Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 29 Cze 2017 20:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lut 2013
Posty: 1649
niebieski
Cytuj:
Ten dzień przywitał nas ulewą,
w tym wietrze z syfu z listopada.

No dobra, aż tak źle nie było. Na pewno nie był to listopad i a syfu też nie było widać. Ale ulewa była. I to taka, że skutecznie zmieniła moje plany i zniechęciła do szybkiego opuszczenia lotniska. Według prognoz za jakieś trzy godziny miało się poprawić i faktycznie zaczęło się wyjaśniać - deszcz całkiem nie ustał, ale przynajmniej nie lało już jak z cebra.

Do Ponta Delgada to się chyba najczęściej tylko przylatuje, nocuje ale jednak jedzie dalej. W końcu Azory to przede wszystkim przyroda i to dla jej podziwiania przyjeżdża się na archipelag. Trochę szkoda mi było tracić czas na zwiedzanie miasta, ale ciągle wiszące na niebie ciężkie chmury, skutecznie przekonały mnie do zmiany planów i spaceru po mieście, a nawet do miasta, mijając po drodze między innymi A330 w ciekawym malowaniu
Załącznik:
DSC02328.JPG
DSC02328.JPG [ 77.78 KiB | Obejrzany 3096 razy ]

Jak to w Portugalii, na wielu domach można zauważyć, często bogato zdobione i kolorowe, azulejo
Załącznik:
DSC02336.JPG
DSC02336.JPG [ 215.07 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Niestety wiele domów sprawiało wrażenie zaniedbanych a nawet opuszczonych, ale z drugiej strony przypadkiem trafiłem na kamienicę z ciekawym muralem
Załącznik:
DSC02335.JPG
DSC02335.JPG [ 194.45 KiB | Obejrzany 3096 razy ]

Co można znaleźć chyba na każdej wyspie? Port albo przystań. Nie inaczej jest na Sao Miguel
Załącznik:
DSC02346.JPG
DSC02346.JPG [ 64.23 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Załącznik:
DSC02491.JPG
DSC02491.JPG [ 90.92 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Kiedyś port był chroniony przez fort, w budynkach którego mieści się teraz interesujące muzeum wojskowości
Załącznik:
DSC02348.JPG
DSC02348.JPG [ 86.28 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
A tuż obok znajduje się pomnik upamiętniający emigrantów
Załącznik:
DSC02585.JPG
DSC02585.JPG [ 93.04 KiB | Obejrzany 3096 razy ]

Dosłownie kilka kroków dalej i natykamy się na Bramę do Miasta
Załącznik:
DSC02356.JPG
DSC02356.JPG [ 106.59 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Załącznik:
DSC02581.JPG
DSC02581.JPG [ 146.61 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Gdziekolwiek jestem, staram się odwiedzić jakąś wieżę, drapacz chmur itp. W Ponta Delgada i ogólnie na Azorach trudno o wysokie budynki, więc musiał mi wystarczyć widok na miasto ze wzgórza Ladeira da Mãe de Deus
Załącznik:
DSC02378.JPG
DSC02378.JPG [ 40.4 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Załącznik:
DSC02379.JPG
DSC02379.JPG [ 79.05 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
ze znajdującym się tam interesującym kościółkiem
Załącznik:
DSC02375.JPG
DSC02375.JPG [ 65.25 KiB | Obejrzany 3096 razy ]

Tak spacerując, trochę bez celu po Ponta Delgada, natrafiłem na cmentarz. Co mnie zaskoczyło to duże grobowce często mające szklane drzwi i rodzaj nagrobnych kapliczek w których umieszczone są, często udekorowane, zdjęcia zmarłych
Załącznik:
DSC02399.JPG
DSC02399.JPG [ 100.04 KiB | Obejrzany 3096 razy ]

