Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1 post ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Marsylia i Calanques
#1 PostWysłany: 14 Paź 2019 22:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Wrz 2016
Posty: 66
Loty: 70
Kilometry: 93 616
Zapraszam na relację z 4 dni, które spędziłem w Marsylii i okolicznym parku narodowym Les Calanques. Postaram się odpowiedzieć na pytanie czy i czemu Marsylia jest wyjątkowym miastem ;)
Na południe Francji udałem się na początku października.

Z lotniska do centrum można się dostać na kilka sposobów, np. darmowym shuttle busem do pociągu, który nas zawiezie do centrum (najtańsza opcja), albo bezpośrednim busem nr91 z lotniska na główną stację Saint Charles w centrum Marsylii. To całkiem droga opcja (w ogóle Marsylia okazała się dla mnie dużo droższa niż się spodziewałem, np. porównując ją sobie przed wyjazdem do „podobnych” miast w Europie), bo w jedną stronę taki bilet kosztuje 10 euro (7.90 dla osób 11-25 rż).
Plusem tego rozwiązania jest to, że całe bezpośrednie połączenie trwa 25-30 minut, bus to autokar z wygodnymi siedzeniami, gniazdkami itd. Bilet na lotnisku trzeba kupić w biurze obok przystanku, a na stacji kolejowej w środku budynku (kierowca nie sprzedaje, tylko w przypadku godzin kiedy biuro jest jeszcze zamknięte).

Widok z dworca Saint Charles.
Załącznik:
20191006_094230 (Copy).jpg
20191006_094230 (Copy).jpg [ 113.95 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Przed wyjazdem do Marsylii można naczytać się wielu niepochlebnych opinii, w szczególności o bezpieczeństwie w mieście. Mi się osobiście nic nie stało, ani nawet nie było blisko jakichkolwiek nieprzyjemnych sytuacji, ale jestem w stanie zrozumieć to poczucie niepewności. W wielu miejscach można dostrzec grupy młodzieży (dorosłych zresztą też), którzy nie mają nic innego do roboty oprócz proponowania haszu albo tańszych szlugów. Ani razu jednak nie trafiłem na bardzo nachalnego „sprzedawcę”.

Po kawce i croissancie, kierunek Le Panier, czyli najstarsza część Marsylii, miejsce gdzie osiedlili się greccy kolonizatorzy 2600 lat temu.

Po drodze brama.
Załącznik:
20191006_100044 (Copy).jpg
20191006_100044 (Copy).jpg [ 134.78 KiB | Obejrzany 6301 razy ]



Katedra La Major. Zbudowana w XIX wieku nad brzegiem, jest pierwszym budynkiem, który się widzi przybywając do miasta od strony morza. Miała pokazać przypływającym z całego świata (szczególnie z północnej Afryki) – tutaj jest Francja, tutaj jesteśmy katolikami. Obecnie obok można sobie pokopać na boisku.
Załącznik:
20191006_102637 (Copy).jpg
20191006_102637 (Copy).jpg [ 134.12 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_105102 (Copy).jpg
20191006_105102 (Copy).jpg [ 141.1 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Front budowli też jest całkiem wyględny, ale dwie główne wieże były zastawione rusztowaniami więc bez zdjęcia.

Okolice katedry – fort Saint Jean, MUCEUM, część nowego portu.
Załącznik:
20191006_110033 (Copy).jpg
20191006_110033 (Copy).jpg [ 136.85 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_104805 (Copy).jpg
20191006_104805 (Copy).jpg [ 133.94 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


MUCEUM – muzeum cywilizacji europejskich i śródziemnomorskich. Muzeum jest darmowe, chociaż niektóre ekspozycje w środku są płatne.
Załącznik:
20191006_110859 (Copy).jpg
20191006_110859 (Copy).jpg [ 106.02 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_111123 (Copy).jpg
20191006_111123 (Copy).jpg [ 115.48 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


MUCEUM jest bezpośrednio połączone kładką z fortem Saint Jean.
Załącznik:
20191006_111503 (Copy).jpg
20191006_111503 (Copy).jpg [ 129.66 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


To dlaczego ta Marsylia jest wyjątkowa? Między innymi dlatego, że od 2012 roku przeszła ogromne zmiany. Została wybrana stolicą europejskiej kultury 2013 i w związku z tym otrzymała sporo pieniędzy i niejako przymus zmian, a miasto w niektórych miejscach zmieniło się nie do poznania. Zbudowano MUCEUM, kompletnie wyremontowano forty (Saint Jean i Saint Nicholas znajdujący się po drugiej stronie starego portu), które wcześniej się dosłownie rozpadały. Zbudowano marinę obok MUCEUM, którą widać na powyższych zdjęciach. Niedopoznania zmieniła się też okolica starego portu, ale o tym zaraz. Innymi słowy, jeśli byliście tu przed 2013, warto wybrać się jeszcze raz bo miasto w wielu miejscach wygląda kompletnie inaczej.

