Fly4free.pl

Zadzwoń do Call Center i dopytaj.

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

@dominikanin

Nigdy o tym nie myślałem, ale teraz to chyba zrezygnuję z takich lotów.

Niezłe bajkopisarstwo widzę tu się podziało

@dominikanin nie martw się, wszystkie zasady bezpieczeństwa są zachowane. Na pytania które zadajesz poszukaj odpowiedzi w necie, albo spytaj gdzieś, bo to już wykracza poza niniejszy temat.
Generalnie samoloty są od tego żeby latały a nie stały długo na lotniskach.

pytanie, czy ta zasada, że samolot zarabia tylko jak jest w powietrzu jest poparty tylko biznesem, czy chociaż troche bezpieczeństwem...

pytałem w kontekście ostatniego przypadku, gdy dreamliner lotu do cancun zawrócił z nad wysp brytyjskich po wykryciu awarii...ciekawe czy to przypadkiem wyszło akurat nad wyspami brytyjskimi, czy są jakieś procedury, weryfikacji wszystkich systemów przed wylotem na otwarty ocean...Ciekawe co by zrobili, gdyby to wyszło na środku oceanu 3000 km od najbliższego wybrzeża...

Ja się zastanawiałem, czy zachowane są wszystkie procedury weryfikacji braku szkodliwości dla zdrowia włókien w szczoteczkach do zębów. A jeśli są, to czy na pewno w 100% i czy na pewno też w tej, której chcę używać.
Nie znalazłem wiarygodnej odpowiedzi, więc przestałem myć zęby..

Teraz męczy mnie mnie kwestia ewentualnej szkodliwości powietrza, którym mam oddychać. Boję się, że będę musiał podjąć analogiczną decyzję.

Już się tak nie męcz.Jak zaśniesz będziesz czasowo oddychał nieświadomy zagrożeń. Dobrej nocy

Nie przed wlotem na otwarty ocean, ale są takie procedury: systemy samolotu są na bieżąco monitorowane przez układy, które po wykryciu odstępstw przekraczających określone tolerancje generują komunikat o błędzie, wyświetlany na ekranie w kabinie załogi. Poważniejsze usterki dodatkowo wywołują sygnalizację świetlną w kolorze żółtym (komunikat o błędzie/usterce ma kolor żółty plus lampki ostrzegawcze tzw. Master Caution) i sygnał dźwiękowy (gong) a najgrożniejsze, wymagające natychmiastowej reakcji: komunikat na czerwono, włączenie czerwonych świateł ostrzegawczych na pulpicie (tzw. Master Warning) i sygnalizację dźwiękową (dzwonek, gdy pożar a syrena w innych przypadkach - np. dekompresja). Zatem upraszczając, to trochę tak, jakby ktoś bez przerwy robił testy wszystkich układów i systemów i informował o przekroczeniach a w ważniejszych, pilniejszych przypadkach wszczynał stosowny alarm. Poza tym, im więcej testowania, tym większe szanse wykrycia usterki - gdyby w samolocie nie było żadnego tego typu monitorowania, to o usterce dowiadywano by się albo dopiero po lądowaniu (niekoniecznie od razu, może po kilku lotach dopiero), albo gdyby w czasie lotu wystąpiłyby problemy z działaniem jakiegoś układu.

A w przypadku wspomnianej usterki, co wtedy się stało? Zwracam uwagę, że nie zawsze usterka zagraża bezpieczeństwu lotu. Często jest tak, że można bezpiecznie lot kontynuować, ale po lądowaniu z tą usterką, już się nie poleci. W tej sytuacji najsensowniej jest lądować nie na najbliższym lotnisku, czyli we wspomnianym przypadku gdzieś w Wielkiej Brytanii, ale tam, gdzie można usterkę usunąć.

@boots Zaczynam Cie znowu lubić. Jak dla mnie post de besciak w kategorii sarkazmu roku.
W sumie @dominikanin robi tez bardzo dobra robotę, dostarcza rozrywki w te pochmurne listopadowe dni...

_________________
navigare necesse est

Orkiestra dęta w wykonaniu króliczków playboya

Ja na ich miejscu narysowałbym coś fajnego trasą lotu (byle nie "Jadzia" )

_________________
Czy The Office US jest najlepszym serialem komediowym?
Zdania są podzielone. Niektórzy mówią, że tak, inni że owszem.