Wspomniałem już, że na Azory przylatuje się dla przyrody i krajobrazów. I faktycznie, nawet park miejski wygląda zdecydowanie inaczej niż u nas
Załącznik:
DSC02410.JPG
DSC02410.JPG [ 164.72 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Załącznik:
DSC02411.JPG
DSC02411.JPG [ 162.24 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Załącznik:
DSC02412.JPG
DSC02412.JPG [ 145.84 KiB | Obejrzany 3096 razy ]
Czego jednak jak czego, ale kawałka Dalekiego Wschodu na Bliskim Zachodzie się nie spodziewałem
Załącznik:
DSC02414.JPG
DSC02414.JPG [ 164.17 KiB | Obejrzany 3096 razy ]

Niby narzekałem na pogodę, a niektóre zdjęcia ewidentnie były zrobione w słoneczny dzień. To w końcu jak było? Ano tak, że na szczęście tylko pierwszego dnia pobytu pogoda dawała się trochę we znaki. Później to już było idealnie. Może nawet trochę za bardzo.

CDN
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
      
Porto na 5 dni za 1349 PLN. Loty Lufthansą z 3 miast + hotel Porto na 5 dni za 1349 PLN. Loty Lufthansą z 3 miast + hotel
Na koniec świata! Australia, Fidżi i Nowa Zelandia w jednej podróży z Budapesztu za 4421 PLN Na koniec świata! Australia, Fidżi i Nowa Zelandia w jednej podróży z Budapesztu za 4421 PLN
#2 PostWysłany: 01 Lip 2017 16:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lut 2013
Posty: 1649
niebieski
Cytuj:
Ty piłeś herbatę z cukrem,
Przez okno widziałeś ulicę.

No niezupełnie. Widok z pokoju, w którym się zatrzymałem, miałem na podwórko, ale ponieważ i tak całe dnie spędzałem na zwiedzaniu, nie przeszkadzało mi to za bardzo. Herbaty też nie piłem, ale to z kolei dlatego, że herbatę najbardziej lubię jak za oknem szaro, buro i ponuro, a tak źle na szczęście na Sao Miguel nie było. Ale będąc tam nie mogłem sobie odmówić odwiedzenia jednej z kilku znajdujących się na wyspie plantacji herbaty.

Mimo tego, że lepsze opinie można znaleźć o Porto Formosa, taki a nie inny rozkład autobusów spowodował, że trafiłem jednak do Cha Gorreana
Załącznik:
DSC02428.JPG
DSC02428.JPG [ 106.33 KiB | Obejrzany 2968 razy ]

Niedaleko od budynku fabryki/herbaciarni jest wyznaczony trochę ponad trzy kilometrowy szlak, który prowadzi przez teren rozciągającej się na wzgórzach plantacji
Załącznik:
DSC02430.JPG
DSC02430.JPG [ 134.03 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
Załącznik:
DSC02461.JPG
DSC02461.JPG [ 132.52 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
Załącznik:
DSC02464.JPG
DSC02464.JPG [ 146.44 KiB | Obejrzany 2968 razy ]

Akurat trafiłem na zbiór herbaty. Niestety nie odbywał się w tradycyjny sposób. Zamiast ręcznie zrywać listki z krzewów panowie, przy pomocy maszynki będącej połączeniem kosiarki i odkurzacza, żniwowali
Załącznik:
DSC02433.JPG
DSC02433.JPG [ 126.95 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
A efekt ich pracy wyglądał tak
Załącznik:
DSC02432.JPG
DSC02432.JPG [ 183.71 KiB | Obejrzany 2968 razy ]

Szlak zatacza koło wspinając się na wzgórza, z których rozciągają się przepiękne widoki
Załącznik:
DSC02439.JPG
DSC02439.JPG [ 74.1 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
Załącznik:
DSC02470.JPG
DSC02470.JPG [ 86.17 KiB | Obejrzany 2968 razy ]

