Fly4free.pl

Wracając trochę do tematu spożywania alkoholu na pokładzie samolotu...

EDIT:

kurczę, nie wiem czemu link w oknie nie działa.W takim razie trzeba wpisać "|| Incydent z marynarką w Polskich Liniach Lotniczych Lot ||" na youtube.

No ale, że jak... Ten nachlany gość zabrał stewardowi marynarkę do kibla i tam ją sponiewierał, czy też uczynił to w kabinie, gdzieś na fotelu? Tajemnicza sprawa

Konsumpcja wlasnego alkoholu na pokladzie samolotu, bez zgody personelu pokladowego jest na pewno chamskim i prostackim zachowaniem, podobnie jak przyniesc wlasny alkohol i wypic w restauracji czy barze.
Zreszta w regularnych liniach lotniczych serwuja alkohol i mozna sobie zafundowac tradycyjne linie, jesli ktos nie moze wytrzymac bez alkoholu na pokladzie.
Jesli ktos chce sie koniecznie napic czy „nawalic“, to moze zmontowac sobie taka akcje przed wejsciem na poklad samolotu, istnieje nawet kilka takich mozliwosci.
Poza tym niektorzy po alku zachowuja sie, jakby chowali sie w lesie, albo zupelnie traca kontrole.
Btw tutaj zachowanie pijanej Polki:

https://www.polishexpress.co.uk/wiemy-c ... -samolocie

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Nie, nie jest i, kto jak kto, ale Ty to powinieneś wiedzieć doskonale.

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

W USA przepisy Federalnej Administracji Lotniczej (FAA) dotyczące spożycia alkoholu na pokładzie (14 CFR 121.575 - § 121.575) wyraźnie zabraniają spożywania własnego alkoholu. W UK obowiązuje podobny przepis wydany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA).

Sformułowanie mówi mniej więcej, że alkohol może być jedynie podawany przez posiadacza licencji na alkohol (którym to posiadaczem w tym przypadku jest linia lotnicza).

Nie wiem jak to wygląda w Polsce czy innych krajach europejskich (bo raczej nigdy nie wpadłabym na to żeby pić własny alkohol na pokładzie), ale spodziewałabym się, że podobnie.
Jedną rzeczą jest wniesienie własnego alkoholu na pokład, a inną jego konsumpcja.

@eskie widocznie sie roznimy, korzystalem obficie z barow oraz restauracji lotniskowych, solonikow, a w samolocie spokojnie zamawialem u personelu obslugujacemu na pokladzie.
Chetnie korzystam z regularnych linii i wlasnie wiele tradycyjnych linii lotniczych serwuje bezplatne procenty, nawet w klasie drewnianej (eco), mozesz pic dowoli pod warunkiem, ze sie bedziesz odpowiednio zachowywal i grzecznie poprosisz, nie potrzeba kombinowac z konsumpcja wlasnego alkoholu.
Bardzo podoba mi sie obsluga np. w Swiss, Emirates, Qatar, Singapore Airlines etc.
W liniach, jak np. Air Malta, jesli nie korzystam z klasy Business to kupuje buteleczke wina u Pani Stewki, tylko 4 Euro, o ile pamietam, a jak mam wieksza ochote to moge zamowic 2 czy 3 takie buteleczki.


Btw prowiant rowniez nie byl wlasny.
Owszem zdarzylo sie wczesniej, ze wypilem 2 malpki kupione na lotnisku, bo skonczylo sie czerwone winko i nie mieli nic zadowalajacego w programie menu. Zamawialem platne browarki, aby nie bylo, ze konsumuje tylko wlasny, ale to nie usprawiedliwia.
Innym razem na krotkim odcinku, gdzie nie serwowano alkoholu, grzecznie zapytalem i bylo OK, ale to z pewnoscia to b. rzadki przypadek.
Poza tym w drodze do Kaliningradu mloda i ladna Rosjanka poczestowala koniakiem, glupio bylo odmowic.
Na pewno moje zachowanie bylo niewlasciwe, sam siebie potepiam i dzis staram sie postepowac inaczej.

Tutaj np. restrykcje dotyczace alkoholu u Air Malta:


@eskie, szanowna kolezanka @billabong ma racje, nie wiem czy znajdziesz linie lotnicze, poza prywatnym czy wynajetym jetem, ktore oficjalnie zezwalaja na konsumpcje wlasnego alkoholu na pokladzie.

Dobrej nocki.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

@cccc oczywiście, że się różnimy. Ja np nigdy nie nazwałbym klasy eco drewnianą, bo raz, jest to wywyższanie się, a dwa pogardzanie tymi których na biznes nie stać.
zacytuję abyś nie wyedytował

Ale do adremu.


