U mnie problemem był brak karty kredytowej, po prostu normalnie jej nie potrzebuję

Zasadniczo czerwona lampka powinna się każdemu zapalić w głowie, jak zobaczy właśnie tego typu ofertę - że auto na sporo dni za cenę, powiedzmy, symboliczną. Bo nie ma cudów, na czymś musi firma zarabiać.
Ale duża część osób nie tyle o tym nie wie, co nie chce wiedzieć. Woli żyć w ułudzie. Tym bardziej, że "komuś tam się udało". Albo <<<udało>>>, bo często takie opowieści są pozbawione niektórych faktów, że "owszem, wypożyczyłem za grosze", ale potem "mnie nacięli". Więc w sumie szacunek, że napisałeś - jak też tak piszę, ale jesteśmy niestety w mniejszości - konkretnie: co i jak.
Większość albo nie pisze, albo niby coś tam się żali, przy czym jak przychodzi do konkretów, to albo brak odpowiedzi albo że "nie chcę podawać danych firmy" itd. itp. Żenada i wstyd.

Dlatego lepiej płacić na miejscu, a nie z góry - bo łatwiej się potem wycofać. Bezkosztowo.

No to moja historia
Przyznaję, że nie poczytałem sobie opinii, bo często bywają one przesadzone, jednak teraz w przypadku Goldcar uważam, że w tym co ludzie piszą nie ma cienia przesady. Czy można wypożyczyć auto za kilkanaście euro, które jest widoczne przy rezerwacji? Pewnie da się to zrobić, jeśli masz dużo czasu i nerwów do stracenia. Podejrzewam, że jest to też łatwiejsze jeśli jesteś Hiszpanem i chce Ci się pisać po różnych urzędach typu rzecznik konsumentów itp.
Goldcar wybrałem ze względu na to, że nie miałem karty kredytowej, a Goldcar do zabezpieczenia depozytu jako jeden z niewielu, dopuszcza kartę debetową.

Lotnisko Valencia
Rezerwacja bezpośrednio na stronie Goldcar. Cena z 9 dni 34,54 EUR. Zapłacona kartą debetową przez internet. Kwota pobrana w EUR.
Odbiór na lotnisku w sobotę wieczorem.
Problem nr 1.
Absolutnie nie możemy zabezpieczyć depozytu na karcie debetowej. Ale oczywiście możesz kupić nasze wspaniałe ubezpieczenie. Przygotowany na to miałem namierzony paragraf w regulaminie, że dopuszczają kartę debetową. Po dość długich dywagacjach zgodzili się, że rzeczywiście. Ale drobna uwaga w regulaminie. Na karcie kredytowej zakładana jest blokada, a na debetowej obciążenie. Nieważne, że blokadę można założyć na obydwu typach kart, ale rzeczywiście taki zapis jest w regulaminie, co już zwiastuje kłopoty. Ale w końcu okazuje się że można użyć karty debetowej do zabezpieczenia depozytu.
Problem nr 2.
Samochód ma dodatkowe uszkodzenia. Co ciekawe, to chyba nie było zamierzone, tylko wynikało z bałaganu w tej "firmie". Samochód który chcieli mi wydać, to nie był ten samochód który widniał w papierach wynajmu i protokołu uszkodzeń. Zgadzał się model: Fiat Panda Hybrid, ale to była inna Panda - nie zgadzała się rejestracja. Pewnie bym tego nie zauważył, ale sami to zauważyli, gdy wymusiłem na nich zrobienie zdjęć dodatkowych uszkodzeń. Oczywiście na protokole do prawidłowego samochodu też nie było zaznaczonych zgłoszonych uszkodzeń, zostały naniesione dopiero po mojej interwencji. Po tej całej akcji z podmianą auta i wykłócaniem się o debetówkę, byłem już mocno nieufny.
Problem nr 3
Zdjęcia zgłoszonych usterek, nowe papiery dotyczące właściwego samochodu miały dotrzeć do mnie mailem w ciągu kilku minut. Oczywiście nie dotarły, więc będąc jeszcze w wypożyczalni zażądałem wydruku aktualnych dokumentów i potwierdzenia ich podpisem pracownika.
Problem nr 4
Jako że szanse na wyłudzenie z depozytu na podstawie wcześniej niezgłoszonych uszkodzeń spadły do 0, okazuje się, że depozyt w kwocie 1233 EUR (1100 EUR depozyt na poczet uszkodzeń + 133 EUR za pełny bak benzyny) zostanie pobrany w USD!!!! I zgodnie z regulaminem będzie to obciążenie a nie blokada. Ta kwota to według jakiegoś lichwiarskiego kursu Goldcar 1409,64 USD, co daje kwotę zawyżoną o ok. 110 USD czyli blisko 500 PLN. I na nic zdają się protesty, że powinni obciążyć w EUR - nie możemy obciążyć w EUR, karta nie jest w EUR, możemy wybrać tylko USD. Oczywiście bzdura, ale po półtorej godziny przepychanek jesteś podstawiony pod murem. Dostajesz wybór: albo godzisz się na obciążenie w USD, albo rezygnujesz z wypożyczenia. Opcja obciążenia w EUR nie jest możliwa. Więc chcąc nie chcąc godzisz się na to, bo alternatywą jest to, że zostaniesz bez samochodu.

Zwrot samochodu.
Wbrew pozorom bezproblemowy, depozyt zwrócony w ciągu kilku dni, żadnych potrąceń, ale oczywiście zwrócona kwota to nie kwota obciążenia 1409,64 USD tylko 1233 EUR.
I w ten sposób Goldcar wyłudził dodatkowo prawie 500 PLN, bo 1233 EUR to według normalnego kursu to ok 1300 USD a nie 1409.

Cóż nauka kosztuje, a Goldcar to bezczelni wyłudzacze.