Po dotarciu do punku wyjścia nie pozostało mi nic innego jak zaopatrzyć się w zapas azorskiej herbaty, której można także skosztować na miejscu i rzucić okiem na znajdującą się w tym samym budynku mini fabrykę
Załącznik:
DSC02479.JPG
DSC02479.JPG [ 102.56 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
Załącznik:
DSC02473.JPG
DSC02473.JPG [ 71.62 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
Załącznik:
DSC02475.JPG
DSC02475.JPG [ 100.66 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
Załącznik:
DSC02477.JPG
DSC02477.JPG [ 71.28 KiB | Obejrzany 2968 razy ]
Niestety nie miałem już czasu na przejście jeszcze jednego znajdującego się na terenie plantacji szlaku. Autobusy na wyspie kursują nie za często, a ja miałem plany na dalszą część dnia. No i jak na złość po kilkunastu minutach jazdy autobus się zepsuł. Na szczęście dość szybko podstawiono zamiennik, także zdążyłem jeszcze nawet trochę odetchnąć przed kolejnym, czekającym mnie tego dnia, nazwijmy to, spacerem.

CDN
Góra
 Profil Relacje PM off
jekyll lubi ten post.
 
      
#3 PostWysłany: 02 Lip 2017 09:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lut 2013
Posty: 1649
niebieski
Cytuj:
Widzę to co widzę[..]
Słońce, jezioro.

Tylko że zanim to jezioro zobaczyłem, trochę to jednak trwało. Tym razem autobus spisał się bez zarzutu, a kierowca nawet lepiej bo wysadził mnie w miejscu, w którym, jak się później dowiedziałem, nie ma przystanku, ale za to było dość blisko do podejścia do początku szlaku na Lagoa de Fogo. Tak, żeby w ogóle rozpocząć wędrówkę właściwym szlakiem musiałem przejść kawałek extra
Załącznik:
DSC02498.JPG
DSC02498.JPG [ 166.1 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02495.JPG
DSC02495.JPG [ 211.27 KiB | Obejrzany 2929 razy ]

Właściwy szlak wiedzie najpierw dnem małego wąwozu
Załącznik:
DSC02509.JPG
DSC02509.JPG [ 187.76 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02571.JPG
DSC02571.JPG [ 183.42 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
by następnie schować się w lesie
Załącznik:
DSC02516.JPG
DSC02516.JPG [ 178.17 KiB | Obejrzany 2929 razy ]

Maszerując warto od czasu do czasu zatrzymać się i spojrzeć do tyłu. Widoki są naprawdę tego warte
Załącznik:
DSC02515.JPG
DSC02515.JPG [ 99.88 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02519.JPG
DSC02519.JPG [ 108.45 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02522.JPG
DSC02522.JPG [ 126.03 KiB | Obejrzany 2929 razy ]

Idąc w zasadzie cały czas pod górę, dochodzimy do miejsca, w którym szlak wiedzie wzdłuż lewady, jest więc już prawie płasko i co ważne idzie się w przyjemnym chłodzie
Załącznik:
DSC02525.JPG
DSC02525.JPG [ 178.96 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02567.JPG
DSC02567.JPG [ 168.09 KiB | Obejrzany 2929 razy ]

Ostatni etap znowu wiedzie odkrytym teren, dnem malowniczej doliny
Załącznik:
DSC02531.JPG
DSC02531.JPG [ 121.58 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02536.JPG
DSC02536.JPG [ 155.53 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02542.JPG
DSC02542.JPG [ 139.41 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02543.JPG
DSC02543.JPG [ 137.23 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
w której czai się jednak, tak przynajmniej czytałem przygotowując się do wyjazdu, niebezpieczeństwo - można podobno zostać zaatakowanym przez mewy, szczególnie agresywne w okresie wysiadywania jaj. Ja na szczęście nie musiałem się czuć jak bohaterzy "Ptaków" i bez przeszkód dotarłem nad Lagoa do Fogo
Załącznik:
DSC02544.JPG
DSC02544.JPG [ 86.96 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02549.JPG
DSC02549.JPG [ 124.34 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02558.JPG
DSC02558.JPG [ 38.89 KiB | Obejrzany 2929 razy ]

