Fly4free.pl

Tylko teraz niech się nie rozwinie lawina postów, że ja kupiłem jeden raz i było ok, bo to nie jest miarodajne, sam kiedyś jeździłem tylko z niemieckich biur, bo była lepsza i tańsza oferta, dawne naprawdę dawne czasy i tylko raz mi odmówiono pobytu w hotelu w Egipcie i to @tropikey, nie polityka bp bo oni chętnie zarobią na każdym ale konkretnego hotelu który był nastawiony na konkretną klientelę delikatnie mówiąc, tak jak dzisiaj my też byśmy nie chcieli spotykać przedstawicieli pewnych narodów ze "wschodnią kulturą", czyli pijących w nadmiarze, wynoszących jedzenie i wpychajacych się wszędzie bez kolejki, sam pamiętam jak Niemcy pisali w ocenach hoteli, że kiepski bo pełno ludzi z europy wschodniej, czyli między innymi nas mieli na myśli niestety

Kol. @kostek966
Ja kupilem kilkanascie razy i nigdy nie bylo problemow i nadal kupuje, kiedy potrzebuje. Zawsze wskazuje Polske i polski adres/telefon w danych i nie wstydze sie tego.
Dla lepszych 4-5* hoteli nie ma tanszej alternatywy, zwlaszcza z wyzywieniem HB czy AI, a naprawde czesto mozna znalezc oferty w stylu tej, ktora w tym watku niedawno podeslal Kol. @sranda, ktora jest znacznie tansza niz na innych stronach, czy nawet bezposrednio w hotelu. Wystarczy tylko cierpliwie szukac i byc czasem elastycznym co do terminu czy okreslonej lokalizacji.
Jednak podstawowym warunkiem udanego i bezproblemowego zakupu jest kupowanie WYLACZNIE bezposrednio na stronach danego biura podrozy, czyli np. TUI, FTI, dertour, a NIE przez posrednikow typu dreamtours czy holidaycheck.

W mailu który otrzymałem odnośnie anulowania rezerwacji Helga napisała że ich oferty dotyczą osób zamieszkałych w tych 3 państwach. Z kolei na infolinii kolo z działu sprzedaży mówił że biuro które oferuje tę wycieczkę obsługuje tylko klientów z tych 3 państw i nic nie mogą z tym zrobić, połączył mnie jeszcze z jakimś działem ale niestety tam już nie było nikogo kto rozmawia po angielsku.

Nie dane mi było otrzymać nazwy organizatora wyjazdu.

Co do hc to pojawiały się wpisy że jest portalem wartym uwagi. Do maja 2018 roku może i było warto korzystać z ich usług ale teraz to loteria.

Alternatywnie udało się tym razem poprzez polskiego pośrednika (nie dreamtours) zarezerwować ten sam hotel, rodzinka zadowolona.

Nie bardzo rozumiem zastrzeżeń do pośrednika. Przecież to nie była jego decyzja tylko bezpośrednio organizatora. Czy byś kupił u kogo innego czy nawet bezpośrednio u organizatora pewnie skutek byłby identyczny. Pisanie, że ktoś zrobił błąd bo skorzystał z pośrednika akurat w przypadku bp z Niemiec to bzdura, bo oni mają dostęp do systemów biur podróży i tam zakładają normalną rezerawację. Równie dobrze mogłeś iść w Berlinie do placówki w galerii i zrobiono by dokładnie taką samą rezerwację z tego samego systemu. Pośrednik zakłada rezerwację w systemie i czeka na potwierdzenie. Tu nie ma automatu w zakupie. Te zapisy że oferta jest przeznaczona tylko dla określonych klientów z Niemiec czy Austrii często się pojawiają przy promocyjnych cenach, ale zazwyczaj są martwe, ale tu widać był jednak wyjątek. Może o chodzi o kwestie podatkowe itd. Kupowałem przez różnych pośredników, bezpośrednio w biurach podróży i nikt mi z tego problemów problemów nie robił. Sa za to inne - błędny cenowe, brak dostępności, błędne oznaczenie hotelu w ofercie a inne w końcowej rezerwacji i czasem trzeba pomailować z biurem podróży i wyjaśnić.
Warto zawsze sprawdzić noclegi w miejscach mocno turystycznych, gdzie biura podróży mają dostęp do wielu hoteli, często których nie ma bookingu lub dostępnych w Polsce.Do tego warto sprawdzać pobyty w różnych wariantach 1-3 dni, 1-5 dni, i klasyczne 7 bo biura podróży często mają dostępne miejsca oderwane z lotów charterowych, których nie mogą zapełnić i wtedy potrafią kosztować świetnie pieniądze. Do tego oferty dla rodzin z dziećmi potrafią być znacznie lepsze, bo nie liczy dodatkowo za dziecko a booking i inni tak,a przy posiłkach HB lub All to już potrafi zrobić znaczną różnicę przy dłuższym pobycie. Wtedy 5 gwiazdowych hotel możemy mieć w cenie tego 4 gwiazdkowego, bo mają lepszą polityke dla rodzin. Warto zatem szukać i pytać, bo zwyczajnie może sie to bardziej opłacić, ale nie ma złotej zasady że za Odrą to -30 % od razu na wejściu. To opowieści z tych bajkowych, że najtaniej to kupić pare godzin przez wylotem na lotnisku w Niemczech. To już dawno nie te czasy.

