- 19 Sty 2018 13:24 --

Image

Image

Image

Image

Image

Image

-- 19 Sty 2018 13:28 --

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

-- 19 Sty 2018 13:32 --

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
jekyll lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 19 Sty 2018 19:24 

Rejestracja: 23 Gru 2016
Posty: 12
Hej. Jaka temperatura wody i powietrza była? Lecę za 2 tygodnie z 2 dzieciaków i właśnie się zastanawialismy czy będzie opcja na pływanie
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#4 PostWysłany: 19 Sty 2018 21:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Gru 2014
Posty: 31
Loty: 49
Kilometry: 121 298
u nas powietrze w Ejlacie 25, woda ok 22 słoneczko.
W Petrze ok 15 stopni więc chłodniej.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 20 Sty 2018 11:31 

Rejestracja: 10 Maj 2014
Posty: 1743
Loty: 106
Kilometry: 170 376
niebieski
Nie wiem, czy tylko ja nie widzę zdjęć z pierwszego posta?
_________________
http://ineedatrip.pl/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#6 PostWysłany: 20 Sty 2018 18:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Lip 2014
Posty: 1327
Loty: 132
Kilometry: 155 272
niebieski
Potwierdzam zdjęcia z pierwszego posta, nie działają.
_________________
Image
Pomagam w sprawach związanych z Kanadą i obwodem Kaliningradzkim.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#7 PostWysłany: 20 Sty 2018 18:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Kwi 2012
Posty: 1254
Loty: 69
Kilometry: 142 806
srebrny
W drugim poście są chyba wszystkie zdjęcia, które nie wyświetlają się w poście pierwszym.
_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 21 Sty 2018 11:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 Gru 2014
Posty: 31
Loty: 49
Kilometry: 121 298
Edytowałam pierwszy post i w drugim dodałam brakujące zdjęcia :) mam nadzieję, że teraz wszystko działa
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 8 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group