Fly4free.pl

Garść informacji po wizycie na lotnisku Warszawa-Radom w roli pasażera:

- lotnisko okiem laika wygląda porządnie, nie jest to "dworzec autobusowy" jak np. w Zielonej Górze, a nawet prezentuje się lepiej niż Modlin
- na jeden lot spoza Schengen otwarto 4 stanowiska kontroli granicznej - luksusowo
- pracownicy na różnych stanowiskach wyglądali na zadowolonych, że coś się dzieje i sprawiali wrażenie wkładających w swoją robotę dużo serca
- była otwarta co najmniej jedna wypożyczalnia samochodów i jeden sklep, klientów brak
- dochodzimy do najciekawszego/najważniejszego - z lotniska można dojechać do Warszawy wspomnianym wyżej darmowym busem, który odjeżdża godzinę po rozkładowej godzinie lądowania i ponoć poczeka w przypadku opóźnienia. Przejazd zarezerwowałem, bo LOT przysłał maila z informacją, że coś takiego istnieje. Trzeba wysłać maila do RafTrans, odsyłają potwierdzenie z numerem rezerwacji. Kierowca nie był nim zainteresowany i nic dziwnego, bo pasażerów shuttle busa było w sumie 7. Trochę mnie to zaskoczyło, ale maila z LOT można było przegapić, a na lotnisku nie zauważyłem żadnej informacji o tym busie. Po wyjściu z lotniska widać w oddali stanowiska autobusowe, ale nie widać, że jadą do Warszawy, bo autobus zasłania tabliczkę z informacją Więcej osób stało na przystanku radomskiego autobusu miejskiego (oczywiście nie wszyscy musieli jechać do Warszawy)
- bus teoretycznie jedzie przez Okęcie do centrum Warszawy, ale kierowca spytał wszystkich, gdzie się wybierają i chętnych na Okęcie nie było. Wysadził nas obok stacji WKD Śródmieście. Przejazd 1,5 godziny, czyli tak naprawdę niewiele dłużej niż z Modlina, chociaż to wszystko zależy od tego, gdzie kto jedzie. Ja w niecałe 2 godziny od wyjazdu z lotniska byłem na Ursynowie
- gorzej wygląda sytuacja z dojazdem na odlot, bo shuttle bus rusza z centrum do Radomia 4 godziny przed wylotem (3,5 godziny z Okęcia)

Podsumowując (i odkładając na bok kwestie polityki i kosztów budowy itd.) uważam, że nie jest to tak złe lotnisko i tak złe rozwiązanie jak się wydaje i jak sugeruje publiczna narracja

_________________
2018: Anglia, Litwa, Austria, Węgry, Kosowo, Albania, Czarnogóra, Włochy, Rosja, Holandia, Hiszpania. 2019: Chorwacja, Niemcy, Czarnogóra, Czechy, Chiny. 2020: Hiszpania i...:/ 2021: Litwa. 2022: Albania, Słowacja, Czechy, Niemcy. 2023: Gruzja, Litwa, Albania...

O ile te shuttle busy to faktycznie fajna opcja dla pasażerów, to czuć kolejne palenie pieniędzy. My z kolei skorzystaliśmy z nich w drugą stronę (Okęcie->Radom) i poza naszą dwójką była jeszcze jedna para Nie widzę powodu dla którego LOT nie może sprzedawać tych lotów w ten sam sposób co Lufa oferuje połączenia z odcinkiem autobusowym. Nie jeździłyby puste a nawet jeśli to zawsze można kilka złotych za przejazd dorzucić do ceny biletu.

Co do samego lotniska to mam podobne wrażenie, część obsługi trochę nieogarnięta ale raczej z pozytywnym nastawieniem. Szkoda, bo w normalnych warunkach można było te pieniądze wydać na inne warszawskie porty no ale jest jak jest

@miszla

Problem będzie taki, że wg nomenklatury będzie to połączenie z Warszawy do Warszawy

O tym nie chciałem pisać, bo wyżej grożono kasowaniem postów

Myślę, że opłata za shuttle busa w wysokości nawet i 40 zł nie byłaby żadną przesadą. Trochę więcej niż kombinacja MZK Radom plus PKP, a większy komfort. Ta kombinacja MZK Radom plus PKP też nie jest tragiczna. Autobus jedzie 14 minut, a najszybsze Intercity do pierwszej stacji w Warszawie (Służewiec) ok. 50 minut. Tylko trzeba jeszcze trafić w takie połączenie

_________________
2018: Anglia, Litwa, Austria, Węgry, Kosowo, Albania, Czarnogóra, Włochy, Rosja, Holandia, Hiszpania. 2019: Chorwacja, Niemcy, Czarnogóra, Czechy, Chiny. 2020: Hiszpania i...:/ 2021: Litwa. 2022: Albania, Słowacja, Czechy, Niemcy. 2023: Gruzja, Litwa, Albania...

Bo technicznie to nie jest zły i przestarzały terminal. Problem z nim to kwestia po co zaistniał i akurat w tym miejscu.