Fort Saint Jean z drugiej strony i kolejna kładka.
Załącznik:
20191006_113303 (Copy).jpg
20191006_113303 (Copy).jpg [ 144.32 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


I w końcu Vieux Port – stary port, wrzynający się w centrum miasta. Na najwyższym wzniesieniu Marsylii po drugiej stronie, kościół Notre Dame de la Garde, ukochana świątynia mieszkańców miasta.
Załącznik:
20191006_113754 (Copy).jpg
20191006_113754 (Copy).jpg [ 125.2 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Po okrążeniu Le Panier, udałem się w końcu do środka. Plątanina wąskich uliczek, które idą raz w górę raz w dół. Niektóre budynki odnowione (również w ramach 2013 roku), niektóre nie. Dużo słabego grafitti, dużo super street artu. Tego oczekiwałem przed przyjazdem i się nie zawiodłem.
Załącznik:
20191006_114853 (Copy).jpg
20191006_114853 (Copy).jpg [ 138.03 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_114456 (Copy).jpg
20191006_114456 (Copy).jpg [ 135.46 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_122433 (Copy).jpg
20191006_122433 (Copy).jpg [ 159.42 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_120303 (Copy).jpg
20191006_120303 (Copy).jpg [ 159.76 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_115455 (Copy).jpg
20191006_115455 (Copy).jpg [ 125.47 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_115345 (Copy).jpg
20191006_115345 (Copy).jpg [ 128.49 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_115206 (Copy).jpg
20191006_115206 (Copy).jpg [ 166.41 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_115105 (Copy).jpg
20191006_115105 (Copy).jpg [ 141.52 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_115005 (Copy).jpg
20191006_115005 (Copy).jpg [ 161.21 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_120113 (Copy).jpg
20191006_120113 (Copy).jpg [ 142.22 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Po poznaniu marsylskiej starówki udałem się do hostelu.
Załącznik:
20191006_125808 (Copy).jpg
20191006_125808 (Copy).jpg [ 151.33 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Jak widać istnieje system wypożyczania rowerów i sporo osób z niego korzysta, ale ja ogólnie nie polecam jeżdżenia na rowerze po Marsylii. Praktycznie nie ma ścieżek, drogi są nierówne, krawężniki wysokie, a całe miasto jest położone na dosyć górzystym terenie. To, że każdy jeździ jak chce to już chyba oczywka dla miast południowej Europy, chociaż nigdzie nie widziałem tylu kierowców i rowerzystów śmiało jadących na czerwonym.
3 miesiące temu w mieście pojawiły się firmy z elektrycznymi hulajnogami, np. Lime, Bird i inne. M a s a ludzi na nich jeździ, bez przerwy byłem mijany przez jeżdżących. Dodatkowo, tylko w ciągu ostatniego miesiąca miasto wyłowiło ze starego portu ponad 200 takich hulajnóg. Ich bateria reaguje z wodą morską więc ludzie wrzucają hulajnogi do wody i patrzą na powstającą reakcję :) Witamy w Marsylii.