Droga powrotna tą samą trasą, tylko tym razem, żeby podziwiać ocean nie trzeba było się obracać
Załącznik:
DSC02564.JPG
DSC02564.JPG [ 110.84 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02573.JPG
DSC02573.JPG [ 67.82 KiB | Obejrzany 2929 razy ]
Załącznik:
DSC02578.JPG
DSC02578.JPG [ 128.47 KiB | Obejrzany 2929 razy ]

I jeszcze, zrobione z autobusu zdjęcie, plaży. Trochę nietypowej z powodu koloru piasku
Załącznik:
DSC02579.JPG
DSC02579.JPG [ 101.81 KiB | Obejrzany 2929 razy ]

Wycieczki na plantację herbaty i nad Lagoa do Fogo były dobrym przygotowaniem przed czekającym mnie kolejnego dnia trekkingiem.

CDN
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#4 PostWysłany: 03 Lip 2017 08:03 

Rejestracja: 07 Kwi 2014
Posty: 1074
srebrny
@WaldekK myślę że przydałby się jakiś przypis do tytułu. Bo jak czytam "kultowa mini relacja z mini wyspy" to szczerze przyznam że nie wiem na czym miałaby polegać "kultowość" tej relacji. Takich jak ja nie kumających kontekstu jest pewnie dużo więcej
Góra
 Profil Relacje PM off
WaldekK lubi ten post.
 
      
#5 PostWysłany: 03 Lip 2017 08:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lut 2013
Posty: 1649
niebieski
Myślałem, żeby odnieść się do tego w zakończeniu, ale ok, mogę zrobić to teraz.
  • Po pierwsze - czekając, o czym wspomniałem w pierwszym poście, na lotnisku na poprawę pogody, żeby zabić trochę czas słuchałem muzyki no i przypadek sprawił, że wylosowała się akurat "Dziewczyna bez zęba na przedzie" Kultu. I tak jakoś mi te dwa wersy weszły w głowę i nie chciały z niej wyjść.
  • Po drugie - jak zabrałem się za pisanie relacji, to znowu te dwie linijki mi się przypomniały i pomyślałem sobie "a jakby tak każdą część rozpoczynać jakimś cytatem?" A jak pomyślałem, tak zrobiłem, to znaczy dalej robię, bo jeszcze mam trochę do napisania. No i tak jakoś wyszło, że te cytaty to z Kultu albo też różnych projektów Kazika. I właśnie dlatego "kultowa".
  • Po trzecie - to wyrwanie z kontekstu odnosi się do dwóch rzeczy - Te cytaty właśnie takie są. W zasadzie to nie wiadomo, o co chodzi, ale co z tego? Skojarzyło mi się także, że Azory też są jakoś tak z kontekstu, tzn Oceanu, wyrwane.
  • Po czwarte - ot, taka mała prowokacja. Już zanim zabrałem się za pisanie, wiedziałem, że relacja ta na pewno na miano kultowej nie zasłuży. Jest tutaj wielu forumowiczów, którzy piszą bardzo ciekawie, wrzucają wspaniałe zdjęcia i odwiedzają bardziej interesujące miejsca. I ta relacja napewno z ich pracą nie może się równać.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#6 PostWysłany: 03 Lip 2017 20:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lut 2013
Posty: 1649
niebieski
Cytuj:
Ta droga była daleka,
Ta droga była bez końca.

