Fly4free.pl

Witam, moi mili doświadczeni w bojach.... POMOCY ?
Na drugi rok szykuje Niespodziankę dla męża na urodziny - spełnienie jego marzenia wyjazd do Norwegii....
I. Główne miejsca tam czyli Kjerag, Preikestolen, i Język Trolla....plan na nocleg w Stavanger
I moje pytanie.....czy w związku z tym lepiej autem jechać czy lepiej samolot?
Najpierw myślałam że samolot....Ale trochę jest km między skałami to może auto wypożyczyć?
Może właśnie swoim autem więcej jedzonka zabiorę i taniej niż wypożyczonym autem wszystko razem....
Noclegi planuje w hostelach wcześniej zarezerwować
Proszę pomóżcie
Marzena

Samolot + wypożyczony samochód.
Do tego weźcie bagaż rejestrowany, w który zabierzecie trochę żarcia i palnik na którym można gotować.
Proponuję jechać w drugiej połowie czerwca lub pierwszej lipca - najdłuższe dni, najcieplej.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Dzięki....właśnie taki mam plan czerwiec lub lipiec
Znalazłam auto za ok 1700 zł na 6 dni nie znam się i dlatego pomyślałam o aucie swoim bo 1700 plus paliwo
Ale moim przeprawa promem z Dani też chyba nie tania....kurcze spędza mi to sen z powiek....

Jeśli na krótko to ciagle opłaca sie samolotem. Samochodem trzeba liczyć paliwo w obie strony, dwa promy, może nocleg. Ze Stavanger można do części atrakcji dojechać autobusem wiec może samochodu nie trzeba na cały okres?

_________________

Pierwszy plan to Stavanger i stamtąd Kjerag i Preikestolen
Wiem że ze Stavanger można się tam dostać autobusem
Ale czy na Język Trolla mogę też się ze Stavanger dostać autobusem? Oczywiście mogę noclegi podzielić trochę w Stavanger trochę np. Odda ale na koniec i tak wylot do domu ze Stavanger. Coś nie mogę tego ogarnąć hihihi mąż dałby radę ale on nic nie wie to niespodzianka

I jeszcze istotną sprawą jest to czy koszt transportu Publicznego w Norwegii i ewentualne wypożyczenie auta nie przekroczy dojazdu własnym autem plus prom i paliwo.... Doradzcie coś plisss::))

Co do kosztów to za dużo nieznanych zmiennych. Zależy za ile uda Ci sie trafić prom, ile spaliście paliwa po drodze (a jak ktos lubi przycisnąć w Niemczech to można spalić sporo) czy dojdą dodatkowe noclegi (generalnie podróż dłuższa o dwa dni), za ile uda sie dostać bilety lotnicze, czy wynająć auto. Generalnie należy liczyć ze poniżej 4 osób taniej powinien wyjść samolot.

_________________

Ok, chyba jednak kupię przewodnik po Norwegii wloze kaskę i dam mężowi niech zdecyduje sam hihihi

mam podobny problem, we wrześniu wybieram się do Norwegi (Kjerag, Preikestolen, i Język Trolla), i wynajmę auto w Bergen 4 dni za 170euro/ powinno wystarczyć by objechac te trzy atrakcje.

Pamiętaj, że jeśli wybierzesz opcje samolot plus wypożyczone auto jesteś mocno ograniczona czasowo. To ważne w kontekście pogody - jeśli takowa się zepsuje, nie uda się wejść na Kjerag czy Język Trolla. Własne auto plus więcej dni urlopu daje Ci pole manewru.

W lipcu w Norwegii zrobiliśmy 8000 km w 21 dni, jadąc własnym autem z Polski, zapakowanym po dach. Gdybym miał cofnąć czas, to nic bym nie zmienił.

_________________

Ja zawsze wolę wypożyczyć auto (już byłem 4 razy w Norwegii). Jak sobie pomyślę że musiałbym się telepać tyle godzin/dni to mi się odechciewa .
Poza tym lepiej nabić kilometry na pożyczony niż własny .

_________________

Własne auto wyklucza praktycznie krótkie wypady typu przedłużony weekend, itp. Oczywiście, na 3 tygodniowy urlop jechałbym autem z Polski. Na 4 dniowy wypad brałbym z wypożyczalni.

Rok temu byłem z rodziną w Norwegii na weekend majowy. Samochód w Hertz kosztował za 3 doby 400zł. To była najlepsza opcja. Pełna swoboda, szybkość przemieszczania.. A transport publiczny przy 2 lub więcej osobach nie wyjdzie taniej. Nie mówiąc o komforcie.

Pełna zgoda, ale zwróć uwagę, że Marzenapap brała pod uwagę samolot, auto z wypożyczalni a potem także i własny samochód. Mając do wyboru wszystkie opcje, wybrałbym wyjazd własnym autem, stąd taki post.

Aha - widząc lipcowe obłożenie na np. Preistekolen czy Trolltundze, aż się boję zapytać jak to wygląda na przedłużony weekend

_________________