Po zameldowaniu się w hostelu Vertigo Vieux Port (jedna z najtańszych opcji noclegowych jaką znalazłem, a i tak za łóżko w pokoju wieloosobowym płaciłem 130zł za noc), udałem się do baru celem obejrzenia meczu Chelsea i konsumpcji piwa, ewentualnie trzech. Poznałem brytyjczyka z Londynu, z którym porozmawiałem o fajnych miejscach w Europie, również o Marsylii – przypomniał mi na przykład o bloku Le Corbusiera, o którym zdążyłem przed wyjazdem zapomnieć. Więcej o tym zabytku później.
Po konsumpcji jednak trzech piw, opuściłem swojego meczowego towarzysza i poszedłem w kierunku fortu Saint Nicholas. Po drodze, widok z Abbaye de Saint Victor na stary port, fort Saint Jean i schowany le Panier.
Załącznik:
20191006_170433 (Copy).jpg
20191006_170433 (Copy).jpg [ 127.52 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Następnie Palais du Pharo. Zbudowany dla Napoleona III, który nigdy w nim nie zamieszkał. Obecnie pałac i okalający go park to miejsca publiczne i, jak widać, sporo osób się tam relaksuje.
Załącznik:
20191006_173931 (Copy).jpg
20191006_173931 (Copy).jpg [ 110.41 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Widok z przypałacowego parku. Po lewej, ucięte, MUCEUM, katedra, na głównym planie fort Saint Jean, dalej stary port i centrum miasta.
Załącznik:
20191006_174111 (Copy).jpg
20191006_174111 (Copy).jpg [ 119.75 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Potem w zasadzie poniosły mnie nogi i skończyłem na jakiejś małej plaży, wśród kąpiących się i grających w siatkówkę ludzi.
Załącznik:
20191006_182712 (Copy).jpg
20191006_182712 (Copy).jpg [ 130.98 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Potem powróciłem w okolice starego portu i trafiłem na krwisty zachód. Jeden z ładniejszych jakie ostatnio widziałem.
Załącznik:
20191007_182645 (Copy).jpg
20191007_182645 (Copy).jpg [ 121.57 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191006_191639 (Copy).jpg
20191006_191639 (Copy).jpg [ 88.66 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Sam stary port to bardzo integralna część miasta. Ludzie siadają sobie na nabrzeżu, jest bardzo wielu wędkujących, a nawet widziałem kąpiących się ludzi, ale chyba po prostu byli porobieni.
Następnego dnia z rana wybrałem się na free walking tour startujący ze starego portu. Większość ciekawostek o Marsylii w tej relacji pochodzi właśnie od Ezequiela, przewodnika z Free Walking Tours Marseille, którego bardzo polecam! Wycieczki startują każdego dnia o 10 rano przy wejściu do metra w starym porcie.

Wpierw, znowu, le Panier czyli najstarsza część miasta. Na pierwszy rzut, jeden z najstarszych zachowanych budynków w mieście.
Załącznik:
20191007_103526 (Copy).jpg
20191007_103526 (Copy).jpg [ 177.65 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Jak być może dostrzegliście, mamy dwa napisy Rue Bonneterie, w dodatku po dwóch różnych stronach ulicy. Wynika to z tego, że ten budynek… obrócono i przestawiono o kilka metrów. Podczas drugiej wojny światowej, kiedy to naziści spodziewali się desantu aliantów z tej strony, kazano wyburzyć prawie wszystkie średniowieczne budynki przy starym porcie. Zachowano zaledwie kilka budynków, o znaczeniu historycznym bądź administracyjnym, w tym powyższy budynek. Budynek jednak stał bardzo blisko innego budynku i zgliszczów – przy wąskiej średniowiecznej uliczce – której szerokość nie pozwalała na swobodną jazdę samochodów wojskowych. Biedaczka ucięto na wysokości ok 1m i siłą rąk przepchano na platformę, która przewiozła go o kilka metrów. Następnie, centymetr po centymetrze, obrócono.

Ostał się też ratusz.
Załącznik:
20191007_121833 (Copy).jpg
20191007_121833 (Copy).jpg [ 172.7 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Dalej, przed schodkami prowadzącymi na wzgórze z le Panier, znajduje się Intercontinental, czyli najdroższy hotel w mieście i jedyny pięciogwiazdkowy. Noc w apartamencie prezydenckim kosztuje 3000 euro. Jeśli dobrze pamiętam, kiedyś był to szpital.
Załącznik:
20191007_104946 (Copy).jpg
20191007_104946 (Copy).jpg [ 165.88 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


I ponownie zdjęcia z le Panier.
Załącznik:
20191009_135720 (Copy).jpg
20191009_135720 (Copy).jpg [ 151.02 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_140016 (Copy).jpg
20191009_140016 (Copy).jpg [ 153.79 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_140637 (Copy).jpg
20191009_140637 (Copy).jpg [ 143.95 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191007_111842 (Copy).jpg
20191007_111842 (Copy).jpg [ 232.82 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191007_110241 (Copy).jpg
20191007_110241 (Copy).jpg [ 154.06 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191007_110202 (Copy).jpg
20191007_110202 (Copy).jpg [ 145.89 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


