Fly4free.pl

Wrzuciłem linki, bo niektórzy mogą sądzić, że rozsiewam plotki. Znam dobrze sytuację na granicy. Cofanie z granicy nie jest niczym nowym w polityce granicznej tego kraju. Każdy ma takie prawo jakie ma i je stosuje. @piotrbk bywałem w Białorusi regularnie do wybuchu pandemii. W Mińsku jej nie widać, w Brześciu może też nie, ale na prowincji jest skromnie. Może to pryzmat polskich szklanych domów, ale znam to z dzieciństwa w Polsce - tak to wyglądało.
Abstrahując od polityki... Zamknięcia granicy nie ma. Kontrola na granicy jest, a jej konsekwencją jest cofnięcie. O powodach już napisano. Normalny stan to nie jest, więc lepiej tam nie jechać jak się nie ma ważnych powodów, o czym MSZ informowało.

To nie jest temat służący wymianie poglądów na temat sytuacji politycznej na Białorusi.
Przypominam post @Abcn z początku tematu:

W czwartek 17.09 wcześnie rano przekraczaliśmy granicę Kuźnica - Bruzgi. Aut osobowych nie było, wszystko szło od ręki. Białoruski pogranicznik przepytywał gdzie i po co jedziemy, musieliśmy pokazać voucher do muzeum. Były także pytania, czy byliśmy już kiedyś w Rosji i Białorusi. Kontrola tego co przewozimy w samochodzie dosyć szczegółowa.

W Grodnie spokój. Nie widzieliśmy w centrum żadnych niebezpiecznych zdarzeń. Nie było także widać większej ilości służb mundurowych.

Piątek 18.09 wracamy do południa i na przejściu po białoruskiej stronie wszystko na bieżąco, na wjeździe do Polski chaos, bo w kolejce stoi wiele zawróconych pojazdów, słyszymy różne opowieści i powody, głównie chodzi o towar, nawet chleb czy kawa jest powodem.

Dzisiaj jechałem z żoną do Mińska. Nie braliśmy żadnych prezentów, tylko rzeczy osobiste. Na granicy w Kuźnicy całkiem sympatycznie, całość przekroczenia zajęła nam ok 10-15 min. Oprócz nas nie było nikogo.

Musieliście przedstawiać jakieś dodatkowe dokumenty (rozumiem, że żona jest Białorusinką)? Ode mnie jeszcze w lipcu chcieli aktu ślubu, choć nigdy wcześniej o niego nie prosili

Tak, ale ma również polski paszport. Także nie trzeba było żadnych dodatkowych dokumentów.

Na gov aktualizacja:
https://www.gov.pl/web/bialorus/informa ... rozujacych

Byłem teraz 5 dni na Białorusi i jakoś nie odczułem żadnego zagrożenia będąc tam. Czołgi nie jeżdżą na ulicach, nikt mnie nie aresztował na granicy, a nawet przypadkowo zrobiłem sobie zdjęcie z budynkiem kgb i nic.

Nie ma to jak bić pianę, bo kraj nieodkryty i niezbyt mainstreamowy, to ludzie czerpią wiedzę z internetu. Owszem może i dla obywateli, w szczególności płci męskiej ukryta mobilizacja może nie być przyjemną rzeczą, jednak i tak dalej jest tam obowiązkowa sluzba wojskowa w wieku 18 lat, natomiast obcokrajowcom nic się nie stanie jak nie odwalą jakiejś grubej maniany.

Ogólnie ja ze swojego wyjazdu jestem zadowolony i kiedyś w przyszłości chętnie bym wrocil jeszcze raz do tego kraju.

Na stronie https://granica.gov.pl/index_wait.php?p=b&v=pl&k=w jest informacja że przejście w Kuźnicy jest nieczynne.
Być może dlatego był taki mały ruch.

Zobacz kiedy został napisany post o szybkim przekroczeniu granicy w Kuźnicy, jest to sprzed zamknięcia przejścia granicznego.

Faktycznie, źle spojrzałem na rok, reszta daty się zgadzała.
Dodatkowo na stronie https://gpk.gov.by/en/situation-at-the-border/ przejście jest oznaczone jako czynne, więc zaczynałem mieć wątpliwości.

Byłem ze trzy tygodnie temu, przejście graniczne Terespol-Brześć. Długo czekaliśmy, bo autobus poszedł na box, ale sama kontrola sprawnie i bez zbędnych pytań - jedynie na ile dni, bo od pewnej liczby trzeba zarejestrować się w Internecie na jakiejś stronie. O ubezpieczenie nikt nie pytał, kiedyś (ale jeszcze za wiz) skrupulatniej to sprawdzali. W końcu kupili sobie skaner bagażu, więc nie trzeba było otwierać walizki. Miałem tam jakieś prezenty i droższe produkty i nikogo to nie obchodziło. Zwróćcie uwagę przez jaką bramkę przechodzicie, bo jest to tak niedbale urządzone, że wydaje się, że nikogo nie obchodzi czy idziecie czerwonym czy zielonym korytarzem, ale czepiają się o to.

Duty Free tani jak zawsze. W mieście życie toczy się jak zawsze, język polski raczej nikogo nie dziwi, a przynajmniej nie denerwuje. Ostatni pobyt niczym się nie różnił od wielu wcześniejszych, poza tym, że jest drożej ze względu na niekorzystny kurs waluty, no i produkty importowane z zachodu stały się bardzo drogie.

Białoruś ogranicza dostęp do 3 rejonów przygranicznych: łojewskiego, bragińskiego i choińskiego. Czyli tych, z których w lutym 22 wyprowadzono atak na Kijów.


-W.Szewko

Kraje bałtyckie i Polska rozważą całkowite zamknięcie granicy z Białorusią 28 sierpnia – powiedziała minister spraw wewnętrznych Litwy Agnė Bilotaitė.

https://www.lrt.lt/en/news-in-english/1 ... rus-border