Znając życie to odpowiedzialność za opóźnienia oraz za bagaż, jakiś wypadek na trasie mógłby skutkować wypłatą 250e za opóźnienie oraz przebookowaniem na kolejny lot (który mógłby być z WAW więc wszyscy by wracali i do hotelu) - kto za to zapłaci? Raczej przewoźnik autobusowy nie będzie się pchać w takie ryzyko

Garść informacji o lotnisku:

https://tvn24.pl/biznes/turystyka/lotni ... ja-7276475

_________________

Korzystając z narracji pana prezesa wydaje mi się, że Radom bez problemu na siebie zarobi. Wystarczy, że upadnie, a w nowe otwarcie zainwestuje się 50 milionów złotych. Później można mówić, że lotnisko da radę wypracować te 50 milionów w kilka lat i spoko. 800 milionów? Ale to było wcześniej. Przecież dzisiaj już nikt nie wspomina ile poszło na stary port w Radomiu i brana jest tylko pod uwagę "nowa" inwestycja

No i banalnie prostym rozwiązaniem jest np. ograniczyć ilość/czas operacji w Modlinie, wydłużyć przerwę na Chopinie dla tych co chcą rano pospać i wtedy lotnisko w Radomiu na pewno będzie potrzebne. Bo w wywiadzie argumentuje się, że potrzebne jest, tylko jakoś nie wspomina się czemu Modlin jest zapchany...

Zadam ci proste pytanie: czy twój poziom ekspercki w tematyce lotniczej jest porównywalny do doświadczenia Mikosza? Jeśli nie, to zadam kolejne pytanie: kto właściwie powinien podejmować decyzje albo wydawać jakieś wiążące opinie? Naród polski? Sympatycy partii A lub partii B? Bo mam wrażenie, że jak zwykle, każdy czuje się ekspertem w niemal każdej sprawie...

Ale podobno jako remedium na zatkany Chopin to miał być CPK budowany? Niech tam Mikosz uzgodni narrację z Horałą, bo my, biedne żuczki mające znikomą wiedzę lotniczą, skołowane jesteśmy.

Gdybyś przeczytał trochę uważniej, to byś doczytał, że Chopin już teraz jest na granicy przepustowości, o tym mówi Mikosz, a nie, że zaleca "zatkanie lotniska Chopin". CPK jest propozycją na przyszłość, a tu dyskutowana jest sytuacja na dziś.

Gdybyś czytał sąsiedni temat o CPK uważniej, to byś wiedział, że zatkanie przepustowości Okęcia już teraz to mit. A Mikosz może ma doświadczenie, ale tym wywiadem broni swojego stołka, niezbyt umiejętnie i dość populistycznie zresztą. No ale kto by takiego stołka nie bronił z całej siły? Wypłata jak trza, spokój, cisza, a na Radom raz na dzień autobus przyjedzie z PAXAmi. Czasami jakiś samolot poleci, ale kieruje go i tak Okęcie. Czego chcieć więcej?

Jak ci napisano post wcześniej poczytaj co to jest realna oraz ograniczana przepustowość

https://www.pasazer.com/news/462654/prz ... y,byc.html

Poza tym jak się czyta zapodany przez ciebie artykuł po pan pozostał na etapie argumentów z swojego prezesowania.
Nawet spojrzałem czy artykuł nie jest sprzed kilku lat, wtedy Radom też miał kłopoty, znaczne większe oczywiście.

I dlatego Mikosz musi mówić, że Modlin już dawno przekroczył swoją przepustowość, więc Radom jest przyszłością.

Podsumowując: Radom będzie się rozwijał świetnie, ale trzeba utrącić Modlin i wmówić, że Okęcie jest niewydolne. Bo program PPL jest słuszny, ale PAXy do niego nie dorosły.

Pytanie bardzo niezasadne, argumentum ad auctoritatem, podczas gdy przedstawione przeze mnie argumenty i tezy są bardzo proste do zauważenia, zweryfikowania i są podawane przez ekspertów branży. Może nie krytykujmy rządu, bo w końcu nie mamy doświadczenia w premierowaniu, co?

Czy przepustowość Chopina można zwiększyć? Można. Czy przepustowość Modlina była sztucznie ograniczana przez rząd (PiS)? Była. Sabotowali rozwój lotniska. Czy wobec tego stwierdzenie, że Radom jest potrzebny ze względu na przepustowość Chopina i Modlina jest bardzo naciągane? Jest. Ograniczenie przepustowości Chopina można jeszcze zrozumieć i uzasadniać. Ale blokowanie rozwoju Modlina nie.

I Pan prezes tego nie kwestionuje, tylko subtelnie pomija. Identycznie jak to, że koszt lotniska w Radomiu to nie jest 800 milionów złotych.

