Fly4free.pl

Jest też druga strona medalu. PP płaci salonikom stosunkowo niewielkie pieniądze za wizytę (to X może wynosić np. 30 zł) więc za taką kwotę też za bardzo nie ma z czego się starać

Jasne, stawki zapewne wysokie nie są. Pamiętaj jednak, że właściciel saloniku ma wybór - dostać stosunkowo mało i mieć klienta lub nie mieć go w ogóle. Pamiętaj też, że azjatyckie saloniki sobie radzą a stawki pewnie mają podobne.

W YYZ są knajpy na PP

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Nieprawda. Płaci bardzo dużo. Przy zakupach w Berlinie na kwotę 23 euro, aż 18 euro oddaje PP.
Salonikom płaci nie mniej, a może nawet więcej.
Więc jest to ok. 90 zlotych, 3xwiecej, niż podana przez Ciebie kwota z sufitu.

Tę kwotę którą podałem akurat słyszałem z wiarygodnego źródła, nie był to sufit

Całkiem prawdopodobne że te kwoty są po prostu zróżnicowane w zależności od standardu i umowy.

W Azji to jednak niższe koszty pracy mają i wszystko jest dużo tańsze, wiec jak otrzymują europejską stawkę to standard musi być wyższy

@Darek M. mniej więcej to samo napisałem kilka postów wcześniej (#3557), tj. kwestia kosztów pracy. Niemniej @opo zauważył, że w UK koszty pracy są wyższe a jakość bardzo dobra. Także można podejrzewać, że w UK saloniki dostają więcej $ za wejście, ewentualnie wejść jest bardzo dużo = saloniki generują duże przychody, które pozwalają na zapewnienie wysokiej jakości. Jak zatem widać, są saloniki, które są dobrze zarządzane w UE/UK i sobie radzą. Niemniej to wyjątki a regułą staje się coraz gorsza jakość w UE i niezła w Azji.

Na opłacalność "biznesu" salonikowego duży wpływ ma cena wynajmu lokalu. Ceny najmu lokali na lotniskach nie są niskie, ale z drugiej strony szanujące się lotnisko ze względów prestiżowych powinno mieć salonik. Lotniska bez saloników to zazwyczaj "dziury zabite dechami". Wydaje mi się że w mniej opłacalnych lokalizacjach salonik może liczyć na preferencje ze strony lotniska.

W wielu salonikach PP to często "zapchajdziura" z najniższym priorytetem i wpuszczają tylko jak nie mają "bardziej opłacalnych gości" . Wtedy PP to tylko dodatek do standardowych dochodów.

_________________

Kontynuując ten temat - macie jakieś teorie dlaczego w Bukareszcie nie ma żadnego saloniku na Priority Pass? Niby relatywnie niskie koszta personelu, niby raczej kiepska jakość, a od niepamiętnych czasów jest to chyba jedyne stoliczne lotnisko w Europie gdzie nie ma nic w ofercie.

Edit: jednak nie do końca jedyne bo od niedawna w Brukseli wywalili z programu Diamond Lounge. Ale w OTP przez wiele lat nie było nic.

@NBE322 W Oslo też chyba nic nie ma na PP.

_________________

JFK Terminal 4 i Terminal 1 - Ktos z Was testowal moze tam saloniki ostatnio? Ktorys warty uwagi (Air India Maharaja, Primeclass, Lufthansa, Turkish...), czy wszedzie amerykanski standard, czyli krakersy, orzeszki i nic na cieplo?

_________________

Jeśli masz tam możliwość wejścia, to gorąco polecam Virgin Atlantic Clubhouse w T4 (opisałem go co nieco tu: idu-na-jujuy-live,212,168003#p1568412)

Niestety, akurat do Virgina nie wejde (a to jedyny salonik JFK o ktorym znalazlem pozytywne opinie;)...

_________________

To tak niestety nie jest. Stawki są bardzo zróżnicowane i wszystko zależy od umowy, lokalizacji, siły przebicia podmiotu prowadzącego poczekalnię i paru innych czynników. Generalnie stawki oferowane przez PP zaczynają się już od kilku EUR/USD za wejście, a nie kilkunastu niestety. Są wyższe, oczywiście, ale nie na zasadzie, że wszyscy jak leci je dostają.

Odpowiem sam sobie, odnosnie T4 na JFK: "no bieda, panie!" Sprawdzilem dwa saloniki:
- Primeclass - klaustrofobiczna, mala sala bez okien, jakies drobne przekaski i nawet niewielkie kanapki, ale w kwestii jedzenia na cieplo na recepcji od razu rekomendowali udanie sie do pobliskiego saloniku Air India Maharaja, co tez uczynilem...
- Maharaja: jeszcze mniejszy niz Primeclass, ale przynajmniej z widokiem na plyte, mozna poogladac flote Virgin Atlantic w akcji. Jedzenie na cieplo bylo, fakt, ale dosc podlej jakosci (zaden Hindus nie bylby z tego dumny;) Oba saloniki blisko siebie wiec zawsze mozna porownac, ale troche lepszy jednak Maharaja.

Obok byl salonik Virgin, i tam z daleka bylo widac ze to inny poziom i jakosc.

_________________

Nie wiem czy już o tym było, sam nie znalazłem (tez nie jestem pewien czy to jakaś nowość, w każdym razie ja dopiero dzisiaj zauważyłem), ale salonik Lufthansy we FRA przy A26 jest zamknięty (to ten który kiedyś był first class, potem przerobiony na business). Zamiast niego na dole jest Panorama Lounge - całkiem przyjemny salonik lufy, dużo całkiem wygodnych kanap w kilku pokojach, oferta bufetowa taka sama jak w pozostałych salonikach LH, główny minus w porównaniu do wcześniejszego saloniku - brak baristy.

O dziwo w Panoramie było ostatnio lepsze jedzenie niż w SEN..

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Brak baristy na plus, każdy sobie naleje, ile i cochce i bez zbędnej zwloki

barista «osoba zawodowo zajmująca się przyrządzaniem różnych rodzajów kawy»

Barista >>>> Automat do kawy. Zawsze.

(Niezależnie od tego, oidp, w saloniku senator we FRA w non-Schengen barista był też barmanem, i niezależnie od tego "obsługiwanego" baru były też wszystkie alkohole wystawione do samodzielnej obsługi w innej części saloniku - przy bufecie)

Dzięki za wyjaśnienie. W większości saloników, gdy jest barista, to nie ma wystawionych flaszek