Fly4free.pl

Jako że temat Libanu od dawna pozostaje nieodświeżany, postanowiłem podzielić się wrażeniami i informacjami.

Koniecznie zobacz:
Qadisha Valley - miejsce niesamowite, trochę podobne do greckich meteorów, ale o wiele bardziej dzikie, autentyczne, niepoznane. Dolina znajduje sie o około 3 godziny jazdy z Bejrutu. Najpopularniejszą opcją dojazdu jest bus do Trypolisu, a potem przesiadka do Bcharre. Autobus Bejrut - Tripoli 5000 LBP, odjazd z dworca Charles Helou w Bejrucie. Bus Tripoli - Bcharre 4000 LBP. Możliwa jest też podróż bezpośrednia Bejrut - Tripoli, o czym nie informują przewodniki. Odjazd z dworca-ronda Dora w Bejrucie, koszt 7000 LBP.

Dolinę najlepiej zacząć zwiedzać wcześnie rano tak, aby mieć czas na przejście całej długości i powrót. Polecam przeznaczenie więcej niż 1 dnia na zwiedzanie doliny. Schodzimy w dół z wioski położonej na przeciwko Bcharre, z Bqorqacha. Od razu po zejściu na dół zwiedzamy monastryr Mar Lichaa. Potem kierujemy się doliną na zachód, szukając tabliczek oznaczających kolejne monastyry. Znalezienie ich wcale nie jest łatwe, często jedna tabliczka oznacza kierunek, w którym należy odbić z głównego szlaku i podążać ścieżką pod górę. Monastyr będzie w odległości 5-20 minut marszu, nie zniechęcajmy się zbyt wcześnie!

Z obowiązkowych punktów do zobaczenia w ciągu jednego dnia wymienię jeszcze Mar Assia, i Qannoubine. Powrót po własnych śladach. Możliwa jest też opcja marszu dalej na północ, zobaczenia Mar Antonios Qoshava i wyjścia na szosę w okolicach Ehden. Ważna uwaga, z i do doliny prowadzi bardzo mało ścieżek, dlatego trzeba wziąć spory zapas czasu aby za dnia wrócić do hotelu po znanej trasie.

Jedyny sensowny hotel nazywa się Bauhaus, nie dajcie się namówić na spanie w żadnym innym, testowałem! Jest to poza sezonem tania opcja do przenocowania, a właściciel lubi Polaków.

Sanktuarium Świętego Charbela
Chcąc poznać katolicką duszę Libanu musimy odwiedzić to miejsce. Charbel jest tam równie popularny jak Jezus, jego obrazki są w samochodach nawet częstsze niż portrety Jezusa. Do Sanktuarium zjeżdżają się pielgrzymi z całego świata. Jest to miejsce położone wysoko w górach, z dala od typowego arabskiego zgiełku, wśród chmur i drzew oliwnych. Doznanie duchowe niepowtarzalne, moment na refleksję i regenerację. Można wysłuchać "Zdrowaś Mario" po arabsku Dla wierzących - miejsce słynie cudami. Wstęp wolny. Dobre miejsce na kupienie wartościowych pamiątek z Libanu.

Do Sanktuarium dostaniemy się busem lub taxi z Byblos. Kursy kończą się późnym popołudniem, potem zostaje tylko autostop.

Baalbek
Ta olbrzymia rzymska świątynia robi podwójne wrażenie - raz ze względu na swoje położenie pośród gór Antylibanu, gdzie wielkością przewyższa wielokrotnie wszystkie inne budowle, dwa przez wzgląd na bardzo niespokojne obecnie nastroje w Baalbeck. Sprzedawcy pamiątek (są tacy) oferują koszulki z logo Hezbollahu, w oddali słychać wystrzały...

Podróż do Baalbek to wydatek 6-8000 LBP w jedną stronę, autobus rusza ze skrzyżowania Cola. Bilet wstępu kosztuje 15000 LBP. Drogo, ale wizyta zapada w pamięci. W lecie może być upalnie, to już prawie pustynia. Dla wielbicieli historii i imponujących zabytków to najbardziej wartościowe miejsce w Libanie. W środku znajduje się też skromne muzeum z eksponatami uratowanymi na przestrzeni wieków na obszarze Baalbek.