I typowe uliczki i budynki tamtejszej dzielnicy.
Załącznik:
20191009_140312 (Copy).jpg
20191009_140312 (Copy).jpg [ 130.94 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_140501 (Copy).jpg
20191009_140501 (Copy).jpg [ 106.43 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


To znowu, dlaczego Marsylia jest wyjątkowa? Również dlatego, że w centrum (w tym na starówce) mieszkają raczej osoby uboższe, ci bogaci mieszkają raczej w dzielnicach okalających. Podejmowano wiele prób ściągnięcia zamożnej części społeczeństwa do centrum, ale idzie to bardzo opornie. Wiele ślicznych budynków (jest kilka ulic, które wyglądają jak wyjęte z Paryża, a to dlatego, że zostały zaprojektowane przez tego samego architekta -Georges-Eugène Haussmanna – który jest ojcem nowoczesnego układu ulic i bulwarów w Paryżu i Marsylii) w centrum miasta stoi w połowie opuszczonych.
Jak wyjaśnił Ezequiel, wcale nie są takie drogie, ale mniej zamożni też się do nich nie wprowadzają, bo okolica jest droga – same Starbucksy, ekskluzywne butiki. W ten sposób marsylskie centrum jest dosyć wyjątkowe.

Po końcu oprowadzania, złapałem się z poznaną Chinką i pochodziliśmy trochę po mieście. Potem ona wyskoczyła na znajdujący się w zatoce marsylskiej archipelag Frioul, ja za to poopalałem się na murach fortu Saint Jean, przy samym morzu.
Załącznik:
20191007_151614 (Copy).jpg
20191007_151614 (Copy).jpg [ 135 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191007_140232 (Copy).jpg
20191007_140232 (Copy).jpg [ 141.98 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


To chyba moja ulubiona miejscówka w Marsylii, siadałem tam potem jeszcze kilkakrotnie, miejscowi również okupują te miejsce.
Potem przeszedłem się po samym forcie. Wejście jest darmowe, są leżaczki, ogrody. Bardzo fajne miejsce.
Załącznik:
20191007_153157 (Copy).jpg
20191007_153157 (Copy).jpg [ 110.38 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191007_153552 (Copy).jpg
20191007_153552 (Copy).jpg [ 121.54 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Potem przeszedłem się kładką do MUCEUM.
Załącznik:
20191007_154135 (Copy).jpg
20191007_154135 (Copy).jpg [ 74.2 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


A potem drugą kładką wróciłem do starego portu.
Załącznik:
20191007_155940 (Copy).jpg
20191007_155940 (Copy).jpg [ 118.6 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191007_160058 (Copy).jpg
20191007_160058 (Copy).jpg [ 98.16 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Spod fortu Saint Jean odjeżdża bus jadący pod sam kościół na wzgórzu, Notre Dame de la Garde. Na piechotę dojście spod fortu do kościoła zajmuje około godziny więc z przyjemnością zdecydowałem się na busa.
Kościół stoi w miejscu starego zamku w Marsylii, stąd nazwa (de la Garde). Pomimo, że oficjalnie katedrą jest La Major, to ten kościół uwielbiają i najbardziej utożsamiają się z marsylczycy.
Po samym kościele też to widać, miejscami przypomina trochę fort, a nawet zachował się zwodzony most, który, jeśli wierzyć Ezequielowi, cały czas jest podnoszony na noc.
Załącznik:
20191007_170613 (Copy).jpg
20191007_170613 (Copy).jpg [ 146.59 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Widok na inną część miasta i archipelag Frioul.
Załącznik:
20191007_170648 (Copy).jpg
20191007_170648 (Copy).jpg [ 129.1 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Wnętrze.
Załącznik:
20191007_172126 (Copy).jpg
20191007_172126 (Copy).jpg [ 198.8 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Widok na początek parku narodowego les Calanques. O tym miejscu później.
Załącznik:
20191007_171640 (Copy).jpg
20191007_171640 (Copy).jpg [ 152.52 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


