Fly4free.pl

Jest. Okolice są ciekawe, tak jak Wergina, można pojechać pod Olimp.

Musisz brać pod uwagę że zimą, nawet w Grecji potrafi być troche śniegu w górach, więc nie wszędzie dojedziesz. Ja byłem w styczniu, to w dzień było ponad 20st w słońcu, wieczory chłodniej. Szczyty dookoła białe. Sylwester może być widowiskowy na promenadzie, bo jest widok na całe miasto.

_________________

Dla chętnych na odpoczynek na plaży kursuje statek z portu i spod wieży do Perea i Nei Epivates. Rejs trwa ok. 50 minut i kosztuje 5 Euro.
http://www.karavakia.gr

tych statków jest kilka różnych, między innymi stylizowana łódź piracka, spod wieży. Trasy też mniej więcej podobne.

_________________

Ja polecam rejs tym pirackim statkiem. Fajny klimat kręci pan pirat, sam rejs jest darmowy trzeba tylko kupić coś na barze. Ceny znośne: Sangria z lodem + orzeszki kosztowały mnie coś około 5 euro.

udostępniam moją mapkę, co prawda wyjazd już był 3 lata temu, ale pewnie większość rzeczy nadal aktualna

ogólnie są Saloniki, Meteora i okolice

może się komuś przyda:
https://www.google.com/maps/d/u/0/edit? ... sp=sharing

Dla lubiących militaria - na nabrzeżu koło opery zacumowany jest okręt muzeum Velos - to amerykański niszczyciel z II WŚ - walczył na Pacyfiku, następnie przekazany Grekom i zasłużony dla walki z dyktaturą w 1973. Zwiedzałem go 5 lat temu w Pireusie, gdzie był dodatkiem do Georgiosa Averrofa, a dziś zaskoczył mnie w Salonikach, gdzie jest samodzielnym muzeum.

Polecam punkt widokowy przy klasztorze Vlatadon (okolice klasztoru są super!). Nie jest to popularne miejsce, ale warto się wybrać - szczególnie wschód słońca jest tu przepiękny.

W Salonikach urodził się Mustafa Kemal Atatürk, co w świetle skomplikowanych (eufemistycznie mówiąc) relacji grecko-tureckich daje dość ciekawy wgląd w to, w jaki sposób na miejscu kultywowana jest jego pamięć.
Jego dom rodzinny początkowo podzielił losy pozostałych domów należących do Turków. Matka Atatürka Zübeyde Hanım wyjechała do Stambułu już niedługo po wojnach bałkańskich i przyłączeniu Salonik do Grecji w 1912. Ich rodzinny dom podlegał przepisom traktatu lozańskiego z 1923, który w największym skrócie razem z wymianą ludności przewidywał też wymianę ich nieruchomości - Turcy tracili opuszczone przez siebie nieruchomości w Grecji, a Grecy w Turcji. W rezultacie dom został własnością greckich właścicieli, ale dość szybko wraz z ociepleniem stosunków grecko-tureckich w latach trzydziestych (traktat o przyjaźni podpisany w 1930 przez Venizelosa i Atatürka) został wykupiony przez władze i przekazany w prezencie państwu tureckiemu. Ostatecznie dom stał się częścią konsulatu Turcji w Salonikach. W środku jest muzeum ilustrujące życie Atatürka (wstęp bezpłatny, uwaga: poziom hagiografii momentami jest dość nieznośny), kilka pamiątek po nim i naturalnej wielkości woskowa figura, z którą można sobie zrobić zdjęcie.

Sam dom jest na ostatnim zdjęciu, a wcześniej kilka związanych z nim ciekawostek:

- na domu Atatürka jest tablica z 1930, umieszczona tam zanim jeszcze przekazano dom państwu tureckiemu, będąca pierwszym gestem greckich władz wobec Turcji.

- ponieważ jest to obowiązkowy punkt dla wszystkich tureckich turystów odwiedzających Saloniki, a autokary z tureckimi grupami przypominają wręcz ruch pielgrzymkowy, to ulica bezpośrednio przed domem wygląda na krótkim odcinku jak kawałek Turcji zachowany w środku Salonik

- i wreszcie zaskoczenie. Chodząc po Salonikach cały czas żartowaliśmy sobie, że na pewno nie postawili nigdzie pomnika najsłynniejszemu synowi tego miasta. W pewnym momencie idąc nabrzeżem kawałek od Białej Wieży zobaczyliśmy tę statuę z ostatniego zdjęcia i nie wierzyliśmy własnym oczom. Dosłownie wypisz wymaluj. Podchodzimy bliżej i jednak okazuje się, że to Konstantinos Karamanlis. I teraz pytanie, czy a) byli aż tak podobni, b) ktoś chciał zrobić psikusa, c) turecka firma wygrała przetarg na postawienie pomnika i użyli tej formy, co zawsze?

W razie jakby ktoś potrzebował krótkiego opisu - nasz sprzed lat sześciu: https://docs.google.com/document/d/1n8P ... sp=sharing

To Kostas Karamalnis (wujek, bo jego bratanek też tak sie nazywał i rządził Grecją) znany jako Etnarcha (kij wie dlaczego)

Czy podobni byli? Nie powiedziałbym

@Zeus, ale ten z pomnika jest podobny? Chyba że to ja się tak zasugerowałem postacią Ojca Turków po silnych przeżyciach związanych z wizytą w jego muzeum, że na siłę się go dopatrywałem

Το jak z pomnikami papieża ;P
Nie wszystkie są udane. Tutaj mogli mu poprawić brwy

Hmm, no chyba jednak są przynajmniej trochę podobni