Rolą restauracji/baru jest podać mi jedzenie/alkohol i idę tam aby z jedzenia/alkoholu korzystać. Więc wnoszenie własnego jedzenia/alkoholu i korzystanie z ich infrastruktury jest oczywiście naganne.

Rolą samolotu, tak samo jak i PKSu jest przewieźć moje 4litery z punktu A do punktu B. Pojawiają się też usługi dodatkowe typu catering czy darmowe alko i OK, taki marketing. Możesz korzystać, ale nie musisz.
Natomiast pojawia się problem gdy pojawia się ZAKAZ korzystania z własnego alko ponieważ linia lotnicza wymusza kupno "pokładowego alko" jako część dorobienia sobie i rekompensaty niskich cen biletów. (Wizzair i Ryanair, ale nie sądzę, abyś leciał nimi)

To mniej więcej tak, jakby restauracja/bar żądały dopłaty za oddychanie ich powietrzem bo znajdujesz się na ich terenie.

Popuśćmy wodze fantazji, lecz całkiem realnej - na razie jest zakaz alko, który przeszedł dość łagodnie, no bo głupio tak przeciw temu protestować. Zaraz okrzykną cię pijakiem i alkoholikiem, który 2. godzin nie może wytrzymać bez alko. Wyobraź sobie sytuację, że linie lotnicze nagłaśniają spektakularne przypadki biegunki, przepełnione kible, inni paxowie zaciskający nogi bo nie mogą wejść, przymusowe lądowania w trosce o zdrowie paxa, ale bijące we wszystkich podróżnych. A wszystko to spowodowane zatruciem własnym jedzeniem paxa. Więc wprowadźmy zakaz konsumpcji własnych produktów spożywczych (kanapek, wody, jedzenia dla maluchów) a nakażmy ZAKUP i jedzenie tylko posiłków pokładowych jako przebadanych, bezpiecznych, zbilansowanych itd itp... Oczywiście tylko w trosce o bezpieczeństwo lotu i wszystkich pasażerów aby nie dochodziło do zatruć i przymusowych lądowań, przecież to dla dobra was wszystkich, kochani paxowie.

Ciebie to raczej zbytnio nie dotknie , natomiast dla pogardliwie określanej przez ciebie określanej klasy drewnianej, już może to stanowić poważny problem finansowy.

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

Idealnie sprawdza się tu przysłowie; Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .
Uwielbiam podróże, ale gdybym je odbywała w warunkach @cccc (bez urazy ) to mogłabym polecieć najwyżej raz w roku

Wiem, że to OT, ale tak dla rozluźnienia... Istnieje na świecie sporo restauracji, do których z zasady przynosi się własny alkohol, przeważnie wino. Z różnych względów nie sprzedają alkoholu, ale umożliwiają spożywanie, pobierając opłatę nazywaną "korkowym". Taki model nazywa się z angielska BYOB, po polsku WWW (weź własną wódę ).
Może linie lotnicze też to wprowadzą

_________________


Naprawdę pisze się razem. Naprawdę!
Zresztą zresztą też.

Sądzę, że to było raczej rzucone żartobliwie, nieraz na tym forum widziałem też opis eco jako klasę "towarową" czy "bydlęcą", zwłaszcza w opisach relacji, co latają głównie w biznesie

No z tym bilansowaniem to poleciałeś;-) Chyba nigdy nie zdarzyło ci się skosztować "pysznych", chemicznych kanapek z odległą datą przydatności.

_________________

Że też nasi pomysłowi rodacy jeszcze tego zapisu twórczo nie wykorzystali - przecież to proste jak "Znajdź jakąś Irenę, ożeń się z nią i masz Irenę Ochódzką."

_________________

Moje ego ucierpiało ja tchawica pewnego osobnika melaninoubogaconego, więc ogłaszam "konkurs" na nazwę tych z biznesu może "burżuje wuje w=ch"

Takie nazewnictwo wspaniale podzieli nasze środowisko forumowe, nieprawdaż?

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

Nawiązując do tego co napisał @eskie to jest przynajmniej jedna linia lotnicza czyli Scoot która w regulaminie od dawna ma zakaz spożywania jedzenie i picia napojów niezakupionych na pokładzie. Linia ta wykonuje też loty bardzo długie i ciekawe jak byście w tym przypadku uzasadniali, że alko to nie można ale kanapkę to już tak.

Tak naprawdę to wszystko należy robić ze zdrowym rozsądkiem, umiarem i respektem tak aby inni mogli podróżować w komforcie. Wątpię aby komuś przeszkadzał człowiek sączący sobie przez pół lotu w spokoju drinka (nawet własnego).