No i sam kościół, ze złotą postacią Matki Boskiej, strażniczki Marsylii.
Załącznik:
20191007_172847 (Copy).jpg
20191007_172847 (Copy).jpg [ 118.35 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Kilka rogalików i kaw później znalazłem się w swoim ulubionym miejscu, czyli przy forcie Saint Jean, tym razem z premedytacją czekając na zachód.
Załącznik:
20191007_193355 (Copy).jpg
20191007_193355 (Copy).jpg [ 143.57 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Reszta wieczoru spożytkowana została na konsumpcji lokalnego alkoholu, pastisu, anyżowej wódki, którą rozcieńcza się z wodą, bo podobno sama w sobie jest za mocna :roll: :roll:
Szocika z wodą i lodem można dostać za 2-2.50 euro i jeśli gdzieś jest drożej, to szukajcie lokalu obok. Szkoda przepłacać!
Następnego dnia rano wybrałem się pociągiem do Cassis, miejscowości 30minut drogi pociągiem od Marsylii, w celu spędzenia dnia w parku narodowym les Calanques. Boy oh boy cóż to był za dobry pomysł!

Cassis.
Załącznik:
20191008_125204 (Copy).jpg
20191008_125204 (Copy).jpg [ 142.78 KiB | Obejrzany 6301 razy ]



Dewiza miasta to: Kto widział Paryż, a nie widział Cassis, nie widział nic. Urocze prowansalskie miasteczko!
I początek parku narodowego les Calanques.
Załącznik:
20191008_131607 (Copy).jpg
20191008_131607 (Copy).jpg [ 188.34 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191008_132929 (Copy).jpg
20191008_132929 (Copy).jpg [ 172.57 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191008_141304 (Copy).jpg
20191008_141304 (Copy).jpg [ 170.33 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191008_150826 (Copy).jpg
20191008_150826 (Copy).jpg [ 193.66 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191008_153405 (Copy).jpg
20191008_153405 (Copy).jpg [ 90.18 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191008_160759 (Copy).jpg
20191008_160759 (Copy).jpg [ 164.97 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191008_174342 (Copy).jpg
20191008_174342 (Copy).jpg [ 145.51 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191008_185026 (Copy).jpg
20191008_185026 (Copy).jpg [ 108.55 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Z parku udało mi się wyjść przed samym zachodem słońca, i przez ostatnie 2h znając swoje położenie i godzinę zachodu bałem się, że będę wychodzić z gór po ciemku. Sforsowałem jednak tempo i przy ostatnich promieniach słońca wyszedłem na utwardzoną ściężkę, skąd trafiłem do miasteczka uniwersyteckiego Luminy, a stamtąd już busem do centrum Marsylii.

Les Calanques, czyli śródziemnomorskie fiordy to absolutny must podczas odwiedzin i Marsylii – już lepiej przylecieć do Marsylii i nie zobaczyć miasta, niż nie zobaczyć Calanques. Mi na piechotę udało się zobaczyć połowę dostępnych fiordów, robiąc tego dnia 42 000 kroków po górach :)

Tych Calanques, których nie zobaczyłem na piechotę, zobaczyłem z morza. Następnego dnia, za 22 euro wsiadłem na 2.5 godzinny rejs po Calanques – idealnie po tej połowie, której nie zobaczyłem dzień przed.
Niestety tego dnia niebo było kompletnie zachmurzone (przeciwieństwo dni poprzednich, gdzie miałem ~28 stopni i samo słońce w Marsylii), ale i tak udało się zobaczyć fiordy.
Załącznik:
20191009_130544 (Copy).jpg
20191009_130544 (Copy).jpg [ 156.2 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_115534 (Copy).jpg
20191009_115534 (Copy).jpg [ 121.66 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_121102 (Copy).jpg
20191009_121102 (Copy).jpg [ 111.06 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_122456 (Copy).jpg
20191009_122456 (Copy).jpg [ 101.85 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_123726 (Copy).jpg
20191009_123726 (Copy).jpg [ 187.88 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


A tu jeszcze zdjęcie ze statku już w starym porcie. Tak jak mówiłem, w 2013 mocno zmieniono też ten obszar. Wcześniej cały ten plac to była ruchliwa ulica. Teraz jest plac, na którym każdego z moich trzech wieczorów w mieście odbywał się jakiś protest/demonstracja.
Załącznik:
20191009_110313 (Copy).jpg
20191009_110313 (Copy).jpg [ 134.77 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


I fort Saint Jean, również z wody.
Załącznik:
20191009_133556 (Copy).jpg
20191009_133556 (Copy).jpg [ 113.74 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Po powrocie pochodziłem znowu po le Panier, a potem wybrałem się tramwajem (jedną z trzech istniejących linii) do Palais Longchamp.
Pałac zbudowano w XIX wieku z okazji zainstalowania sprawnego systemu wodociągów.
Załącznik:
20191009_143821 (Copy).jpg
20191009_143821 (Copy).jpg [ 138.47 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_144112 (Copy).jpg
20191009_144112 (Copy).jpg [ 138.2 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_145544 (Copy).jpg
20191009_145544 (Copy).jpg [ 126.44 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Obecnie, podobnie jak w przypadku Palais du Pharo, pałac i przylegający do niego park to miejsca publiczne. W parku znajduje się mini-zoo.

