Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 3 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 27 Sty 2015 13:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2921
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
W sobote wieczorem zastanawialam sie, gdzie by tu pojechac samochodem w Anglii i sprawdzalam pogode. Niestety prognoza nie byla zbyt laskawa, wiec stwierdzilam, ze moze sprawdze jakies loty. Przy uzyciu Skyscannera zaczelam szukac lotu na niedziele w te i z powrotem. Po pierwszym wyszukiwaniu stwierdzilam, ze bede szukac lotow tylko z Heathrow, bo musze tam byc o 21.00 by odebrac meza.

O dziwo, znalazlam tanie loty do Dublina (77 funtow), ale prognoza pogody niezbyt interestujaca. Szukalam dalej, znalazlam Marsylie, Nicee i zatrzymalam sie na Madrycie, bo byly najlepsze godziny polaczen i powrot dokladnie o 21.00. Szybkie sprawdzenie pogody: ma byc 11-14C i slonecznie, dalej ustalenie jak daleko jest lotnisko od centrum i ile kosztuje dojazd: karta dzienna 8.40 euro, moze byc. Szybka decyzja, lece jutro do Madrytu. 84 funty (474zl) z Heathrow do Madrytu, British Airways, jak dla mnie rewelacja cenowa. Do tego niestety 25 funtow za parking na lotnisku. Dla porownania dodam, ze wycieczka samochodem na dystansie 200-250mil (320-400km) w jedna strone kosztowalaby mnie mniej wiecej tyle samo co bilet i parking, ale bez gwarancji ladnej pogody na zdjecia.

Pobudka o 4.00 rano (niedziela!). Przejazd samochodem na Business Parking T1-T3 Heathrow. Zostawiam samochod tam gdzie zawsze i maszeruje na piechote z parkingu do ulicy, a nastepnie wzdluz ulicy do przystanku autobusowego, gdzie zatrzymuje sie nocny N9. Musze dostac sie na terminal 5, ale auto musi czekac na parkingu T3. Dodam, ze ciagle jest ciemno i jest noc. Nigdy nie jechalam nocnym autobusem w Londynie, na szczescie przyjezdza w miare na czas (tylko pare minut spoznienia) i sa w nim pracownicy lotniska, zadnych imprezowiczow.

Na T5 jestem okolo 5.20, kontrola bezpieczenstwa idzie blyskawicznie, bo jest bardzo malo ludzi. "Budki" z jedzeniem otwarte, wiec mozna zjesc wczesne sniadanie.

Samolot z Madrytu odlatuje z wyjscia 12, akurat tuz obok miejsca, gdzie jadlam sniadanie, nie trzeba daleko isc. Po raz kolejny widze sytuacje, ze przez Fast Track przechodzi wiecej ludzi niz przez zwykla kolejke. Samolot B767, praktycznie pusty. Nie wiem dlaczego akurat taki lata o tej godzinie, moze w dni powszednie maja duzo ludzi.

Image

Lot bez przygod, szybka obsluga, ladujemy na czas. Okazuje sie, ze lotnisko w Madrycie jest calkiem spore i jest duzo chodzenia. Najpierw korytarze, potem duzo schodow ruchomych, a nastepnie kolejka z wyjsc S do glownej czesci terminala 4. Przejscie z samolotu do hali przylotow zajelo mi jakies 25 minut. W Hali odlotow jest punkt informacji turystycznej i mozna kupic bilety okresowe na transport. Kupilam bilet dzienny za 8.40 euro i przy okazji zapytalam sie gdzie sa dwa pochylone wiezowce, bo chcialam je zobaczyc.

Hala odbioru bagazu, terminal 4.

Image

Punkt pierwszy wycieczki: Brama Europy, budynki na placu Plaza de Castilla. Widzialam je w filmie Almodovara i paru innych i zapamietalam.

Image

Z placu Plaza de Castilla jade metrem do Plaza de Espana. Tutaj wpada mi w oko wiezowiec Edificio de Espana zbudowany w 1953. Przypomina troche budynki z Nowego Jorku. Po drugiej stronie placu jest fontanna i oczko wodne, ktore ma scieta - podmarznieta wode.

