Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 35 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#21 PostWysłany: 06 Lis 2016 18:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Wrz 2012
Posty: 1519
Loty: 618
Kilometry: 991 353
srebrny
Super relacja. Najbardziej podobają mi się zdjęcia Aqua Alta. Też sobie myślę, że jeśli jechać,to poza sezonem.
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
Riwiera Turecka luksusowo: tydzień w 5* hotelu z all inclusive od 2084 PLN. Wyloty z 3 miast Riwiera Turecka luksusowo: tydzień w 5* hotelu z all inclusive od 2084 PLN. Wyloty z 3 miast
Początek wakacji w Maroku: tygodniowy wypoczynek za 1292 PLN. Loty z Wrocławia + hotel Początek wakacji w Maroku: tygodniowy wypoczynek za 1292 PLN. Loty z Wrocławia + hotel
 Temat postu: Co z tą Wenecją?
#22 PostWysłany: 06 Lis 2016 19:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2014
Posty: 2869
niebieski
Z tą Wenecją jest tak że .. jak się trafi. Zaliczyłem tam raz bardzo denny pobyt. Szczęśliwie nie był on moim pierwszym, wiec wiedziałem że to 'wypadek przy pracy'. Ale reszta wycieczki odebrała to zgoła inaczej.

Będąc przejazdem chcieliśmy wskoczyć na kilka godzin, żeby zobaczyć najważniejsze rzeczy i mieć ogólne wrażenie. Piątek wieczór, lipiec. Autem. Godzina w korku wjeżdżających do miasta. Policja nas cofnęła na rondzie z powrotem ale wypatrzyłem już, gdzie ludzie jadą, więc zrobiłem drugie podejście. Kolejna godzina w kolejce na parking po 6eur za godzinę (przy jakimś sklepie na prawo od ronda, jak ktoś wyjechał to sie zwalniało miejsce i tak kolejka ciurkała). W ten sposób z 18tej zrobiła się prawie 20ta. W tym czasie gromadka poszła już się rozejrzeć w okolicach dworca, żeby nie kisić się w aucie. Gdy próbowaliśmy się zdzwonić, zdechła sieć komórkowa. Ostatecznie na czuja biegałem i w końcu ich wypatrzyłem... na drugiej stronie kanału. Zajęło więc nam jeszcze 10 minut zanim się spotkaliśmy. I stanęliśmy w tasiemcowej kolejce po bilet na tramwaj wodny, żeby popłynąć na st.Marka. W końcu tramwaj to atrakcja dla dzieci więc must be. Gdy juz prawie miałem bilety w ręku (4x 6eur = 24eur) odpływała "1"ka, ok 20:30, ale pan w kasie stwierdził, że spoko będzie jeszcze jeden przed 21sza. Tłum stał i czekał, ciemno się zaczęło robić. Po czym "1" zniknęła z rozkładu. Zaczęliśmy się dopytywać i się okazało, że juz za późno, bo gondole wypłynęły, wiec możemy tylko do Rialto popłynąć. Czyli 3 przystanki które można przejść w 10 minut z buta... pan w budce zaatakowany przez chmarę ludzi, że sprzedał bilety na tramwaj którego nie było stwierdził...że był tylko nie wsiedliśmy. Pachniało rękoczynami... Nawet potem skargę napisałem do nich, ale nigdy nie dostałem odpowiedzi... mimo ze próbowałem ich podejść że wizerunek miasta itp.

Ostatecznie udało nam się popłynąć kawałek, a potem gęsiego w przeogromnych tłumach dojść do St.Marka. Na którym nie było gdzie nogi postawić, bo wszędzie była rozłożona młodzież ze śpiworami i butelkami. Wielki pilnik, raczej przypominający Woodstock niż Wenecję. Hałas i ogólnie wrażenie syfu. Po prostu nieprzyjemnie i zero uroku. Powrót ponownie gęsiego do Rialto i tramwajem do dworca. Ponieważ nie skasowaliśmy biletów w tamta stronę (z wrażenia bardziej, niż celowo), popłynęliśmy jeszcze raz, a co! Widzieliśmy niewiele, bo głównie uważaliśmy żeby nie być rozdeptanym lub nikogo nie rozdeptać. Na parkingu okazało się że razem wyszły 4h (kolejne 24eur). Wyjechaliśmy zdegustowani i zmęczeni.