Raczej warto:

Byblos - ze względu na bliskie położenie od Bejrutu (zakładam, że tu będzie Wasza baza wypadowa), dobrze zadbany zamek krzyżacki i ciekawy port. W jednym z kramów w suku znajdziemy muzeum-sklep oferujący skamieniałe ryby sprzed 100 milionów lat. Cena 10 USD, są oryginalne. Takie rzeczy tylko w Libanie.

Bejrut - mnie stolica nie urzekła. Strasznie chaotyczna, w centrum dominują żurawie budowlane i drut kolczasty. Dużo blokad policyjnych. Dostęp do plaży bardzo utrudniony. Promenada Corniche chyba trochę przereklamowana, podobnie Pigeon Rocks. Warto przejść się po dzielnicy ormiańskiej, później dla kontrastu wkroczyć do centrum handlowego w arabskiej bogatej dzielnicy Hamra, by spacer skończyć na terenie kampusu uniwersyteckiego. Ze względu na kontrasty, walkę o odnowę miasta po zniszczeniach wojennych i noce życie nietypowe dla świata arabskiego, warto odwiedzić Bejrut.

Tyr - jedyna plaża z prawdziwego zdarzenia w Libanie, miasteczko niemal dziewicze, niewielu turystów dociera tu publicznym transportem. Nie warto wydawać pieniędzy na wstęp do ruin rzymskich, wszystko widać idealnie zza siatki Tutaj piłem najlepszy sok pomarańczowy wyciskany na miejscu przez ulicznego sprzedawcę. Tutaj też miejscowi byli najbardziej kontaktowi i otwarci.

Nie warto:

Sydon - przereklamowane
Trypolis - niebezpieczne
Groty Jeita -za drogie w stosunku do zawartości
Rezerwat Cedrów za Bcharre - cedrów jest dosłownie kilka a całe miejsce wygląda jak nasze Krupówki, przerost formy nad treścią. Może być ładnie w zimie.

To na teraz tyle, jak mi się coś przypomni to edytuję posta. Chętnie też odpowiem na wszelkie pytania.

_________________
(anty)blog podróżniczy http://www.okiemmiszy.pl/

Coś dodam od siebie:

- Cedry

Nie zniechęcałbym się Cedrami, bo faktycznie są cudowne, wielkie drzewa dające przyjemny cień, przyjeżdżając o godzinie 9:00 (gdy otwierają) można pobyć tam samemu, posłuchać świergotu ptaków. Dla nas było to fantastyczne miejsce, do tego ruszyliśmy z drugiego wejścia na mały trekking do Bika Kafra, poprzez pola uprawne, sady, górskie potoki, małe jeziorka gdzie słychać rechot żab po drodze mijaliśmy mały kościółek i wielki krzyż umieszczony na zboczu skały skąd rozpościera się cudowna panorama na Wadi i Bcharre aby finalnie zobaczyć Sanktuarium Św. Charbela ( z tym, że to jest przypadek nie wiedzieliśmy o tym, że znajdziemy w Bika Kafra coś takiego )

- Jeita Grotto

Może i turystyczne i to bardzo ale grota górna z jednym z największych stalaktytów na ziemi jest warta uwagi mimo, że jest wybetonowana (chodniki jak w Chińskich górach) do tego dolna grota ( która jest zamknięta w sezonie zimowym) gdzie można popływać łódką robi magiczne wrażenie, największy minus to brak możliwości robienia zdjęć, jak mogę coś zasugerować to warto zacząć zwiedzanie Libanu od właśnie Jeita z racji tego, że blisko Bejrutu i chyba jest to najbardziej komercyjne miejsce w tym kraju. Dodam jeszcze, że po drodze do Jeita niedaleko Uniwersytetu Notre Dame jest kościół (nazwa na mapie po arabsku ale dam koordy GPS 33.5720 N 35,3608 E) przy którym znajduje się wielka statua Jezusa widać ją z drogi taki wielki a la ten w Świebodzinie, przechodząc wzdłuż płotu kościoła dostajemy się na słabo wydeptaną ścieżką ale widoczną, pod ta statuę gdzie ze skały mamy cudowny widok na Sea Highway i duży kawałek wybrzeża polecam zachód słońca i oglądanie tego po ciemku

