Fly4free.pl

@sanchopan zdziwienie było przez niedoczytnie forum ?, a ponieważ mieliśmy zamiar pomoczyc ciałka max 30 min to stawka 60 nis x 10 person zabija?. Pozostaje otwarty temat prysznic w Ein Gedi

_________________
Jak mawiał Kosio "Kto podróżuje ten dwa razy żyje"

Ja parę lat temu czytałem forum, ale nie pamiętam już czy nie było o tym info (wtedy) czy... też nie doczytałem - i również się trochę zdziwiłem w Kalia Beach. Ale czasu nie było w Izraelu na tyle, aby jechać do Ein Bokek, więc stwierdziłem, że "następnym razem w drodze do Eilatu" - i trochę pochodziliśmy, porobiliśmy fotki - i z powrotem do Jerusalem
Niemniej - ja bym jechał (chyba że komuś pasuje Kalia Beach, bo naprawdę blisko i szybko) do Ein Bokek. To jest jakieś tam jezioro czy morze, gdzie można się tu i tam zatrzymać: występują zdradliwe zapadliska, nadto prysznic jest obowiązkowym komfortem IMHO.
...a o ciśnieniu blisko 1070 hPa w depresji też warto wiedzieć, bo jak ktoś "zasuwa" z Jerozolimy w dół, to się owe ciśnienie do Ein Bokek nagle szybko podwyższa - można to odczuć, jeśli się jest meteopatą. A z powrotem (obojętne czy w stronę Eilatu czy Jerozolimy) - obniża Tu już ssałem intensywnie Kopiko.

Tydzień temu wróciłem z tygodniowego pobytu w Izraelu.
Co do Morza Martwego - polecam odwiedzić wspomniane tutaj wcześniej gorące źródła. Dokładna lokalizacja gdzie można zatrzymać samochód: https://goo.gl/maps/w3EqEdkxKDtQishB6
Można wysmarować się błotem do woli w gratisie i wykąpać w morzu (prawdziwym = północna część), jest bezpiecznie. Minusy - zejście mało atrakcyjne, trochę śmieci i brak słodkiej wody (woda w źródłach jest słona). W przypadku posiadania auta 4x4 można zjechać na sam dół.
Co do kulturalnego kąpania z darmowymi prysznicami polecam: https://goo.gl/maps/VKApxLh4Y1mABu1f8
Parking (płatny - biało-niebieskie pasy) przy ulicy. Przy okazji polecam aplikację Cellopark - zasilamy kwotą min. 50 szekli i używamy kiedy parkujemy.
Jedzenie - nie korzystaliśmy, wystraszyliśmy się fatalnych opinii o lokalnym McDonaldsie w Ein Bokek. Poza tym (sprawdzone w innym Macu) ceny w Macu 3x wyższe niż w PL.

Ja bym jednak przestrzegała przed zatrzymywaniem auta gdzie popadnie i docieraniem nad brzeg północnej części Morza Martwego poza wyznaczonymi miejscami. Te tablice ostrzegawcze nie na darmo tam stoją.

Ein Gedi: płatna plaża/ośrodek przy północnym zbiorniku (większy i chyba odrobinę chłodniejszy). Parking oddalony od plaży chyba o ok 1km, ale w cenie biletu jest "transfer" traktorkiem nad brzeg. Dostępne darmowe błotko. W ośrodku przy parkingu basen ze słodką wodą, prysznice.
Edit: szukamy znaków Ein Gedi Spa. Plaża publiczna Ein Gedi już nie istnieje. To różne miejsca.

Ein Bokek: plaża darmowa przy południowym zbiorniku, są prysznice ze słodką wodą (ciężko wytrzymać bez prysznica po wyjściu z morza, skóra piecze).
Zaparkować można bardzo blisko wejścia na plażę. W soboty parking jest darmowy, a sklepy i restauracje czynne. W inne dni - parking płatny.

W ciepłym sezonie warto mieć na uwadze, że to morze nie przynosi żadnej ochłody, to jak kąpanie się w gorącej zupie. Lepiej odwiedzić plażę wcześnie rano.