@dg72 W cytowany artykule jest kilka tez, które autor promuje, co nie znaczy, że ma rację. Autor arbitralnie obwieszcza, że Modlin to lotnisko aglomeracji warszawskiej, a Radom nie. Na jakiej podstawie? Chyba na zasadzie "obraziłem się na Radom". Autor przede wszystkim lansuje, że "jeszcze się da docisnąć", jeśli to i jeśli tamto. Zakłada przy tym, że odpowiedź na każde postawione przez niego "jeśli" będzie taka, jak on by chciał, co wcale nie musi mieć miejsce i to niekoniecznie z powodów politycznych. Jeśli nie będzie pozytywnej decyzji środowiskowej dla Chopina, wcale bym się nie zdziwił. Bo nie wszyscy są fanami latania? Bo okoliczni mieszkańcy mają dość ogromnego hałasu nad głowami? Wystarczy popatrzeć co się działo i dzieje z (roz)budową pasa startowego w Krakowie Balicach, choć przecież Balice nie są w środku miasta. Mikosz zauważa, że planowanie w lotnictwie to co najmniej dwa lata do przodu jeśli chodzi o operacje z danego portu lotniczego. Kto nie myśli do przodu, ten zostaje potem zaskoczony sytuacją, np. ogromnym wzrostem natężenia ruchu, które jest nie do ogarnięcia. Znów odwołam się do przykładu Krakowa - który uważam, że chyba mocno przespał sprawę, może pandemia uśpiła czujność, ale gdy widzę plany rozbudowy terminala pasażerskiego na rok 2036, to jest to zgroza, bo już teraz w środku jest nieprzyjemnie, prawie tak źle jak w baraku Roma Ciampino gdy odlatuje kilka low costów równocześnie... i jeszcze jedna analogia, nie lotnicza, ale też z Krakowa. Lat temu cztery otwarto nowoczesny, duży szpital uniwersytecki. W efekcie oczywiście zamknięto szereg działających klinik w samym sercu miasta, przy ul. Kopernika. Wiele ludzi dokładnie tak jak teraz Chopin - CPK, postrzegało tę inwestycję. Po łąkach w Prokocimiu biegał jakiś ekolog oszołom, chcący "chronić" siedliska motyla modraszka, który się tam przyplątał, bo póki nie było budowy, urosły samosiejki. Cała sprawa wyglądała tak, że ktoś wywala gigantyczne pieniądze na ogromny szpital "gdzieś tam na brzegu miasta", a tutaj mamy przecież działające kliniki, wiele z nich świeżo po remontach. Myślę, że dziś każdy widzi jak jest i nie wyobraża sobie, żeby było tak jak było wcześniej... p.s. ja rozumiem, że Chopin jest świetnym lotniskiem. Dla ludzi, którzy nie mieszkają koło lotniska.

A na jakiej podstawie Mikosz arbitralnie obwieszcza, że Radom to lotnisko aglomeracji warszawskiej?

@ghostwriter dlaczego niezasadne? Komentujesz opinię eksperta, więc dobrze jest wiedzieć, czy jesteś ekspertem. Nie zrozum mnie źle, masz prawo do dowolnej opinii, ale twój komentarz na temat wypowiedzi Mikosza to kilka przytyków i złośliwości, a nie analiza ekspercka. O ludziach, którzy żyją w poziomie hałasu trudnym do zaakceptowania piszesz per "dla tych co chcą rano pospać", no przepraszam cię. A argumentowanie na zasadzie "coś jest przecież oczywiste" nie jest dla mnie argumentowaniem ("przedstawione przeze mnie argumenty i tezy są bardzo proste do zauważenia").

@warsawreceiver Mikosz przecież powiedział dlaczego i ja się z tym zgadzam ("z Luton do Londynu zajmuje więcej czasu niż z centrum Warszawy do portu w Radomiu." oraz "Pomiędzy Warszawą a Radomiem jest bardzo dobre połączenie samochodowe. Śmiem twierdzić, że są dni, w których szybciej dojedziemy do Radomia niż do Modlina. Jest też budowane połączenie kolejowe.") Mikosz nie powiedział, że Modlin nie jest lotniskiem aglomeracji warszawskiej, w odróżnieniu od autora artykułu z portalu pasażer, który twierdzi arbitralnie, że Radom takim lotniskiem nie jest. Nie, bo nie. Taki poziom merytoryki.

Luton nie jest zaliczany do aglomeracji londyńskiej. Dwa - jest położony 50 km od Londynu, Radom - 100 km od Warszawy. Nie chcesz mi wmówić, że aglomeracja warszawska jest 2 razy większa od londyńskiej? Trzy - nie wiem kiedy Mikosz jechał z Luton do Londynu, ale ja jechałem godzinkę (fakt, korki były średnie), a do Radomia z Warszawy jadę półtorej godziny. Cztery - z tym szybkim połączeniem do Radomia to jest trochę tak jak z CPK:niby ma być, ale może nie być. Pięć - Modlin jest o 40 km od Warszawy, koleją i autobusem dojeżdżam do lotniska w równą godzinę.

Jakby nie wiem jak przymierzać to Modlin, a nie Radom jest Lutonem Warszawy, no ale rozumiem dla Ciebie to argument "nie, bo nie".

Sprawdzenie tych wszystkich danych zajęło mi 10 minut. Mikosz powinien mieć te wiadomości w małym palcu. A mimo to dość perfidnie skłamał w wywiadzie. Tyle na temat jego merytoryki.