Wybraliśmy się pociągiem nocnym do SaPa. Kilka uwag:
- bilety kupione przez stronę kolei wietnamskich. Zapłacone kartą, da się, któraś z opcji płatności akceptuje karty międzynarodowe.
- dokupiony opcjonalny rozwoz po SaPa za psie pieniądze: w miarę ok, ale w busiku czeka sie do zapełnienia zanim odjedzie. Busik zawiozl nas pod hotel (trzeba sie upomnieć).Alternatywą jest taxi zamawiane przez Grab za ok. 60-70 zł.
- dowozu do pociągu nie ma sensu brać. Zbierają 4h przed odjazdem spod starego kościoła w centrum SaPa do busika, nie podjadą pod hotel, bo nie. My wracamy taxi 2h przed pociągiem (dojazd to 1h bez korków)
- w pociągu klima działa tak, że można się przeziebienia nabawić. Warto zabrać jakiś specyfik z Polski na to.
- standard wagonów: jak w Polsce w latach '90. Da sie wytrzymać, niektórzy starsi poczują sie jak w młodości.
- można dokupić (business?) lounge na dworcu w Hanoi za 2zł. Ja nie kupiłem i troszkę żałuję (ale tylko troszkę) - loża jest, za tą cenę można sobie zdjęcie zrobić 😁
| Załączniki: |
| 20250916_053655.jpg [ 143.15 KiB | Obejrzany 34 razy ] |