Image

Moim nastepnym celem jest Palac Krolewski, ale jakos tak dziwnie wychodzi, ze trafiam prosto na egipska swiatynie Debod. Mialam ja odwiedzic, ale myslalam, ze jest dalej i pojde tam po zobaczeniu Palacu. Niespodziewana struktura w europejskim miescie.

Image

Po sprawdzeniu mapy kieruje sie w strone Palacu Krolewskiego. Hm... kolejna kopia/wariacja na temat Wersalu. Widzialam juz sporo niemieckich wariacji na temat Wersalu, a tu widze, ze Hiszpanie nie byli gorsi i maja wlasna wersje. Przed palacem jest ladny skwer Orientalny z pomnikiem i kilkoma kamienicami. Popadam w zachwyt nad lokalna architektura mieszkaniowa z poczatku XX wieku.

Image

Maszeruje wzdluz Palacu w strone katedry, robie zdjecia dziedzinca palacowego przez plot. W katedrze trwa msza, wiec nie mozna zwiedzac. W zwiazku z tym kieruje sie w strone ulicy Calle Mayor. Moj przewodnik Wiedzy i Zycie ma dokladny opis okolicy lacznie z sugerowanym spacerem.

Hala Mercado de San Miguel jest ciekawym obiektem. Niestety w srodku ogromny tlum, mnostwo stoisk z jedzeniem i trudno sie przecisnac czy zrobic zdjecie.

Image

Z Hali udaje sie na spacer okolicznym uliczkami i trafiam na plac Plaza Mayor. Niestety najwazniejsza czesc wspomniana w przewodniku jest w remoncie. Piekna pogoda, zaczynam byc glodna, czas na lunch. Zajelam wolny stolik w jednej z restauracji. Menu wyglada interesujaco, sa lokalne specjaly i jest tanio. Srednia cena glownego dania 7-8 euro. W ciagu kolejnej godziny zniknely wszystkie wolne stoly i zaczela sie walka o miejsca. Kolo mojego stolika stoja sepy i czekaja, az zaplace i pojde sobie.

Wychodze z Plaza Mayor jedna z tylnych bram, by zobaczyc okoliczne ulice. Po drodze spotykam demonstracje Wenezuelczykow, nie wiem co dokladnie postuluja, ale sa to glownie mlodzi ludzie. Z bocznych ulic trafiam z powrotem na Calle Mayor i dochodze do Puerto del Sol. Plac nie robi na mnie wrazenia, ale pamietam nazwe z gry Monopol :-) Wlasciwie to pamietam wszystkie nazwy glownych ulic z tej gry.

Stojac na Puerta del Sol widze ladne kamienice na koncu ulicy, wiec ide w tamta strone. Dochodze do Calle Gran Via, gdzie rozplywam sie w zachwycie nad secesyjnymi kamienicami. Raj architektoniczny :-)

Image

Image

Wiezowiec Telefoniki z 1929r tez jest interesujacy, kolejne skojarzenie z Nowym Jorkiem. Maszeruje Calle Gran Via, podziwiajac budynki i dochodze do polaczenia z Calle de Alcala. Na rogu stoi budynek Metropolis z bardzo ladna kopula. Przy Calle Gran Via jest rownie ladny budynek, ktory na zdjeciach w przewodniku ma neony Piaget, a na miejscu zastaje Rolexa. Neon Piageta wyglada ladniej na zdjeciach.

Cofam sie kawalek w strone Puerta del Sol, bo ominelam kilka interesujacych budynkow. Tam dominuje troche inny styl:

Image

Image

Zawracam i ide Calle de Alcala w strone Plaza de Cibeles, gdzie stoi budynek, ktory widzialam na zdjeciach i chcialam go zobaczyc na zywo. Cybele Palace wybudowany dla poczty, obecnie nalezy do miasta. Przedziwny styl. Niestety slonce jest troche przeciwko mnie, jestem o zlej porze dnia, ale daje rade zrobic zdjecie.

Image

Ide dalej te sama ulica w strone parku Retiro. Po drodze mijam Wielki Luk - Puerta de Alcala. Park Retiro przypomina troche Lazienki w Warszawie, ale rowniez Hyde Park w Londynie. Mnostwo ludzi spaceruje, jak rowniez plywa lodkami po oczku wodnym.

