Fly4free.pl

Z racji tego ze najblizszy zaplanowany wyjazd mam dopiero we wrzesniu, pomyslalem ze fajnie byloby wybrac sie w najblizszych tygodniach budzetowo gdzies stosunkowo blisko, gdzie oprocz ciekawych miejsc bedzie mozna tez poplazowac. Dosc spontanicznie pomyslalem o Adriatyku Słoweńskim. Jesli ktos byl, to prosze o jakis krotki opis, czy porady jak wygladaja tam plaze, czy da sie posnorklowac troche, jakie sa ceny i czy w sezonie jest tak tloczno jak np w Chorwacji (obawiam sie troche ze skoro maja tak krotkie wybrzeze to moze byc tez gesto). Z gory dzieki za wszystkie cenne informacje!

Ja mogę powiedzieć tylko że jest dużo drożej niż w Chorwacji.
Zarówno noclegi, restauracje, supermarkety sporo droższe. Plaże podobne jak te w chorwackiej Istrii (zresztą ten sam region). Bardzo zatłoczone w sezonie.

Ps. jeżeli to ma być budżetowa to nie Słowenia czy Chorwacja a Bułgaria.

_________________

Mimo wielkiego sentymentu do tego kraju muszę napisać, że jest drogo, plaże dość mało ciekawe a ludzi zatrzęsienie (szczególnie w czasie weekendów).

Portoroz - nastawione głównie na hotelowych gości odwiedzających kasyno w tym mieście, plaża głównie beton.

Piran - dla mnie najciekawsze miejsce. Bardzo ładna stara mieścina. Najlepszą (także najtańszą) opcją na nocleg są prywatne pokoje. W pobliżu placu Tartini (za hotelem Piran) znajduje się informacja turystyczna, która ma namiary na wolne pokoje w całym mieście. Najciekawsze miejsce do plażowania znajduje się za murami kościoła na północnych granicach miasta.

Pomiędzy Piranem a Izolą (na wzgórzu) znajduje się dość fajny kemping Belweder.

Koper - zdecydowanie odradzam. Dość duży port, miasto zdecydowanie przemysłowe.



To raczej odpada, chyba że lubisz kamienie pod wodą oglądać.

Czyli zakladam z Waszych opisow ze ceny podobne do tych we Wloszech...
Podroz ma byc z zalozenia b. budzetowa, co oznacza dla nas noclegi pod namiotem, dlatego dzieki za namiary na camping. Mam nadzieje jednak ze uda nam sie znalezc jakies ustronne miejsce "na dziko". Lubimy poznac troche lokalnych smakow, dlatego restauracje, czy wszelkiego rodzaju bistra sa rozumiem cenowo podobne do tych u sasiadow po drugiej stronie Adriatyku?

W Chorwacji nie narzekalem, tyle ze bylem duzy bardziej na poludnie niz Istria.

Im bardziej na południe Chorwacji tym taniej.

_________________

Chodzilo mi bardziej o to co pod woda mozna zobaczyc Co do cen to sie orientuje jak to w Chorwacji wyglada, bardziej zastanawiam sie nad tym ile rzeczywiscie jest drozej w Słowenii.

Nie chce strzelać a cen dokładnych na pamiętam w sklepie (choć podobnie było jak we Włoszech).
W restauracji zaś za obiad dla 2 osób z lampką wina kosztował Nas ponad 40 EUR (a zamawialiśmy raczej to co tańsze z karty).

Jak wjechaliśmy do Chorwacji to niemal od razu odczuliśmy niższe ceny w portfelu.

_________________

Zwłaszcza Dubrownik, samo południe Chorwacji jest wręcz najtańszy z całego kraju

Najtańszy jest odcinek od Zadaru do Sibenika

Okej, co do cen mam juz jasnosc. A co ze znalezieniem jakiegos ustronnego miejsca z dala od turystow? Bardziej preferuje kameralne, "dzikie" miejsca, niz te przepelnione lezakami i smazacymi sie turystami.... Wybrzeze maja nieco krotkie, wiec pewnie takie rarytasy odpadaja.
Jak z angielskim wsrod mieszkancow? Idzie sie dogadac?

Jesli sa jakies znaczace informacje, ktore moga pomoc mi, lub innym osobom w planowaniu wyjazdu w przyszlosci to piszcie. Malo jest informacji o tym kraju, a wydaje sie byc bardzo atrakcyjny turystycznie.


...a moze Czarnogora? Mimo wszystko wolalbym Adriatyk, nawet kosztem troche wyzszych cen.

Czarnogóra i Albania - tam bez problemu zorganizujesz budżetówkę. Ceny w sklepach bardzo przystępne.
Dzikich miejsc multum.

Wracając jeszcze do Słowenii - masz racje dzikich miejsc u wybrzeża nie uświadczysz. Język angielski jest obecny (choć szybciej dogadasz się po niemiecku).

_________________

Ceny w Słowenii zbliżone do naszych, w miejscowościach nadmorskich zakwaterowanie dość drogie, wybrzeże krótkie. Dużą jego cześć zajmuje raczej przemysłowy Koper - port konkurent dla Triestu. Można poszukać czegoś bliżej granicy z Chorwacją. Izola, Piran. raczej do zwiedzenia, plaż mało.

Czy ktoś uraczył się kawałkiem piaszczystej plaży w Portorożu? Czy będąc tam w ostatniej dekadzie sierpnia jest szansa na znalezienie kilku m2 dla 4 osobowej rodziny? Czy polecacie gdzie można tanio zjeść przyzwoity obiad w Portorożu/Piranie?