Wycieczka zgodnie stwierdziła ze Wenecja to porażka i nigdy więcej. Szczęśliwie raptem rok później, więc zupełnie na świeżo, udało mi się ich przekonać i zabrać na poprawkę, która wypadła zupełnie inaczej i zostawiła bardzo pozytywne wrażenia. Zapewne dlatego, że była bardziej przemyślana i zaplanowana.

Dla mnie Wenecja jest stanowczo na tak, ale rozumiem tych, którzy przywieźli inne wrażenia. A znam kilka takich osób i nie tylko Polaków.

Coś wiec z tą Wenecją jest na rzeczy...
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez BrunoJ, 06 Lis 2016 20:08, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia uważa post za pomocny.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#23 PostWysłany: 06 Lis 2016 19:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Kwi 2014
Posty: 975
niebieski
@‌BrunoJ‌ - Twój wpis potwierdza to co próbowałam przedstawić: że próba potraktowania Wenecji szybkim wypadem, zaliczeniem tych (z pozoru) najatrakcyjniejszych miejsc jest błędem i zniekształca obraz tego miasta. Na dodatek w lipcu. Wtedy wychodzi i drogo i tłoczno i ostateczny odbiór spowoduje wykrzywienie buzi na pytanie: jak było? Całe szczęście, ze dałeś jej drugą szansę :)
Niniejszym uznaję za pomocny Twój post ;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
BrunoJ lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#24 PostWysłany: 06 Lis 2016 20:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2014
Posty: 2869
niebieski
Generalnie wychodzę z założenia, że jeśli nie ma innej opcji to warto i na parę godzin. Lepiej zobaczyć trochę niż wcale. My wtedy (chyba?) jechaliśmy głębiej do Włoch i nocowaliśmy w okolicach Padwy. Ta Wenecja wyszła spontanicznie, bo udało się zajechać na nocleg wczesnym popołudniem. Więc stwierdziliśmy, że spróbujemy. Dziś już wiem że piątek wieczór to raczej nie jest najlepszy dzień na 'first impression'.
Faktem jest, że w Wenecji warto być kilka dni, jeden pełen dzień to ledwo żeby obejść główny szlak turystyczny. A przecież jest sporo zakamarków, jakieś muzea, no i wyspy dookoła. Bardzo fajnie opisałaś to w relacji, na dodatek miałaś dodatkowy smaczek w postaci Alta Aqua, super! Faktem jest też, że nietrafioną wizytą można wyrobić sobie negatywne wrażenie, szczególnie jeśli oczekiwania są wysokie. A w przypadku Wenecji raczej są :)

Z ciekawostek związanych z Wenecją, dawno temu jak byłem faktycznie pierwszy raz, to wdrapałem się na wieże na placu Sw. Marka. Była 12:00, i ku uciesze kilkunastu osób które były na szczycie zaczął kołysać się dzwon. Aparaty wyciągnięte (dawno temu, więc to był Zenith 12XP ;-), dzwon buja się coraz bardziej, i jak nie pierd... zadźwięczy... baam, baaaam, baaaaaaaam... Zamiast robić zdjęcia wszyscy stali skuleni zaciskając dłonie na uszach... To co pokazują w kreskówkach nijak nie jest przesadzone ;-) Zresztą podobną przygodę miałem całkiem niedawno na innej wieży w innym miejscu, ale też we Włoszech. Dzwon dzwonem, ale obserwowanie ludzi w takich sytuacjach jest po prostu super ;-)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#25 PostWysłany: 13 Lis 2016 20:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Kwi 2014
Posty: 975
niebieski
Dość nietypowy sposób na "zarabianie" :?