Kol. @greg1291
Pozwole sie nie do konca zgodzic... Przede wszystkim jakby kupil bezposrednio na stronie biura podrozy, to by pewnie od razu widzial w podsumowaniu, ze oferta jest tylko dla klientow z Niemiec, ew. Szwajcarii czy Austrii. Zdarzaja sie tez biura, gdzie nawet podajac adres nie mozna wybrac Polski jako kraju zamieszkania i to juz wtedy oznacza, ze nie mozna jej zarezerwowac mieszkajac w Polsce.
Posrednik czasem takie informacje prezentuje, czasem nie, dlatego tak jak pisalem wyzej, ZAWSZE nalezy rezerwowac bezposrednio na stronach danego biura, u posrednika najczesciej widac jakie biuro jest organizatorem danego pobytu/wycieczki.
A co do bookingu pelna zgoda, nie rozumiem ludzi, ktorzy rezerwuja przez ta strone, bo jest tam po prostu drogo. Moze wygodnie, bo wszystko jest ladnie zebrane w jednym miejscu, ale drogo. Zawsze da sie znalezc tansza oferte czy to wlasnie na stronach niemieckich biur podrozy, czy na innych porownywarkach, a w koncu pytajac bezposrednio w hotelu, ktory zamiast oddawac spora prowizje dla booking chetnie da jakis rabat czy inna dodatkowa korzysc klientowi.

Od 2019 r. Holidaycheck.de sprzedaje wycieczki nie tylko innych biur podróży, ale także samodzielnie przez spółkę córkę Holidaycheck Reisen.

Dla osób ceniących luksus w dobrej cenie 5* Shangri-La Al Husn Muscat od Tui.de. 702 €/tydzień ze śniadaniem. Cenę można obniżyć jeszcze kodem po zarejestrowaniu się w myTUI. Warunki wykorzystania kodu: obowiązuje dla TUI, airtours, 150 € zniżki od 1399 €, 100 € zniżki od 899 €, 75 € zniżki od 699 €, 50 € zniżki od 449 €, 25 € zniżki od 199 € ceny podróży, min. 1 noc, podróż od teraz do 30.09.2025

@flus, to że kupiłeś ileś tam razy to nie znaczy, że zawsze można kupić, tak jak pisałem są hotele które nie chcą przyjmować turystów ze wszystkich krajów, tak też jest w Turcji np, co do kupowania bezpośrednio to nie wiem czy się orientujesz ale największe firmy niemieckie mają swoich odpowiedników dla ofert last minute, np św. pamięci Neckermann miał bucher, a np FTI 5vorflug i najtaniej można było kupić na tych stronach i owszem nie miałem nigdy problemu na kilkadziesiąt rezerwacji po za tym jednym hotelem w makadi, więc może to się sporadycznie zdarzyć, ogólnie to można zadeklarować niemiecki adres bo i tak czasy kiedy bilety przychodziły pocztą już minęły i wszystko dostaniemy na pocztę elektroniczną a Tui to już kompletnie odjechało, bo wszystko miałem ostatnio w aplikacji i nie drukowałem ani jednej kartki na wyjazd,
Co do bookingu to się zgadzam ale łatwość rezerwacji zwycięża więc większość ludzi zna tylko booking

@kostek966 @flus
to nie koniecznie tak, że hotel nie chce mieć turystów z Polski. Dany hotel (albo sieć) może mieć podpisany kontrakt na wyłączność na rynek polski z innym touroperatorem (np. Itaka czy Rainbow). O tego typu kontrakty zazwyczaj proszą sami touroperatorzy a nie hotele. W takiej sytuacji niemieckie biuro może sprzedać ofertę komuś z niemieckim adresem ale polskim już nie. Zdążają się także kontrakty uwzględniające nie adres zamieszkania ale narodowość. Jeśli biuro by tego nie przypilnowało, to mogą być problemy zarówno dla biuro jak i turysty (teoretycznie nawet dopłata na miejscu przy check-in).

@flus



No nie taka pełna zgoda, bo to ja się z nim zgadzam, a nie Ty To, co on napisał, sprowadza się do tego, że jakikolwiek dogmatyzm w temacie rezerwacji jest bezsensowny. Zawsze ktoś jest tańszy i booking też w wielu przypadkach będzie dawał najlepszą cenę. Historie o cenie bezpośrednio w hotelu to też mit, bo nie działa to zawsze, a być może nawet i w większości przypadków. Wiele hoteli ma własne strony i te ceny wcale nie są niższe. Sprawdzać oczywiście należy. Jak ktoś ma ochotę, to można pisać maile i negocjować. Ja na żywo nawet widziałem, jak ktoś pytał o cenę "bo po co macie płacić bookingowi prowizję, hehe", a później pokornie siadał na fotelu i robił rezerwację przez booking, bo taniej.

Czemu tak jest? Nie mam pojęcia, domyślam się przeróżnych scenariuszy. Jedna z wielu opcji jest taka, że wiele hoteli sprzedaje bezpośrednio drożej, bo to cena dla naiwniaków, którzy nie umieją w Internet, więc i tak zapłacą. A recepcjonista nie będzie dzwonił do szefa czy kogokolwiek decyzyjnego, żeby obniżyć cenę, bo przyszedł ten jeden oświecony klient, co wie, że bezpośrednio jest taniej, choć nie jest.

Jak chcemy taniej, to szukamy wszędzie i wybieramy najlepszą ofertę, oczywiście uwzględniając też wiarygodność i bezpieczeństwo. Bookingu nie wykluczamy.