Nigdy nie leciałam w biznesie, ani nawet w premium. Zawsze w bydlęcej. Też chcę wiedzieć, jak przezywają tych, co wylegują się w biznesach. Na bank stewardessy jakoś ich ochrzciły;-)

_________________

Nawalic sie nie mozna, nawet kupowanym - po prostu nie sprzedadza wiecej.

A co do delikatnego picia, to oczywiscie, jak wystawisz czteropak to tak jak picie flachy w parku - nielegalne i niefajnie to wyglada, co innego jak sobie wymieszasz cole z rumem/whisky i bedziesz pil z plastikowej butelki.

Z reszta na krótkich lotach to te 2,3 h mozna sobie odpuscic, na dluzszych lotach alko czesto podaja za darmo do obiadu, nawet czasem mozna poprosic o dodatkowe w miedzyczasie - wiec tez nie trzeba kombinowac.

@elwirka - jak siedzialas w pierwszych 5 rzedach w Ryanie to lecialas w "business"

@LonDynia A jak w Qatar Airways w szerokim kadłubie trafiły mi się 3 miejsca wolne i ośmiogodzinny lot przespałam na 3 poduszkach i owinięta 3 kocykami, to można to zakwalifikować jako first class?;-)

_________________

@smieci - święte słowa. Sęk w tym, jak pijemy, a nie czy pijemy "pokładowe", czy swoje. Jeden wniesie małpkę i ją kulturalnie skonsumuje, a inny nachla się (błąd celowy) tym, co serwują stewardesy lub nawet jeszcze w saloniku i za przeproszeniem, obsra marynarkę stewarda (jak to ostatnio przytoczył @QbaqBA), albo będzie walił durne teksty do obsługi (jak uczynił to pewien znajomy, którego zaprosiłem do saloniku, gdzie nażłopał się wina i potem bałem się, że nas obu wywalą z samolotu).
Co do picia własnego alkoholu, to podejrzewam, że niechęć linii do takowego, czy wręcz jego zakaz w przepisach (jak w USA, o czym pisała @billabong) wynika z obawy przed brakiem samokontroli pasażerów i przed ich przekonaniem, że dadzą radę wcisnąć w siebie (bez negatywnych konsekwencji) dużo więcej, niż wychodzi to później w praktyce w czasie lotu. A wszelkie tego niekorzystne skutki spadają wtedy na linię i załogę. Trochę na ten temat tu:

https://matadornetwork.com/read/bring-d ... ol-flight/

A na koniec jeszcze o terminologii... Sformułowanie "klasa bydlęca" to faktycznie przegięcie, ale już użyte przez @cccc pojęcie "klasa drewniana", to już tylko spolszczona wersja niemieckiej "die Holzklasse", która kiedyś oznaczała najtańszy przedział w pociągu (z drewnianymi ławkami), a dziś jest żartobliwym i powszechnie używanym w krajach DACH określeniem na klasę ekonomiczną.

@eskie widac, ze nie znasz sie na zartach i zlosliwym czlowiekiem jestes.
Okreslenie klasa drewniana "Holzklasse" jest zapozyczona z j. niemieckiego, tak jak wspomnial szanowny kolega @tropikey i to jest zartoblliwe okreslenie.
Btw pisalem nie raz na forum i powtarzam, dla mnie cel jest wazny, samolot to tylko srodek transportu z punktu A do B i wcale nie przywiazuje do tego az takiej wagi, w jakiej klasie sie leci.
Smiem twierdzic, ze w klasie Eco mozna czesto pogadac i poznac fajniejszych ludzi.


Owszem nie mam doswiadczenia z tanimi liniami i b. sie ciesze, ze w zeszlym roku pierwszy raz mialem okazje skorzystac z linii Wizzair, mam pozytywne wrazenia.


Jesli znasz sie na businessie to sam powinienes wiedziec, ze to jest normalne, podobnie jak restauracje i bary, ktore serwuja alkohol i chca na tym zarobic, raczej trudno, aby rozdawano alkohol charytatywnie.

Btw mam nadzieje, ze przecietnego uzytkownika f4f stac na winko w samolocie za 4 Euro i az tak nie zrujnuje budgetu.
Zreszta jak juz nie mozesz wytrzymac bez alkoholu w samolocie i szkoda Ci 4 Euro to mozesz grzecznie zapytac kogos z personelu pokladowego, czy mozesz wytrabic wlasny trunek czy spreparowany koktajl, nic nie kosztuje.
Pozdr. i udanego dnia.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Czy ja wiem, klasa drewniana już padała od jakiegoś czasu, a relacje, gdzie padały przytoczone przeze mnie określenia (w kontekście na serio, nie w ironicznym czy sarkastycznym) i tak już wyleciały wraz z autorami z forum