_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#26 PostWysłany: 13 Lis 2016 21:21 

Rejestracja: 18 Wrz 2015
Posty: 906
Loty: 54
Kilometry: 71 690
niebieski
Wenecja pod koniec kwietnia również jest godna polecenia - ludzi nie tak dużo, woda nie śmierdzi w ogóle i szansa na deszcz nieduża.
Też zwiedzaliśmy bez planu i bez zaliczania "must see" (nie weszliśmy ani do pałacu ani do bazyliki. Jedyny odwiedzony wewnątrz kościół to San Zaccario z kryptą, której posadzka jest na stałe ponoć zalana wodą).
@BrunoJ - też byliśmy na Campanili, kiedy dzwon zaczął dzwonić i miałem wrażenie, że wcześniej (kiedy jeszcze byliśmy na dole) było głośniej. W każdym razie nikt nic nie zatykał, choć wątpia zaczęły wibrować :mrgreen:
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#27 PostWysłany: 14 Lis 2016 15:32 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Kwi 2014
Posty: 4054
@‌gosiagosia‌ jesteś okrutna, wiesz?

Tak zachwalasz tę Wenecję, a to ja jestem tą osoba, która właśnie uważa Wenecję za swoje największe rozczarowanie podróżnicze.
Byłam tam już kilka ładnych lat temu, we wrześniu - nadal bardzo ciepło ale już poza letnim sezonem. Pogoda była w miarę przyzwoita, słońce, chmury, troszkę mżawki. Dzikie tłumy turystów na Piazza San Marco, śmieci pływające w Grande Canale - puszki, plastikowe butelki i śmieci przeróżne tworzące śmierdzącą piankę, wszechobecny zielony grzyb na ścianach i odpadające tynki. No, dla mnie to była masakra. Pamiętam najgorszą pizzę świata, którą zjadłam w jakiejś restauracji i pamiętam jeszcze awanturę z turystami, którzy przysiedli przy knajpianym stoliku z własnym prowiantem - pieczonym kurczakiem. I pamiętam także sklep z pamiątkami przy Ponte di Rialto gdzie kupiłam sobie złote kolczyki (maski weneckie), które później okazały się tylko złoconym srebrem :?

A teraz Ty, wyskakujesz z tą relacją z Wenecji i wzbudzasz u mnie wyrzuty sumienia i powodujesz, że zaczynam myśleć, żeby tam wrócić i jeszcze raz dać szanse tej Wenecji. Oj nieładnie, nieładnie...
_________________
Ιαπόνκα76
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#28 PostWysłany: 14 Lis 2016 15:39 

Rejestracja: 18 Wrz 2015
Posty: 906
Loty: 54
Kilometry: 71 690
niebieski
Wrzesień to we Włoszech raczej nie jest "po sezonie". Najgorszą pizzę we Włoszech też jedliśmy w restauracji w Wenecji - błąd nowicjuszy (pierwszy wyjazd do Włoch w ogóle). A kupowanie złotej biżuterii w sklepiku z pamiątkami w jednej z najbardziej turystycznych okolic Wenecji - no cóż, IMHO szczęście miałaś, że to chociaż srebro było...
Góra
 Profil Relacje PM off
Japonka76 lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#29 PostWysłany: 14 Lis 2016 16:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2014
Posty: 2869
niebieski
To nie wiem gdzie wy tam jedliście tę pizzę, ale ja wbiłem się w jakaś boczną uliczkę (czy raczej szparę między domami) zaraz przy głównym trakcie turystycznym do jakiejś wyludnionej knajpki i pizza była jak najbardziej ok. Natomiast potwierdzam, że dość powszechnym błędem we Włoszech jest traktowanie miesięcy około-wakacyjnych jako "po sezonie". Co do złota to nie mam zdania, wg mnie jeśli to nie jest stragan, czy sklep wszystko-mający, tylko regularny sklep z wyrobami jubilerskimi, to powinien działać wg normalny reguł, złoto to złoto. Szkło Murano zakupione w Wenecji było autentyczne (chińskie też mam, i rózni się i detalami wykonania i scieralnością kolorów, ale przede wszystkim zauważalne ceną zakupu). Z tym złotem to mogło być niedogadanie, Włosi (i nie tylko) dość często nie ogarniają zagranicznych języków, nawet w bardzo turystycznych miejscach. Usłyszał gold to zaczał potwierdzać, uważając za oczywiste, że z samej ceny wynika że to nie jest pełny gold tylko napylany na srebro. Czy coś w tym stylu ;-) Nie mniej pamiątka została zapamiętana, czyli była wyjątkowa, na dodatek z wyjątkowego miejsca :D
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Japonka76 lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#30 PostWysłany: 14 Lis 2016 17:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Kwi 2014
Posty: 975
niebieski
Znajoma @‌Japonko - e tam, zaraz okrutna. Zła kobieta co najwyżej. ;)
Właśnie dlatego padło takie pytanie w tytule. Bo jest jakaś przyczyna, która powoduje taki skutek, że opinie o tym mieście odbiegają od siebie tak znacząco: albo wielki plus albo długaśny minus.
Gdybym nie liczyła się z Twoją opinią nigdy bym jej nie przywołała.
Nigdy nie powoływałabym Twojej opinii gdybym nie znała Twojej wrażliwości podróżniczej, gdybym nie wiedziała, że dla Ciebie na ogół szklanka jest do połowy pełna. Machnęłabym ręką jak na wiele innych obojętnych mi opinii. No bo jeden lubi ogórki a drugi... nie lubi :)
Moja relacja nie miała na celu udowodnienie komukolwiek, że „się nie zna się i wogle jest gópi”.
Mam świadomość jak wiele zależy od naszego nastroju, sytuacji, z którymi się spotkamy, zdarzeń, które nas dotkną. Sama pozwoliłam sobie kiedyś na bardzo krytyczny wpis o Korsykanach i w bardzo niedługim czasie zmuszona byłam odszczekać.