Bauhaus w Bcharre to podstawa, Tony rządzi. Warto posiedzieć wieczorkiem przy piwku na tarasie ( obserwowaliśmy weselników siedzących w oknach samochodów i robiących POM (powolny objazd miasta)) , zobaczyć kuchnię i w łazience spłuczki o nazwie Niagara do tego bardzo blisko stamtąd do szlaku T7 gdzie schodzimy po łańcuchach do Wadi Kadisza

Dodam jeszcze trochę o Wadi Kadisza warto na starcie przy małym wodospadziku po prawej stronie popatrzeć w górę, gdzie widać skąd naprawdę woda się zlewa, bajeczka , szukanie jaskiń/monastyrów jest fantastyczne polecam.
Do tego gdzieś w połowie drogi szlak idzie w górę i w dół warto wybrać wariant w dół po lewej stronie mijamy bardzo ładny wodospad i dochodzimy do domku, droga prowadzi w dół nie warto tam iść bo znajduje się tam zniszczona zapora z dużą ilością śmieci za to warto pójść za domek dalej szlakiem T7, dziką ścieżką wzdłuż nieaktywnym korytek do nawadniania, szlak ten po pewnym czasie złączy się z główną drogą (przed restauracją) a jest naprawdę dziki i śliczny.

Warto też przejechać z Bcharre bądź Arz do Balbek gdzie na wysokości 2700 m npm przy drodze można zobaczyć w maju 3 metrowe zaspy śniegu i cudowną panoramę na Wadi Kadisza a z drugiej strony w oddali Balbek

_________________
https://niedzwiedzik.pl/

@Niedzwiedzik, wspomniałeś o szlaku T7, co to za szlak? Masz jakąś mapę szlaków pieszych po tamtej okolicy?

_________________
(anty)blog podróżniczy http://www.okiemmiszy.pl/

Ściągnij sobie appkę MAPS ME(działa w offline) jest pod androida i iosa program ten ściąga mapy OSM (open street maps) na mapie Libanu liniami przerywanymi zaznaczone są szlaki trekingowe i jak sobie zoomniesz szlak w Wadi Kadisza to zobaczysz jego oznaczenie jako T7 dodatkowo inne szlaki też są oznaczone (my zrobiliśmy sobie trekking z Ariz do Bika Kafra).Wiecej o szlakach libańskich znajdziesz tutaj http://www.lebanontrail.org/ do tego u Tonego były broszurki z opisówkami gdzie co i jak, łącznie z mapkami. Nie jestem pewny ale Bożenka chyba zabrała dwie takie broszury, jeśli tak to gdybyś chciał mogę Ci zrobić skany i przesłać. Sam od siebie napiszę, że dzięki tej appce i mapką OSM znajdowaliśmy fantastyczne miejsca, które nie były pozaznaczane na papierowych mapach (ot np. ostatnio na ukraińskich górach).

_________________
https://niedzwiedzik.pl/

Co można zobaczyć w Libanie w dwa pełne dni? Podejrzewam, że przy tak krótkim czasie można czuć niedosyt. Będę wdzięczny za wskazówki.

Ile dni minimalnie byłoby potrzebne na zobaczenie w opcji "fast" takiej trasy?

https://tinyurl.com/ybvspun7

_________________

Podobna trasa zajęła nam 6 dni, ale nie śpieszyliśmy się specjalnie, jeździliśmy : stopem, shared taxi i autobusem,

_________________
https://niedzwiedzik.pl/

[quote="Niedzwiedzik"
mozesz prosze napisac cos o cenach na miejscu plz
jedzenie, spanie...

To było 3 lata temu więc szczerze, już za bardzo nie pamiętam, wrzucę Ci tylko to co skopiowałem z naszej stronki:

– co do podróży całość na 5 dni wyszła nas po ok. 250 dolców na głowę, najwięcej zjadły nas hotele bo 60+90+50+70= 270 USD na trzy osoby

– z alkoholi piliśmy tylko piwo Beirut i Almaza, piwo i mocniejsze trunki bez problemu można kupić w sklepach

Transport:

– w sumie cztery razy korzystaliśmy z taksówki min. z lotniska w Bejrucie za 28 dolców o 4 w nocy dowieźli nas pod hotel przy Jeita Grotto (kierowca załatwiony jeszcze przed wyjazdem drogą mailową), taksi z hotelu przy Jeita Grotto za 15$ do Byblos, przy przejeździe z Baszarri do Baalbek taksi kosztowało nas najwięcej bo 66$ (przeprawa przez góry) i nie dało się zbytnio targować (nie było konkurencji), ostatni transport spod latarni morskiej w Bejrucie taksi na lotnisko za 20000 funtów libańskich około 22 w nocy.