Pro-tips:
- piasek na plaży to nie piasek, tylko miks ziemi z solą, twardy i ostry. Polecam jakiś koc/ręcznik, bo się nie da na tym wysiedzieć;
- buty kajakowe dla wrażliwych stóp, te grudki na plaży są dość kłujące;
- okularki pływackie, zwłaszcza przy noszeniu szkieł kontaktowych. Ta woda zachlapana do oczu wywołuje spory ból (potwierdzone info, nie byłam w stanie otworzyć oczu póki ktoś mi nie przyniósł słodkiej wody do przemycia);
- w Ein Bokek w sklepie z kosmetykami (idąc na plażę i mając przed sobą toalety/przebieralnie - w budynku po lewej, praktycznie na rogu budynku) dostępne jest błotko po kilka NIS za paczkę. Polecam, fajna się skóra po tym robi.


Jeśli chodzi o doświadczenie tego mniej wyeksploatowanego Morza Martwego, o bardziej dzikim/naturalnym wybrzeżu, gdzie będzie mniej ludzi, to warto wybrać Ein Gedi.
Ein Bokek wychodzi znacznie znacznie taniej, ale to też miejsce dość turystyczne. Plaża co prawda nie jest tak załadowana, jak nad Bałtykiem, ale ludzi tam niemało.

Plaża w Ein Gedi już od dłuższego czasu, chyba kilku lat, jest zamknięta ze względlu na zapadliska. Jedyne miejsce, gdzie można legalnie i bezpiecznie plażować nad głównym zbiornikiem Morza Martwego to trzy położone obok siebie plaże na jego północnym krańcu - Kalia, Biankini i trzecia, której nazwy nie pamiętam. Płatne ok. 60 szekli (stan przed pandemii).
Swoją drogą niespecjalnie widzę sens w odgrzebywaniu starych tematów, które na razie (zamknięcie Izraela dla turystów) są nieaktualne, ale skoro już się pojawiła błędna informacja, to prostuję.

@meczko Zamknięta jest darmowa plaża w Ein Gedi, a ta o której mowa wyżej to jest płatna plaża przy Ein Gedi Spa. Nie wiem jak w tej chwili ale do niedawna była normalnie czynna.

_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog

A to w takim razie przepraszam, najwyraźniej mój błąd. Myślałem, że to tylko spa z wodą z Morza Martwego bez właściwej plaży.

Dokładnie. W 2019 Ein Gedi (Spa, ale w Google maps jest wbite chyba jako Baths) było normalnie czynne. Internet twierdzi, że ośrodek nadal działa.

Odgrzebałam wątek, bo mnie ruszyła ta "porada" wyżej, by zatrzymać auto przy drodze i zejść nad brzeg poza wyznaczonymi miejscami. Sorki, ale bardziej szkodliwej wskazówki w odniesieniu do Izraela jeszcze nie słyszałam.

Zamknięte granice nie powstrzymują przed gromadzeniem wiedzy/wskazówek, szukaniem atrakcji i informacji.
Ja tam akurat ostatnio mocno sprawdzam potencjalne cele, robię sobie mapy krajów/celów z oznaczeniem atrakcji, ogladamy vlogi. Jak się sytuacja ustabilizuje, to w te miejsca pojadę wcześniej lub później, a wskazówki tylko sobie odświeżę. Zakładam, że część ludzi ma podobnie.

DLACZEGO?, UZASADNIJ PROSZĘ.

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

Ze względu na to, że cały ten teren jest usiany zapadliskami. Te baseniki z gorącą wodą to nic innego, jak wypełnione zapadliska. Do tego w tym rejonie pojawiają się niespodziewanie kolejne.
Wydaje mi się, że polecając dzikie plaże nad morzem martwym, *zawsze* warto dodać informację z jakiego podowu to wybrzeże jest takie opuszczone. Inaczej wychodzi tylko przekaz "na oficjalnej plaży dużo ludzi i zdzierają, a na dzikiej pięknie i za darmo".