Do Sete Cidades nie przyjeżdża się dla samego miasta, bo nie tam chyba, poza kościołem św. Mikołaja
Załącznik:
DSC02598.JPG
DSC02598.JPG [ 128.54 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
nic ciekawego do zobaczenia. Do Sete Cidades przyjeżdża się dla jezior Azul i Verde, nad brzegami których rozciąga się miasteczko
Załącznik:
DSC02606.JPG
DSC02606.JPG [ 60.74 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02604.JPG
DSC02604.JPG [ 70.15 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02602.JPG
DSC02602.JPG [ 39.78 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Jednak żeby zobaczyć je, tzn jeziora, w całej okazałości trzeba opuścić miasto i wybrać się na wędrówkę szlakiem wiodącym grzbietem kaldery tej samej nazwie.

Najpierw ścieżka mozolnie wspina się dnem małego jaru
Załącznik:
DSC02611.JPG
DSC02611.JPG [ 167.38 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
następnie jest bardziej płaski etap wiodący równiną między wzgórzami
Załącznik:
DSC02613.JPG
DSC02613.JPG [ 109.04 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
i znowu w górę lasem, przez który tu i ówdzie można dostrzec ocean
Załącznik:
DSC02616.JPG
DSC02616.JPG [ 95.52 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
by w końcu dotrzeć na grzbiet krateru. Stamtąd z jednej strony mamy widok na znajdujący się w oddali ocean
Załącznik:
DSC02623.JPG
DSC02623.JPG [ 83.4 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
a z drugiej na znajdujące się kilkaset metrów niżej jeziora
Załącznik:
DSC02626.JPG
DSC02626.JPG [ 100.3 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02627.JPG
DSC02627.JPG [ 58.47 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

Idąc dalej można w zasadzie bez przerwy podziwiać spektakularne widoki albo na jeziora
Załącznik:
DSC02640.JPG
DSC02640.JPG [ 65.15 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
albo na dalekie części wyspy Sao Miguel
Załącznik:
DSC02643.JPG
DSC02643.JPG [ 55.8 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

Najwyższym punktem ścieżki jest wierzchołek Pico de Cruz, z którego roztacza się wspaniały widok
Załącznik:
DSC02664.JPG
DSC02664.JPG [ 63.34 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02665.JPG
DSC02665.JPG [ 34.64 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

I tutaj w zasadzie kończył się mój plan. To znaczy miałem wracać tą samą drogą, którą przyszedłem, szczególnie biorąc pod uwagę, fakt, że szlak Vista del Rei, będący niejako domknięciem trasy dookoła kaldery, był podobno zamknięty. Ale czas miałem dobry, pogoda też była ok, więc stwierdziłem, że idę dalej.

Tuż obok Pico de Cruz znajduje się jakaś stacja, chyba meteorologiczna, więc droga gruntowa zmienia się w betonową
Załącznik:
DSC02679.JPG
DSC02679.JPG [ 111.56 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
a przy zejściu jeszcze rzut oka na jeziora (od prawej) Azul, de Santiago i Rasa
Załącznik:
DSC02675.JPG
DSC02675.JPG [ 100.02 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

Mijając po drodze dość dobrze zachowany stary akwedukt
Załącznik:
DSC02685.JPG
DSC02685.JPG [ 112.79 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02687.JPG
DSC02687.JPG [ 140.25 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
dotarłem w okolice Lagoa do Canario, urokliwego małego jeziorka ukrytego w lesie
Załącznik:
DSC02691.JPG
DSC02691.JPG [ 142.21 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02688.JPG
DSC02688.JPG [ 42.05 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

W tym miejscu musiałem się zdecydować czy wracam, co sugerowała mi nawigacja, czy idę dalej. Bardzie kusząca wydała mi się druga opcja, krócej no i z górki. Tak więc zrobiłem. Wkrótce przekonałem się, dlaczego nawigacja sugerowała powrót - droga ta nie jest, mówiąc delikatnie, za bardzo przystosowana do ruchu pieszego, w zasadzie brak pobocza, a miejscami z jednej strony urwisko, a z drugiej prawie pionowe skały. Na szczęście udało mi się przebyć ten odcinek bez żadnej nieprzyjemnej przygody, choć szczerze nie polecam. Za to widoki...
Załącznik:
DSC02704.JPG
DSC02704.JPG [ 81.67 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02707.JPG
DSC02707.JPG [ 75.99 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02712.JPG
DSC02712.JPG [ 92.6 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