Potem wybrałem się zobaczyć wspomniany już budynek projektu le Corbusiera. Jest to pierwszy na świecie budynek mieszkalny, zbudowany w 1952 roku, który stał się inspiracją dla budowanych w późniejszych latach blokach mieszkalnych na całym świecie, w tym blokach z wielkiej płyty w Polsce.
Budynek jest naprawdę duży, nie da się go znikąd objąć całego zdjęciem.
Załącznik:
20191009_163047 (Copy).jpg
20191009_163047 (Copy).jpg [ 192.96 KiB | Obejrzany 6301 razy ]

Załącznik:
20191009_164233 (Copy).jpg
20191009_164233 (Copy).jpg [ 154.76 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Czy le Corbusier różni się czymś od jego następców, bloków np. w Polsce? Jak najbardziej, Corbusierowi ewidentnie przyświecała idea, że ten budynek ma być dla ludzi i rodzin wielodzietnych, które nie mają się gdzie podziać po wojnie, i ma im się tam dobrze żyć. Mieszkania są dwupoziomowe, każde zajmuje przestrzeń od jednego boku budynku do drugiego, przez co mają około 100m2 powierzchni (!), z jednej strony jest widok na Morze Śródziemne, z drugiej na góry okalające Marsylię. Budynek miał być samowystarczalny, znajdowały się tam sklepy, kawiarnie, gdzie spotykali się ciągle mieszkańcy, na dachu korty tenisowe i basen, obecnie na dachu prowadzone są zajęcia jogi.
Polecam poczytać trochę o tym budynku, mieszkańcy Marsylii z miłością wspominają lata spędzone w tym budynku, ci starsi z żalem mówią, że teraz to już nie to samo i brakuje tej idei wspólnoty, którym kierowali się wszyscy mieszkający w le Corbusierze kiedyś. Obecnie to raczej atrakcja turystyczna, funkcjonuje tu też hotel, chociaż większość budynku jest wciąż normalnie zamieszkiwana przez francuską klasę średnią.

Na koniec jeszcze trochę spaceru po okolicach. Velodrome.
Załącznik:
20191009_161229 (Copy).jpg
20191009_161229 (Copy).jpg [ 94.55 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


I kilka godzin później już byłem na lotnisku, z radością czekając na spóźnioną godzinę FRancę.
Tu jeszcze przedodjazdowa kawka przy dworcu.
Załącznik:
20191009_185627 (Copy).jpg
20191009_185627 (Copy).jpg [ 117.48 KiB | Obejrzany 6301 razy ]


Podsumowując, bardzo mi się w Marsylii podobało, jest to miasto raczej z rodzaju „albo kochać albo nienawidzić”, ja należę do tej pierwszej grupy. Dodatkowo Marsylia to brama do przecudownego parku les Calanques, dokąd na pewno wrócę i to jak najprędzej, jak i wielu innych miast – niedaleko jest Awinion, Arles, Nimes…
Muszę jednak powiedzieć, że faktycznie miasto okazało się droższe niż sądziłem. Dosyć drogie były pamiątki (3-4 euro za byle magnes i to z dala od głównych atrakcji), noclegi, transport.

Chętnie odpowiem na pytania dotyczące miasta ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
Riwiera Turecka luksusowo: tydzień w 5* hotelu z all inclusive od 2084 PLN. Wyloty z 3 miast Riwiera Turecka luksusowo: tydzień w 5* hotelu z all inclusive od 2084 PLN. Wyloty z 3 miast
Początek wakacji w Maroku: tygodniowy wypoczynek za 1292 PLN. Loty z Wrocławia + hotel Początek wakacji w Maroku: tygodniowy wypoczynek za 1292 PLN. Loty z Wrocławia + hotel
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1 post ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group