Tak, te zapadliska są bardzo niebezpieczne, bo powodują dużą niestabilność terenu. Czytałem w izraelskich mediach o przypadkach, że ludzie wpadali do takiej dziuiry otwierającej się pod nimi znienacka. Wzięło się to z tego, że w ostatnich dekadach poziom Morza Martwego obniżył się o kilkadziesiąt metrów, a grunty na jego brzegu są przesycone solą. Po obniżeniu poziomu słonej wody z morza słodkie wody gruntowe i z opadów zaczęły intensywnie wypłukiwać i rozpuszczać sól z gruntu powodując powstawanie pustych przestrzeni. Czasem taka komora może być przykryta warstwą kilkudziesięciu centymetrów gruntu, więc obciążenie nawet przez jednego człowieka powoduje zapadnięcie się - trochę tak jak w górach z ukrytymi szczelinami w lodowcu.
Są miejsca, gdzie ludzie schodzą do brzegu na dziko, słyszałem, że gdzieś nawet jest na wpół stała kolonia hipisów-nudystów Pewnie jedne takie miejsca są bardziej bezpieczne niż inne, ale nie znając dobrze terenu zdecydowanie lepiej nie ryzykować.

W Ein Bokek nic się nie zmieniło, plaża za darmo, prysznice dostępne a do tego Wi-Fi i na promenadzie ławeczki z ładowarkami USB. Toalety dostępne tylko podczas oficjalnie otwartej plaży, tj w październiku 7-18. Podczas szabatu opłat za parking nie pobierają. Gdy nie ma ratownika, to z głośnika leciał po hebrajsku, rosyjsku i angielsku komunikat, że nie wolno się kąpać i łamanie tego zakazu może zakończyć się mandatem. Nie wolno też urządzać kempingu na trawniku, ale kilka namiotów i tak stało. Na wjeździe do miejscowości od północy jest bezpłatny kemping, ale jak patrzyliśmy to był namiot przy namiocie. W nocy było 28 °C ludzie spali na plaży oraz na trawniku na materacach, kocach, ręcznikach.

Wylatuję we wtorek do tel Aviv. To już mój 5-ty raz w Izraelu.
Ale z racji tego, że jedzie z nami małżeństwo, które dotychczas nie było w Izraelu, to chce KONIECZNIE zaliczyć kąpiel w Morzu Martwym.
W którym miejscu/ na jaką plażę można wejść bezpłatnie? Mamy wypożyczony samochód i chcemy zaliczyć MM w drodze z Jerozolimy do Tyberiady. Do plaży Ein Bokek za daleko
Dotychczas korzystaliśmy z bezpłatnej plaży, która niestety zawaliła się i obowiązuje tam zakaz wstępu.
Czy ktoś może podpowiedzieć, jak to wygląda na dzień dzisiejszy? Czy bliżej znajdziemy jakieś bezpłatne bezpieczne miejsce do kąpieli?
Z góry serdecznie dziękuję:)

Również poszukuję informacji, ktoś był ostatnio lub coś wie? Ein Bokek nadal dostępne?

piwili - tak, bez zmian.
Plaza nadal dostepna i darmowa. Prysznice i kible dzialaja bez zarzutu. Info z przed tygodnia.

Byliśmy, wszystko potwierdzam. Od siebie dodam, że parkowaliśmy na terenie hotelu David (ktoś już o tym pisał na forum). Zaraz za bramą wjazdową na teren hotelu jest parę miejsc wzdłuż drogi. Poza sezonem jest pusto i nikt się tym nie interesuje. Nie wiem jak w sezonie, bo jest budka dla strażnika i może wtedy być inaczej. W mieście chyba wszystkie miejsca są płatne, a dzięki temu nie musiałem rozkminiać jak się tam płaci (chyba przez jakąś apkę).
Dojście do głównego kąpieliska poniżej 1 km. Można też iść do morza naprzeciwko hotelu (lub trochę na płd.) - też były prysznice i toalety, ale nic poza tym. Żadnych sklepów, barów, leżaków, ratownika.