A skoro są takie widoki, to czemu by na nich nie zarobić? Tak samo ktoś sobie pomyślał parę lat temu, ale chyba nie policzył dokładnie i zamiast hotelu, można (w zasadzie to nie) odwiedzić opuszczony budynek, który sprawia niesamowite wrażenie.
Załącznik:
DSC02713.JPG
DSC02713.JPG [ 121.9 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02716.JPG
DSC02716.JPG [ 171.87 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
W niektórych pokojach można nawet zobaczyć resztki płytek na ścianach albo zasłon, na podłogach położone były wykładziny więc budowa musiała być dość zaawansowana
Załącznik:
DSC02717.JPG
DSC02717.JPG [ 114.64 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Kto chce pokój z widokiem na Sete Cidades?
Załącznik:
DSC02732.JPG
DSC02732.JPG [ 69.92 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Panorama z dachu hotelu
Załącznik:
DSC02726.JPG
DSC02726.JPG [ 43.89 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

Okazało się, że szlak Vista del Rei nie był jednak zamknięty. Uff. Nie musiałem wracać albo łapać stopa, tylko mogłem iść dalej, prawie zamykając pętlę. Prawie, bo nie schodziłem już do Sete Cidades tylko do Varzea. Ale zanim mogłem łapać autobus do Ponta Delgada, trochę miałem jeszcze do przejścia. Widoki wynagradzały jednak zmęczenie.
Załącznik:
DSC02749.JPG
DSC02749.JPG [ 85.78 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02751.JPG
DSC02751.JPG [ 100.04 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02753.JPG
DSC02753.JPG [ 141.94 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02760.JPG
DSC02760.JPG [ 94.75 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02764.JPG
DSC02764.JPG [ 115.33 KiB | Obejrzany 2787 razy ]
Załącznik:
DSC02766.JPG
DSC02766.JPG [ 112.38 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

I jeszcze widok na lotnisko w Ponta Delgada z okna autobusu
Załącznik:
DSC02590.JPG
DSC02590.JPG [ 70.89 KiB | Obejrzany 2787 razy ]

To był naprawdę udany dzień.

CDN
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
scomin uważa post za pomocny.
 
      
#7 PostWysłany: 05 Lip 2017 20:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lut 2013
Posty: 1649
niebieski
Cytuj:
Pozwólcie mi zostać, ja nie chcę,[...]
Odchodzić!

A właściwie odlatywać, ale cóż było zrobić. Mój krótki urlop na Sao Miguel dobiegł końca. To były tylko trzy dni, ale lepsze to niż nic. Oczywiście byłbym bardziej zadowolony, gdyby pierwszego dnia pogoda była lepsza, ale z drugiej strony cieszę się, że na pozostałe dwa dni aura się poprawiła.

Jak już było na forum wspomniane, na pewno zdecydowanie łatwiej podróżuje się po Azorach wynajętym samochodem. Autobusy kursują dość rzadko, a raz nawet zdarzyło mi się, że w ogóle nie przyjechał. Zdarzają się też przystanki bez rozkładu jazdy. Dobrze że chociaż w internecie jest dostępny (dla Sao Miguel na http://www.smigueltransportes.com).

Nocowałem w Lena's Home i mogę z czystym sumieniem polecić. Może i kawałek do portu ale czysto i przytulnie.

Udało mi się przejść zaledwie cztery z kilkudziesięciu wyznaczonych na wyspach szlaków (http://trails.visitazores.com/en), jest więc po co wracać.

I to by było na tyle.

CDNN
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 7 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group