– shared taksi – to 3000 funtów libańskich niezależnie jak daleko Cię powiezie (w granicach operowania jego trasy)

– bus – na długich trasach (Baalbek – Bejrut) 5000 LBP, na krótszym odcinku 3000 LBP
bus w Bejrucie – niezależnie od długości trasy 1000 LBP, autostop – 0 funtów libańskich

Ceny w miejscach „zwiedzarskich”:

Jeita Grotto bilet dla dorosłego 12 $, Byblos – Zamek Krzyżowców – 8000 LBP , Baalbek – 15000 LBP, Cedry – dobrowolna dotacja (za dolara 1 cegiełka)

1$ = 1500 Funtów Libańskich i trzeba podkreślić, iż miejscowi są do bólu uczciwi w wydawaniu reszty.

Jednak byliśmy 5 nie 6 jak pisałem wyżej, skleroza

_________________
https://niedzwiedzik.pl/

Jak najlepiej dostać się do Jeita Grotto ? jest sens tłuc się busem ? znalazłem coś takiego w sieci

From Beirut to Jeita Grotto by public transport, take LCC bus 6 running from the Cola Intersection, or a bus from the Charles Helou bus station or Dowra. The driver will drop you off at the Ajaltoun exit. Duration: 30 - 45 min. / Costs: 1,500 - 3,500 LBP. From there you can either walk (five kilometers, one hour), take a Servees (5,000 LBP per person) or get a taxi (about 10,000 LBP).

For a taxi from Beirut to Jeita Grotto, expect to pay around 35,000 LBP. Duration: 30 - 40 min.

My szliśmy z buta, ale hotel mieliśmy koło uniwersytetu więc stosunkowo blisko. Nie jest też trudno złapać stopa. Z powrotem wracaliśmy na pace ciężarówki i to za pierwszym machnięciem.

_________________
https://niedzwiedzik.pl/

A jak najlepiej dostać się z Bejrutu do wodospadu Baatara? @Niedzwiedzik @senderos44

Cedry polecam zobaczyć Tannourine Cedar Forest Nature Reserve. Jest tam piękna, bardzo łatwa 5 kilometrowa trasa "trekkingowa".
Koszt wstępu 4000 LPB, parking darmowy. Na koniec szlaku dostaliśmy od obsługi jabłka

Sam nie próbowałem łapać tego busa nr 6, chociaż o nim wiedziałem, ale uznałem, że to jest niemożliwe, żeby go znaleźć Ale poznałem osoby, które pojechały na Cola, żeby go złapać no i ...się nie udało.

Z ciekawości sprawdzałem ile kosztuje Uber z Beirutu do Grotto to cena ok. $15-16.

Bazując na moich doświadczeniach ja bym połączył Jeitta Grotto, z Harissa i Byblos i zrobiłbym to tak:

- bus z Dowra do Byblos 2000 LBP, wejście do ruin $5.5. Zwiedzanie ruin i portu powinno zająć 60-90 min.
- bus z Byblos do Jounieh 2000 LBP i stąd bierzemy kolejkę linową do Harissy w dwie strony za 9000 LBP
- Uber spod kolejki do Grotto $10, wejście do Grotto $12
- Taxi spod Grotto do autostrady 10000 LBP - pewnie można by taniej, nam krzyknął 15000, my powiedzieliśmy 10000 i się zgodził od razu. To jest odległość ok. 5 km więc można też iść z buta, albo łapać stopa. Ubera będzie tu ciężko raczej złapać. Zwiedzanie samej jaskini to ok. 60 minut.
- z autostrady bus do Beirutu 2000 LBP

I to akurat jest czasowo na jeden dzień.

_________________