Image

Spacer w parku zajmuje mi okolo godziny. Ogladam jeszcze Krysztalowy Palac i pare kamienic na Calle de Alcala idacej wzdluz parku. Zostalo mi jakies pol godziny do czasu, kiedy mam sie zbierac na lotnisko, wiec stwierdzam, ze przejde sie jeszcze w strone Plaza Colon, bo widzialam tam interestujacy wiezowiec - Torres de Colón.

Image

Wedlug mapki, na placu Colon powinna byc stacja metra, ale nie widze wejscia do niej. Mala panika, bo musze zbierac sie na lotnisko. Stwierdzam, ze pojde do nastepnej stacji na mapie, bo ma byc blisko. Faktycznie jest przy kolejnej przecznicy. Pol godziny metrem z przesiadka i jestem z powrotem na lotnisku. Wiedzac ile trzeba sie nachodzic, by dojsc do bramek S, ruszam w tamta strone bez zwloki.

Z powrotem A320, wiem ze bedzie duzo ludzi, bo widzialam na mapce miejsc. Pasazerow Fast Track znowu jest wiecej niz tych zwyklych. Niedlugo bedzie trzeba wprowadzic osobna kolejke dla Gold Members only ;-) O dziwo nie ma spoznienia, co zwykle sie zdarza na wieczornych niedzielnych lotach BA. Ladujemy na Heathrow o 21.00. Okazuje sie jednak, ze ktos pochorowal sie i trzeba czekac, az sanitariusze wejda na poklad, zanim bedziemy mogli wysiasc.

Przebijam sie szybko przez T5 do wyjscia, nastepnie do metra i jade na stacje T1-2-3. Jazda metrem trwa 5 minut, ale przez drugie tyle musze maszerowac korytarzami, zeby dostac sie do przylotow T3. Maz juz na mnie czeka, ale na szczescie niezbyt dlugo. Mozemy jechac do domu. Dzien byl udany.

Wziawszy pod uwage, ze nie mialam czasu na sprawdzenie co zwiedzac przed kupnem biletow i uzywalam przewodnika z 2000r, to wycieczka byla bardzo udana. Wspomoglam sie troche aplikacja Trip Advisor Madrid, zeby poczytac opinie o niektorych miejscach. Szacuje, ze potrzebuje okolo 7 dni, zeby zwiedzic wszystkie muzea i inne obiekty w Madrycie i skoczyc do El Escorial i ewentualnie Toledo. Na tym wypadzie nie wchodzilam do srodka do zadych atrakcji, bo szkoda mi bylo slonecznej pogody.

Reszta zdjec w galerii - http://picasaweb.google.com/AZMTKL/Madr ... nuary2015# Niestety nie moglam odkrecic filtra polaryzacyjnego, zeby zdjac go z obiektywu, wiec krecilam ile sie dalo, zeby wyeliminowac "czarne" niebo.

Oczywiscie ludzie w pracy w szoku, jak moglam skoczyc tak na jeden dzien. Przyzwyczaili sie juz, ze latam na weekendy, ale o jednodniowce, jak to nazywaja tu na forum, jeszcze nie slyszeli.
_________________
Carpe Diem.


Ostatnio edytowany przez Aga_podrozniczka, 27 Sty 2015 21:10, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
 
      
Tydzień na Langkawi za 2841 PLN. Loty z Berlina i noclegi w 4* hotelu Tydzień na Langkawi za 2841 PLN. Loty z Berlina i noclegi w 4* hotelu
Odkryj Portugalię: Porto i Azory w jednej podróży z Wrocławia za 825 PLN Odkryj Portugalię: Porto i Azory w jednej podróży z Wrocławia za 825 PLN
#2 PostWysłany: 27 Sty 2015 14:26 

Fajna relacja, ja ostatnio miałem przesiadkę w Madrycie i realne 6h do wykorzystania w mieście. Odwiedziłem Pałac. Fajny ale bardziej podobał mi się np Palacio da Bolsa w Porto. W madryckim pałacu są natomiast pewne polskie akcenty, ale więcej nie zdradzę, wystarczy uważnie oglądać ekspozycję by je odnaleźć :)
Góra
 PM off  
      
#3 PostWysłany: 27 Sty 2015 16:31 

Rejestracja: 06 Mar 2014
Posty: 84
Fajna relacja. Niedługo lecę do Madrytu na jedną noc, więc na pewno skorzystam :)
_________________
http://smakpodrozyserniczek.blogspot.com/
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 3 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group