Japonka76 napisał(a):
Tak zachwalasz tę Wenecję

A ja właśnie starałam się nie zachwalać tylko podejść bardzo pragmatycznie do tematu. Nie udało się?? :oops:
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Japonka76 lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#31 PostWysłany: 14 Lis 2016 18:06 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Kwi 2014
Posty: 4054
gosiagosia napisał(a):
Japonka76 napisał(a):
Tak zachwalasz tę Wenecję
A ja właśnie starałam się nie zachwalać tylko podejść bardzo pragmatycznie do tematu. Nie udało się?? :oops:
Nie udało się :oops: Przez Ciebie będę musiała znowu tam pojechać :lol: <buziak>
_________________
Ιαπόνκα76
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#32 PostWysłany: 16 Lis 2016 13:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Sie 2014
Posty: 1629
Zbanowany
Ja mam podobnie jak @‌Japonka76‌. Dla mnie Wenecja też była jedną z największych porażek podróżniczych, chyba jedynie Mediolan ją przebił in minus. ;)
Chyba nie mam szczęścia do Włoch i omijam ten kraj już ponad 5 lat.
Może warto znów dać im szanse.
Super relacja!
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#33 PostWysłany: 16 Lis 2016 14:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 Wrz 2014
Posty: 2869
niebieski
Warto wziąć pod uwagę, że Wenecja różni się jednak od 'typowych' Włoch, i stanowczo nie należy na jej podstawie wyrabiać sobie opinii na temat całego kraju (nieważne przy pozytywnych czy negatywnych). Mediolan, hmm, to już na inny wątek ;-)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#34 PostWysłany: 11 Gru 2016 19:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Paź 2014
Posty: 320
niebieski
Cudowne, klimatyczne zdjęcia i relacja "od serca". Nie byłam jeszcze w Wenecji, ale z pewnością ją odwiedzę - to pod wpływem Twojego bloga. Fotografie bardzo zachęcają, żeby spokojnie zwiedzić miasto. Nie nastawiać się na maksimum, ale na optimum. Skoro jest syndrom paryski to może jest i wenecki.
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
 Temat postu: Re: Co z tą Wenecją?
#35 PostWysłany: 28 Cze 2017 14:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Paź 2014
Posty: 320
niebieski
Nareszcie odwiedziłam Wenecję i nie żałuję!
Dziękuję :)
Góra
 Profil Relacje PM off
gosiagosia lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 35 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group