W przypadku usterki załóżmy, że załoga przez 20 min będzie szukać przyczyny, sprawdzać instrukcje, kontaktować się z ATC i z biurem oraz szykować się na powrót. Przy prędkości 900 km/h zdąży przez ten czas przelecieć 300 km, czyli mniej więcej tyle ile jest z Amsterdamu do Londynu. Lądowanie gdzieś w UK w tym przypadku nie było potrzebne, bo to nie była poważna usterka, a i tak by musiał kręcić 1,5h wypalić/zrzucić paliwo przed lądowaniem, bo lądowanie przeciążonym samolotem nie jest zbyt dobre dla ogólnego stanu. Więc skoro mają się kręcić 1,5h nad Anglią, albo w tym samym czasie wrócić sobie do WAW, to nie ma sensu wisieć nad UK tylko wrócić do bazy gdzie mechanicy mogą się od razu zająć, a w tym czasie można przygotować drugi samolot i w miarę sprawnie polecieć z pasażerami w trasę.
Co by było jakby wyszło na środku oceanu? Nic, po prostu lecieliby na najbliższe możliwe lotnisko, samolot w przypadku awarii nie spada, nawet w przypadku awarii i wyłączenia jednego silnika Dreamliner LOTu może lecieć 4h na jednym silniku (przynajmniej, bo na tyle jest certyfikacja, a to też jest z zapasem zrobione).
Nawet w przypadku utraty obu silników (co jest bardzo rzadkie) samolot jest w stanie lecieć jeszcze ok. 100 km (czyli wyłączając wszystkie silniki nad Łodzią teoretycznie dałby radę wylądować w Warszawie).

Co do pytania czy samolot może lecieć 11h po postoju 1h - tak, jeśli wszystkie wskazania i checklisty przed i po starcie nie wskazują żadnych przekroczeń typu drgania, ciśnienia, temperatury etc, to dlaczego by nie mógł? Maszyna jak każda inna, duże firmy mają swoje linie produkcyjne 24/7.
Kontrola samolotu jest taka sama jak przed każdym lotem

@dominikanin

Dieta wynosi 53 USD, więc nie wiem skąd wziąłeś 35 PLN ...

Chyba piszacy nie ogarnal, ze dieta jest inna na kazdy kraj, albo zartowal
W PL od 2022 jest to 38zl, a za taka cene w USA to sobie kupisz jaka tania kawe, a nie posilki na caly dzien. Z delegacji do Niemiec przed pandemia pamietam, ze kazdy dzien to bylo 49 euro.
Juz wyobrazam sobie delegacje do Szwajcarii i te 38zl

Rafal Milczarski odwolany z funkcji Prezesa PGL i LOT

Jesli w jego miejsce nie powolaja jakiegos partyjniaka bez kompetencji albo innego spadochroniarza z SSP to mamy przedwczesny prezent pod choinkę.

https://www.rp.pl/transport/art37649561 ... -nadzorcza

Obawiam się, że nie mają w zanadrzu kogoś o choćby podobnych kompetencjach. Obóz Sasina to jednak kompetencje- Obóz m&msa jednak pod tym względem był trochę silniejszy. Ale może połączą PGL z Orlenem tam jest Daniel mogę wszystko

Za ogromne straty z ostatnich lat, nietrafiony sezon letni 2022 r. i systematycznie spadające udziały rynkowe należało się. Tutaj nawet zamiana Prince Polo na Grześki nie pomoże. Inna sprawa, że LOT jest tak skostniały i zabetonowany, że przeforsować jakiekolwiek większe zmiany jest bardzo ciężko.

A to ten Pan miał jakieś kompetencje? Wg mnie nic na to nie wskazywało.

Jak można wątpić w Prywatną Wyższą Szkołę Ochrony Środowiska w Radomiu. To renomowana uczelnia.
Jestem za Danielem. Świetny pomysł.

Byłaby supergrupa Orlen, LOT, Lotos z jedynym cudownym zarządzającym z Pcimia. Pomyślcie tylko o tych oszczędnościach w związku z optymalizacją dostaw paliw i pewnie w wielu innych aspektach, które najlepszy menadżer w Polsce by wprowadził.

_________________

Skąd idea, że to ma jakiekolwiek znaczenie?